Zakochałem się i zaangażowałem emocjonalnie w dziewczynie w której nie powinienem

1 minutę temu, Gość Biedna napisał:

Boże odejdź od niego. Ile już z nim jesteś, macie dzieci? 

No własnie ile macie dzieci, rozwalił ślub 4 dni przed, to jesteś z nim po ślubie czy nie w końcu? 

3 minuty temu, Gość sylwia s napisał:

czy można kochac człowieka ktory wypiera sie własnego dziecka? zmusza do aborcji?odmawia ci zaszczytu białej sukni i welonu i rozwala ślub 4 dni przed ?,wyzywa cie w ciazy od ,,kurew '' przed ludzmi (choć jest moim pierwszym i jedynym) zdradza ,poniża ,życzy śmierci i najgorszych chorób ,wyśmiewa się z mojej wiary i wyglądu ,z mojej grupy ,uczelni ze wszystkiego,grozi śmiercią i na każdym kroku podkłada nogę czy można kochać kogoś takiego?? ja już nie potrafię chyba.

jprdl...niektórzy są tak toksyczni, że mimo dobrych intencji nie da się żyć z taką osobą.

To jakiś psychopata, masakra. 

Przed chwilą, Gość OMG napisał:

jprdl...niektórzy są tak toksyczni, że mimo dobrych intencji nie da się żyć z taką osobą.

Dla własnego zdrowia psychicznego lepiej zakończyć 

9 minut temu, Gość Biedna napisał:

Jakim nieszczęściu, nie lepiej siedzieć z kobietą której nie kochasz bo po ślubie zamieniła się w zolze bądź co bądź przed ślubem udawała inna osobę, a ty masz się męczyć bo tak wypada. Każdy zasługuje na uczciwość. I na to żeby być szczęśliwym. Czasem lepiej się rozstać i znaleźć szczęście niż się męczyć albo oszukiwać druga połowę. Też ma prawo do szczęścia a nie tkwić w jakimś gownie. 

Ja sama siebie tez przekornie nazywam zołzą bo jestem dla niego za dobra wszyscy mi to mówią,wtedy jak chciał mnie rozjechać to chciałam podać go na policję ,mam swiadków ze chciał mnie zabić ale jestem zołza nie?Ja nikogo nie udawałam i nie zmieniłam się .W kosciele katolickim nie ma rozwodów.Nie wiem jakim nieszczesciu ? czyim ? nie wiem czemu mi to powiedział i w jakim kontekscie nawet nie wiem.

Ja miałam takiego ojca psychopatę, aż żal mi matki było, teraz żadnemu facetowi nie umiem zaufać 

1 minutę temu, Gość sylwia s napisał:

Ja sama siebie tez przekornie nazywam zołzą bo jestem dla niego za dobra wszyscy mi to mówią,wtedy jak chciał mnie rozjechać to chciałam podać go na policję ,mam swiadków ze chciał mnie zabić ale jestem zołza nie?Ja nikogo nie udawałam i nie zmieniłam się .W kosciele katolickim nie ma rozwodów.Nie wiem jakim nieszczesciu ? czyim ? nie wiem czemu mi to powiedział i w jakim kontekscie nawet nie wiem.

Rozjechac Cię chciał matko boska 

6 minut temu, Gość OMG napisał:

jprdl...niektórzy są tak toksyczni, że mimo dobrych intencji nie da się żyć z taką osobą.

to prawda,moja rodzina tego nie rozumie mówią mi ,,widziały gały co brały'' lepiej by mi było samej wiem to na pewno.Spadam bo mam jutro kolokwium  z samego rana.

10 minut temu, Gość Masakra napisał:

Rozjechac Cię chciał matko boska 

tak autem ,sąsiedzi Grzesiu i Basia są świadkiem ja na chodnik on za mną ja z chodnika na droge on kołami za mną ja na trawnik on za mną kołami a przez okno wołał ,,ty kurfo bo cie rozjade'' tylko dlatego ze odważyłam sie wziąć 10 złotych ktore lezały na meblach i poszłam kupić chleb na kolację.Na przystanku siedziała kobieta najlepsza kolezanka tesciowej ,zapytałam ja czy poświadczy bo nie wiedziłam ze mam świadkow ktorzy jechali za nim Ona sie bała bo podjechł i tez jej zagroził ze nic nie widziiała.Oprócz tego 2 razy wykopał mnie kołami na asfalt z rozpedzonego auta i zostawił..bo zapytałam mojej mamy czy by mnie nie wsparła jakąś jarzyną ,jajkami ,mięsem ..(3 dni nie miałam co do gara włożyć)

2 minuty temu, Gość sylwia s napisał:

tak autem ,sąsiedzi Grzesiu i Basia są świadkiem ja na chodnik on za mną ja z chodnika na droge on kołami za mną ja na trawnik on za mną kołami a przez okno wołał ,,ty kurfo bo cie rozjade'' tylko dlatego ze odważyłam sie wziąć 10 złotych ktore lezały na meblach i poszłam kupić chleb na kolację.Na przystanku siedziała kobieta najlepsza kolezanka tesciowej ,zapytałam ja czy poświadczy bo nie wiedziłam ze mam świadkow ktorzy jechali za nim Ona sie bała bo podjechł i tez jej zagroził ze nic nie widziiała.Oprócz tego 2 razy wykopał mnie kołami na asfalt z rozpedzonego auta i zostawił..bo zapytałam mojej mamy czy by mnie nie wsparła jakąś jarzyną ,jajkami ,mięsem ..(3 dni nie miałam co do gara włożyć)

Ile macie dzieci małe są? 

Rodzina się wspiera, jeśli tego nie robi, to nie rodzina. Ja już dawno posprzątałem rodzinę i przyjaciół szczerością, zostali najwierniejsi i za to ich kocham, teraz tylko muszę odejść od toksycznej osoby i ułożyć sobie życie z tymi ludźmi którzy są i będzie dobrze, choć czeka mnie bardzo ciężka walka, to wierzę, że się uda.

21 minut temu, Gość Biedna napisał:

No własnie ile macie dzieci, rozwalił ślub 4 dni przed, to jesteś z nim po ślubie czy nie w końcu? 

wrócił po roku a ja głupia wybaczyłam mu ,choć tak do końca nie da sie wybaczyć widząc ze nic sie nie zmienił a wręcz jest coraz gorzej.Tak mamy ślub cywilny i koscielny.Ja go nie zmuszałam ,on twierdzi że moi rodzice go zmusili.Mi było wszystko jedno ,po tym jak mnie zdeptał i upokorzył ,upodlił ,czuję się jak niepotrzebny grat.Na szczescie w grupie modlitewnej odzyskuję wiarę w ludzi i w siebie.

3 minuty temu, Gość Masakra napisał:

Ile macie dzieci małe są? 

syn dorosły ,corka prawie ,to są lata jest o czym pisać.

Wiecie jak to kuwa wygląda. 

Facet żeni się z kobietą na początku wszystko pięknie ładnie, jest zainteresowanie, seks a nawet bardziej w narzeczenstwie. Później po ślubie okazuje się że ona chciała hajs i poczucie bezpieczeństwa a sama z siebie nie chce już nic dać. 

Tyje, niedba o siebie, mimo wielu próśb. Seks jest małżeńskim obowiązkiem a ja się muszę prosić o coś co powinno wynikać z miłości. 

Wszystko robi na odwal, od niechcenia aby było po sprawie. 

Na każdym kroku sprawdza, kontroluje i terroryzuje. Jak z taką żyć? Już od dawna jej nie kocham, mamy dzieci. 

Przegrałem życie. Kiedyś to była piękna zadbana kobieta a teraz porażka. Jakby ktoś mi ją podmienił. Można by było zdradzac ale nie potrafię, to jest dopiero kuwa los. 

Przed chwilą, Gość Kuwamac napisał:

Wiecie jak to kuwa wygląda. 

Facet żeni się z kobietą na początku wszystko pięknie ładnie, jest zainteresowanie, seks a nawet bardziej w narzeczenstwie. Później po ślubie okazuje się że ona chciała hajs i poczucie bezpieczeństwa a sama z siebie nie chce już nic dać. 

Tyje, niedba o siebie, mimo wielu próśb. Seks jest małżeńskim obowiązkiem a ja się muszę prosić o coś co powinno wynikać z miłości. 

Wszystko robi na odwal, od niechcenia aby było po sprawie. 

Na każdym kroku sprawdza, kontroluje i terroryzuje. Jak z taką żyć? Już od dawna jej nie kocham, mamy dzieci. 

Przegrałem życie. Kiedyś to była piękna zadbana kobieta a teraz porażka. Jakby ktoś mi ją podmienił. Można by było zdradzac ale nie potrafię, to jest dopiero kuwa los. 

A rozwód nie wchodzi w grę? 

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Rodzina się wspiera, jeśli tego nie robi, to nie rodzina. Ja już dawno posprzątałem rodzinę i przyjaciół szczerością, zostali najwierniejsi i za to ich kocham, teraz tylko muszę odejść od toksycznej osoby i ułożyć sobie życie z tymi ludźmi którzy są i będzie dobrze, choć czeka mnie bardzo ciężka walka, to wierzę, że się uda.

Ja ostatnio tez tak robię ,nie jezdze do rodziny ,nie odbieram telefonów ,siostrzenica miała być świadkiem do Bierzmowania córce ,w przeddzień sakramentu odmówiła jej chamsko.Na szczescie są jeszcze dobrzy ludzie i ksiadz wikary załatwił córce świadka ,kochaną i dobrą dziewczynę ze wspólnoty.Głupio nam bo niby obca osoba a zrobiła córce taki prezent .Zabraliśmy ją na lody zeby jakoś się odwdzięczyć.

1 minutę temu, Gość Malpa napisał:

A rozwód nie wchodzi w grę? 

Kredyt dzieci rodzina, nie mam jak, chociaż myślę o tym bo dzieci widzą nasze kłótnie i ciche dni, taki model rodziny przyszło im oglądać.

Chicbym nie wiem jak się starał to ja już jej nie pokocham.

6 minut temu, Gość Kuwamac napisał:

Wiecie jak to kuwa wygląda. 

Facet żeni się z kobietą na początku wszystko pięknie ładnie, jest zainteresowanie, seks a nawet bardziej w narzeczenstwie. Później po ślubie okazuje się że ona chciała hajs i poczucie bezpieczeństwa a sama z siebie nie chce już nic dać. 

Tyje, niedba o siebie, mimo wielu próśb. Seks jest małżeńskim obowiązkiem a ja się muszę prosić o coś co powinno wynikać z miłości. 

Wszystko robi na odwal, od niechcenia aby było po sprawie. 

Na każdym kroku sprawdza, kontroluje i terroryzuje. Jak z taką żyć? Już od dawna jej nie kocham, mamy dzieci. 

Przegrałem życie. Kiedyś to była piękna zadbana kobieta a teraz porażka. Jakby ktoś mi ją podmienił. Można by było zdradzac ale nie potrafię, to jest dopiero kuwa los. 

Mój poleciał na pieniadze mojego ojca,wzięłam sobie największego biedaka ze wsi ,nie przeszkadzało mi to,na głowie stawałam żeby było czysto i ugotowane.Nie zawsze tak jest ,ja im wiecej dawałam z siebie tym mniej mnie szanował.

24 minuty temu, Gość sylwia s napisał:

to prawda,moja rodzina tego nie rozumie mówią mi ,,widziały gały co brały'' lepiej by mi było samej wiem to na pewno.Spadam bo mam jutro kolokwium  z samego rana.

W sobote?

Mialam podobnego i zostawilam . Zrob to samo. Tez jezdzil samochodem za mną, przejechać by mnie nie przejechał ale straszył . 

No wlasnie jutro nikt do szkoły nie idzie , jakie kolokwium ? Uczelnie zamkniete przeciez 

Daj spokój tej dziewczynie,jest zajęta i to ci powinno wystarczyć..Ona nie chce być z Tobą a Ty coś sobie wkręcasz

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

W sobote?

tak jutro 0 8.00  a co? ja mam zajęcia weekendowo co drugi weekend.Syn ma zawody na MTB a ja na uczelni ,ubolewam bo nie będę obok niego jutro.Córka jedzie mu kibicować a po południu idziemy na piknik parafialno szkolny .W niedzielę mam kolokwium ustne z języka ang.Idę się pomodlić bo z anglika mam krucho;-(miłego wieczoru wszystkim życzę.

8 minut temu, Gość Gosc napisał:

No wlasnie jutro nikt do szkoły nie idzie , jakie kolokwium ? Uczelnie zamkniete przeciez 

nic mi tak

nic mi takiego nie wiadomo że zamknięta

19 minut temu, Gość sylwia s napisał:

tak jutro 0 8.00  a co? ja mam zajęcia weekendowo co drugi weekend.Syn ma zawody na MTB a ja na uczelni ,ubolewam bo nie będę obok niego jutro.Córka jedzie mu kibicować a po południu idziemy na piknik parafialno szkolny .W niedzielę mam kolokwium ustne z języka ang.Idę się pomodlić bo z anglika mam krucho;-(miłego wieczoru wszystkim życzę.

czy ty sobie zarty robisz, takimi wpisami. Myslisz, ze to jest smieszne? Jezeli to na powaznie, to nie powinnas z opieki psychiatry skorzystac?  Jak tam modlitwy? Do przodu? Piesni pochwalne dalej spiewasz?Jezeli  tak ,to nie spuszczaj z tonu, powodzenia zycze, bo bedzie tobie potrzebne.. 

2 minuty temu, Gość ania napisał:

czy ty sobie zarty robisz, takimi wpisami. Myslisz, ze to jest smieszne? Jezeli to na powaznie, to nie powinnas z opieki psychiatry skorzystac?  Jak tam modlitwy? Do przodu? Piesni pochwalne dalej spiewasz?Jezeli  tak ,to nie spuszczaj z tonu, powodzenia zycze, bo bedzie tobie potrzebne.. 

O co ci chodzi psychopatko? zejdz ze mnie! jakimi wpisami? co jest śmieszne? jakim prawem interesujesz się moim życiem? to jest stalking! Wara ode mnie i moich dzieci! 

30 minut temu, Gość sylwia s napisał:

tak jutro 0 8.00  a co? ja mam zajęcia weekendowo co drugi weekend.Syn ma zawody na MTB a ja na uczelni ,ubolewam bo nie będę obok niego jutro.Córka jedzie mu kibicować a po południu idziemy na piknik parafialno szkolny .W niedzielę mam kolokwium ustne z języka ang.Idę się pomodlić bo z anglika mam krucho;-(miłego wieczoru wszystkim życzę.

z ciekawosci sie zapytam co ty studiujesz? Niemozliwe, zeby poziom spadl na leb na szyje.  Czy ty tak wszystko poprzez modlitwy wyprosilas? Jak tak, to modl sie za wszystkich, bo niezwykle skuteczna jestes, mozesz wspomniec i o mnie. Poooowoodzenia potrzebne bedzie tobie 

2 minuty temu, Gość sylwia s napisał:

O co ci chodzi psychopatko? zejdz ze mnie! jakimi wpisami? co jest śmieszne? jakim prawem interesujesz się moim życiem? to jest stalking! Wara ode mnie i moich dzieci! 

nie no ty jestes chora, ale wiesz ubawilam sie, choc nieslusznie, bo z chorych sie nie wysmiewa. 

16 minut temu, Gość ania napisał:

z ciekawosci sie zapytam co ty studiujesz? Niemozliwe, zeby poziom spadl na leb na szyje.  Czy ty tak wszystko poprzez modlitwy wyprosilas? Jak tak, to modl sie za wszystkich, bo niezwykle skuteczna jestes, mozesz wspomniec i o mnie. Poooowoodzenia potrzebne bedzie tobie 

Żałuję że nie jestem w zakonie nigdy ojcu nie wybaczę ze mi zabronił zostać w zakonie .Nie musiałabym znośić tych wszystkich podłych obelg ludzi opętanych szatanem .Modlę się o nawrócenie dla ciebie ,wiem ze to ty namawiałaś mojego męża by zmusił mnie do aborcji,widziałam w yt nagranie gdzie o tym mówisz ze wtedy szatan cię opętał,ty sie nie nawróciłas ty nadal taka jesteś,przesiąknięta jadem i zgnilizną do sz[piku kości.Nie będe z tobą rozmawiać .Idz swoje frustracje i jadowite pomyje gdzoie in