Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Grażka

Do 30 latek - ile zarabiacie na rękę i co robicie

Polecane posty

Gość Gość

Od 2000 do 2500 netto, doradca klienta w banku, miasto 15 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuska

1750 zł. Wykształcenie wyższe magisterskie. Mieszkam na zadupiu, gdzie roboty na moje kwalifikacje nie ma. Obecnie na urlopie macierzyńskim. Później planuje zmienić pracę i dojeżdżać do miasta wojewódzkiego - praca w moim zawodzie oscyluje między 3500-5000zl, a z kierowniczym stanowiskiem wiadomo że i więcej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna77

Księgowa w średniej wielkości firmie, 3,7 tys. zł netto - Wrocław. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Historyczka

Mieszkam w Krakowie. Zarabiam 2,300zl, pracuję jako nauczycielka historii i WOSU. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

6.2 tys + około 10 tys rocznie z diet za wyjazdy zagraniczne. Pracownik naukowy, Warszawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta

Byłam nauczycielką polskiego, nie opłacało się. Rzuciłam pracę w szkole i teraz jestem kierownikiem kilku restauracji (Warszawa, Poznań, Rawa). Niektóre tygodnie nawet po 50 godzin, ale zazwyczaj 10-15. Średnio na pewno wychodzi mniej niż 30. Zarabiam 14 000 netto, samochód służbowy, uczę się za darmo trzeciego języka no i ubezpieczenia, multisporty itd.

Praca w szkole to trzy razy większy zapier*ol, czasami siedzenie po 14 godzin dziennie nad papierami, weekendy wyjęte z życia bo sprawdziany, rozprawki... A płaca gówniana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta
1 godzinę temu, Gość Historyczka napisał:

Mieszkam w Krakowie. Zarabiam 2,300zl, pracuję jako nauczycielka historii i WOSU. 

Wytrzymałam w szkole cztery lata. Odeszłam, gdy w ramach premii dostałam kubek i bon do empiku na 20 złotych. Klasy przeze mnie uczone miały średnią z matury rozszerzonej wszystkie powyżej 85%. A inne? 20, 30, kilka lat temu ponoć rekordowe 50. Nie warto było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×