Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ilona

Dawne kujony a dawne nieuki plus związki

Polecane posty

Gość Ilona

Cześć. Mam pytanie do osób przebywających w wieloletnich związkach i zakładających rodziny. Często jest tak, że zanim poznamy przyszłego małżonka mamy jakiś obraz tej osoby. Później kogoś poznajemy, zako...emy się, mimo że jest to przeciwieństwo naszego gustu a często i dawnych oczekiwań. Przykłady z mojego "podwórka" - wysoka i atrakcyjna wychodzi za niskiego i lysego, druga dawniej ambitna z czasem zadowala się byle jaka praca i chodzi z chłopakiem z warzywniaka, trzecia, która nie miała ambicji nagle je w sobie odnajduje - kończy dobre studia i znajduje bogatego chłopaka. Patrze na te moje znajome- piątkowe uczennice- jak powpadaly z przypadkowymi chłopakami albo po studiach wróciły do rodziców. Patrzę też na te, w które nikt nie wierzył-robią karierę. Jak to się dzieje, że jednym się ta ambicja kończy albo robią głupi błąd a tacy byli rozsądni, a drudzy układają sobie fajnie życie. Czyli jednak ci drudzy byli zaradni i są mądrzejsi od tych kujonow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyhgg

Zajmij sie zwoim zyciem. Czy u Ciebie wszystko jest takie idealne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem

 Nie wiem skąd to bierzesz. Z mojego doświadczenia widzę, ze osoby, które dobrze się uczyły, dobrze zdały egzaminy, poszły na dobre studia i mają dobrą prace. Poznały często ja studiach lub w pracy zaradnych podobnych do siebie mężczyzn lub kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja akurat autorko zauważyłam to samo, wzorowym uczniom wcale nie wiedzie się jakoś super, a zmarnowali mase czasu w dzieciństwie na nauke, dlatego nie mam zamiaru cisnąć swoich dzieci, niech używają z młodości jak najwięcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ilonka o takie rzeczy musisz zapytać te konkretne osoby. Studia w "połowie" przypadków nie świadczą o inteligencji, tylko o umiejętności kucia na pamięć, czy nacisku rodziców, a złe oceny w szkole nie świadczą w "połowie" przypadków o tępocie, a o lenistwie delikwenta, lub napaści nauczyciela na ucznia. Nauczyciel jak się uweźmie, to potrafi każdego zniszczyć. Do tego dochodzą osobiste priorytety. Dla jednego najważniejsza jest kasa, więc po studiach szarpie się w stresującej, acz fajnej płatnej pracy, inny woli spokój, a mniejsze pieniądze dla niego nie stanowią problemu. Ta wysoka, atrakcyjna, może lubi niskich facetów, a może się sparzyła kilka razy, a ten łysol jej pokazał, że potrafi na rękach nosić, świetnie się dogadują, więc wyszła za niego, bo się po prostu w nim też zakochała i docenia go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isealninihjkk

Z podstawowki. Jedna niby ładna blondynka same 5 i 6. Teraz zapitala w MC od kilku dobrych lat. Mąż byle co, bezdzietni. Inna też piątkowa. Konkubinat, dwoje dzieci, ciągle na kredytach, kłotnie.Słabsza w szkole, dziś Bizneswoman. Kasiasta. Piekny dom, auto, ciuchy, częste wakacje. Mąż też bogacz. Widac że bardzo sie dobrali, kochaja. Jeden syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Er123

Prawdopodobnie większość chciałaby tutaj przeczytać "te kujonki to pracują w MacDonaldzie a ci trójkowi, te chytruski, ustawili się w życiu jak bum talala"

Powiem jak jest u mnie. Ja trójkowo-czwórkowa uczennica poszłam na filologię na państwowej uczelni(uważam, że to średni kierunek). Jeden kolega piątkowy z liceum ukończył to samo co ja na mgr. Aż się zdziwiłam, że nie politechnika  czy nawet medycyna bo zawsze z fizyki, matematyki piąteczki (ja, dwójeczki;)). Ja mam pracę nie w zawodzie ale powiedziałabym, że średnią, biurową. Zarobki szału nie robią.

Większość znajomych jest po super kierunkach, zarabiają też super. Z moją pensyjką i posadką mogę się schować. W szkole podejrzewam, że byli kujonkami (poznałam ich po ukończeniu studiów).

Większość znajomych co radziła sobie średnio lub słabo w szkole wyemigrowało i jakoś sobie radzą. Niektórzy lepiej, niektórzy gorzej ale radzą sobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×