Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaraz wakacje i kolejne 2 miesiące byczenia się nauczycieli, spadania do południa i wylegiwania się na słońcu...gdzie jest pytam się sprawiedliwość??

Polecane posty

Gość Honotu

Niewykonalne?

Założymy się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja tez pewnie bym gadala na nauczycieli ale mam mame nauczycielke i widze jak to wszystko wyglada. Kto jej placi dodatkowo za rady nauczycielskie i wywiadowki? W domu siedzi sprawdza prace, potem na tym calym librusie dlubie. Kto za to zaplaci?  Jest nauczycielka z prawie 20 letnim stazem, konczy kolejne studia wlasnie. Ktos da podwyzke? Wiecie ile moja mama zarabia? 500zl wiecej ode mnie, dziewczyny ktora nie skonczyla jeszcze nawet studiow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Nawet wiem jak to zrobić.

A nawet to że mogłabyś wyrzucić kalkulator jako niepraktyczna do liczenia rzecz 

I raczej wątpię abym mógł w ten sposób wychować autyka albo socjopate. Ci się odchowują obecnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena
46 minut temu, Gość marawstala napisał:

Coś za coś... Wolisz tyrać za większe pieniądze ale przez cały rok to już Twój wybór... Oni pracują krócej za govniane pieniadze... Coś kosztem czegoś : )

Oczywiście, że coś kosztem czegoś. Wszystko zależy od człowieka. Oni mają więcej wolnego wogóle, mówicie o wakacjach,  a gdzie ferie i święta? Później kuzynka nauczycielka dziwi się, że mamy z mężem po 3 dni wolne na święta a ona 2 tygodnie - to już jest wkurzające to jej "dziwienie się" 🙂 - "Jak to, wy już jutro do pracy?". Taka wykształcona, a nie wie, że dorosły człowiek nie ma ferii, jak nie jest nauczucielem:) Jak mój mąż w żartach powie "o znowu masz wolne!" to się obraża i mówi "też mogłeś zostać nauczycielem". Za jakis czas ona do mnie "ty to masz fajnie, bo normalnie zarabiasz i ludzie cię szanują, a ja się uzeram za grosze z tymi bachorami", to jej wtedy mówię "tez możesz pracować w korpo" i wiecie co ona na to? :)))) Mówi, że jej się nie chce, bo to za dużo pracy i za dużo stresu hahhahaha:) Także takie mam mniemanie o nauczycielach, że skoro nadal uczą tzn, że im jednak dobrze:) Nie widzę powodu, żeby im współczuć, mogą zmienić pracę. Wiedzieli jak jest w kraju z zarobkami, wiedzieli, że ten zawód kiedyś był prestiżowy, nikt ich nagle nie zaskoczył. Ani im nie zazdroszczę, ani im nie współczuję. Wkurza mnie tylko ich ...enie:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość Lena napisał:

Oczywiście, że coś kosztem czegoś. Wszystko zależy od człowieka. Oni mają więcej wolnego wogóle, mówicie o wakacjach,  a gdzie ferie i święta? Później kuzynka nauczycielka dziwi się, że mamy z mężem po 3 dni wolne na święta a ona 2 tygodnie - to już jest wkurzające to jej "dziwienie się" 🙂 - "Jak to, wy już jutro do pracy?". Taka wykształcona, a nie wie, że dorosły człowiek nie ma ferii, jak nie jest nauczucielem:) Jak mój mąż w żartach powie "o znowu masz wolne!" to się obraża i mówi "też mogłeś zostać nauczycielem". Za jakis czas ona do mnie "ty to masz fajnie, bo normalnie zarabiasz i ludzie cię szanują, a ja się uzeram za grosze z tymi bachorami", to jej wtedy mówię "tez możesz pracować w korpo" i wiecie co ona na to? :)))) Mówi, że jej się nie chce, bo to za dużo pracy i za dużo stresu hahhahaha:) Także takie mam mniemanie o nauczycielach, że skoro nadal uczą tzn, że im jednak dobrze:) Nie widzę powodu, żeby im współczuć, mogą zmienić pracę. Wiedzieli jak jest w kraju z zarobkami, wiedzieli, że ten zawód kiedyś był prestiżowy, nikt ich nagle nie zaskoczył. Ani im nie zazdroszczę, ani im nie współczuję. Wkurza mnie tylko ich ...enie:) 

No tak, ale nie mają urlopu który innym się należy tych 20 czy tam 26 dni... w zależności od stażu pracy.

Ogólnie to o czym piszesz te Wasze docinki to jakaś śmieszna dziecinada... Z każdej ze stron.

Moja mama jest nauczycielką... Sama też nią przez chwilę byłam... Może dlatego teraz patrzę na to trochę inaczej... Nie ma im czego zazdrościć... Też przysługuje Ci jakiś tam urlop : )

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Co więcej mogłabyś zmierzyć odległość palcami. 

I policzyć miliard innych rzeczy na pierwszy rzut oka i oszacować prawie wszystko co obecnie jest dla ciebie niewiadomą i wzbudza twój lęk oraz powoduje stres.

Prawdopodobnie byłoby możliwe autoprogramowanie organizmu.

Gdybyśmy nawiązali z nim matematyczny kontakt kiedy zapełniały się jego struktury.

To tyle jeżeli chodzi o 10 efektywności mózgu.

Różnica jest taka jak między myślą: ja cię kręcę pociąg plus podswiadomie analizowane wg mało efektywnego dane a myślą: 60 km/h 50 m długości 100 m odległości.

Samo by się liczyło tak samo jak teraz samo się emocjonuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Potrzebuje żeby mi ktoś edytował teksty nie mam czasu na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

,,Obys cudze dzieci uczyl",  tak to bylo zle zyczenie. Nic sie nie zmienilo. 

Pracuje jako belferka w sredniej szkole. Mam szczescie, bo nasz szef uwaza, ze nalezy sie nam taka pensja jak w przemysle. Tygodniowo 25 godzin, to teoria w rzeczywistosci sa czesto 9 godzin wiecej. To ja jestem dla ucznia nie odwrotnie. To ja odpowiadam, za spokoj w klasie i musze byc tak przygotowana, zeby uczniowie byli ciekawi co znowu powiem, ucze matematyki  i historii. Niezla kombinacja. Doksztalcamy sie ciagle i to jest honorowane. Mam ubezpieczenie i platny urlop.  W wielu innych szkolach, masz wprawdzie ubezpieczenie, ale za wakacje zadnych pieniedzy. Zalezy jaka masz umowe. Ciesze sie, ze moge uczyc wlasnie w tej szkole, bo srednia roczna przekracza srednio stanowa i to sporo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klunia

Człowiek zatrudniony na etacie ma 26 dni urlopu, czyli ponad 5 tygodni roboczych (typowy, 5-dniowy tydzień pracy), w praktyce wykorzystujac dni ustawowo wolne ma 6 tygodni, które teoretycznie może wziąć kiedy chce, łączyć jak chce. Nauczyciel ma raptem 2 tygodnie więcej i może je wziąć tylko w sezonie. Nie wiem czy to taki złoty biznes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena
30 minut temu, marawstala napisał:

No tak, ale nie mają urlopu który innym się należy tych 20 czy tam 26 dni... w zależności od stażu pracy.

Ogólnie to o czym piszesz te Wasze docinki to jakaś śmieszna dziecinada... Z każdej ze stron.

Moja mama jest nauczycielką... Sama też nią przez chwilę byłam... Może dlatego teraz patrzę na to trochę inaczej... Nie ma im czego zazdrościć... Też przysługuje Ci jakiś tam urlop : )

 

Dziecinada, czy nie dziecinada, zależy jakie kto ma poczucie humoru. Dla mnie np. dziecinada to mieszkanie u teściów, bo rzutuje na całe życie i jego komfort . Takie docinki młodych ludzi, którzy poprostu żyją różnie, ale każdy się sam utrzymuje i każdy się z każdym lubi to normalny element znajomości. Każdy czasani jest wkurzony i każdy kogoś wkurzył. Gdzie Ty żyjesz? W świecie Barbie i jednorożców:)? Nie musimy być nadęci jak bufony dlatego, że mamy 25+ :)) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Czy ktoś jeszcze chciałby coś powiedzieć przed zamknięciem tematu aby nie wyszedł zadowolony w dobrym humorze i z przekonaniem że możliwy jest konsensus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

No to powstanmy i zlozeczmy Bogu i bliźnim każdy tak jak umi najlepiej czyli najgorzyj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Do następnego spotkania we złości smutnosci i choojowosci 

Amyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Użytkowniczka napisał:

Poprawka. Nauczyciele nie mają 2 miesięcy wakacji. Oczywiście że miesiąc czy kilka tygodni przed rozpoczęciem roku wszystkie szkoły przygotowują się do roku szkolnego. Wiem bo pamiętam jak byłam w liceum i przyszłam z przyjaciółką do starej nauczycielki. Tak aby ją odwiedzić. W połowie sierpnia. Do szkoły. Babki siedziały i przygotowywały wszystko a więc te dwa miesiące laby dla nauczycieli to nie tak do końca prawda 

tak, siedzą codziennie po 8h przez cały sierpień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ona
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Czego wy tak zazdroscicie tym nauczycielom? ja bym w tym ryku nawet 5 minut nie wytrzymała, a wiekszośc dzieci to raczej inteligencją nie grzeszy , tlumaczenie po raz setny  jednej i tej samej rzeczy, to  trza miec nerwy ze stali 

Ja zazdroszczę im wolnego w wakacje, ale to nie negatywna zazdrość. Natomiast gratuluję Ci nauczycieli, nie pamiętam by któryś z moich tłumaczył coś uczniowi kilka razy. Pamiętam jednak jak założyłam się z koleżanką, że zda maturę z j. polskiego. Ogólnie czwórkowa uczennica, a nauczycielka jej nie lubiła, ale nie uwierzyłam, że może ja oblać taka miła pani. Zakład przegrałam, ustny dziewczyna oblała, a odpowiedziała na 2 z 3 pytań. To był dla mnie szok. Nauczyciele potrafią się mocno uwziaść za byle pierdołe, albo podwyższać oceny ulubieńców (sama tego doświadczyłam). Tacy nauczyciele to dno i te ich teksty "przerwa jest dla nauczyciela", a uczniowie to co, im się nie należy? Szacunek mam tylko do tych z powołaniem, sprawiedliwych, z zasadami, niewielu takich pamiętam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Lena napisał:

Dziecinada, czy nie dziecinada, zależy jakie kto ma poczucie humoru. Dla mnie np. dziecinada to mieszkanie u teściów, bo rzutuje na całe życie i jego komfort . Takie docinki młodych ludzi, którzy poprostu żyją różnie, ale każdy się sam utrzymuje i każdy się z każdym lubi to normalny element znajomości. Każdy czasani jest wkurzony i każdy kogoś wkurzył. Gdzie Ty żyjesz? W świecie Barbie i jednorożców:)? Nie musimy być nadęci jak bufony dlatego, że mamy 25+ :)) 

Widac że masz ból tyłka przez to, że inni nie muszą chodzić do pracy : ) 

zamiast tego gnijesz w jakimś korpo i złość od środka Cię zjada : ) to jest dopiero bufoniarstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena
1 minutę temu, marawstala napisał:

Widac że masz ból tyłka przez to, że inni nie muszą chodzić do pracy : ) 

zamiast tego gnijesz w jakimś korpo i złość od środka Cię zjada : ) to jest dopiero bufoniarstwo...

Hahahahah hahhahaha. To cię zaskoczę niewychowany stworze o ptasim mózgu, właśnie jestem na macierzyńskim i do pracy wrócę sobie za rok po wakacjach. Czyli mam przed sobą dwa okresy wakacyjne bez pracy. Tralallalalala. Za to kwota jaką mam na macierzyńskim (dzięki "gniciu" w jakimś korpo jest 3 razy większa niż pensja nauczyciela). Nie narzekam!!! Gdybym była teraz w pracy to bym tu nie pisała. Za to ty jesteś jak mniemam bezrobotnym frustratem, któremu mamy zazdrościć wiecznej wolności :)? Każdemu życzę takiego "gnicia" i takiego zespołu jaki ja mam. Serio... A ludzie, którzy jadą po korpo to lenie bez talentu. Pracowalam 7-15, weekendy wolne, auto służbowe, wycieczki, też mam powód żeby nauczycielom zazdrościć 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Ja nie lubię pracować z ludźmi bo ludzie skupiają się w pracy na tym aby ci ją utrudnić niż na tym żeby ją sobie ułatwić.

Nie wspomnę o włazeniu w doopska przełożonym i innych patologiach pracy pomijając że trza się każdego o wszystko pytać głównie dla okazania im swojej niższości bo nie daj Boże coś zrobisz lepiej jako nowicjusz.

To gorsze niż się zesrać w gacie w jadalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Ja nie lubię pracować z ludźmi bo ludzie skupiają się w pracy na tym aby ci ją utrudnić niż na tym żeby ją sobie ułatwić.

Nie wspomnę o włazeniu w doopska przełożonym i innych patologiach pracy pomijając że trza się każdego o wszystko pytać głównie dla okazania im swojej niższości bo nie daj Boże coś zrobisz lepiej jako nowicjusz.

To gorsze niż się zesrać w gacie w jadalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Gość Honotu napisał:

Ostatnio wpadła mi w ręce książka z dowodami prostych (czyli dobrych) twierdzeń matematyki.

Pytam się: dlaczego kutwa nikt mi tego wcześniej nie pokazał?!

Do chooja wafla

A możTy byłeś leniem i szedłeś po najmniejszej linii oporu? Ja w szkole czytałam dodatkowe książki, zbierałam materiały z tematów, które mnie interesowały, robiłam zadania dodatkowe. Najlepiej zrzucić wszystko na szkołę i nauczycieli, a samemu nic nie robić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość Honotu napisał:

Rola nauczyciela jest zainteresować dziecko a nie rola dziecka słuchać od nauczyciela że się jest głupim.

Pytanie.

Jak wyglądałoby twoje życie gdybyś zamiast mówić najpierw nauczyła się liczyć.

Albo gdyby dziecko najpierw uczyło się nazywać liczby ?

Zamiast słuchać pierdow swoich starych o ich robocie porażkach sukcesach i innych koor.rfa fantasmagoriach z innej planety

Musiałeś mieć przykre dzieciństwo i kiepskich rodziców skoro nie zaszczepili Ci jakiejkolwiek ambicji i nie potrafili z Tobą rozmawiać na inne tematy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gfd
18 minut temu, Gość Lena napisał:

Hahahahah hahhahaha. To cię zaskoczę niewychowany stworze o ptasim mózgu, właśnie jestem na macierzyńskim i do pracy wrócę sobie za rok po wakacjach. Czyli mam przed sobą dwa okresy wakacyjne bez pracy. Tralallalalala. Za to kwota jaką mam na macierzyńskim (dzięki "gniciu" w jakimś korpo jest 3 razy większa niż pensja nauczyciela). Nie narzekam!!! Gdybym była teraz w pracy to bym tu nie pisała. Za to ty jesteś jak mniemam bezrobotnym frustratem, któremu mamy zazdrościć wiecznej wolności :)? Każdemu życzę takiego "gnicia" i takiego zespołu jaki ja mam. Serio... A ludzie, którzy jadą po korpo to lenie bez talentu. Pracowalam 7-15, weekendy wolne, auto służbowe, wycieczki, też mam powód żeby nauczycielom zazdrościć 🙂

To samo. Korpo, niezla pensja, jestem na zwolnieniu ciazowym. Pozdrawiam 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Gość Lena napisał:

Hahahahah hahhahaha. To cię zaskoczę niewychowany stworze o ptasim mózgu, właśnie jestem na macierzyńskim i do pracy wrócę sobie za rok po wakacjach. Czyli mam przed sobą dwa okresy wakacyjne bez pracy. Tralallalalala. Za to kwota jaką mam na macierzyńskim (dzięki "gniciu" w jakimś korpo jest 3 razy większa niż pensja nauczyciela). Nie narzekam!!! Gdybym była teraz w pracy to bym tu nie pisała. Za to ty jesteś jak mniemam bezrobotnym frustratem, któremu mamy zazdrościć wiecznej wolności :)? Każdemu życzę takiego "gnicia" i takiego zespołu jaki ja mam. Serio... A ludzie, którzy jadą po korpo to lenie bez talentu. Pracowalam 7-15, weekendy wolne, auto służbowe, wycieczki, też mam powód żeby nauczycielom zazdrościć 🙂

To skoro siedzisz teraz na macierzyńskim i masz lajcik to co Cię interesują jacyś nauczyciele ktorzy i tak będą mieli dużo dużo mniej wolnego niż Ty na dodatek za mniejsza garze... Tak źle ludziom życzysz? : ) 

nie, chwilowo jeszcze pracuje : ) od jutra czeka mnie urlop... a właściwie to już dzisiaj jak wrócę do domu : ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już współczuję nauczycielom którzy będą mieli do czynienia z taką 'zyczliwa' mamuśka : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena
50 minut temu, marawstala napisał:

Już współczuję nauczycielom którzy będą mieli do czynienia z taką 'zyczliwa' mamuśka : )

Hahahah, a ciebie aż tak obchodzą, że tu piszesz. W pracy chyba za dużo się od ciebie nie wymaga. Napisałam wyraźnie, że im nie zazdroszczę, a jedynie nie wzrusza mnie ich narzekanie. Jak chcą więcej zarabiać niech więcej pracują - proste. Wróć do szkoły i naucz się czytać ze zrozumieniem. Życzliwie radzę 🙂 Dużo zdrowia i udanego urlopu! Uważaj na słońcu! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Gość Lena napisał:

Hahahah, a ciebie aż tak obchodzą, że tu piszesz. W pracy chyba za dużo się od ciebie nie wymaga. Napisałam wyraźnie, że im nie zazdroszczę, a jedynie nie wzrusza mnie ich narzekanie. Jak chcą więcej zarabiać niech więcej pracują - proste. Wróć do szkoły i naucz się czytać ze zrozumieniem. Życzliwie radzę 🙂 Dużo zdrowia i udanego urlopu! Uważaj na słońcu! 

Gdyby mnie nie obchodziło to bym tu nie pisała, to oczywiste : )

Jakby tak wszyscy mieli takie podejście jak Ty czując niesprawiedliwość w ilości wolnego... to w tym momencie nie siedzialabys na macierzyńskim bo przecież za siedzenie w domu nikt Ci płacił nie będzie...

poza tym nauczyciele ogrom czasu poświęcają na pracę której nikt czasowo nie liczy... Gdyby mieli tak siedzieć od do jak powiedzmy ja : ) to raczej ciężko byłoby się ze wszystkim wyrobić... To też zależy od prowadzonego przedmiotu i dodatkowych obowiązków które często są narzucane... Praca nauczyciela nie polega jedynie na wejściu do klasy przeprowadzeniu zaj... zresztą na ten temat już nie raz tutaj pisano : )

 a dziękuję... Myślę, że do poparzenia nie dojdzie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×