Jestem smutna Ze Nie ogarniamy zycia Na tyle by miec dziecko

Mieszkamy za granica Gdzie Nie ma platnych urlopow macierzymskich. Jak Ja odejde z pracy Nie utrzymamy rodziny tylko z meza pensji. Jest mi przykro bo zegar tyka (29 lat)

Czy ktos ma podobne rozterki?

Uwazam ze tu nie ma innego wyjscia jak po prostu to dziecko zrobic i nie myslec co dalej, bo inaczej moze sie okazac ze za 10 lat sie obudzisz a twoja sytuacja dalej nie bedzie nadawala sie na dziecko. 

Oczywiscie nie uwazam, ze jest to dobry sposob w rodzinach, gdzie nie ma co do garnka wlozyc, i za co oplacic rachunkow, ale jezeli teraz zyjecie na jakims tam poziomie nie wachalabym sie i dzialala zanim bedzie za pozno. A z czasem sobie wszystko ppukladacie i mimo trudow dacie rade! Wiem bo bylam w takiej samej sytuacji.

I Jak sobie poradzilas? My z pensji meza bedziemy zyc od pierwszego do pierwszego zaciskajac pas a jakikolwiek nieprzewidziany wydatek to lipa

19 minut temu, Gość Drasklica napisał:

Mieszkamy za granica Gdzie Nie ma platnych urlopow macierzymskich. Jak Ja odejde z pracy Nie utrzymamy rodziny tylko z meza pensji. Jest mi przykro bo zegar tyka (29 lat)

W jakim kraju mieszkasz tak z ciekawości się pytam?pierwsze się spotykam, że nie przysługuje macierzyński. To jakiś kraj afrykański czy azjacki?

To gdzie Wy mieszkacie? Na Ukrainie, że nie dacie rady wyżyć z jednej pensji? Poza tym nie musisz rezygnować z pracy, dziecko do żłobka i tyle.

To do fajnego kraju pojechaliście że nie ma podstawowego socjalu dla ludzi którzy chcą chwilowo zostać rodzicami , dziadostwo nie kraj 

Z resztą skoro na zachodzie tak dobrze to jak to że nie dacie rady z jednej wypłaty , chyba gdzieś w Kongo albo mozambiku mieszkacie , radzę powrót do Polski 

Na macierznskim, dorabialam na lewo pracujac w domu, a moj maz jeszcze przez moja ciaze bral nadgodziny zeby odlozyc jak najwiecej kasy do czasu narodzin.  Ogolnie niemowlak, jeszcze przy karmieniu piersia nie jest to taki wielki wydatek, tyle ze przed narodzinami jest wiele rzeczy do kupienia, ale czytam ze Ty aktualnie pracujesz, wiec moze dalibyscie rade odlozyc na to z twojej wyplaty? Mi lozeczko i wozek kupili rodzice z obu stron, ubranek tez troche dostalam, nowe kupilam rzeczy ktorych w zyciu nie kupilabym uzywanych, czyli laktator, butelki dla dziecka itp. Po 1.5roku siedzenia z dzieckiem znalazlam prace i zylismy juz na lepszym poziomie, stac mnie bylo na oddanie dziecka do zlobka. 

Poza tym nie wiem gdzie mieszkasz u nas dostaje sie pieniadze becikowe, 500+ takie zapomogi, niby wiele nie daja ale ma sie na jedne duze zakupy do domu.

mieszkam w stanach. Mam zagwarantowane 12 tyg nieplatnego urlopu

Ja nigdzie Nie powiedzialam Ze na zachodzie jest super.

Na jedzenie I mieszkanie nam starczy ale w razie wysokich rachunkow medycznych to juz slabo. Nie chce tez powolywac na swiat dziecka I nic mu Nie zapewnic a wiadomo potrzeby dzieci w miare wieku rosna.

To może czas zmienić miejsce zamieszkania? 

Tylko na jakie? W polsce to ci robie jest gorzej platne, I moj maz jest anglojezyczny. Myslalam o uk ale Jak zobaczylam ile tam sie zarabia w moim sektorze to jest jeszcze gorzej niz tutaj.

No to poszukajcie lepszej pracy. Czasem trzeba tyłek ruszyć by mieć lepiej. Z nieba Wam nie spadnie. 

7 minut temu, Gość Drasklica napisał:

Na jedzenie I mieszkanie nam starczy ale w razie wysokich rachunkow medycznych to juz slabo. Nie chce tez powolywac na swiat dziecka I nic mu Nie zapewnic a wiadomo potrzeby dzieci w miare wieku rosna.

No to albo decydujesz sie na dziecko i bierzesz na klate to ze bedzie Ci ciezkie wiazac koniec z koncem albo odpuszczasz dziecko, bo nie masz mu jak zapewnic swobodnego zycia.

13 minut temu, Gość Drasklica napisał:

mieszkam w stanach. Mam zagwarantowane 12 tyg nieplatnego urlopu

U nas jest kosiniakowe czyli nawet jak nie pracujesz to przez rok dostajesz 1000 zl. Tak się okrada w naszym kraju ludzi pracujących. 

2 minuty temu, Gość Drasklica napisał:

Tylko na jakie? W polsce to ci robie jest gorzej platne, I moj maz jest anglojezyczny. Myslalam o uk ale Jak zobaczylam ile tam sie zarabia w moim sektorze to jest jeszcze gorzej niz tutaj.

Moze i gorzej ale jak pojdziesz na zwolnienie w ciazy albo macierzynski to u nas dostaniesz 100% wyplaty a u siebie 0% i kopa w du**

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

U nas jest kosiniakowe czyli nawet jak nie pracujesz to przez rok dostajesz 1000 zl. Tak się okrada w naszym kraju ludzi pracujących. 

Wole placic na kosiniakowe niz ma pensje politykow

Ja Nie uwazam Ze programy socjalna sa rozwiazaniem mojej sytuacji. One Tak naprawde Nie pomagaja a jeszcze bardziej uposledzaja ludzi. Dziekuje za odpowiedzi. Mysle Ze czas sie przebranzowic.

6 minut temu, Gość Drasklica napisał:

Ja Nie uwazam Ze programy socjalna sa rozwiazaniem mojej sytuacji. One Tak naprawde Nie pomagaja a jeszcze bardziej uposledzaja ludzi. Dziekuje za odpowiedzi. Mysle Ze czas sie przebranzowic.

Zgodze sie ze usposledzaja, ale patologie, ktora ma na fajeczki. Dla normalnych ludzi to zadna pomoc za to jaka pensje dostaja za spedzanie 3/4 swojego zycia w pracy.

Gdyby Nie bylo programow socjal podatki moga byc nizsze. Wiec to dysuksja na inny temat. Niemniej jednak bardziej mysle ci Ja I moj maz mozemy zrobic aby zmienic nasza sytuacje A nie  gdzie mozna dostac socjal.

2 minuty temu, Gość Drasklica napisał:

Gdyby Nie bylo programow socjal podatki moga byc nizsze. Wiec to dysuksja na inny temat. Niemniej jednak bardziej mysle ci Ja I moj maz mozemy zrobic aby zmienic nasza sytuacje A nie  gdzie mozna dostac socjal.

Zmienic prace? Co innego chcesz zrobic? Tyle myslisz i na to nie wpadlas?

3 minuty temu, Gość Drasklica napisał:

Gdyby Nie bylo programow socjal podatki moga byc nizsze. Wiec to dysuksja na inny temat. Niemniej jednak bardziej mysle ci Ja I moj maz mozemy zrobic aby zmienic nasza sytuacje A nie  gdzie mozna dostac socjal.

Beda socjale bo glosujecie na pis

24 minuty temu, Gość Drasklica napisał:

 czas sie przebranzowic.

Bierdronka płaci 3200 brutto w tym roku. Wymaga zapamiętywania kodów produktów na wagę do skanera. Oprócz tego układania towarów na półkach. Teraz palety ciągają pieskami, więc nie ma noszenia więcej jak 2kg (opakowanie soku pomarańczowego) przy ustawianiu, chyba że trafi się proszek do prania w dużej walizce.

1 minutę temu, Gość Owa napisał:

Bierdronka płaci 3200 brutto w tym roku. Wymaga zapamiętywania kodów produktów na wagę do skanera. Oprócz tego układania towarów na półkach. Teraz palety ciągają pieskami, więc nie ma noszenia więcej jak 2kg (opakowanie soku pomarańczowego) przy ustawianiu, chyba że trafi się proszek do prania w dużej walizce.

No i co to za pieniadze...starcza na wynajem srednio ladnego mieszkania w Warszawie, a gdzie reszta?

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

No i co to za pieniadze...starcza na wynajem srednio ladnego mieszkania w Warszawie, a gdzie reszta?

O, mam do czynienia z bogaczami. Miło mi. Przy takim myśleniu zawsze można zarobić coś więcej, a więc nigdy nie będzie Cię "stać" na dziecko. Zalecam nerwosol.

1 minutę temu, Gość Owa napisał:

O, mam do czynienia z bogaczami. Miło mi. Przy takim myśleniu zawsze można zarobić coś więcej, a więc nigdy nie będzie Cię "stać" na dziecko. Zalecam nerwosol.

Nie z bogaczami, bo zarabiam 900zl brutto wiecej, dlatego wiem co to za pieniadze i na co starczaja. Cala moja wyplata idzie na wynajem i rachunki. A co jesli nie mialabym faceta, az strach pomyslec

a ja mysle, ze to po prostu nei za bardzo chcesz miec to dziecko, moze nie zdajesz sobie do konca z tego sprawy. W gre pewnie wchodzi jakas presja społczena. Jak człowiek ma hopla na jakims punkcie to zrobi wszystko zeby to miec.

56 minut temu, Gość Drasklica napisał:

Tylko na jakie? W polsce to ci robie jest gorzej platne, I moj maz jest anglojezyczny. Myslalam o uk ale Jak zobaczylam ile tam sie zarabia w moim sektorze to jest jeszcze gorzej niz tutaj.

ale np nie wiesz, jakie są koszty życia w UK - czy wiesz?

bo koszty wynajęcia mieszkania i koszty dojazdu do pracy będę zupełnie inne w Londynie, w Manchesterze, w Blackpool, w Edynburgu i w Aberdeen.

ale wyżywienie, paliwo, itd kosztuje tyle samo.

By wyzywić  'tak sobie' dwie osoby dorosłe to jest to koszt pewnie 400 funtow na miesiąc. by wyzywić dobrym jedzeniem (nie mowie o ilości ale jakości) to 550-600/miesiąc.

paliwo wcale nie jest drogie.

prąd, gaz, też zwykle nie - my za prad z gazem płącimy miesięcznie 87 funtów, jest na 3, a naprawdę tego i tego dużo używamy.

wynajem w naszym mieście - jedno z wymienionych ale nie Londyn - mieszkania 2 sypialnie salon, kuchnai lazienka itd, z balknem, to 760 miesięcznie. w Londynie w sensownej strefie, pewnie 2x tyle.