Cieszycie sie mamuski z wakacji

Bo ja nie bradzo.

A czemuż to?

A ja bardzo się cieszę. Skończy się moje wstawanie o 6,szykowanie i prasowanie im ubiorów,robienie kanapek,zawożenie do szkoły.Wreszcie będzie spokój.

Bo dziecko idzie do szkoly ma zajete wiekszoosc dnia.A tak to siedzi w domu i kombinuje.I nawet nie mozna spokojnie pracowac.

2 minuty temu, Zoma napisał:

A ja bardzo się cieszę. Skończy się moje wstawanie o 6,szykowanie i prasowanie im ubiorów,robienie kanapek,zawożenie do szkoły.Wreszcie będzie spokój.

Ja podobnie. Jeszcze 2 tyg i laba. Pracuje na drugą zmianę i spędzimy pół dnia aktywnie jakos. Sama tez odpocznę od tego biegu

1 plus to wczesniejsze wstawanie i nauka. przypilowanie lekcji.a dla mnie to kombinowanie co z dzieckiem.dobrze ze jest juz starsza to latwiej.staram sie zeby spedzila jakos wakacje.ale i tak bedzie siedziec sama przynajmniej 3 tyg. z przerwami.

11 minut temu, Zoma napisał:

A ja bardzo się cieszę. Skończy się moje wstawanie o 6,szykowanie i prasowanie im ubiorów,robienie kanapek,zawożenie do szkoły.Wreszcie będzie spokój.

nie pracujesz?

Mi też przedszkole na miesiąc zamykają, ale już mam czas zaplanowany. Będę jeździła z małym na basen, do parków, na place zabaw, na lody i do galerii handlowych.

Może nie na temat, bo mam małe dziecko(ma rok) , ale już się boję co z nią zrobię w wakacje jak wrócę do roboty za dwa lata, bo nie ma żadnej babci, ani dziadka. Co ja mam biedna zrobić? Pewnie dziecko będzie spędzać wakacje z obcą kobietą, opiekunką. Kijowe takie wakacje. 

u mnie tosamo. jak corka chodzila do przedszkola byli super.bo 1 miesiac zwykle corka byla w swoim przedszkolu a 2 miesiac na dyzurze w innym.a jak poszla do szkoly nie stety bylam  zmuszona to rezygnacji z pracy. teraz juz lepiej bo corka ma 11 lat. wiec sama w domu posiedzi.

Jasne, ze sie ciesze :). Dzieciaki zaslużyły na troche luzu, ale ja mam w domu "starszaki" 14-latka i 16-latkę. Wiem, że w domu będzie w miarę ogarnięte, poza tym córa uwielbia eksperymenty w kuchni, na co dzień nie ma czasu, a w wakacje zawsze możemy liczyć na jakiś fajny obiad, kiedy akurat mi czy męzowi się nie chce gotowac. Psy będą miały zapewnione wiecej spacerów w ciągu dnia, same plusy :). W sierpniu wyjezdzają na swoje "wakacje", wiec w sumie tylko kawałek czerwca i lipiec przesiedzą w domu- popoludniami zwykle gdzieś wyłaża ze znajomymi, albo szarańcza schodzi się do nas i siedza w ogrodzie. 

Ja się bardzo cieszę. Za 2 dni, po zakończeniu roku w przedszkolu jedziemy na 3 tygodnie do rodziców mojego męża do Bośni i Hercegowiny nad morze, do Neum. Tam też w tym samym czasie zjeżdżają się męża bracia z rodzinami i robimy sobie wielki rodzinny festiwal wina, papryki, serów i baraniny  dzieciaki mają raj u dziadków, morze prawdziwy wielki basen, konie, psy...

następnie wracamy, przepakowujemy się, zbieramy przez kilka dni i jedziemy w bieszczady na 10 dni.

dalej znów wracamy na kilka dni i ruszamy dalej na 10 dni na Zanzibar.

29 minut temu, Gość autorrkkaaa napisał:

u mnie tosamo. jak corka chodzila do przedszkola byli super.bo 1 miesiac zwykle corka byla w swoim przedszkolu a 2 miesiac na dyzurze w innym.a jak poszla do szkoly nie stety bylam  zmuszona to rezygnacji z pracy. teraz juz lepiej bo corka ma 11 lat. wiec sama w domu posiedzi.

Czyli wychodzi na to, że dziecko jest dla Ciebie problemem. Współczuję w sumie, że dziecko nawet nie miało wakacji tylko okrągły rok w przedszkolu

37 minut temu, Gość Gość napisał:

Może nie na temat, bo mam małe dziecko(ma rok) , ale już się boję co z nią zrobię w wakacje jak wrócę do roboty za dwa lata, bo nie ma żadnej babci, ani dziadka. Co ja mam biedna zrobić? Pewnie dziecko będzie spędzać wakacje z obcą kobietą, opiekunką. Kijowe takie wakacje. 

a myslałas o tym kiedys? przeciez wiadomo,ze dziecko wszystko komplikuje. Szukajcie pracy zmianowej, urlop trzymaj na lato,nie wiem czy masz cos takiego jak urlop opiekunczy na dzieci

36 minut temu, Gość Gość napisał:

Może nie na temat, bo mam małe dziecko(ma rok) , ale już się boję co z nią zrobię w wakacje jak wrócę do roboty za dwa lata, bo nie ma żadnej babci, ani dziadka. Co ja mam biedna zrobić? Pewnie dziecko będzie spędzać wakacje z obcą kobietą, opiekunką. Kijowe takie wakacje. 

Jest coś takiego jak urlop, jest taki ktoś jak ojciec. Matka 2 tygodnie urlopu, ojciec 2 tygodnie urlopu i już jest miesiąc opieki zapewniony. Jeśli będzie chodzić do przedszkola to są dyżury w wakacje więc jeden miesiąc ewentualnie może chodzić do przedszkola. Naprawdę tak trudno pomyśleć i się zorganizować? 

ale wakacje trwaja 2 miesiace. nie kazdy mamolizowsc wziecia urlopu w wakacje. nie kazdy ma rodzine do pomoc.

Nie bardzo. Fakt, że mój syn ma już 13 lat więc nie muszę mu kombinować opieki. Jednak w roku szkolnym pół dnia byl w szkole a potem w domu . Wracam z pracy ok. 17 więc większość  czasu będzie sam . Owszem lecimy na wczasy ale tylko na tydzień potem jakieś pojedyncze wycieczki ewentualnie weekendowe i tyle. Niestety jak się pracuje to wakacje aż tak nie cieszą.

Cieszę się z ładniej pogody i z wyjazdu zagranicznego, ale pozostała część wakacji jest mi ob obojętna. Dzieciaki i tak będą chodziły do przedszkola, bo nie mam co z nimi zrobić. Urlop to maksymalnie 3 tygodnie.

22 minuty temu, Gość autorrkkaaa napisał:

ale wakacje trwaja 2 miesiace. nie kazdy mamolizowsc wziecia urlopu w wakacje. nie kazdy ma rodzine do pomoc.

To trzeba było wcześnie pomyśleć o urlopie. W życiu nie uwierzę, że w lipcu czy sierpniu nie można wziąć urlopu. 

9 minut temu, NaugthyBitch napisał:

To trzeba było wcześnie pomyśleć o urlopie. W życiu nie uwierzę, że w lipcu czy sierpniu nie można wziąć urlopu. 

dokladnie ,mysle podobnie. Z dzieckiem tez trzeba spedzić czas, a tymczasem dziecko ma wolne w szkole ,a dla rodzica to problem i bluzga na wszystko,wkacje,szkole i dzieci...

ale nie kazdy dostanie ten urlop w wakacje. 

12 minut temu, Gość autorrkkaaa napisał:

ale nie kazdy dostanie ten urlop w wakacje. 

ale trzeba bylo myslec przed planowaniem dzieci. To nie dzieci wina,ze wy jako rodzice nie jestescie zorganizowani i musi ono w najlepsza pogode siedziec w szkole,przedszkolu.

bardzo sie ciesze. Nareszcie koniec wstawania, prasowania itd no i nareszcie nie bede musiala ogladac tepych geb innych mam w szkole.

Tak, bo mamuśki mają coś takiego jak "wakacje". Pierdzielicie, że trzeba przed ciąża zaplanować opiekę nad dziećmi a różnie w życiu jest. W moim mieście zamknęli część żłobkowkow i przedszkoli na czas remontu, jedna babcia daleko, druga w sanatorium. Rozdwoimu się z mężem k. rwa,  bo pracy na 2 zmiany nie mamy. Oczywiście jako odpowiedzialni, dorośli ludzie znajdziemy wyjście w postaci naprzemiennnych urlopów (nie wyjedziemy na wakacje razem) i opiekunki na miesiąc. Nie zmienia to jednak faktu, że cieszyć się nie mam z czego, a to wasze ...enie wynika z angażowania starych babć do opieki-czyli darmowej siły roboczej. Brawoooo

10 minut temu, Gość Kinga napisał:

Tak, bo mamuśki mają coś takiego jak "wakacje". Pierdzielicie, że trzeba przed ciąża zaplanować opiekę nad dziećmi a różnie w życiu jest. W moim mieście zamknęli część żłobkowkow i przedszkoli na czas remontu, jedna babcia daleko, druga w sanatorium. Rozdwoimu się z mężem k. rwa,  bo pracy na 2 zmiany nie mamy. Oczywiście jako odpowiedzialni, dorośli ludzie znajdziemy wyjście w postaci naprzemiennnych urlopów (nie wyjedziemy na wakacje razem) i opiekunki na miesiąc. Nie zmienia to jednak faktu, że cieszyć się nie mam z czego, a to wasze ...enie wynika z angażowania starych babć do opieki-czyli darmowej siły roboczej. Brawoooo

No dokładnie! nie wiem w którym zawodzie mozna sobie zrobić 2 miesiące urlopu, chyba tylko w zawodzie nauczyciela no i jeszcze jacyś dobrze prosperujący przedsiębiorcy. Ja pracuję w firmie transportowej, w biurze, na etacie czyli urlopu mam tyle ile jest w ustawie. Mąż jest stomatologiem, ma własny gabinet i może mieć urlopu do woli z tym, że jeżeli nie pracuje to nie zarabia więc tak czy siak maksymalnie robi sobie 3 tygodnie, bo z czegoś trzeba żyć i jeszcze spłacać sprzęt. Nie mam babć do pomocy i właśnie te najbardziej zorganizowane mamuśki to są te upychające dzieci od babci do babci ale one taaaaakie wszystko mają poukładane i zaplanowane. Macie pomoc? fartnęło wam się? super! ale od innych się odpieprzcie z tymi mądrościami z kosmosu.

A ja lubię obowiązki, czy to domowe, zawodowe, szkolne, czy wakacyjne

1 godzinę temu, Gość Kinga napisał:

Tak, bo mamuśki mają coś takiego jak "wakacje". Pierdzielicie, że trzeba przed ciąża zaplanować opiekę nad dziećmi a różnie w życiu jest. W moim mieście zamknęli część żłobkowkow i przedszkoli na czas remontu, jedna babcia daleko, druga w sanatorium. Rozdwoimu się z mężem k. rwa,  bo pracy na 2 zmiany nie mamy. Oczywiście jako odpowiedzialni, dorośli ludzie znajdziemy wyjście w postaci naprzemiennnych urlopów (nie wyjedziemy na wakacje razem) i opiekunki na miesiąc. Nie zmienia to jednak faktu, że cieszyć się nie mam z czego, a to wasze ...enie wynika z angażowania starych babć do opieki-czyli darmowej siły roboczej. Brawoooo

Oczywiście, że mają coś takiego jak wakacje, kwestia organizacji. Mi się dziećmi żadna z babć nie zajmuje i jakoś nie narzekam. Biedne te wasze dzieci jeśli chcecie żeby cały okrągły rok przebywały w placówkach. Chyba tylko na Kafeterii jest tak, że żadna urlopu w wakacje nie dostanie. Po prostu szukacie pretekstu żeby się własnymi dziećmi nie zajmować. 

2 godziny temu, Gość autorrkkaaa napisał:

ale nie kazdy dostanie ten urlop w wakacje. 

To trzeba odpowiednio wcześnie wypisać wniosek urlopowy. No, bo przecież to jest wiedza tajemna, że w lipcu i sierpniu są wakacje, nowość jakaś 

a nie wzieliscie pod uwage ze ktos mogl zmienic prace i nie dostanie urlopu w lipcu czy sierpniu?

u mnie najlepszy okres w pracy to wlasnie lipiec sieprpien. najwiecej mozna zarobic.dlatego nie widzi mi sie brac urlopu.

lubię czytać jak się cipcie drapią heh