Po co te myśli?

Wstaje rano robie kawę otwieram okno i myślę jaki ładny dzień się zapowiada.Szkoda że kolejny bez ciebie.Boże kiedy to się wreszcie kończy?

a jak długo trwa?  

Tak długo że wpadam już w obłęd

czyli 2 miesiące, więc jeszcze 3-4 i cie wyprostuje  

Przed chwilą, Gość hipnoterapia elektryczna napisał:

czyli 2 miesiące, więc jeszcze 3-4 i cie wyprostuje  

A jak u mnie od zeszłego roku,to kiedy się wyprostuje

14 minut temu, Gość Gość napisał:

A jak u mnie od zeszłego roku,to kiedy się wyprostuje

z przywyknięcia do pośladu chemicznego można się szybko otrząsnąć wyjściem na plażę  

4 godziny temu, Gość hipnoterapia elektryczna napisał:

czyli 2 miesiące, więc jeszcze 3-4 i cie wyprostuje  

Skąd wiesz że dwa miesiące?

4 godziny temu, Gość hipnoterapia elektryczna napisał:

z przywyknięcia do pośladu chemicznego można się szybko otrząsnąć wyjściem na plażę  

Byłem na plaży już kilka razy w tym roku i nic nie zniknęło, a wręcz przeciwnie...z każdym dniem czuję to co raz mocniej.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Byłem na plaży już kilka razy w tym roku i nic nie zniknęło, a wręcz przeciwnie...z każdym dniem czuję to co raz mocniej.

a pływał żeś? 

U nas nawet nic się nie zaczęło i to jest najgorsze, ze nawet nie sprobowalismy.. wstaje o 5 ze względu na niego, żeby mu się podobać, piję kawę już jestem gotowa na zobaczenie go, i nie widzę go już 2 tydzień.. dobija mnie to jak nic, jest coraz gorzej, po co były te spojrzenia, uśmiechy przez półtora roku...