Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cathedral

Problem z kasą w sklepie

Polecane posty

Gość Cathedral

Czy ja jestem roztrzepana, czy już chora? 

Od prawie roku pracuję w niewielkim sklepie z asortymentem zwierzęcym. Jest to moja pierwsza praca w handlu, czyli też pierwszy kontakt z kasą fiskalną. Przez pierwsze trzy miesiące robiłam błędy, uczyłam się, starałam się słuchać innych pracowników i szefostwa, jak najwięcej zapamiętać. Pocieszałam się tym, że dopiero się uczę i zdarza się każdemu popełniać błędy. Niestety, mija już rok, a ja nadal robię błędy. Głównie w kasie. Problem w tym, że skupiam się jak mogę, dokładnie wydaję resztę, zapisuję wszelkie wydatki tak, aby wszystko po podłączeniu się zgadzało, a i tak co rusz wychodzą jakieś braki. Zdarza się, że mamy coś na plusie na kasie, bo jak jest sporo ludzi, to nie zawsze się zdarzy coś nabić. To normalne u nas. Swoich zakupów też jako kasjerzy nie nabijamy. Ale mimo plusów w kasie często wychodzi, że czegoś tam brakuje, czyli że coś zostało źle wydane, albo coś takiego. Nieważne czy wydaję resztę, patrząc jak pokazuje mi kasa, czy liczę sama "od tyłu". Ktoś powie, że trzy, czy pięć złotych to nie fortuna, ale martwię się, że średnio raz w miesiącu jak nie więcej są pomyłki po mnie (jak ktoś przychodzi po mnie to liczy rano kasę i wtedy wychodzi najczęściej że coś jest nie tak). Mam też pewność, że nikt kasy nie podbiera tak, żeby było na mnie. Szef jeśli wybiera kasę (spore kwoty) to zapisuje to w specjalnym zeszycie gdzie piszemy też utargi. Już nie mogę wytrzymać stresu, że jak ktoś po mnie przyjdzie to dostanę zaraz telefon, że znów coś nachrzaniłam. Czy ktoś też tak miał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×