Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Romans- czy samo myslenie o tym to zdrada?

Polecane posty

Gość Gosc

Jest taki jeden facet. Bardzo mi się podoba i ja jemy tez adoruje mnie od dawna. Kiedyś spotykaliśmy się rzadko, ale pół roku temu przeniósł się do naszego oddziału firmy...i widzimy się codziennie. Już kilka razy zapraszal mnie na kawę czy drinka. W trakcie lunchu z nim wychodziłam na kawę, na taka po pracy nigdy. Przed chwilą wysłał mi maila z propozycją wspólnego wyjazdu-to niby jest szkolenie, ale nie z mojej dziedziny tylko z jego i teoretycznie nie mam po co jechać, ale on mnie na nie zgłosił... Kilkukrotnie fantazjowalam co by było gdyby, a teraz to gdyby moze się zdarzyć. Czy samo rozważanie jest już zdradą? Kocham męża, nie chce być z nikim innym, ale chyba po 15 latach jest jakaś rutyna między nami. Jesteśmy bardziej przyjaciółmi niż kochankami-sex raz w tygodniu. Zgodzić się na ten wyjazd? Ryzykowac ze pójdę o krok za daleko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Czy samo rozważanie jest już zdradą?

Emocjonalną. Tym bardziej, jeśli skutkiem zaniedbujesz relację z mężem.

5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Kocham męża, nie chce być z nikim innym

Jeśli tak jest w istocie, raczej nie myślałabyś o innych facetach, tylko zawalczyła o własnego i własny związek.

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

ale chyba po 15 latach jest jakaś rutyna między nami.

Jeśli potrafisz określić problem, to może warto postarać się go rozwiązać? Może warto porozmawiać szczerze z mężem, może warto zmienić podejście i wspólnie poszukać zagubionych emocji i namiętności?

9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ryzykowac ze pójdę o krok za daleko?

Twoja decyzja. Niech będzie świadoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rom

Dla mnie tak to zdrada 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie jedź, bo pójdziecie do łóżka i będziesz żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rom
33 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jest taki jeden facet. Bardzo mi się podoba i ja jemy tez adoruje mnie od dawna. Kiedyś spotykaliśmy się rzadko, ale pół roku temu przeniósł się do naszego oddziału firmy...i widzimy się codziennie. Już kilka razy zapraszal mnie na kawę czy drinka. W trakcie lunchu z nim wychodziłam na kawę, na taka po pracy nigdy. Przed chwilą wysłał mi maila z propozycją wspólnego wyjazdu-to niby jest szkolenie, ale nie z mojej dziedziny tylko z jego i teoretycznie nie mam po co jechać, ale on mnie na nie zgłosił... Kilkukrotnie fantazjowalam co by było gdyby, a teraz to gdyby moze się zdarzyć. Czy samo rozważanie jest już zdradą? Kocham męża, nie chce być z nikim innym, ale chyba po 15 latach jest jakaś rutyna między nami. Jesteśmy bardziej przyjaciółmi niż kochankami-sex raz w tygodniu. Zgodzić się na ten wyjazd? Ryzykowac ze pójdę o krok za daleko?

Serio pytasz obcych ludzi czy zdradzić męża? Proszę cię. Jeśli już musisz znać moja opinie to nie nie powinnaś jechać nie powinnaś chodzic z nim na lunche kawki i inne takie. Kontakt ograniczyć do spraw firmowy bo źle to się skończy. A teraz spójrzmy na druga stronę. Twój mąż adoruje koleżankę z pracy idą na kawe na lunch myśli o niej. Patrzy na nia tak jak kiedyś na ciebie. U was jest rutyna sex raz w tygodniu... A tam nowość nieznane piękne nowe. I teraz.. Czy on ma jechać na wyjazd służbowy z nią? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To piszecie meile? Nie macie swojego nr tel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
21 minut temu, Gość Gosc napisał:

To piszecie meile? Nie macie swojego nr tel?

Tak piszemy maile-przysłał mi na skrzynkę harmonogram szkolenia i potwierdzenie zgłoszenia-oficjalna droga służbową, bo jak mnie nie będzie 5 dni w pracy to nie zadzwonię i nie powiem że jestem na szkoleniu tylko muszę to udokumentować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Trzymałabym się od gościa z daleka. Kawka czy wspólny posiłek w czasie przerwy w pracy to moim zdaniem nic takiego, nawet jeśli ten mężczyzna jakoś Ci się podoba i zdarza Ci się pomyśleć, co by było gdyby. Ale wyjścia sam na sam po pracy to już za wiele, a pięciodniowy wyjazd tym bardziej. A czy on wie, że masz męża? Nie macie dzieci? A on? Bezdzietny kawaler?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
37 minut temu, Gość Rom napisał:

Serio pytasz obcych ludzi czy zdradzić męża? Proszę cię. Jeśli już musisz znać moja opinie to nie nie powinnaś jechać nie powinnaś chodzic z nim na lunche kawki i inne takie. Kontakt ograniczyć do spraw firmowy bo źle to się skończy. A teraz spójrzmy na druga stronę. Twój mąż adoruje koleżankę z pracy idą na kawe na lunch myśli o niej. Patrzy na nia tak jak kiedyś na ciebie. U was jest rutyna sex raz w tygodniu... A tam nowość nieznane piękne nowe. I teraz.. Czy on ma jechać na wyjazd służbowy z nią? 

Nie pytam nikogo czy zdradzić męża, tego robić bym nie chciala. 

Zadbać o nasz związek? Me wiem czy jeszcze się da. Żeby przyczyną były jakieś problemy, kłótnie

 A my po prostu zbyt bardzo się ze sobą zaprzyjaznilismy. Mąż jest pierwsza osoba do której idę z problemem, na tyle że inni znajomi poszli gdzieś w odstawke, dlatego teraz piszę tu bo z wiadomych względów nie mam z kim porozmawiać o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Trzymałabym się od gościa z daleka. Kawka czy wspólny posiłek w czasie przerwy w pracy to moim zdaniem nic takiego, nawet jeśli ten mężczyzna jakoś Ci się podoba i zdarza Ci się pomyśleć, co by było gdyby. Ale wyjścia sam na sam po pracy to już za wiele, a pięciodniowy wyjazd tym bardziej. A czy on wie, że masz męża? Nie macie dzieci? A on? Bezdzietny kawaler?

Wie że mam męża. Mam zdjęcie męża i syna na biurku. On jest samotny-nie wiem czy rozwodnik czy kawaler

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehhhh

Wyznaje zasadę ze człowiek nie jest stworzony do monogamii.  Przez 10 lat byłam wierna żona. I moja malzenstwo się sypało.wdalam się w romans - mojemalzenstwo odżyło. Takie życie. Ja pewnie nie pojechałabym bo nie uznaje romansów w pracy. Ale poza? Czemu nie. Za chwile zostanę zjedzona na Kafe 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anusa
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

 a teraz to gdyby moze się zdarzyć. Czy samo rozważanie jest już zdradą? 

Kocham męża ale

Współczesna biała księżniczka, zbudzona ze snu po 15 latach.

PANOWIE, zalecam wziąć śniadą opiekuńczą dziewczynę w rodzinie wielodzietnej w Gambii. Ten plus że będzie chciała rodzić, bo tutejsze JUŻ się zastanawiają że przecież to nie warto, bo poród boli, bo dziecko płacze, bo wydatki a gdzie fryzjer i manicure.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggoooooooooooosc
9 minut temu, Gość Ehhhh napisał:

Wyznaje zasadę ze człowiek nie jest stworzony do monogamii.  Przez 10 lat byłam wierna żona. I moja malzenstwo się sypało.wdalam się w romans - mojemalzenstwo odżyło. Takie życie. Ja pewnie nie pojechałabym bo nie uznaje romansów w pracy. Ale poza? Czemu nie. Za chwile zostanę zjedzona na Kafe 😂

a romans trwa?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Kilkukrotnie fantazjowalam co by było gdyby, a teraz to gdyby moze się zdarzyć. Czy samo rozważanie jest już zdradą? Kocham męża, nie chce być z nikim innym, ale chyba po 15 latach jest jakaś rutyna między nami. Jesteśmy bardziej przyjaciółmi niż kochankami-sex raz w tygodniu. Zgodzić się na ten wyjazd? Ryzykowac ze pójdę o krok za daleko?

Nie chcesz być z nikim innym to po fantazjujesz o innym. Jest rutyna to coś z tym zrób zamiast fantazjowac o innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna nikt

Fantazje, fantazjami, ale nie rob nic w rzeczywistosci. Bedziesz zalowac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koza

przecież to się czuje że Ty chcesz by z nim coś było, ciągnie Cię do niego jak pszczołę do miodu ;)
przecież byś się tak nie tłumaczyła, że z mężem już coś wygasło, by się usprawiedliwić.
i chcesz naszego potwierdzenia, więc rób dziewczyno co chcesz ale żebyś później nie żałowała,
i kup zapas gumiaków by nie było niespodziewanych niespodzianek po fakcie ;)
tylko potem się nie przyznawaj mężowi co zrobiłaś, nigdy mu o tym nie wspominaj, NIGDY!
bo to jest najgorsza rzecz jaką możesz zrobić, sama może i będziesz miała się lżej ale Jego obciążysz, więc zachowaj to w milczeniu na zawsze
zaspokój swoją ciekawość, wykorzystaj kolesia, sprawdź czy jest aż tak świetny jak Twoje marzenia o nim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rom
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Nie pytam nikogo czy zdradzić męża, tego robić bym nie chciala. 

Zadbać o nasz związek? Me wiem czy jeszcze się da. Żeby przyczyną były jakieś problemy, kłótnie

 A my po prostu zbyt bardzo się ze sobą zaprzyjaznilismy. Mąż jest pierwsza osoba do której idę z problemem, na tyle że inni znajomi poszli gdzieś w odstawke, dlatego teraz piszę tu bo z wiadomych względów nie mam z kim porozmawiać o tym.

Moj też jest moim przyjacielem jedynym. Nie wyobrażam sobie żeby mnie dotknął ktoś inny niż on. Może czas się rozstać? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rom
2 godziny temu, Gość Anusa napisał:

Kocham męża ale

Współczesna biała księżniczka, zbudzona ze snu po 15 latach.

PANOWIE, zalecam wziąć śniadą opiekuńczą dziewczynę w rodzinie wielodzietnej w Gambii. Ten plus że będzie chciała rodzić, bo tutejsze JUŻ się zastanawiają że przecież to nie warto, bo poród boli, bo dziecko płacze, bo wydatki a gdzie fryzjer i manicure.

A panowie to tak tych dzieci chcą myślisz? Gdyby chcieli to kobiety by się tak nie zastanawiał. Umieliby je przekonać do dzieci. Ale prawda jest taka że to działa w dwie strony i nikt z wygód nie chce rezygnować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A może to będzie miłosc życia, nigdy nie wiesz 

tylko pomysł czy wyobrażasz sobie życie bez męża i co stracisz jak go w nim nie będzie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

A my po prostu zbyt bardzo się ze sobą zaprzyjaznilismy

Mój mąż też jest moim przyjacielem,, ale nie zmienia to faktu, że nadal mnie kręci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ech
3 godziny temu, Gość ggoooooooooooosc napisał:

a romans trwa?:)

Już dawno się zakończył. Później był kolejny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaja

Myslec mozesz o kazdym i nie jest to zdrada tylko fantazjowanie. 

Wiadomo w jakim celu tam pojedziesz jezeli sie zdecydujesz.

Zasady sa takie:

a) musisz wiedziec, ze ten facet nie jest z tych, ktorzy sie zadurzaja na amen, bo potrm moze Ci grozic, ze maz sie o wszystkim dowie

b) umiesz oddzielic sex od emocji i pierwszym razie z nim nie zaczniesz myslec o rzuceniu meza

c) badz pewna, ze ten koles to nie jakis psychol, ktory po wszystkim nie dosc, ze powiadomi meza to i wszystkich w firmie

Najlepiej szukac na boku kogos, kto nie wie gdzie pracujesz/mieszkasz i ma tylko twoj email

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 minut temu, Gość Jaja napisał:

Myslec mozesz o kazdym i nie jest to zdrada tylko fantazjowanie. 

Wiadomo w jakim celu tam pojedziesz jezeli sie zdecydujesz.

Zasady sa takie:

a) musisz wiedziec, ze ten facet nie jest z tych, ktorzy sie zadurzaja na amen, bo potrm moze Ci grozic, ze maz sie o wszystkim dowie

b) umiesz oddzielic sex od emocji i pierwszym razie z nim nie zaczniesz myslec o rzuceniu meza

c) badz pewna, ze ten koles to nie jakis psychol, ktory po wszystkim nie dosc, ze powiadomi meza to i wszystkich w firmie

Najlepiej szukac na boku kogos, kto nie wie gdzie pracujesz/mieszkasz i ma tylko twoj email

Na pewno nie zamierzam iść z nim do łóżka. Nawet jeśli zdecyduje się na to szkolenie to może dojść do tego że zatrace się i pozwolę na jakiś dotyk czy pocałunek ale sex odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika

Nie rób tego, przecież sama piszesz, że kochasz męża. Ja rozumiem, rutyna, ale nawet ona ma swój urok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
35 minut temu, Gość Gosc napisał:

Na pewno nie zamierzam iść z nim do łóżka. Nawet jeśli zdecyduje się na to szkolenie to może dojść do tego że zatrace się i pozwolę na jakiś dotyk czy pocałunek ale sex odpada.

Ale po co Ci to??????

Idź na randkę z mężem zamiast z obcym chłopem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Na pewno nie zamierzam iść z nim do łóżka. Nawet jeśli zdecyduje się na to szkolenie to może dojść do tego że zatrace się i pozwolę na jakiś dotyk czy pocałunek ale sex odpada.

Kochana. Pytasz czy myślenie o romansie to zdrada. A to ty nie wiesz jak to działa ?

Możesz spojrzeć, ale nie dotykaj! Dotknij, ale nie próbuj!  Spróbuj, ale...

Myślenie o romansie to niby tylko myślenie, ale rozbudza ochotę do tego stopnia, że w którymś momencie można zapragnąć zamienić to w czyn na serio. Takie fantazjowanie o realnej osobie z którą ma się kontakt w pewnym sensie przygotowuje już psychicznie do zdrady. Piszesz, że na pewno nie zamierzasz z nim iść do łóżka, ale pozwolisz na dotyk czy nawet pocałunek. Pocałunek to dla ciebie nie zdrada ? Jak byś to odebrała gdyby twój mąż "tylko" całował jakąś koleżankę z pracy? Ja ci gwarantuję, że jak on cię dotknie, czy pocałuje to już nie będziesz mieć skrupułów by z nim iść do łóżka. Jak nie tamtego dnia to na pewno później. To tak działa. Za każdym razem granica jest przesuwana na coraz dalej, aż sumienie ulega uśpieniu. Nagle Bach! Budzisz sie z kacem moralnym w cudzym łóżku z innym facetem. U mnie w pracy był kiedyś taki facet, o którym mówili, że lubi mężatki. A skąd wiedzieli, że lubi mężatki? a no bo się wiedzieli, że z jakąś mężatkę zaliczył. A skąd ludzie wiedzieli o takich rzeczach ?

Zastanów się nad tym wszystkim. Moja kuzynka też mi kiedyś opowiadała jak to ją piorun strzelił znienacka jak zapukał do jej domu jakiś facet w pewnej sprawie. Gadali ze sobą jakby sie znali od zawsze. I pewnie ona by z nim poszła na coś więcej, ale powiedziała, że ze swym mężem za dużo by miała do stracenia.

Ty myślisz w ogóle o takich rzeczach ? Żebym ja sie posunęła do zdrady to mąż musiałby dla mnie być już w duchu wcześniej skreślony. Czy twój mąż jest skreślony ?

Wiedz o tym że wyjazd na to szkolenie to już przyzwolenie na zniszczenie małżeństwa. Nie oszukuj sie, że jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dużo tu słów o lojalności, zdradzie i ok. To ważne.

Ale ja bym przede wszystkim skupiła się najpierw na aspektach praktycznych: na ile go znasz (mailowa znajomość z pracy plus wspólne kawy to nie znajomość, nawet nie wiesz czy i ewentualnie dlaczego jest sam)? Czy to nie jakaś dziwna gra z jego strony? Może chce cos zyskać? Coś bardzo konkretnego? Czy możesz mu ufać (chyba nie bardzo, bo jednak znasz go za mało)? Czy nie będziesz mieć z tego potężnych problemów? Nie wiadomo co on tam sobie pomyśli i czy nie wykorzysta sytuacji, żeby np. zdyskredytować Cię w pracy. Albo źle zinterpretuje Twoją reakcję i zwyczajnie Cię skrzywdzi. Albo się zaangażuje (a Ty nie) i radośnie oznajmi to Twojemu mężowi rozwalając Twoją rodzinę. Konsekwencje mogą sięgać bardzo daleko. Jesteś na to gotowa? Czy to gra warta świeczki?

Owszem, poziom ekscytacji wysoki, jak to zwykle w takich sytuacjach, ale i ryzyko jest. 

Ja bym w to nie szła. Nie w takiej sytuacji. Ale to ja, zachowawcza jestem.

Zostaw fantazje w sferze fantazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Myślenie o tym to nie zdrada, ALE jeśli Tu zastanawiasz się, czy jechać, tzn. że zwyczajnie go zdradzisz, na pocałunku się nie skończy. Ja mam takiego kolegę, który mi się cholernie podoba, a ja jemu. Rozmawiamy czasem na Messengerze, on wiele razy proponował spotkanie (tylko spacer czy kino) , a ja choć BARDZO BYM CHCIAŁA, to zawsze my odmawiam. 

Dlaczego? 

Bo nie będę prowokować sytuacji. Umiem się powstrzymać, choć mi jednocześnie żal. 

Jeśli będziesz się dobrze z tym czuła, że poszłaś do łóżka z innym, to jedź. Tylko szkoda męża... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dużo tu słów o lojalności, zdradzie i ok. To ważne.

Ale ja bym przede wszystkim skupiła się najpierw na aspektach praktycznych: na ile go znasz (mailowa znajomość z pracy plus wspólne kawy to nie znajomość, nawet nie wiesz czy i ewentualnie dlaczego jest sam)? Czy to nie jakaś dziwna gra z jego strony? Może chce cos zyskać? Coś bardzo konkretnego? Czy możesz mu ufać (chyba nie bardzo, bo jednak znasz go za mało)? Czy nie będziesz mieć z tego potężnych problemów? Nie wiadomo co on tam sobie pomyśli i czy nie wykorzysta sytuacji, żeby np. zdyskredytować Cię w pracy. Albo źle zinterpretuje Twoją reakcję i zwyczajnie Cię skrzywdzi. Albo się zaangażuje (a Ty nie) i radośnie oznajmi to Twojemu mężowi rozwalając Twoją rodzinę. Konsekwencje mogą sięgać bardzo daleko. Jesteś na to gotowa? Czy to gra warta świeczki?

Owszem, poziom ekscytacji wysoki, jak to zwykle w takich sytuacjach, ale i ryzyko jest. 

Ja bym w to nie szła. Nie w takiej sytuacji. Ale to ja, zachowawcza jestem.

Zostaw fantazje w sferze fantazji.

Nie wiem czemu jest sam, nie pytałam. On jest raczej typem samotnik-w firmie jestem jedyną osobą z która rozmawia nie tylko służbowo. Czy chce coś zyskać? Raczej nie. Zajmujemy analogiczne samodzielne niezależne stanowiska tylko w zupełnie innych dziedzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Kocham męża, nie chce być z nikim innym, ale chyba po 15 latach jest jakaś rutyna między nami. Jesteśmy bardziej przyjaciółmi niż kochankami-sex raz w tygodniu. 

A ten seks jest raz w tygodniu bo????Ty nie masz ochoty, on nie ma ochoty,  jest słaby w łóżku? 

Może najpierw nad małżeństwem popracuj . Kiedy byliście razem na randce i dobrze się bawiliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×