Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marek

Dlaczego kobietom wiecznie malo i malo?

Polecane posty

Gość Gość
Przed chwilą, Gość szkoda gadać napisał:

No tak, bo wy byście chciały, żeby facet zarabiał 100 tys. miesięcznie, po powrocie z pracy sprzątał, gotował, zajmował się dziećmi i oczywiście dawał kasę na wasze zachcianki i niczego od was nie wymagał.

Nie na temat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Kolega ogólnie miał podobną sytuacje. Poznał sie ze swoją gdzieś w liceum. Potem studia i praca. On programista ona coś tam... szczerze? Nie pamiętam. 

Zarabiali równo i nie mało. Dwa mieszkania mieli. Ona nagle dostała awans. Zaczne od tego, że zaczęła się inaczej ubierać. Z dziewczyny powiedzmy alternatywnej zrobiła się damulką w szpilach. Do domu zaczęła wracać po nocach z Panem w porshe. Rozwiedli się. Co się stało dalej? Pan z porshe jak sie dowiedział, że ona nie ma męża i nie może sobie bez zobowiązań doopczyć, to ją olał. Zaczęła szukać partnera na swoim "poziomie" szybko, okazało się, że na tym poziomie pływają w większości s u k r w i e l e. Mój kolega też po czasie awansował i zarabia  jeszcze więcej niż ona. Ona się teraz ładnie uśmiecha ale on ma już inne zycie. 

Przyznam szczerze ze od awansu zona zaczela wydawac wiecej na ubrania. Tez sama zmienila diametralnie styl na taki executive professional. Super wiem do czego to juz dazy przynajmniej. Smieszne jest to ze w takich sytuacjach format jest taki sam. To jest wzor rozpadu zwiazku spowodowany chciwoscia i nienasyceniem pienieznym. To jest szokujace. Przykro mi z powodu Twojego kolegi. Z drugiej strony rozumiem ze nie jestem jedyna osoba w takiej sytuacji. Jest to przykre oczywiscie ze natura kobiety potrafi zniszczyc normalnie funkcjonujacy zwiazek dla kilku groszy. To sie nigdy nie liczylo jak sie poznalismy a teraz nagle jest problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Wy jesteście nierozgarnięci czy tylko udajecie? Wyganiam tą Panią do garów i do czyszczenia klopa, bo skoro ona ma staroświeckie podejście do faceta ( bo facet MA ZARABIAĆ HAJS!), to ja mam staromodne podejście do niej. Proste. 

W punkt. Ale one i tak tego nie zrozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jak facet ma obowiązek więcej zarabiać to kobieta ma obowiązek sprzątać i gotować, tak jak to było za dziada pradziada. Feministki pójdą później krzyczeć o równouprawnienie, a w domu zrobią facetowi awanturę, że nie zarabia tyle co one xD Kur**** swiat jest po*****any. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek
10 minut temu, Gość pravda napisał:

Nie wybrał, wszystkie takie są.

Zgadzam sie w 1000000%, podpisuje sie pod tym moja dusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ten od Kolegi
3 minuty temu, Gość Marek napisał:

Przyznam szczerze ze od awansu zona zaczela wydawac wiecej na ubrania. Tez sama zmienila diametralnie styl na taki executive professional. Super wiem do czego to juz dazy przynajmniej. Smieszne jest to ze w takich sytuacjach format jest taki sam. To jest wzor rozpadu zwiazku spowodowany chciwoscia i nienasyceniem pienieznym. To jest szokujace. Przykro mi z powodu Twojego kolegi. Z drugiej strony rozumiem ze nie jestem jedyna osoba w takiej sytuacji. Jest to przykre oczywiscie ze natura kobiety potrafi zniszczyc normalnie funkcjonujacy zwiazek dla kilku groszy. To sie nigdy nie liczylo jak sie poznalismy a teraz nagle jest problemem.

Ona tego chyba nie zrobiła dla kilku groszy. Miała po prostu zaćmienie umysłu spowodowane nagłym przypływem pieniędzy. Nie winie tej kobiety. To tak jak ludzie, którym odbija gdy wygrywają na loterii. Nagle jej się zaczęło wydawać, że zasługuje na coś więcej i przez chwile zapomniała, że to "coś więcej" ma dokładnie przy sobie. Niestety, ta chwila wystarczyła.

Łatwo się zachłysnąć takim życiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość szkoda gadać napisał:

W punkt. Ale one i tak tego nie zrozumieją.

Akurat ty jesteś jednym z naczelnych malkontentów na kafe więc twoje zdanie raczej jest nikomu niepotrzebne. Jedyne co robisz to narzekasz od Sasa do lasa na kobiety w każdym aspekcie. A że takie a ze a srakie. A co ty robisz poza zrzedzeniem? Traktujesz kobiety jak gorszy sort. One nie zrozumieją? To się zadawaj z mądrymi ale takie cie przecież nie chcą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hggbb
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Akurat ty jesteś jednym z naczelnych malkontentów na kafe więc twoje zdanie raczej jest nikomu niepotrzebne. Jedyne co robisz to narzekasz od Sasa do lasa na kobiety w każdym aspekcie. A że takie a ze a srakie. A co ty robisz poza zrzedzeniem? Traktujesz kobiety jak gorszy sort. One nie zrozumieją? To się zadawaj z mądrymi ale takie cie przecież nie chcą...

... Cię to obchodzi co on robi moze lubi zrzedzic i bedzie to robil. A ty jestes klasyczna glupia baba ktora zaprzeczy wszystkuemu oby tylko babska natura nie wyszla na jaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość hggbb napisał:

... Cię to obchodzi co on robi moze lubi zrzedzic i bedzie to robil. A ty jestes klasyczna glupia baba ktora zaprzeczy wszystkuemu oby tylko babska natura nie wyszla na jaw

To jeśli lubi i będzie to robił to niech się nie dziwi że na takie baby trafia. Żałosne prymitywy które mają kupę wymagań a plują się w tematach o wymagnia kobiet. Na co wy liczycie? Że któraś poleci na nieudacznika życiowego bo przecież liczy się miłość? Bez jaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorze, mam pytanie, jak któreś z dzieci zachoruje to kto bierze urlop ty czy twoja żona? Kto idzie z dzieckiem do lekarza, kto umawia wizyty? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Autorze, mam pytanie, jak któreś z dzieci zachoruje to kto bierze urlop ty czy twoja żona? Kto idzie z dzieckiem do lekarza, kto umawia wizyty? 

Raz ja nie ida do pracy, raz zona. Do tej pory dzielismy sie tym po rowno. Chociaz ostatnio ja czesciej z dziecmi zostaje. Tak samo z odwozeniem i zawozeniem do szkoly. Robie to zawsze rano i odbieram praktycznie przez caly tydzien. Pomagiam tez dzieciom odrabiac prace domowe. Ja pokyrwam 3 dni a zona dwa dni cos z nimi zrobi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

To się zadawaj z mądrymi

Nie ma takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać
26 minut temu, Gość Gość napisał:

Traktujesz kobiety jak gorszy sort.

Nie. To wy same siebie tak traktujecie.

26 minut temu, Gość Gość napisał:

To się zadawaj z mądrymi ale takie cie przecież nie chcą...

Jakby były mądre, to by mnie chciały.

19 minut temu, Gość Gość napisał:

niech się nie dziwi że na takie baby trafia

nie dziwię się, bo innych nie ma

19 minut temu, Gość Gość napisał:

Żałosne prymitywy które mają kupę wymagań

Kupę wymagań to macie wy. Ja nie mam praktycznie żadnych, a jeśli się w kimś zakocham, to nawet te wymagania nie będą miały znaczenia.

19 minut temu, Gość Gość napisał:

Że któraś poleci na nieudacznika życiowego

Rzecz w tym, że nie jestem nieudacznikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Marek napisał:

Raz ja nie ida do pracy, raz zona. Do tej pory dzielismy sie tym po rowno. Chociaz ostatnio ja czesciej z dziecmi zostaje. Tak samo z odwozeniem i zawozeniem do szkoly. Robie to zawsze rano i odbieram praktycznie przez caly tydzien. Pomagiam tez dzieciom odrabiac prace domowe. Ja pokyrwam 3 dni a zona dwa dni cos z nimi zrobi. 

Ok, pytam, bo często powodem niewypowiedzianych pretensji wobec małżonka jest to, że kobieta czuje, że cały dom jest na jej głowie. Twoja żona jest głównym żywicielem rodziny a to jest obciążające psychicznie i dlatego się zastanawiałam w jakim stopniu ty jesteś odpowiedzialny za życie rodzinne. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość szkoda gadać napisał:

Nie. To wy same siebie tak traktujecie.

Jakby były mądre, to by mnie chciały.

nie dziwię się, bo innych nie ma

Kupę wymagań to macie wy. Ja nie mam praktycznie żadnych, a jeśli się w kimś zakocham, to nawet te wymagania nie będą miały znaczenia.

Rzecz w tym, że nie jestem nieudacznikiem.

I znowu ta buta. Gdyby były mądre to by ciebie chciały? Masz za wysokie mniemanie durny präwiku ze stuleja mozgowa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek
5 minut temu, Gość gość napisał:

Ok, pytam, bo często powodem niewypowiedzianych pretensji wobec małżonka jest to, że kobieta czuje, że cały dom jest na jej głowie. Twoja żona jest głównym żywicielem rodziny a to jest obciążające psychicznie i dlatego się zastanawiałam w jakim stopniu ty jesteś odpowiedzialny za życie rodzinne. 

 

 

Oczywiscie, rozumiem pytanie. Ja rozumiem ze przynosi wiecej pieniedzy ale ja rowniez sie dokladam swoja mala wyplata do zycia rodzinnego. Staram sie robic jak najwiecej i nie wymagam od zony niewiadomo czego. Razem sprzatamy, dzielimy sie tym na pol, kazdego tygodnia. Na zmiane robimy zakupy. Ja gotuje w niedziele ona w sobote. W tygodniu na przemian przygotwujemy posilki dla dzieci. Ja sam sobie cos przygotuje, ona tak samo. Szanujemy swoja prywatnosc. Myslalem ze wszystko robimy dobrze ale po ostatnich kilku miesiacach wszystko mi w gruzach runelo. Zawsze tylko pretensje, wyskoki, unoszenie sie o nic. O najmniejsza rzecz potrafi zaczac rzucac Kur**** a potem wskakuje na stare (juz od dawna rozwiazane tematy) tematy i wywleka, i narzeka, i krzyczy, i potem dochodzi do tego moj brak ambicji i tak w kolko. Np powiem cos nie tak nieswiadomie i zaczyna sie atak na moja osobe. Krzyki i tak w kolko. Juz nie mam sily. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

I znowu ta buta. Gdyby były mądre to by ciebie chciały? Masz za wysokie mniemanie durny präwiku ze stuleja mozgowa. 

To nie buta, tylko znajomość własnej wartości. Wolę być prawiczkiem niż spotykać się z byle kim. Nie poszedłbym do łóżka z osobą, której bym nie kochał i z którą nie byłbym w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość szkoda gadać napisał:

To nie buta, tylko znajomość własnej wartości. Wolę być prawiczkiem niż spotykać się z byle kim. Nie poszedłbym do łóżka z osobą, której bym nie kochał i z którą nie byłbym w związku.

Typowy präwik który zawyza własną wartość z powodu präwictwa myśląc że jest ono spowodowane czekaniem na wartościową kobietę a przyczyna tak naprawdę tkwi w jego osobie i braku możliwości. Bajki to ty babci wciskaj ale nie starej babie ... chociaż babcia to stara baba. Whateva.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Realista

Powiem z wlasnego doswiadczenia. Kobiety same nie wiedza czego chca. Malzenstwo to przestarzala instytucja. Lepiej tego nie robic. Lepiej miec wlasnie mieszkanie, zeby twoja partnerka miala swoje, spotykac sie na seks w weekendy i raz ty miej dziecko, raz ty. Tak jest najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Typowy präwik który zawyza własną wartość z powodu präwictwa myśląc że jest ono spowodowane czekaniem na wartościową kobietę a przyczyna tak naprawdę tkwi w jego osobie i braku możliwości. Bajki to ty babci wciskaj ale nie starej babie ... chociaż babcia to stara baba. Whateva.

Nie, nie. Nie zawyżam własnej wartości. Brak możliwości - też. Ale nawet, gdybym te możliwości miał, to i tak czekałbym na tę wartościową jak teraz. Gdybym urodził się w czasach moich rodziców, nie miałbym żadnych problemów ze znalezieniem partnerki, bo wtedy liczyło się to, co dana osoba sobą reprezentuje, a nie wygląd. Kobiety były wtedy o wiele normalniejsze i rozsądniejsze. Ja po prostu nie pasuję do obecnych czasów i to jest mój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anusa
1 godzinę temu, Gość Marek napisał:

wskoczyla na 12 tysiecy brutto. (...)wyciaga jakies glupie przyklady o braku wspierania o tym ze nie moze sie na mnie patrzec.

Z Twojej perspektywy to wygląda dobrze.

Z jej perspektywy ma obok siebie prezesa-kawalera zarabiającego 59 ysięcy brruto. Co ma do stracenia?

Znajdź sobie Filipinkę, jedź na Filipiny tam tysiąc DOL starczy Ci na utrzymanie siebie, jej i Waszego dziecka.

Co więcej? Pozwoliłeś pieniążkom zepsuć kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość szkoda gadać napisał:

Nie, nie. Nie zawyżam własnej wartości. Brak możliwości - też. Ale nawet, gdybym te możliwości miał, to i tak czekałbym na tę wartościową jak teraz. Gdybym urodził się w czasach moich rodziców, nie miałbym żadnych problemów ze znalezieniem partnerki, bo wtedy liczyło się to, co dana osoba sobą reprezentuje, a nie wygląd. Kobiety były wtedy o wiele normalniejsze i rozsądniejsze. Ja po prostu nie pasuję do obecnych czasów i to jest mój problem.

Idealizujesz dawne czasy choć w nich nie zyles i które nie były ani lepsze ani gorsze. To też typowe u präwiczkow. Po prostu zejdź na ziemię i skończ ujadac na kobiety non stop bo nie jesteś księciem szwecji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Idealizujesz dawne czasy choć w nich nie zyles i które nie były ani lepsze ani gorsze. To też typowe u präwiczkow. Po prostu zejdź na ziemię i skończ ujadac na kobiety non stop bo nie jesteś księciem szwecji. 

Nie ujadam na kobiety. Wierzę, że gdzieś tam jest ta jedna normalna i porządna kobieta, która jest mi pisana i że kiedyś ją odnajdę i będę z nią szczęśliwy. Ale na razie jej nie spotkałem, za to ciągle trafiam na takie, które ujadają na mnie za to, że nie jestem przystojniakiem 10/10, przez co nie są nawet zainteresowane tym, by mnie poznać. To kobiety powinny zejść na ziemię, bo pragną ideałów, a często same mają niewiele do zaoferowania.

Nie idealizuję. Nie muszę żyć w danych czasach, by wiedzieć, jak w nich było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość szkoda gadać napisał:

Nie ujadam na kobiety. Wierzę, że gdzieś tam jest ta jedna normalna i porządna kobieta, która jest mi pisana i że kiedyś ją odnajdę i będę z nią szczęśliwy. Ale na razie jej nie spotkałem, za to ciągle trafiam na takie, które ujadają na mnie za to, że nie jestem przystojniakiem 10/10, przez co nie są nawet zainteresowane tym, by mnie poznać. To kobiety powinny zejść na ziemię, bo pragną ideałów, a często same mają niewiele do zaoferowania.

Nie idealizuję. Nie muszę żyć w danych czasach, by wiedzieć, jak w nich było.

A w jakich gustujesz? Poszukaj sobie brzyduli zamiast liczyć na cud w postaci modelki mozgowca. I wyhoduj jaja bo każda cie rzuci jeśli będziesz taka ...a. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

2 minuty temu, Gość Realista napisał: Powiem z wlasnego doswiadczenia. Kobiety same nie wiedza czego chca. Malzenstwo to przestarzala instytucja. Lepiej tego nie robic. Lepiej miec wlasnie mieszkanie, zeby twoja partnerka miala swoje, spotykac sie na seks w weekendy i raz ty miej dziecko, raz ty. Tak jest najlepiej. X kiedyś były inne czasy, kobiety grzebaly na targu ciuchy dzisiaj każda dąży do lous viton guczi, chyba nie są sobie w stanie wyobrazić że garderoba za milion w pustej chacie białych meblach i winem w ręku to nie jest szczęście 😞

No pewnie. Bo lepiej siedzieć w zagrzybialym mieszkaniu gdzie ostatni remont byl robiony w prlu z teściową na głowie która siedzi i ogląda modę na sukces za ściana z papieru jedzac przy tym konserwe z puszki i popijajac najtańsze piwo w towarzystwie grubego chciwego nieroba piwniczaka. To jest życie to jest lajf. Wieczorami chodzic z nim na śmietnik i do kontenerów pck w poszukiwaniu garderoby a noce spędzać na jakże fascynujących rozmowach o filmach z juciuba i grach na konsole. W międzyczasie planować brajana którego ów gruby chciwy chłop ma zamiar utrzymać za 500 zł miesięcznie. To jest szczęście prawdziwe. Minimalist a nie jakieś luizy witony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać
8 minut temu, Gość Gość napisał:

A w jakich gustujesz? Poszukaj sobie brzyduli zamiast liczyć na cud w postaci modelki mozgowca. I wyhoduj jaja bo każda cie rzuci jeśli będziesz taka ...a. 

Szukam. Ale te brzydkie też mnie nie chcą, bo pragną przystojniaków, charakter się nie liczy. O jaja się martwić nie muszę, bo je mam i to w bardzo dobrym stanie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość szkoda gadać napisał:

Szukam. Ale te brzydkie też mnie nie chcą, bo pragną przystojniaków, charakter się nie liczy. O jaja się martwić nie muszę, bo je mam i to w bardzo dobrym stanie 🙂

No tak. Nie używane 30 lat to jak nowka sztuka 😐

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać
6 minut temu, Gość Gość napisał:

No tak. Nie używane 30 lat to jak nowka sztuka 😐

Mniej niż 30 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Leżaczek napisał:

2 minuty temu, Gość Gość napisał: No pewnie. Bo lepiej siedzieć w zagrzybialym mieszkaniu gdzie ostatni remont byl robiony w prlu z teściową na głowie która siedzi i ogląda modę na sukces za ściana z papieru jedzac przy tym konserwe z puszki i popijajac najtańsze piwo w towarzystwie grubego chciwego nieroba piwniczaka. To jest życie to jest lajf. Wieczorami chodzic z nim na śmietnik i do kontenerów pck w poszukiwaniu garderoby a noce spędzać na jakże fascynujących rozmowach o filmach z juciuba i grach na konsole. W międzyczasie planować brajana którego ów gruby chciwy chłop ma zamiar utrzymać za 500 zł miesięcznie. To jest szczęście prawdziwe. Minimalist a nie jakieś luizy witony.  X dokładnie tak, szczęście to miłość 😍, czas wolny na lezakowanie, żyjąca zdrowa mama, ciepły posiłek 🍴, nowa gra w którą nie gralas i masz zdrowie czas i siły się zatracic, dziecko które odziedziczy jakieś męskie wartości i zaradnosci a nie będzie pedau lous viton.. 

A po kim to dziecko ma odziedziczyc cechy przy których ojciec nawet nie stał? Po listonoszu chyba...ty naprawdę jesteś upośledzony umysłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosci
2 godziny temu, Gość Marek napisał:

Dobra, już wiem. Możecie wypierdalać.

Po tej odpowiedzi widać, że jesteś prostakiem do tego nieambitnym prostakiem, który mało zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×