Makijazyska odmówiła wykonania makijażu

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

kurfa, wy tępe krowy, makijaż robi sie właśnie po to, aby to ZAKRYĆ!  

Patologiczny stworze, jesteś jedynym kruwskiem na tym forum, więc wypad. 

Baba okradła cię o 50 zł. Rób afere o zwrot zaliczki. Powiedz, że jak ci nie odda tych pieniedzy to rozpowiesz wszystkim znajomym i w internecie że zostałąś okradziona przez nią.

Pewnie odmówiła z przyczyn higienicznych ale kasę powinna oddać. 

To prawda. To kradzież. Zaliczka podlega zwrotowi, gdy usługa jest usługą niewykonaną. Wpłaciłaś autorko zaliczkę, nie zadatek. 

Dziewczyny, mała aktualizacja  

Do wszystkich pytających, to była nasza "parapetówka" z okazji wykończenia domu no i mieliśmy świętować zaręczyny :)

Teraz zaczyna się ciekawsza część. Obsmarowałam ją trochę na Facebooku i Insta i dodałam jej jedną gwiazdkę z komentarzem. Dziewczyna do mnie napisała że mam czekać na pozew, bo ona wymaga zdrowej cery bez trądziku i pisała to na Facebooku. Zapytałam ją gdzie niby to pisała. Okazało się że kilka miesięcy i setki postów temu wypociła jakiś apel do klientów żeby nie przychodzili do niej z trądzikiem ani zmarszczkami (XD), że ONA dobiera kolory cieni a tak w ogóle to najlepiej żeby klient nie miał nic do gadania. I ona twierdzi że nie odda mi zaliczki bo nie przeczytałam jej postu zakopanego nie wiadomo gdzie  

Potem w rozmowie na insta (bo na fb mnie zablokowała) stwierdziła że powinnam była przynieść WŁASNY PODKŁAD I KOREKTOR bo ona nie ma obowiązku mieć wszystkich odcieni  

Oczywiście na insta i na fb same piękne zdjęcia dziewczyn o dużych oczach, idealnych ustach i ładnych kościach policzkowych  

Dodam jeszcze że nie zależy mi tak na tych 50 złotych ale tak mnie dziewczyna zdenerwowała że chyba poszukam jak rozwiązać to prawnie.

Oczywiście już poblokowała mnie wszędzie i pousuwała komentarze. 

Szkoda że pracuje sama sobie w domu a nie w żadnym salonie bo jakby się jej szef dowiedział... 

Nie dziwie się, też bym nie chciała dotykać blizn po trądziku, to obrzydliwe. Poza tym niema co się oszukiwać żaden makijaż nie będzie dobrze wyglądać przy opadającej powiecie i porytej twarzy. Autorka mogła kupić sobie jakiś delikatny krem BB, tusz do rzęs i jakiś łatwy w aplikacji jasny cień w płynie i wyszłaby na tym znacznie lepiej 

8 godzin temu, Gość Anastazja napisał:

Dodam jeszcze że nie zależy mi tak na tych 50 złotych ale tak mnie dziewczyna zdenerwowała że chyba poszukam jak rozwiązać to prawnie.

Oczywiście już poblokowała mnie wszędzie i pousuwała komentarze. 

Szkoda że pracuje sama sobie w domu a nie w żadnym salonie bo jakby się jej szef dowiedział... 

Jeśli w twoim mieście jest jakiś spotted lub grupy nie polecam to też możesz tam opisać sytuacje i wstawić zdjęcia rozmów. 

8 godzin temu, Gość Anastazja napisał:

 

Potem w rozmowie na insta (bo na fb mnie zablokowała) stwierdziła że powinnam była przynieść WŁASNY PODKŁAD I KOREKTOR bo ona nie ma obowiązku mieć wszystkich odcieni  

Oczywiście na insta i na fb same piękne zdjęcia dziewczyn o dużych oczach, idealnych ustach i ładnych kościach policzkowych  

 

W ogóle powinnaś się sama pomalować a jej zapłacić za to że użycza lusterka

13 minut temu, Gość Gość napisał:

W ogóle powinnaś się sama pomalować a jej zapłacić za to że użycza lusterka

Najwyraźniej haha  

Mnie taka jedna załatwiła przed ślubem, poszłam do niej na próbny, wszystko spoko. Potem ten dzień, a ona zamiast wcześniej umówionego złota dowaliła mi na oczach najróżowszy różowy róż. Lusterka nie miała, to nie mogłam kontrolować. Moja wina bo się nie przyglądałam co nakłada tylko czilowałam z zamkniętymi oczami. 

Widzę że się przelewa, 200 złotych za pomazanie twarzy... 

Pozdrawiam instagramerkę z Jeleniej Góry która na insta chwali się profesjonalnymi markami a makijaż na mój ślub chciała mi robić paletką z Lovely za 14 złotych. Jak to zobaczyłam na próbnym to ją wyśmiałam i wyszłam

No ale ona ma rację blizny po trądziku są paskudne i jeszcze ta opadajaca powieka.Może lepiej jakiś charakteryzator by się przydał.Musi Cię ten narzeczony kochać albo jesteś bogata.

Na swój ślub pomalowałam się sama. I nie chodzi o kasę, tylko nie chciałam być zmalowana wedle schematu aktualnie obowiązującego, czyli na jedno kopyto. To moja twarz i chcę być sobą, rozpoznać siebie w makijazu, a nie być klonem jakiejś laski z insta.

2 godziny temu, Gość Gosia napisał:

Pozdrawiam instagramerkę z Jeleniej Góry która na insta chwali się profesjonalnymi markami a makijaż na mój ślub chciała mi robić paletką z Lovely za 14 złotych. Jak to zobaczyłam na próbnym to ją wyśmiałam i wyszłam

To samo, Białystok. Panna Joanna, możliwe że dziewczyny stąd złapią o kogo chodzi. Na Facebooku MAC, NYX, Dior, "maluję profesjonalnymi kosmetykami" i tak dalej. Jak poszłam do niej na próbny makijaż przed ślubem to wyciągnęła słynne paletki z Lovely i kilka syfów najtańszych z Rossmanna, typu Bell, Wibo. Rzęsy miała najtańsze z Aliexpress. Spytałam ją jaki jej zdaniem ma sens robienie próbnego makijażu innymi kosmetykami niż ma zamiar robić właściwy. Myślałam że oszczędza na próbnym i używa podobnych odcieni tylko z tańszych palet, o ja naiwna. Okazało się że chce mi tym samym robić makijaż na ślub. W ten oto sposób szukałam makijażystki 3 tygodnie przed weselem :) 

2 godziny temu, Gość Gosia napisał:

Pozdrawiam instagramerkę z Jeleniej Góry która na insta chwali się profesjonalnymi markami a makijaż na mój ślub chciała mi robić paletką z Lovely za 14 złotych. Jak to zobaczyłam na próbnym to ją wyśmiałam i wyszłam

3 minuty temu, Gość Sandra napisał:

To samo, Białystok. Panna Joanna, możliwe że dziewczyny stąd złapią o kogo chodzi. Na Facebooku MAC, NYX, Dior, "maluję profesjonalnymi kosmetykami" i tak dalej. Jak poszłam do niej na próbny makijaż przed ślubem to wyciągnęła słynne paletki z Lovely i kilka syfów najtańszych z Rossmanna, typu Bell, Wibo. Rzęsy miała najtańsze z Aliexpress. Spytałam ją jaki jej zdaniem ma sens robienie próbnego makijażu innymi kosmetykami niż ma zamiar robić właściwy. Myślałam że oszczędza na próbnym i używa podobnych odcieni tylko z tańszych palet, o ja naiwna. Okazało się że chce mi tym samym robić makijaż na ślub. W ten oto sposób szukałam makijażystki 3 tygodnie przed weselem :) 

Załatwiłam mojej mamie ponoć świetną wizażystkę na mój ślub. Dziewczyna 6 lat mieszkała w stanach i malowała modelki na pokazy a potem przyjechała do Polski i określała się jako makijażystka gwiazd (naprawdę malowała i ubierała polskie gwiazdy). Obejrzałam jej prace, stwierdziłam WOW. Makijaż mojej mamy przetrwał kościół i około godzinę wesela, potem odpadły jej rzęsy, cienie się usypały na policzkach, generalnie dramat. Potem się dowiedziałam że malowała mamie usta prosto ze szminki, bez pędzelka. Fuj. Wkurzyłam się na dziewuchę strasznie, bo wzięła niemało. 

Jestem makijażystką od 3 lat. Często odmawiam klientkom wykonania makijażu. Nie da się pracować na przesuszonej albo przeciwnie, tłustej skórze. Klientka przychodzi z trądzikiem lub syfem na nosie i wymaga niemożliwego. Nie uważam żebym przesadzałam. Dla mnie zadbana cera jest wyznacznikiem szacunku do mnie i mojej pracy. 

Jednak jako że większość zleceń dostaję przez Instagrama proszę po prostu o zdjęcie twarzy bez makijażu w dobrym świetle bo szanuję czas klientki. 

A opadającej powieki to już nie skomentuję. Autorka chyba nie wie jak trudno pracuje się na opadającej powiece, gdy klientka ma kurze łapki albo chociażby z pozoru prozaiczne piegi. Żadna MUA nie będzie tracić dwa razy więcej czasu na umalowanie takiej twarzy za tą samą stawkę. Pomińmy że zazwyczaj przebarwienia wymagają więcej produktu itp. co jest kolejnymi kosztami dla makijażystki. 

Dziewczyny! Szanujmy siebie nawzajem i swój czas  

23 minuty temu, Gość PMUA napisał:

Jestem makijażystką od 3 lat. Często odmawiam klientkom wykonania makijażu. Nie da się pracować na przesuszonej albo przeciwnie, tłustej skórze. Klientka przychodzi z trądzikiem lub syfem na nosie i wymaga niemożliwego. Nie uważam żebym przesadzałam. Dla mnie zadbana cera jest wyznacznikiem szacunku do mnie i mojej pracy. 

 Jednak jako że większość zleceń dostaję przez Instagrama proszę po prostu o zdjęcie twarzy bez makijażu w dobrym świetle bo szanuję czas klientki. 

A opadającej powieki to już nie skomentuję. Autorka chyba nie wie jak trudno pracuje się na opadającej powiece, gdy klientka ma kurze łapki albo chociażby z pozoru prozaiczne piegi. Żadna MUA nie będzie tracić dwa razy więcej czasu na umalowanie takiej twarzy za tą samą stawkę. Pomińmy że zazwyczaj przebarwienia wymagają więcej produktu itp. co jest kolejnymi kosztami dla makijażystki. 

Dziewczyny! Szanujmy siebie nawzajem i swój czas  

Makijażystka która nie przyjmuje klientki bo ta wygląda zbyt źle to jak lekarz, który nie przyjmie pacjenta bo ten jest zbyt chory.

Ja się sama maluję :) 

1 godzinę temu, Gość SuperMama napisał:

Ja się sama maluję :) 

Nikt ci co prawda nie gratuluje bo nie masz się czym chwalić ale ok

10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Na swój ślub pomalowałam się sama. I nie chodzi o kasę, tylko nie chciałam być zmalowana wedle schematu aktualnie obowiązującego, czyli na jedno kopyto. To moja twarz i chcę być sobą, rozpoznać siebie w makijazu, a nie być klonem jakiejś laski z insta.

A co to ma do rzeczy?

6 godzin temu, Gość PMUA napisał:

Jestem makijażystką od 3 lat. Często odmawiam klientkom wykonania makijażu. Nie da się pracować na przesuszonej albo przeciwnie, tłustej skórze. Klientka przychodzi z trądzikiem lub syfem na nosie i wymaga niemożliwego. Nie uważam żebym przesadzałam. Dla mnie zadbana cera jest wyznacznikiem szacunku do mnie i mojej pracy. 

Jednak jako że większość zleceń dostaję przez Instagrama proszę po prostu o zdjęcie twarzy bez makijażu w dobrym świetle bo szanuję czas klientki. 

A opadającej powieki to już nie skomentuję. Autorka chyba nie wie jak trudno pracuje się na opadającej powiece, gdy klientka ma kurze łapki albo chociażby z pozoru prozaiczne piegi. Żadna MUA nie będzie tracić dwa razy więcej czasu na umalowanie takiej twarzy za tą samą stawkę. Pomińmy że zazwyczaj przebarwienia wymagają więcej produktu itp. co jest kolejnymi kosztami dla makijażystki. 

Dziewczyny! Szanujmy siebie nawzajem i swój czas  

Serio? Nie wiedziałam, dziwne to trochę... na instagramie jest tyle filmików, na których właśnie kobiety z bliznami, piegami i zmarszczkami przechodzą piękne metamorfozy. Myślałam, że właśnie gdy ma się problemy tego typu, to chodzi się do makijażystki. Przecież ładna laska z super cerą to nie jest żadne wyzwanie....

57 minut temu, Gość Xxx napisał:

Serio? Nie wiedziałam, dziwne to trochę... na instagramie jest tyle filmików, na których właśnie kobiety z bliznami, piegami i zmarszczkami przechodzą piękne metamorfozy. Myślałam, że właśnie gdy ma się problemy tego typu, to chodzi się do makijażystki. Przecież ładna laska z super cerą to nie jest żadne wyzwanie....

O to chodzi, niektóre nic nie potrafią to ładną dziewczynę jako tako pomalują, dobrze oświetlą zdjęcie, dodadzą filtr i można się nabrać że to profesjonalistla.

9 godzin temu, Gość PMUA napisał:

Jestem makijażystką od 3 lat. Często odmawiam klientkom wykonania makijażu. Nie da się pracować na przesuszonej albo przeciwnie, tłustej skórze. Klientka przychodzi z trądzikiem lub syfem na nosie i wymaga niemożliwego. Nie uważam żebym przesadzałam. Dla mnie zadbana cera jest wyznacznikiem szacunku do mnie i mojej pracy. 

Jednak jako że większość zleceń dostaję przez Instagrama proszę po prostu o zdjęcie twarzy bez makijażu w dobrym świetle bo szanuję czas klientki. 

A opadającej powieki to już nie skomentuję. Autorka chyba nie wie jak trudno pracuje się na opadającej powiece, gdy klientka ma kurze łapki albo chociażby z pozoru prozaiczne piegi. Żadna MUA nie będzie tracić dwa razy więcej czasu na umalowanie takiej twarzy za tą samą stawkę. Pomińmy że zazwyczaj przebarwienia wymagają więcej produktu itp. co jest kolejnymi kosztami dla makijażystki. 

Dziewczyny! Szanujmy siebie nawzajem i swój czas  

Zacznij malować manekiny, skoro nie potrafisz ludzi! 

10 godzin temu, Gość PMUA napisał:

Jestem makijażystką od 3 lat. Często odmawiam klientkom wykonania makijażu. Nie da się pracować na przesuszonej albo przeciwnie, tłustej skórze. Klientka przychodzi z trądzikiem lub syfem na nosie i wymaga niemożliwego. Nie uważam żebym przesadzałam. Dla mnie zadbana cera jest wyznacznikiem szacunku do mnie i mojej pracy. 

Jednak jako że większość zleceń dostaję przez Instagrama proszę po prostu o zdjęcie twarzy bez makijażu w dobrym świetle bo szanuję czas klientki. 

A opadającej powieki to już nie skomentuję. Autorka chyba nie wie jak trudno pracuje się na opadającej powiece, gdy klientka ma kurze łapki albo chociażby z pozoru prozaiczne piegi. Żadna MUA nie będzie tracić dwa razy więcej czasu na umalowanie takiej twarzy za tą samą stawkę. Pomińmy że zazwyczaj przebarwienia wymagają więcej produktu itp. co jest kolejnymi kosztami dla makijażystki. 

Dziewczyny! Szanujmy siebie nawzajem i swój czas  

Nie da się pracować na przesuszonej, lub tłustej skórze? No to ciekawe po co są kosmetyki nawilżające, lub matujące. Ach zadbana cera, to wyznacznik szacunku do ciebie? Ha ha ha ha dobra jesteś! Nie. One te z trądzikiem nie wymają niemożliwego, one wymagają tylko dobrego przykrycia koloru wykwitu, bo wyrównać ze skórą tego się nie da i one doskonale o tym wiedzą.

Oj, opadająca powieka taka straszna? To ty chyba malujesz same "siuski" przed 30stką, bo po 30stce opadające powieki to częste zjawisko. Kurze łapki też? No biedne te 40stki i 50siątki, one nigdzie się nie wymalują. No wow, dodatkowe koszty i czas! Wstydziłabyś się. Kasujecie za taki makijaż 200-300zł za pół godziny roboty. Opędzlowanie przebarwień to tylko dodatkowe 5 minut. Do opadającej powieki potrzeba trochę techniki, a nie czasu. Za godzinę pracy po odjęciu kosztów kosmetyków, podatku i innych, zarabiasz ok 300-400zł. To nie bądź bezczelna pisząc o dodatkowych kosztach.

Weźcie te, co robią problem z pryszczem, że się go pomalować nie da, że opadająca powieka, to koszmar, pooglądajcie trochę filmików, gdzie są malowane takie właśnie twarze. Albo wystarczy popatrzeć na programy z metamorfozą, czy sukniami ślubnymi. Nie umiecie malować, to się za to nie bierzcie.

3 godziny temu, Gość Xxx napisał:

Serio? Nie wiedziałam, dziwne to trochę... na instagramie jest tyle filmików, na których właśnie kobiety z bliznami, piegami i zmarszczkami przechodzą piękne metamorfozy. Myślałam, że właśnie gdy ma się problemy tego typu, to chodzi się do makijażystki. Przecież ładna laska z super cerą to nie jest żadne wyzwanie....

Właśnie obejrzałam filmik na you tube, gdzie malowano dziewczynę o trądzikowej cerze z opadającą powieką. Całość makijażu wyniosła 15 minut, a efekt powalił.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Właśnie obejrzałam filmik na you tube, gdzie malowano dziewczynę o trądzikowej cerze z opadającą powieką. Całość makijażu wyniosła 15 minut, a efekt powalił.

Bo to trzeba umieć A nie jedna z druga skończą po jednym kursem i nazywaja się makijazystkami A guzik potrafią 

15 godzin temu, Gość gość napisał:

Właśnie obejrzałam filmik na you tube, gdzie malowano dziewczynę o trądzikowej cerze z opadającą powieką. Całość makijażu wyniosła 15 minut, a efekt powalił.

Takie filmiki wyglądją ładnie tylko na youtubie. W rzeczywisgości byle świat lo zaświeci i od razu widać faktyczną cerę.

19 minut temu, Gość wizażytska napisał:

Takie filmiki wyglądją ładnie tylko na youtubie. W rzeczywisgości byle świat lo zaświeci i od razu widać faktyczną cerę.

Kolejna, która nic nie potrafi? Jak tatuaż da się pokryć makijażem, tak że znika, to czerwone syfy też przykryjesz. Nikt nie wymaga, żebyś makijażem skórę wyrównywała, skoro są dzioby, czy wystający wykwit, ale masz to zrobić tak, żeby otoczenie się nie skupiało na cerze.