Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Natalia

Mój facet wyniszczaj siebie oraz nasz zwiazek

Polecane posty

Gość Natalia

Jesteśmy z sobą od 5 lat. Mój facet od zawsze pomagał ojcu w domu ale od pewnego czasu pracuje u siebie w pracy a wracając robi tak jakby dodatkowy etat u niego w firmie. Robi się coraz bardziej wychudzony-mało je (nigdy nie miał dobrej wagi ale teraz każda kość mu się już odznacza ),  z ojcem zapija po 3-6 piw wieczorami przy pracy bo lepiej się "robi"... Powrócił do palenia... Ma 26 lat a skórę aż szarą 😞 kocham go i nie mogę na to wszystko patrzeć... Od jakiegoś czasu jest bardzo gorąco - proponuję mu jezioro cokolwiek - nie, on musi pomagać.. Widujemy się raz /dwa w tygodniu na zaledwie godzinę i zawsze u niego z czego biega między domem a podworkiem i warsztatem ojca załatwiając sprawy gdy się widujemy na tą "godzinę" ... Czuję się coraz bardziej samotna i bezradna... Ja pracuje, dodatkowo mam sesje (studiuje na medycznym więc nauki sporo) a mimo to znajduje jakikolwiek czas by spędzić wspólnie... Mieliśmy dzisiaj spędzić razem dzień - okazało się, że ojciec ma dobrą robotę -i tyle było z jakiegokolwiek dnia razem. Urlop wzięłam pod niego dziś zapowiedział mi że raczej nie ma szans na jakikolwiek wyjazd wspólny bo kto pomoże ojcu... Nie wiem już jak z nim rozmawiać - patrząc na to co robi ze swoim zdrowiem, życiem i naszym związkiem chce mi się tylko płakać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia

Dodam, że niedawno mieliśmy rocznicę związku - 5. Nie chciałam Bóg wie jakich prezentów od niego czy czegokolwiek... Chciałam tylko spędzić z nim czas. Napisał żebym przyszła koło 21 (cały dzień miałam wtedy wolny co mogliśmy wcześniej się spotkać i coś fajnego porobić.. Napisał że jest zajęty i dopiero ta 21). Przyszłam a on rozpalil grilla z ojcem i po pół godzinie ze mnie odprowadzi zaledwie z 400 metrów bo zaraz będzie burza i musi samochody pochować na podwórku... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×