Wpadka za wpadką czy tylko ja tak mam?

1 wpadka na festynie kupiliśmy losy i było tam pytanie ile ważą instrumenty mielismy po dwa losy i wpisałam tą samą wagę i mój chłopak przy wszystkich mnie wysmial jaka to glupia jestem, że wpisałam tą samą wagę jakoś po prostu nie pomyślałam automatycznie wpisałam i tak napewno tylko jeden los wylosuja 

2 wpadka powiedzialam ukochanemu, że spocil się jak świnia a on do mnie ze swinia się nie poci no tak ma rację kolejna moja gafa

3.moja wpadka na koniec dnia chciałam zmienić pas ale zobaczylam ze ktos jedzie, kierowca nie trabil, ale zwrócił mi uwagę, że jak włączam prawy migacz to prawy, a ja musialam nacisnąć na lewy jak mogłam tak zrobić dzięki Bogu nic się nie stało. 

Po każdej wpadce czuje się przygnebiona do niczego

Chyba jesteś po prostu głupia. Nie powinnas wychodzić z domu, bo..... narobisz nieszczęścia.

Ojciec sie pomylił - myślał że sie spuszcza w dope

Roztrzepanie nie koniecznie oznacza głupotę, ale warto by było (i nie tylko) czasem pomyśleć nim się coś powie albo zrobi. Po co czynić komuś takie uwagi jak "spociłeś się jak świnia"?

On wie że się spocił, jak chcesz żeby się odświeżył poproś go o to.

No chyba że sama lubisz ew nie masz nic przeciwko słychać tekstów jak: przytyłaś jak tuczna świnia".