Wiejskie nauczycielki zarabiające 2 tys netto szukają bogatych mężów i udają kochające żony

Znam 3 takie.... 

A dlaczego twierdzisz, że udają? Może są albo chcą być kochającymi zonami. Może lepsze z nich żony, niz z wyścigowych  szczurow z korpo?

16 minut temu, Rescator555 napisał:

A dlaczego twierdzisz, że udają? Może są albo chcą być kochającymi zonami. Może lepsze z nich żony, niz z wyścigowych  szczurow z korpo?

Idź stąd Res. Nie psuj powietrza i nie zatruwaj dyskusji swoją nędzną osobą.

Widać ,że znasz wiejskie klimaty

Mój kumpel ma szczęście do nauczycielek i przedszkolanek. Mam wrażenie, że większość samotnych matek to te zawody

To prawda. Wchodzą w dupe jak paczek w masło. Też znam takie. Boją się, trzesą na codzień czy nie zostaną same, na lodzie. Całkowicie zależne od faceta, boją się o byt. Facet to wykorzystuje i często wprowadza własną dyscyplinę. Miałam taką znajomą co dostawała ataków paniki jak jej mąż w morze wyplywał. Na tyle chore były te jej lęki, że odprawiala specjalne obrzędy, aby przegonic źle myśli. Nieraz jak wrócił to chodził tak schlany jakby pił 3 dni i 3 noce. Ona mu tylko uslugi wala co by tylko go nie zdenerwowałc i z miska na zygi latala wokół niego. To jest chore. Kobiety do roboty, miejcie jakąś tam swoją kasę ma czarna godzinę, a będzie dobrze. 

A może lepiej poszukajcie odpowiednich mężów, a potem o nich dbajcie? Tym bardziej, że z odłożeniem kasy z 2tys. może być problem.

Mądra kobieta jest niezależna finansowo i ma swoje oszczędności.

Nowy oksymoron: mądra kobieta .

Nie trzeba byc nauczycielka by zarabiac 2tys... A Ty ile zarabiasz autorko? Odpier.. Sie i zajmij swoim zyciem 

43 minuty temu, Gość Kasia napisał:

Nie trzeba byc nauczycielka by zarabiac 2tys... A Ty ile zarabiasz autorko? Odpier.. Sie i zajmij swoim zyciem 

3 razy więcej i nie wiszę na chłopie, ja cię temat nie interesuje to sama się odpier... 

1 minutę temu, Gość Ela napisał:

3 razy więcej i nie wiszę na chłopie, ja cię temat nie interesuje to sama się odpier... 

To widze Ze problem jest w kompleksach:) szkoda mi Ciebie 

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To widze Ze problem jest w kompleksach:) szkoda mi Ciebie 

Cos nie sadze Ze 3x wiecej haha  na pewno sama bys chciala byc nauczycielka, miec jakis zawod I wyksztalcenie,  gardzenie innymi I ich zarobkami jest bardzo nieskie Zegnam 

Smutne, że dla was te 3 razy tyle to już powód do nienawiści Nie uważam tego za majątek. Nara

4 godziny temu, Rescator555 napisał:

A może lepiej poszukajcie odpowiednich mężów, a potem o nich dbajcie? Tym bardziej, że z odłożeniem kasy z 2tys. może być problem.

Średnia pensja Polaka to 3500 zł. netto. Czyli trudno znaleźć tego "odpowiedniego" męża, takie puste teksty to zachowaj dla siebie. 

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Średnia pensja Polaka to 3500 zł. netto. Czyli trudno znaleźć tego "odpowiedniego" męża, takie puste teksty to zachowaj dla siebie. 

Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo i słowa dotrzymał. Trzeba się starać. Niech zwycięży najlepsza .

21 minut temu, Rescator555 napisał:

Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo i słowa dotrzymał. Trzeba się starać. Niech zwycięży najlepsza .

Idź stąd Res. Naprawde nie jesteś tu mile widziany.

29 minut temu, Gość Gość napisał:

Idź stąd Res. Naprawde nie jesteś tu mile widziany.

Ty mi powiesz? Sama idź. A niby w czym imieniu się wypowiadasz?

Udają,  tzn co konkretnie robią?

Generalnie, to myślę, że nauczycielka jest dobrym materiałem na żonę dla faceta który dobrze zarabia.

autoreczkę boli d..pa. Ja jestem z zawodu nauczycielem angielskiego, choć w zawodzie nie pracuję. Mój mąż zawsze chciał być z jakąś dziewcyzną która lubi literaturę, historię etc. Naucyzcielki mu się podobały zawsze i on akurat jest zadowolony. Jak go poznałam, wiadomo było że za x lat będzie spoko zarabiał, ale zakochałam się w nim zanim się o tym dowiedziałam, więc teoria autoreczki jest z d..py. Poza tym nie udawaj głupszej niż jesteś, prawda jest taka, że wiele kobiet, nawet tych po studiach, zarabia tyle co nauczyciel i zakładanie tematów że tylko nauczycielki mają z reguły bogatych mężów jest absurdalne.

11 minut temu, Gość Exnauczycielka napisał:

autoreczkę boli d..pa. Ja jestem z zawodu nauczycielem angielskiego, choć w zawodzie nie pracuję. Mój mąż zawsze chciał być z jakąś dziewcyzną która lubi literaturę, historię etc. Naucyzcielki mu się podobały zawsze i on akurat jest zadowolony. Jak go poznałam, wiadomo było że za x lat będzie spoko zarabiał, ale zakochałam się w nim zanim się o tym dowiedziałam, więc teoria autoreczki jest z d..py. Poza tym nie udawaj głupszej niż jesteś, prawda jest taka, że wiele kobiet, nawet tych po studiach, zarabia tyle co nauczyciel i zakładanie tematów że tylko nauczycielki mają z reguły bogatych mężów jest absurdalne.

A ja się z autorką zgodzę, bo też takie nauczycielki znam. Wiadomo, że są i inne kiepsko płatne zawody np kasjerka czy sprzątaczka. Jednak takie dziewczyny zwykle są skromne. A nauczycielki mają się za elitę i wyższą partię Latają na randki w ...enkach z polyestru, byle krótka, byle biust pokazać i łapią jakiegoś "przedsiębiorcę" Wtedy mogą powiedzieć, że ich praca to "poświęcenie dla dzieciaczków". Później szybki ślub, ciąża i nagle uboga nauczycielka zakłada profil instamatki, aby pokazać światu jak to spełnia się zawodowo, bo najważniejsze, że kocha "dzieciaczki" Znam 8 takich dziewczyn, więc.... 

21 minut temu, Gość Paula napisał:

A ja się z autorką zgodzę, bo też takie nauczycielki znam. Wiadomo, że są i inne kiepsko płatne zawody np kasjerka czy sprzątaczka. Jednak takie dziewczyny zwykle są skromne. A nauczycielki mają się za elitę i wyższą partię Latają na randki w ...enkach z polyestru, byle krótka, byle biust pokazać i łapią jakiegoś "przedsiębiorcę" Wtedy mogą powiedzieć, że ich praca to "poświęcenie dla dzieciaczków". Później szybki ślub, ciąża i nagle uboga nauczycielka zakłada profil instamatki, aby pokazać światu jak to spełnia się zawodowo, bo najważniejsze, że kocha "dzieciaczki" Znam 8 takich dziewczyn, więc.... 

 

Ale ci żal d..pę ściska :) Aż miło poczytać :D  Ja też szybko po ślubie zaszłam w ciążę, do zawodu nauczyciela nie wrócę. Będę pracowała w biurze, jako tłumacz lub po prostu jakieś inne stanowisko, zobaczymy co sie uda zdobyć. Natomiast jak tobie żal, to rób co chcesz i zostań nauczycielką :P faceci lubią mądre nauczycielki

28 minut temu, Gość Paula napisał:

A ja się z autorką zgodzę, bo też takie nauczycielki znam. Wiadomo, że są i inne kiepsko płatne zawody np kasjerka czy sprzątaczka. Jednak takie dziewczyny zwykle są skromne. A nauczycielki mają się za elitę i wyższą partię Latają na randki w ...enkach z polyestru, byle krótka, byle biust pokazać i łapią jakiegoś "przedsiębiorcę" Wtedy mogą powiedzieć, że ich praca to "poświęcenie dla dzieciaczków". Później szybki ślub, ciąża i nagle uboga nauczycielka zakłada profil instamatki, aby pokazać światu jak to spełnia się zawodowo, bo najważniejsze, że kocha "dzieciaczki" Znam 8 takich dziewczyn, więc.... 

 

HAHAHA nie rozśmieszaj mnie. Chcesz tu nam wciskać oczywiste kity, że TYLKO nauczycielki, kasjerki i sprzątaczki zarabiają mało? jakże elitarne grono :D wszystkie inne po studiach przeciez w tych firemkach zarabiaja po 3500 na dzien dobry. chyba w korpo w Warszawce, lasia zejdź na ziemie. Jest mnóstwo biur ktore na dzien dobry oferuja tylko nieco mniej niz nauczycielkom

5 minut temu, Gość gość napisał:

HAHAHA nie rozśmieszaj mnie. Chcesz tu nam wciskać oczywiste kity, że TYLKO nauczycielki, kasjerki i sprzątaczki zarabiają mało? jakże elitarne grono wszystkie inne po studiach przeciez w tych firemkach zarabiaja po 3500 na dzien dobry. chyba w korpo w Warszawce, lasia zejdź na ziemie. Jest mnóstwo biur ktore na dzien dobry oferuja tylko nieco mniej niz nauczycielkom

To widać mam szczęście, że w moim korpo podstawa wynosi min 3 tys netto plus premia. I TO ŻADNA WAWA. To TORUŃ. Zacznijcie się szanować "lasie", jak się zgadzacie na takie zarobki to tyle oferują