Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Feminiderka

Czy musi nastąpić rozwód?

Polecane posty

Witam, chciałabym krótko opisać swój problem. Jesteśmy małżeństwem 15 lat. Dwójka dzieci. Różnie u nas bywało. Ale dotrwaliśmy razem do dzisiaj. A może wczoraj?

Zacznę od tego, że mamy fajnych sąsiadów za ścianą. Mamy wspólny taras. I mój mąż z sąsiadem w okresie letnim prawie codziennie (na pewno kilka razy w tygodniu) raczą się na tym wspólnym tarasie alkoholem. Moje dzieci patrzą na to z niezadowoleniem bo nawet nie mogą spędzić czadu z ojcem, bo ojciec ciagle z sąsiadem „zajęty”.Tolerowałam to bardzo długo. Ale ostatnio „impreza” w środku tygodnia trwała do 2 w nocy, mąż wsiadł o 6 rano w samochód i pojechał do pracy 80 km od domu. W tej sytuacji strasznie się zdenerwowałam i poprosiłam sąsiadkę o rozmowę w której niekoniecznie delikatnie zwróciłam uwagę że mi się ta impreza nie podobała. Ona również się zdenerwowała i od razu zawołała męża i oświadczyła że panowie mają zakaz wspólnego biesiadowania. Mąż po powrocie z pracy dowiedział się od sąsiada o mojej wcześniej rozmowie z nimi. Ja mu nie zdążyłam o tej rozmowie opowiedzieć. Wiem, że urażony sąsiad opowiedzial mu wersję mocno mnie szykanującą. Mąż Zagroził wyprowadzką i rozwodem, bo według niego to, co zrobiłam jest niewybaczalne. Proszę, powiedzcie mi co mam w tej sytuacji zrobić? Czy naprawdę aż tak przesadziłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Feminiderka napisał:

Czy naprawdę aż tak przesadziłam?

'Przesadziłaś' o tyle, że dusiłaś w sobie niezadowolenie, po czym impulsywnie pobiegłaś do sąsiadów z problemem, który powinnaś wcześniej szczerze omówić z mężem i z nim go rozwiązywać. Sąsiedzi nie są winni jego postępowania, to on decyduje, co robi i jak się zachowuje. Mąż zapewne czuje się upokorzony Twoją ingerencją i stąd ostra reakcja. Zwróć też uwagę na niepokojąca kwestię alkoholu. Uważam, że warto byście porozmawiali na spokojnie i wyjaśnili sytuację. Nie ulegaj emocjonalnym manipulacjom i szantażom męża, jeśli Ty i dzieci cierpicie skutkiem jego postępowania, konsekwentnie wymagaj zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A może by tak usiąść i normalnie porozmawiać, a nie od razu gonić do Sądu z papierami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie da się rozmawiać. Mąż nie chce w ogóle mnie słuchać. Powiedział że dla niego już nie istnieję. I będziemy się kontaktować przez adwokata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przesadza. Rozwód bo jesteś niezadowolona że pije ? Śmiechu warte.

W sądzie padną ze śmiechu.

Współczuję i obstawiam że wkrótce mu przejdzie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxl
6 godzin temu, Huknal1234 napisał:

Przesadza. Rozwód bo jesteś niezadowolona że pije ? Śmiechu warte.

W sądzie padną ze śmiechu.

Współczuję i obstawiam że wkrótce mu przejdzie.

 

To nie jest takie śmiechu warte. Alkoholizm może być główna przyczyna rozwodu. Ale póki co, radzę namówić męża na leczenie,odwyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka123

Co za niewdzieczna bana, facet tyran żeby utrzymać rodzinę A ta się czepia o byle co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jhhhjkk

Miej honor i rozwiedz się z palantem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jurek

Jak nie można się dogadać, to się trzeba rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzychu1234

Moja żona też pije i (na razie) się nie rozwodzę ale jak se znajdzie fagasa i mnie zdradzi to się rozwiodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąd

to nie ty się rozwiedziesz, tylko sąd was rozwiedzie. muszą wpierw ustać 3 więzi, bez tego nie bedzie rozwodu.

zero bzykania

zero kochania

zero wspólnych obiadków zakupów życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×