Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wyposzczony konsument

Małżeństwo rzadko konsumowane

Polecane posty

Gość Wyposzczony konsument

Kojarzycie "małżeństwo nie skonsumowane" jako dostateczny powód do jego unieważnienia, nawet kościelnego?

Zastanówmy się nad czymś pośrednim. Nad małżeństwem skonsumowanym, ale rzadko konsumowanym.

Kto rzadko konsumuje ten jest GŁODNY. Niekiedy skrajnie głodny, skóra i kości. Nawet sądy są łagodniejsze wobec głodnych złodziei pożywienia.

A Wy, Wysoki Sądzie, czy jesteście podobnie łagodni wobec rzadko konsumującego swoje małżeństwo, głodnego aż strach, wkraczającego (z głodu) na ścieżki w zasadzie wątpliwe moralnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

To zależy. Bo czasem człowiek twierdzi, że jest głodny, a konsumuje ponad miarę i nie ma trzeźwego podejścia do sytuacji. Inaczej patrzymy na przeżartego grubasa, co na obiad wciąga kilo mięsa, 14 ziemniaków i całą kapustę niż na kogoś, kto normalnie je. A taki człowiek jakby dostał normalną porcję twierdziłby, że jest głodny.

27 minut temu, Gość Wyposzczony konsument napisał:

A Wy, Wysoki Sądzie, czy jesteście podobnie łagodni wobec rzadko konsumującego swoje małżeństwo, głodnego aż strach, wkraczającego (z głodu) na ścieżki w zasadzie wątpliwe moralnie?

Jeśli ktoś jest głodny, niech idzie do pracy, by za swą pracę dostać jedzenie, a nie wkracza na ścieżki wątpliwie moralne. Nad związkiem można pracować.

Ogólnie brzmi to jak wyznanie łakomczucha, zrzędzącego, że nie dostaje pizzy z krewetkami 6x dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyposzczony konsument

"jeśli nie mają chleba, to niech jedzą ciastka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyposzczony konsument

Jak się okazuje, to nie Maria Antonina, tylko Maria Leszczyńska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Reasumując"Maria Awaria". Potrzebujesz"ułaskawienia"? Dlatego, że w swoim mniemaniu popełniłeś czyn niewłaściwy i boisz się konsekwencji, ostracyzmu, wyrzutów sumienia? Chciałbyś żeby ktoś usprawiedliwił Cię przed samym sobą? Zdradzaj, a wyrzuty sumienia przyjmuj na klatę.  Nie oczekuj rozgrzeszenia.

Bierz z całym dobrodziejstwem inwentarza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×