Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamawielopielo

Matki jedynaków Jak mozecie byc takimi egoistkami?

Polecane posty

Gość Micz
13 minut temu, Gość Rylee napisał:

Moja droga, ja posiadam jedynaczkę. Wiem,że nie sprawiam jej bólu bo sama mówi że ,,nie chcę mieć rodzeństwa". Ja też z mężem kokosów nie zarabiam,a jednak drugie dziecko to też koszty (pieluszki,ubranka, itp.). I szczerze lata już nie te. Ja swoją Sonię urodziłam późno bo w wieku 33 lat. Nie jestem egoistką, ale nie chcialabym obciążać mojej córki opiekowaniem się młodszym rodzeństwem,jak mnie już zabraknie,lub jak już nie będę miała na tyle siły aby wstawać w nocy. Mój mąż także nie chce mieć więcej dzieci, a więc po co skoro ani ja, ani mąż, ani dziecko nie chce drugiego? Przynajmniej mamy na tyle pieniędzy że starczy nam na przyzwoite wakacje co lepiej nam zrobi 😉

Tak to jest jak się dopiero na stare lata bierze za dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rylee
50 minut temu, Gość Micz napisał:

Tak to jest jak się dopiero na stare lata bierze za dziecko...

No najpierw zamierzałam się ,,ustatkować" bo jednak nie chciałabym liczyć pieniędzy, i martwić się czy mi starczy na różne wydatki. Teraz kobiety częściej decydują się na dziecko właśnie w przedziale wiekowym 30-40. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierworodkapo50tce
1 godzinę temu, Gość Micz napisał:

Tak to jest jak się dopiero na stare lata bierze za dziecko...

spier da laj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jestem matką jedynka i chooj wam  desperatkom do tego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość Gossc napisał:

Nikt tego nie neguje. Ale ty nie wiesz jak jest mieć rodzeństwo, może mogłabyś być bardziej szczęśliwsza? 

Ja nie znam żadnego jedynka który by mówił wprost że mu to pasuje. Zawsze po latach przyznają że brakuje im kogoś, zwłaszcza jak rodzice się starzeją i jest ten strach, że się zostanie samemu. Poza tym jedyna y są bardzo obciążeni psychicznie, że jak nie oni się zajmą rodzicami, to kto? 

No patrz czyli jednak wiesz lepiej niż ja. Mam już swoją rodzinę, przyjaciół i przyzwyczailam się że nie mam rodzeństwa. Wcale z tego powodu nie płacze. Skąd wiesz, że z rodzeństwem byłoby mi lepiej? Ostatnio koleżanka skarżyła mi się, że nawet na ulicy się jako rodzeństwo nie poznają bo jak to często bywa poszło o pieniądze po rodzicach. A niby ludzie na poziomie. Podobnie z opieką nad rodzicami dla mnie to oczywiste, że się nimi zajme a ile znam przypadków gdzie jest kilkoro rodzeństwa i nie ma komu się rodzicami zająć bo odpowiedzialność się rozprasza i jeden zwala na drugiego bo niby dlaczego ja. Tak jak ktoś wyżej pisał, często wśród rodzeństwa są ukryte żale i zazdrości bo ktoś był faworyzowany, bo więcej od rodziców dostał itd. Popatrz na świat realnie a nie utartymi założeniami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Jestem jedynaczka. Tak sie ulozylo zycie moich rodzicow. Sama zakladalam juz od poczatku, ze bede miala wiecej niz jedno dziecko. Mam dwoje. Gdybym byla mlodsza, moze zdecydowalabym sie na trzecie. Dalibysmy finansowo rade. Nie smiem oceniac wyborow innych ludzi, ani tych bezdzietnych, ani rodzicow jedynakow, ani mam wychowujacych cala gromadke dzieci. Wszyscy podejmujemy decyzje w oparciu o swoje mozliwosci finansowe, psychiczne i fizyczne. Kazda z tych decyzji jest sluszna. Nawet jesli ktos kieruje sie wygodnictwem, raczej nie bylby dobrym rodzicem dla wiekszej gromadki dzieci prawda? Niech wiec pozostanie przy jednym i da mu wszystko z siebie co tylko moze. To tez jest dobrym i slusznym wyborem. 

Moze wiec przestancie pluc na siebie wzajemnie jadem? Jestescie tak samo wartosciowe. Wasze wybory zyciowe zasluguja na taki sam szacunek. Mamy jedynakow nie obrazajcie mam kilkorga dzieci, mamy majace kilkoro pociech nie zarzucajcie egoizmu rodzicom jedynakow. 

Wszystkie jestescie wspaniale. Kazda jedna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeep
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Matki wielodzietne jak możecie skazywać dzieci na to aby nie miały swoich pokojów, swoich biurek i swoich własnych szaf, aby musiały się opiekować młodszym i nie mogły spędzać chwili w prywatności tylko zawsze z jakimś rodzeństwem w tle.

Trzech moich synów spało z nami w pokoju pomimo tego że trzy pokoje stały wolne.Gdy w końcu podrośli postanowiliśmy że czas przenieść ich do swoich pokoi ,wyremontowaliśmy je, kupiliśmy im drogie meble za 25.000 zł i co?Spali w swoich pokojach przez kilka dni, potem wrócili do nas mówiąc że jednak wolą spać z nami bo tak im lepiej, a tam będą tylko odrabiać lekcje, chłopcy mają 14l, 12 l. i 10 lat.Mąż zły,bo znowu trzeba było wnosić z garażu łóżko piętrowe.Mieszkamy w domu 110 m²

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 godzin temu, Gość Najważniejszy argument napisał:

Mając jedno dziecko, kochasz je najbardziej na świecie, mając ich więcej, zawsze będziesz traktować je inaczej i kochać inaczej. Możecie mówić co chcecie, ale każda bliska mi osoba, mająca więcej niż 1 dziecko, w chwili szczerości przyznała, że ma swojego "faworyta" wśród własnych dzieci. Zazwyczaj jest to dziecko bardziej podobne do matki, albo z wyglądu, albo z charakteru. 

Sama byłam takim mniej kochanym dzieckiem i moja matka nigdy nie ukrywała, że to mój młodszy brat jest jej ulubieńcem. Mówiła o tym wprost. Obiecałam sobie wtedy, że będę miała tylko jedno dziecko. 

Przeciez to naturalne 🙂

Kazde dziecko jest inne,wiec jak je kochac jednakowo ? Pod szablonik ? Identycznie ?

Milosc sie mnozy,nie dzieli 🙂

A co do faworyzowania..

Nie slyszalas o ksiezniczkach tatusiow i synkach mamus ? 🙂

Z wlasna plcia podswiadomie rywalizujemy..

Widac w twoim zyciu zabrako tego ojca dla ktorego bylabys ksiezniczka..

mam dwoje dzieci z duza roznica wieku..

Corka to foworytka meza 🙂 jego coreczka.. a ze mna corka wojuje 😛

 

Za to syn to moj cycek 😄 ,a dla meza facet, ktorego trzeba wychowac..

Normalka kochana, a nie jakies dziwy..i preteksty do jedynactwa 😉

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
11 godzin temu, Gość Mamawielopielo napisał:

Nie pojmuje tego, jak mozna skazac dziecko na cos takiego. Wyjasnicie mi? Co jest wazniejsze od ciepla rodzinnego, relacji i wsparcia rodzenstwa? Zero argumentow? Nadmienie, ze zrobione pazurki, posada w korpo, ombre na wlosach i ciepla kawa nie sa nimi. Drogie "mamy".

A ja nie pojmuje jak mozna zrobic wiecej tylko zeby bylo. Lepsze od wsparcia rodzenstwa beda studia i mieszkanie na start, uwiezcie mi. Niz potem wszystko dzielone na dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 godzin temu, Gość Bezzzz napisał:

Na prawdę smród pieluch to jedyna wasza ambicja? Współczuję waszym facetom, którzy mogą z wami porozmawiać jedynie o kolorze g...a potomka. Wymiona i kapiące mleko,  rozstępy, rozklapiocha... tragedia a nie życie. 

Coz, widac to prawdziwi faceci, ktorym powyzsze nie straszne 😛

I ktorzy znaja  jezyk , ktorym sie posluguja ,a nie jakis slang czy gware..

Wtedy to faktycznie, o czym mozna porozmawiac z gosciem, ktory nie potrafi sie wyslowic ? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 godzin temu, Gość gosc napisał:

Coz, widac to prawdziwi faceci, ktorym powyzsze nie straszne 😛

I ktorzy znaja  jezyk , ktorym sie posluguja ,a nie jakis slang czy gware..

Wtedy to faktycznie, o czym mozna porozmawiac z gosciem, ktory nie potrafi sie wyslowic ? 🙂

Hahaha!!! Brawo:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awet

Praktycznie nie spotkałam rodziny z dwójką lub większą liczbą dzieci, gdzie jedno jest faworyzowane i nie zaprzeczajcie, że tak jest. Najczęściej jest to najmłodsze dziecko, starsze mają mu ustępować, niańczyć, itd. Po latach, gdy trzeba zająć się niedołężnym rodzicem dziwnym trafem w większości przypadków "ulubieniec" bierze nogi za pas i zostawia opiekę tym starszym, które nieraz były z zimnego chowu. A już jak dochodzi do podziału spadku, dopiero jest zabawa :).

Mało która matka potrafi mądrze wychować kilkoro dzieci i traktować je równo, po latach rodzeństwo z takich rodzin nadal wspiera się i kocha. Tym matkom niezmiernie gratuluję, bo są mądrymi kobietami, bo praktycznie do w 99% to wina rodziców, że rodzeństwo się potem żre z powodu nierównego traktowania.

Natomiast madki, które decydują się na kolejne dzieci, bo jakoś to będzie (a dzieci będą czuły się gorsze, bo będą porównywać się z rówieśnikami - i tu skończcie z tą hipokryzją o materializmie, bo nawet w przyrodzie każdy organizm wydaje na świat tyle potomków ile potrafi wykarmić sam) albo bo tak trzeba i później starsze staję się niańką dla młodszego, chociaż mamusia siedzi w domu nie pracuje zawodowo delikatnie mówiąc nie powinny się rozmnażać. Ale one tego i tak nie zrozumieją, bo konsekwencje ich zachciewajek będą ponosić te mniej kochane dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 28.06.2019 o 22:53, Gość Kokoo napisał:

Głupi tok myślenia. W sensie rozumiem traume, ale moglas sobie udowodnić. że da się kochać dwójkę dzieci, a tak to nieświadomie z obawy że pokochasz któreś bardziej, przyznałas tak jakby swojej matce rację. 

 

Super powód żeby mieć więcej dzieci - próbować udowadniać sobie że da się nie popełniać  błędów matki nosz kurde...A co jak nie wyjdzie? Kto na tym ucierpi?

Jestem jedynaczką i ja akurat błogosławię to, że moi rodzice nie zafundowali mi rodzeństwa. Też to zauważyłam, że w całej rodzinie bliższej i dalszej jest faworyzowanie któregoś z dzieci kosztem pozostałych.  Dokładnie tak się dzieje, jak parę osób już zwróciło uwagę, że Ci którzy niańczyli rodzeństwo, więcej się od nich wymagało są lepiej zorganizowani. Robi się wtedy błędne koło, rodzice pomagają tym nieporadnym, a nieporadni są dlatego że rodzice i rodzeństwo ich wyręczali. Potem są żale na forum, że jedna musiała sama się dorabiać a rodzice dali wszystko siostrze/bratu. A na starość i tak opieka spada na jedno, góra dwoje dzieci i to najczęściej tych którzy byli zaradni, nic nie dostali, bo reszta albo się rozjedzie, albo dalej oczekuje żeby im pomagać. To jest dopiero robić sobie dzieci żeby mieć opiekunów albo towarzystwo na starość, albo dlatego, że chcę niezależnie czy mnie na to stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama

A jaka to krzywda dla jedynaka-100% uwagi rodzicow, dobra szkola, fajne zajecia pozalekcyjne, wakacje czesciej niz raz do roku, wyjazdy, ladne i modne ubrania, mieszkanie na start. Do tego wypoczecie rodzice, ktorzy odkladaja pieniadze na swoja starosc i nie beda musili obarczac nia dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośśś
Dnia 29.06.2019 o 08:51, Gość Jeep napisał:

Trzech moich synów spało z nami w pokoju pomimo tego że trzy pokoje stały wolne.Gdy w końcu podrośli postanowiliśmy że czas przenieść ich do swoich pokoi ,wyremontowaliśmy je, kupiliśmy im drogie meble za 25.000 zł i co?Spali w swoich pokojach przez kilka dni, potem wrócili do nas mówiąc że jednak wolą spać z nami bo tak im lepiej, a tam będą tylko odrabiać lekcje, chłopcy mają 14l, 12 l. i 10 lat.Mąż zły,bo znowu trzeba było wnosić z garażu łóżko piętrowe.Mieszkamy w domu 110 m²

Ja im bym wprost powiedziała, że koniec spania z rodzicami w pokoju. To duże dzieci, nie róbcie z dzieci kalek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia
Dnia 28.06.2019 o 22:56, Gość Gossc napisał:

Nikt tego nie neguje. Ale ty nie wiesz jak jest mieć rodzeństwo, może mogłabyś być bardziej szczęśliwsza? 

Ja nie znam żadnego jedynka który by mówił wprost że mu to pasuje. Zawsze po latach przyznają że brakuje im kogoś, zwłaszcza jak rodzice się starzeją i jest ten strach, że się zostanie samemu. Poza tym jedyna y są bardzo obciążeni psychicznie, że jak nie oni się zajmą rodzicami, to kto? 

Takie jest życie, że nie wszystko jest takie jak chcemy i na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Ktoś jest jedynakiem, ktoś wychowywał się bez ojca, ktoś w patologicznej rodzinie, ktoś w domu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
47 minut temu, Gość gośśś napisał:

Ja im bym wprost powiedziała, że koniec spania z rodzicami w pokoju. To duże dzieci, nie róbcie z dzieci kalek.

Pełna zgoda. To dziwne, że takie duże chłopaki śpią z rodzicami, gdzie tu mowa o jakiejkolwiek intymności rodziców i jakiejkolwiek samodzielności chlopakow?. Też bym tak zrobiła. Nastolatkowie z mamą i tata no bez jaj...jak chcą razem to niech że sobą śpią A nie z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość mama napisał:

A jaka to krzywda dla jedynaka-100% uwagi rodzicow, dobra szkola, fajne zajecia pozalekcyjne, wakacje czesciej niz raz do roku, wyjazdy, ladne i modne ubrania, mieszkanie na start. Do tego wypoczecie rodzice, ktorzy odkladaja pieniadze na swoja starosc i nie beda musili obarczac nia dziecka?

tylko jedną szklankę wody na starość dostaną 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

tylko jedną szklankę wody na starość dostaną 😂

Ale wlasnie ja nie oczekuje tej szklanki wody, przynajmniej nie od dziecka. Odkladam kase na godna starosc, nawet i w domu opieki, takze jak zaplace to dostane wiecej niz 1 szklanke 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elcia
5 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Pełna zgoda. To dziwne, że takie duże chłopaki śpią z rodzicami, gdzie tu mowa o jakiejkolwiek intymności rodziców i jakiejkolwiek samodzielności chlopakow?. Też bym tak zrobiła. Nastolatkowie z mamą i tata no bez jaj...jak chcą razem to niech że sobą śpią A nie z rodzicami.

Otóż to. Nic dziwnego, że potem rosną tacy niezaradni ludzie. Jak 14-latek śpi z mamusią i tatusiem w pokoju. Żenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sredniowiecze
Dnia 29.06.2019 o 09:06, Gość gosc napisał:

Przeciez to naturalne 🙂

Kazde dziecko jest inne,wiec jak je kochac jednakowo ? Pod szablonik ? Identycznie ?

Milosc sie mnozy,nie dzieli 🙂

A co do faworyzowania..

Nie slyszalas o ksiezniczkach tatusiow i synkach mamus ? 🙂

Z wlasna plcia podswiadomie rywalizujemy..

Widac w twoim zyciu zabrako tego ojca dla ktorego bylabys ksiezniczka..

mam dwoje dzieci z duza roznica wieku..

Corka to foworytka meza 🙂 jego coreczka.. a ze mna corka wojuje 😛

 

Za to syn to moj cycek 😄 ,a dla meza facet, ktorego trzeba wychowac..

Normalka kochana, a nie jakies dziwy..i preteksty do jedynactwa 😉

 

A jak okaże się ze masz dzieci tej samej płci???

Dwie corki do których facet nie zapala miłością i nie zechce pełnić roli mu nakazanej w twoim małym mózgu??? 

Wez ty nie szukaj wymówek do tego żeby być królicą bez mózgu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×