Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karo

Idealny mąż?!

Polecane posty

Gość Karo

Chciałam się podzielić kawałkiem swojego życia w związku. Nie mam możliwości liczyć na pomoc znajomych, gdyż w ich oczach stanowimy idealne kochające się małżeństwo, podobnie twierdzą moi rodzice. Otóż do meritum...

Poznalismy się i pobraliśmy się dosyć młodo, ja 23 letnia studentka, on 28 letni marzyciel o dobrym sercu. Od początku był skryty, ale mi to nie przeszkadzalo. Jedna wybuchowa osoba w związku wystarczy. Byłam pewna, ze spotkałam tego jedynego, z którym stworze rodzine i który będzie mnie wspierał. Niestety myliłam się ...

Było dobrze, dopóki nie zaszłam w ciąże, notabene staraliśmy się o dziecko jakiś czas, wiec byłam pewna, ze on tego chce. Byłam w 8 tyg ciąży niestety zagrożonej, gdy mój mąż oznajmił, ze jedzie w delegacje do innej miejscowości oddalonej od naszej o prawie 80 km. Nie było go w domu przez 6 dni w tyg, wracał tylko w niedziele. Jego rodzina w ogóle mnie nie wspierała, a ja zaczynałam bywać tylko w szpitalach, w których mój mąż nawet mnie nie odwiedzał. Dzięki pomocy koleżanek miałam podstawowe rzeczy. Gdy okazało się, ze ciąża musi zostać zakończona w 7 msc z powodu mojego złego stanu zdrowia, mój pan oznajmił, ze nie przyjedzie do szpitala, bo pracuje. Ściągały go na sile koleżanka z sali i lekarze, którzy wprost powiedzieli, ze mogą nie uratować ani mnie ani dziecka. Ok. Przeżyłam. Przebolalam. Zajęłam się córka. Nie byliśmy wtedy w dobrej kondycji finansowej, zgodziłam się wiec na wyjazd mojego męża za granice na max 2 lata, zanim ja zdążę wrócić do pracy. Do pracy wróciłam po macierzyńskim, córka do żłobka. Obecnie prowadzę działalność, która dobrze prosperuje. I tutaj tkwi sedno sprawy. Mój mąż nie utrzymuje ani mnie ani córki! Pomimo wysokich zarobków od 4 lat opłaca tylko mieszkanie. Nic więcej. Wszystko co związane z dzieckiem, które potrzebuje coraz więcej oraz mną kupuje za pieniądze ze swojej ciężkiej pracy. Uważa, ze skoro zarabiam to on nie ma obowiązku lozyc na jedzenie i inne wydatki, ze może to odkładać. Ok. Tylko, ze przez te 4 lata nie odłożył nic! Nie mam dostępu do jego zagranicznego konta, na polskim jest zerowe saldo, nie wiem ile zarabia i co tak na prawde robi, bo nigdy u niego nie byłam. Psychicznie wysiadam bo ogarniam swoją ciężka zawodowo prace, dom, dziecko i jego sprawy! Jego rodzice twierdzą, ze powinnam go po nogach całować bo dzięki jego pracy żyje jak paczek w maśle 😂... wykrzyczałam ostatnio teściowej, ze to moje pieniądze pochodzące z działalności!

znajomi tez tak uważają, na zewnątrz mój mąż udaje troskliwego, w rzeczywistości nie interesuje go ani mój stan zdrowia ani nic związanego ze mną. Czy kogoś ma? Być może... tego nie wiem 

dalam mu 5555 szans, bez reakcji. Napisałam pozew. Ale być moze ktoś miał podobnie i coś podpowie. Nie pytajcie czy go nadal kocham... nie wiem. Przyzwyczaiłam się do bycia z dzieckiem sama. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko to odpad

rozwód i alimenty- gwarantuje, ze wtedy pieniadze znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo
8 minut temu, Gość autorko to odpad napisał:

rozwód i alimenty- gwarantuje, ze wtedy pieniadze znajdzie

To na pewno 😉 zawsze może być jeszcze zawłaszczenie wspólnego majątku. Tylko mi chyba na nim nadal zależy 🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ktoś

Urządził się cwaniaczek, nie ma co.

Znam wiele takich małżeństw, które na zewnątrz są postrzegane jako idealne, a w środku zgnilizna.

Autorko, zrób z tym porządek. Nie możesz tylko Ty łożyć na wasze dziecko i dom. Nie daj się wykorzystywać, bo być może zostaniesz kiedyś zaskoczona i do tego zostaniesz sama z moralniakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ktoś
1 minutę temu, Arystoteles napisał:

i jak zwykle, wszystkie problemy w związku wywodzą się przez pieniądze.. i oczywisice o te pieniadze najwieksze problemy ma ZAWSZE kobieta

ja pie ..r.dole.. po co wy sie hajtacie jak i tak tylko pieniedzy chcecie?? jedzcie do arabi dawac szejkom d0py, oni tez beda mieli was w d0pie ale za to wy bedziecie mialy pieniadze.. ktorych najbardziej w zyciu potrzebujecie

Uważasz, że to, co napisała autorka, jest sprawiedliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ava
1 minutę temu, Arystoteles napisał:

nie wiem czy jest sprawiedliwe, ale wiem jedno, kobiety w zwiazkach, szczegolnie w malzenstwie ZAWSZE mają problem o PIENIADZE.. ZAWSZE..

Jak nas faceci okradaja na pieniadze, a mniej zarabiamy, to z czym mamy miec problem?

 Nasi ojcowie sami utrzymywali rodziny, a my musimy same to robic, i dokladac facetowi, a oni pieniadze wydaja na swoje przyjemnosci!!!

Moi ex tak samo, ja placilam wiecej za mieszkanie, bo moje (caly czynsz, oni tylko oplaty na pol), ale jedzenie i papierosy to na pol (choc jadlam 1/4 tego co on i nie paliłam).

Kupujemy Wam fajne prezenty oszczedzając miesiącami, a Wy nam tani chłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo
17 minut temu, Arystoteles napisał:

i jak zwykle, wszystkie problemy w związku wywodzą się przez pieniądze.. i oczywisice o te pieniadze najwieksze problemy ma ZAWSZE kobieta

ja pie ..r.dole.. po co wy sie hajtacie jak i tak tylko pieniedzy chcecie?? jedzcie do arabi dawac szejkom d0py, oni tez beda mieli was w d0pie ale za to wy bedziecie mialy pieniadze.. ktorych najbardziej w zyciu potrzebujecie

Szanowny Panie, pieniądze są w tym aspekcie na końcu. Mój mąż w ogóle nie zajmuje się córka, gdyż go nie ma. A gdy już jest woli czas spędzać inaczej. Jeżeli się już decyduje zakładać rodzine to wypadałoby wspierać żonę w obowiązkach a nie tylko zasłaniać się praca. Również obowiązek finansowy spoczywa na obojgu rodziców, nie tylko ba jednym. Przez 6 lat trwania małżeństwa mój ma w żadnym aspekcie nie pomógł mi, również wówczas gdy córka bywają w szpitalach, a ja sama miałam problemy ze zdrowiem. Tak zapewne wszystko opiera się o pieniądze. 

Niestety większość z Was tylko robi dzieci i na tym obowiązki się kończą.

Gdy brałam ślub oboje zarabialiśmy średnio, ale akurat ja miałam perspektywy dobrego zawodu. Skończyłam studia, o zgrozo z kilku msc dzieckiem i mam swoją firmę. Mój mąż nie mając obowiązku wstawania do dziecka, sprzątania i gotowania, a tylko sama prace studia rzucił i wyjechał - nawet nie odłożył pieniędzy. Podejrzewam, ze pakuje je w swoją rodzine lub druga kobietę.

Majatek po ślubie jest wspólny, zatem dopuszcza się przywłaszczenia również moich pieniędzy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo
7 minut temu, Arystoteles napisał:

Tak tak.. to faceci żerują na kobiecej kasie, one stawiaja, oni żydzą.. błagam Cie ;)

macie zawsze problem o kase, zawsze...., gdyby facet zachowywal sie wrecz identycznie ale zmienic jeden mankament, ze ma sporo kasy z ktorej WY mozecie korzystac to byscie w ogole nie narzekaly..ablo inaczej, wtedy szukaly kochanka na boku, ktory bedzie was dymal, ale oczywiscie od faceta nie odejdziecie bo macie zrodelko damorwej kasy

Cóż ja nie zeruje, bo muszę mieć swoje inaczej umarlabym z głodu to raz. Dwa proszę połączyć obowiązek pracy, wychowywania dziecka, sprzątanie i gotowanie plus inne sprawy- ciekawe ilu z Was by wytrzymało! Przecież wy umieracie mając 37 stopni gorączki 😂

Gdyby tylko mój mąż pracował i nie utrzymywałaby mnie, wylądowałabym pod mostem. Gdyby był ok to dbałaby o mnie i nie dopuścił do sytuacji bym w zagrożonej ciąży była sama. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo
1 minutę temu, Arystoteles napisał:

no coz, musisz mu powiedziec wprost jak sprawa wyglada i zagrozic, ze odejdziesz jak to sie nie zmieni i zakldasz sprawe o alimenty

Mówiłam 35 razy. Dla niego to są żarty. Twierdzi, ze nic nie dostanę, bo on udowodni, ze jest bezrobotny i nie stać go na płacenie alimentów 🤨

mnie chce rozmawiać, uważa, ze obowiązki jakie mam to tylko moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona37
17 minut temu, Gość Karo napisał:

Mówiłam 35 razy. Dla niego to są żarty. Twierdzi, ze nic nie dostanę, bo on udowodni, ze jest bezrobotny i nie stać go na płacenie alimentów 🤨

mnie chce rozmawiać, uważa, ze obowiązki jakie mam to tylko moja sprawa.

To rozwiedz się, I tak możesz liczyć tylko na siebie, więc nie utrzymuj tej fikcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amy

Wiec o co tobie wlasciwie chodzi? Faceta jest nieobecny, nie poczuwa sie do jakichkolwiek obowiazkow jako ojciec i maz, nie doklada do utrzymania, rozmowy na ten temat nie maja sensu itp. Wiec z jakiego powodu ciagniesz ten zwiazek, jestes masochistka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo
35 minut temu, Arystoteles napisał:

nie wiem w czym masz problem, jesli jest tak jak piszesz to po prostu zerwij ten zwiazek i tyle

Już podjęłam decyzję. Ale wiesz jak to jest. Musi ci to uzmysłowić kilka osób, byś przejrzał na oczy 😉

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo
10 minut temu, Gość amy napisał:

Wiec o co tobie wlasciwie chodzi? Faceta jest nieobecny, nie poczuwa sie do jakichkolwiek obowiazkow jako ojciec i maz, nie doklada do utrzymania, rozmowy na ten temat nie maja sensu itp. Wiec z jakiego powodu ciagniesz ten zwiazek, jestes masochistka?

Taa chyba jestem. Dzięki za szczere odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×