Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Beznazwy

Moja córka mnie okłamywała że idzie do koleżanki

Polecane posty

Gość Beznazwy

Jestem 6 lat po rozwodzie. Córka ma 13 lat. Czesto po szkole wracala później, mówiła, że idzie do koleżanki. Ostatnio dzwoniła koleżanka do mnie- widziała moja corkę na " starej dzielnicy", gdzie mieszkaliśmy z byłym mężem. Przyparlam córkę do muru- przyznala się, że po szkole jezdzi do taty. Były mąż nigdy mi się nie przyznal, że córka przychodzi. Ma zasądzone widzenia co 2 weekend. Jest mi przykro, że mnie oklamala. Mój partner zawsze bardzo córkę kochał i traktuje jak wlasne dziecko. nie wiem co mam robić, na razie dalam jej szlaban do konca miesiąca na wyjscia bo mnie oklamala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To chyba dobrze ze ma dobry końtak z ojcem, dasz jej szlaban,młoda zapamięta i da dyla szybciej niż mhslisz

pogadaj z nią dlaczego i bądź dojrzała - dziecko nie jest twoja własnością 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Porozmawiać, może potrzebuje więcej kontaktu z ojcem niż co 2 weekend. Twój partner nigdy jej nie zastapi ojca 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A ty się dobrze czujesz? Nic dziwnego, że Ukrywała fakt, że spotyka się z własnym tata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewtrtwert

Popełniasz częsty rodzicielski błąd: karzesz "za kłamstwo" a dziecko wie/czuje, że nie o prawdomówność tu chodzi, a kara jest za wymknięcie się z Twojej kontroli. I będzie szukać innych dróg, w końcu znajdzie, a Ty nie będziesz miała za co ją ukarać, bo przecież nie kłamała. Nie wiem czy jasno to piszę ;-) ale morał z tego taki, że dziecko powinno rozumieć sens prawdomówności w takich sprawach (że np. w razie wypadku powinnaś wiedzieć, gdzie ona przebywa) bo inaczej ona ci dobrowolnie nic nie powie i będzie ci trudniej ją kontrolować a nie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kara za spotkania z  ojcem aha. Masz problem z tym, że ona chce go widywać? Tak to wyglada, z jakiegos powodu sklamała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I co, teraz: " Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci"? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beznazwy

Jest mi po prostu przykro, może niepotrzebnie od razu ją ujaralam, ale naprawdę wychodzimy z moim mężem z siebie żeby czuła się kochana a ona wolała iść do ojca choć wie, że tego nie popieram i nie aprobuję ich spotkań. Mądrzejsi ludzie od nas w postaci sądu ustanowili, że córka ma widywać ojca 2 razy w miesiącu.A ona kłamała w żywe oczy, że była u koleżanki, zjadła tam obiad i odrobiły razem lekcje. Faktycznie, wszystko miała odrobione to wierzyłam jej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Beznazwy napisał:

Jest mi po prostu przykro, może niepotrzebnie od razu ją ujaralam, ale naprawdę wychodzimy z moim mężem z siebie żeby czuła się kochana a ona wolała iść do ojca choć wie, że tego nie popieram i nie aprobuję ich spotkań. Mądrzejsi ludzie od nas w postaci sądu ustanowili, że córka ma widywać ojca 2 razy w miesiącu.A ona kłamała w żywe oczy, że była u koleżanki, zjadła tam obiad i odrobiły razem lekcje. Faktycznie, wszystko miała odrobione to wierzyłam jej. 

Ale co ojciec pijak,gwałciciel  czy cpun że nie popierasz spotkan?.Takiego faceta wybrałaś na ojca swojego dziecka więc czemu teraz jeczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beznazwy
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale co ojciec pijak,gwałciciel  czy cpun że nie popierasz spotkan?.Takiego faceta wybrałaś na ojca swojego dziecka więc czemu teraz jeczysz

Nie jest żadnym degeneratem ale byłam z nim bardzo nieszczęśliwa. Lekkoduch z głową w chmurach, nigdy w domu nie było pieniędzy bo on robił doktorat i pracował na uczelni za grosze a ja musiałam zarabiać na rodzinę. Tak, popełniłam błąd wychodząc za niego,byłam młoda i głupia, zadowolona? Teraz mam super męża, obrotnego, inteligentnego, zaradnego, prawdziwą duszę towarzystwa. Mąż bardzo kocha moją córkę, flaki sobie wypruwa żeby nam niczego nie brakowało a ona mu pyskuje i ucieka do taty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Beznazwy napisał:

Nie jest żadnym degeneratem ale byłam z nim bardzo nieszczęśliwa. Lekkoduch z głową w chmurach, nigdy w domu nie było pieniędzy bo on robił doktorat i pracował na uczelni za grosze a ja musiałam zarabiać na rodzinę. Tak, popełniłam błąd wychodząc za niego,byłam młoda i głupia, zadowolona? Teraz mam super męża, obrotnego, inteligentnego, zaradnego, prawdziwą duszę towarzystwa. Mąż bardzo kocha moją córkę, flaki sobie wypruwa żeby nam niczego nie brakowało a ona mu pyskuje i ucieka do taty. 

Bo to jej ojciec, żaden twój przydupas nie zastąpi jej ojca. Ucieka do niego bo może daje jej to czego w domu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To prowo już kiedyś było, -10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Owa
41 minut temu, Gość Gość napisał:

 może daje jej to czego w domu nie ma.

 

45 minut temu, Gość Beznazwy napisał:

w domu nie było pieniędzy bo on robił doktorat i pracował na uczelni za grosze (...)Teraz mam super męża, obrotnego, inteligentnego, 

 

1 godzinę temu, Gość Beznazwy napisał:

ona wolała iść do ojca choć wie, że tego nie popieram i nie aprobuję ich spotkań. Mądrzejsi ludzie od nas w postaci sądu ustanowili, że córka ma widywać ojca 2 razy w miesiącu.

Widać córka załapała co to nauka i doktorat, a co obronność i "inteligencja".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz

to że był złym mężem to dobrze że się rozstałaś, ale czemu do licha bronisz dziecku widywać się z ojcem.  Im bardziej jej będziesz zabraniać tym bardziej ona będzie ciągneła do niego. ustal, że owszem może iść do niego , ale np na 2 - 3 godziny co drugi ddzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po 1. Chyba lepiej, że chodzi do taty a nie np do kolegów pić, palić i co tam jeszcze.

2. Odczuwam tu coś w rodzaju "woli ojca niż swojego ojczyma". No bardzo dziwne, naprawdę. Poza tym to, że ktoś mało zarabia nie czyni z niego lekkoducha. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Gość Beznazwy napisał:

Jest mi po prostu przykro, może niepotrzebnie od razu ją ujaralam, ale naprawdę wychodzimy z moim mężem z siebie żeby czuła się kochana a ona wolała iść do ojca choć wie, że tego nie popieram i nie aprobuję ich spotkań. Mądrzejsi ludzie od nas w postaci sądu ustanowili, że córka ma widywać ojca 2 razy w miesiącu.A ona kłamała w żywe oczy, że była u koleżanki, zjadła tam obiad i odrobiły razem lekcje. Faktycznie, wszystko miała odrobione to wierzyłam jej. 

Odrabiała lekcje u ojca i zamiast się wkurzać powinnaś raczej pochwalić, że jednak były mąż pilnuje takich spraw. To raz. A dwa widocznie u ojca ma coś, czego nie ma w domu. Bo kasa czy obrotnosc ojczyma to nie wszystko jak widać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 1.07.2019 o 17:50, Gość Beznazwy napisał:

Jestem 6 lat po rozwodzie. Córka ma 13 lat. Czesto po szkole wracala później, mówiła, że idzie do koleżanki. Ostatnio dzwoniła koleżanka do mnie- widziała moja corkę na " starej dzielnicy", gdzie mieszkaliśmy z byłym mężem. Przyparlam córkę do muru- przyznala się, że po szkole jezdzi do taty. Były mąż nigdy mi się nie przyznal, że córka przychodzi. Ma zasądzone widzenia co 2 weekend. Jest mi przykro, że mnie oklamala. Mój partner zawsze bardzo córkę kochał i traktuje jak wlasne dziecko. nie wiem co mam robić, na razie dalam jej szlaban do konca miesiąca na wyjscia bo mnie oklamala.

Uważam, że dziecko powinno mieć dwojga rodziców, którzy je wspierają. Jakby nie patrzeć, to musi Pani córkę boleć, że tak ją Pani odsuwa od jej ojca. Pozdrawiam i proszę rozważyć te spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przecież rozwiodłaś się 6 lat temu ,teraz już 7 bo temat z przed roku.Twój były mąż na pewno zmienił się przez ten czas, jest teraz dojrzałym facetem A nie lekkoduchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×