Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agata

Czy można kochać kogoś 10 lat, być pewnym tej miłości i znienawidzić? :(

Polecane posty

Gość Agata

Witajcie. Temat, jaki zakładam to żałosne podsumowanie 10 lat mojego życia. To już raczej nie jest kryzys. Tylko co to jest? Upadek związku? Czy każdy z nas może się zmienić aż tak bardzo? Mówi się, że miłość jest ślepa, ale może ludzie to dobrzy aktorzy? Poznaliśmy się w wieku 20 lat. Czasy studenckie, prace dorywczej, 5 lat w związku studenckim, który od początku był poważny (na wyłączność i z planami na przyszłość), ale nie niósł ze sobą większych zobowiązań. Poznaliśmy swoich rodziców, razem gotowlaismy, robiliśmy zakupy, chodziliśmy na randki. Po studiach wynajelismy mieszkanie, jedna praca, druga, ślub,mieszkanie, zaraz dziecko. Wydawałoby się, że wszystko układa się planowo. Obydwoje spokojni, raczej domatorzy, zgodni co do wielu rzeczy. Dzielilismy się obowiazkami, dla niego problemem nie było ugotować obiad a dla mnie przytrzymać karnisz. Zgrana para przyjaciół. Od jakiegoś czasu nie czuję się szczęśliwa. Mój dzisiejszy dzień to "stop życie". Mąż kiedyś był bardzo ambitny, liczyl się z moim zdaniem, martwila go każda moja łza, nie miał nałogów ani nie był uzależniony od niczego .Jak to wygląda teraz? Wraca z pracy i patrzy w telefon, odpala laptopa i gra gra gra. Lepszej pracy nie szuka, w pełni zadowolony z 3 tys netto. Wspomnę coś o urlopie, wczasach i słyszę "Dobra już nie wymyslaj", coś się popsuje to burknie "jutro". Sytuacja pogorszyła się od kilku miesięcy. Jak się dowiedział że jestem ciąży to szalał ze szczęścia. Teraz wkurza się, bo doszło do niego, że to jednak obowiązki. Jakiś kolega wpadł na pomysł wyjazdu na domki, a on nie pojedzie. Jakieś 2 wesela zaraz a on nie pojedzie. Teraz narzeka na zbyt spokojne życie, a na studiach nie chciał iść potańczyć do klubu. Czy ten związek ma wogole jeszcze rację bytu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ile ma wasze dziecko???

wiesz nowa sytuacja z dzieckiem często wywraca życie do góry nogami... poczekaj trochę to minie😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×