Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paula

Dlaczego pozwalacie swoim teściowym wchodzić wam na głowę?! Dlaczego się nie szanujecie?

Polecane posty

Gość Ann

Słuchajcie, nawiązując do tematu, to właśnie mam chyba kosę z treściami, bo chcieli przyjść do wnuczka (nie widzieli go aż 2 tygodnie!), tylko problem w tym, że mąż mnie o tym łaskawie poinformował po godzinie 20 kiedy zaczynam kąpać dziecko. Kazałam mu im powiedzieć, że to za późno i dlaczego ja nic nie wiem? Poczułam się niefajnie, bo co, ja i tak siedzę w domu to nie muszę wiedzieć i przyjmować ich o każdej porze nagle z otwartymi ramionami? Oni zresztą wiedzą, że mąż często zapomina mi coś przekazać, więc czemu do mnie nie zadzwonią/napiszą z informacją? Dziś też się zasadzali chyba i znowu dzwonią tylko do synka, to on, że ja proszę o wiadomość wcześniej, że by chcieli przyjść, to oni, że dobra, to w ogóle nie będziemy przychodzić! (było przez chwilę na głośnomówiącym). Wtf? To nie, obrażajcie się. Może oni mają dom otwarty, ale ja wymagam od dziadków jednych i drugich trochę kultury i dawanie znać o chęci wizyty. Czy może ja jakaś głupia jestem? A mąż niby po mojej stornie, a nagle mówi, że przesadzam, że dla niego to mogliby przychodzić jak chcą, że to rodzina, a ja jestem dzikus. Nosz kur... Ale to nie on karmi, czy usypia. Jestem zła, najwyżej niech się obrażają, ich strata, nie moja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kra

Czy matka syna po tym jak zostaje teściowa nagle zmienia się w potwora?

Dlaczego to z matką syna zawsze jest problem i rodzice męża są patologia, a rodzice żony są super? 

x

 Nie,ze zmienia sie w potwora, po prostu nie kazda jest na tyle delikatna, zeby synowej przekazywac swoje kobiece rady w elegancki sposob. Bo ze chce radzic ( pzrzy dzieciach, czy przy prowadzeniu domu) to normalne i nie ma w tym zlej woli, chce sie podzielic doswiadczeniem dla dobra wnukow, rodziny.  Corce tez radzi, ale córka ja zna i czesto ma podobny spozob bycia i myslenia, wiec rzadziej sa zgrzyty.

Najtrudniej jest, gdy razem mieszkaja, bo to 2 gospodynie w jednym domu. Zięc sie tyle domem nie zajmuje, wiec konfliktow byc nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pimpirimpi
1 godzinę temu, Gość Ann napisał:

Słuchajcie, nawiązując do tematu, to właśnie mam chyba kosę z treściami, bo chcieli przyjść do wnuczka (nie widzieli go aż 2 tygodnie!), tylko problem w tym, że mąż mnie o tym łaskawie poinformował po godzinie 20 kiedy zaczynam kąpać dziecko. Kazałam mu im powiedzieć, że to za późno i dlaczego ja nic nie wiem? Poczułam się niefajnie, bo co, ja i tak siedzę w domu to nie muszę wiedzieć i przyjmować ich o każdej porze nagle z otwartymi ramionami? Oni zresztą wiedzą, że mąż często zapomina mi coś przekazać, więc czemu do mnie nie zadzwonią/napiszą z informacją? Dziś też się zasadzali chyba i znowu dzwonią tylko do synka, to on, że ja proszę o wiadomość wcześniej, że by chcieli przyjść, to oni, że dobra, to w ogóle nie będziemy przychodzić! (było przez chwilę na głośnomówiącym). Wtf? To nie, obrażajcie się. Może oni mają dom otwarty, ale ja wymagam od dziadków jednych i drugich trochę kultury i dawanie znać o chęci wizyty. Czy może ja jakaś głupia jestem? A mąż niby po mojej stornie, a nagle mówi, że przesadzam, że dla niego to mogliby przychodzić jak chcą, że to rodzina, a ja jestem dzikus. Nosz kur... Ale to nie on karmi, czy usypia. Jestem zła, najwyżej niech się obrażają, ich strata, nie moja. 

To niech sobie przyjmuje rodziców wieczorami, ty mówisz jak tylko wlezą, że właśnie kładziesz dziecko spać i sama też już się do spania zaczynasz szykować, wychodzisz do swoich spraw i tyle cię widzieli. 

Nie ma sensu się z chamstwem kłócić, trzeba po prostu robić swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola wtf
1 godzinę temu, Gość Ann napisał:

Słuchajcie, nawiązując do tematu, to właśnie mam chyba kosę z treściami, bo chcieli przyjść do wnuczka (nie widzieli go aż 2 tygodnie!), tylko problem w tym, że mąż mnie o tym łaskawie poinformował po godzinie 20 kiedy zaczynam kąpać dziecko. Kazałam mu im powiedzieć, że to za późno i dlaczego ja nic nie wiem? Poczułam się niefajnie, bo co, ja i tak siedzę w domu to nie muszę wiedzieć i przyjmować ich o każdej porze nagle z otwartymi ramionami? Oni zresztą wiedzą, że mąż często zapomina mi coś przekazać, więc czemu do mnie nie zadzwonią/napiszą z informacją? Dziś też się zasadzali chyba i znowu dzwonią tylko do synka, to on, że ja proszę o wiadomość wcześniej, że by chcieli przyjść, to oni, że dobra, to w ogóle nie będziemy przychodzić! (było przez chwilę na głośnomówiącym). Wtf? To nie, obrażajcie się. Może oni mają dom otwarty, ale ja wymagam od dziadków jednych i drugich trochę kultury i dawanie znać o chęci wizyty. Czy może ja jakaś głupia jestem? A mąż niby po mojej stornie, a nagle mówi, że przesadzam, że dla niego to mogliby przychodzić jak chcą, że to rodzina, a ja jestem dzikus. Nosz kur... Ale to nie on karmi, czy usypia. Jestem zła, najwyżej niech się obrażają, ich strata, nie moja. 

Jejku a już myślałam, że tylko u mnie takie akcje. Problem jest złożony. Po pierwsze macie malutkie dziecko. Z tego chociażby powodu KAŻDY powinien się zapowiadać (matce dziecka szczególnie skoro ona non stop przy nim jest) , a nie wpadać z buta. Druga sprawa to styl życia. Twoi teściowe (nie wiem, czy pracują) mają pewnie popołudniu zajęcia typu tv, kolacja, sen, może książka. W ciągu dnia jeśli nie pracują to teściowa pewnie gotuję, krzata się a tesciu czyta gazetki, coś naprawia itd. Mogą mieć dom otwarty, bo co ich niby zaskoczy, albo gości ? A wy macie prawo mieć dom zamknięty, bo: wyszłaś z koleżanką na miasto, bo macie weekend i uprawiasz seks od rana do 15:00:), bo nie masz nic w lodówce i masz bałagan i chcesz wreszcie ku.wa w weekend posprzątać a później odpocząć. Za to teściowa zawsze porzadeczek, ciasto, obiadek, itd. Nic tylko wpadać 🙂 Kolejna sprawa to wasze relacje i to kim oni są dla ciebie. Dzwonią do syna, bo być może wyczuwaja twoja niechęć, wstydzą się, no coś musi być na rzeczy. Najlepiej ustalić reguły teraz, zaoszczędzi Wam to stresu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Nie zauważyłam żadnej gloryfikacji rodziny żony. Temat jest o teściowych więc o nich się wypowiada. Nie widzę złego słowa o Hitlerze, czy to oznacza, że ktoś gloryfikuje Hitlera?

To coś mało uważnie czytasz. 😛

Nie mówię o tym temacie (chociaż tu się też przewinęło,ale w co drugim wątku na forum jest hejt w stylu, że tesciowie to tacy i owacy, a moi rodzice to nigdy by się nie zachowali tak i ogólnie są super. 

A tak serio, to podświadomie matkom się więcej wybacza. Zarówno moja mama i teściowa lubią przy okazji wizyty zerknąć czy mam porządek 😄 jojczenie mamy mi zwisa, bo ja wiem i ona wie że z pedantyzmem u mnie na bakier. Nie mam syfu, ale nie sprzątam tak żeby było sterylnie niczym w szpitalu. WIęc ona sobie chwile posteka, ale ze steka już tak odkąd miałam swój pokój w dzieciństwie, to się nie przejmuje. Ona te z wie że to nic nie da więc steka chyba dla tradycji 5 min i tyle.

Ale jak teściowa mi gada to samo to ju mi gul skacze. Mimo wszystko dla mnie to obca kobieta, a komentuje jakby była u siebie. 

No i racja, sprawy się mają prowadzenia domu więc faceci w postaci teściów czy mężów raczej nie uczestniczą. 

ALE moja mama też potrafi zwrócić uwagę mojemu mężowi, tylko robi to delikatnie. Teściowa wali mi prosto z mostu po chamsku. Ale tak samo mówi do swoich synów więc to kwestia kultury chyba.. 

Mój mąż uważa że moja rodzina jest fajniejsza, ale już np moja koleżanka to samo mówi o swoich teściach. Różnie to bywa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann
16 minut temu, Gość pimpirimpi napisał:

To niech sobie przyjmuje rodziców wieczorami, ty mówisz jak tylko wlezą, że właśnie kładziesz dziecko spać i sama też już się do spania zaczynasz szykować, wychodzisz do swoich spraw i tyle cię widzieli. 

Nie ma sensu się z chamstwem kłócić, trzeba po prostu robić swoje.

Tak chyba że dwa razy właśnie było, to teściowa mi wchodziła do pokoju, jak karmiłam i usypiałam dziecko na noc i gadała, a innym razem we trójkę gadali jak za dnia i było wszystko słychać (taka głośna rodzina)... Więc ich wizyty wieczorne odpadają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann
13 minut temu, Gość Pola wtf napisał:

Jejku a już myślałam, że tylko u mnie takie akcje. Problem jest złożony. Po pierwsze macie malutkie dziecko. Z tego chociażby powodu KAŻDY powinien się zapowiadać (matce dziecka szczególnie skoro ona non stop przy nim jest) , a nie wpadać z buta. Druga sprawa to styl życia. Twoi teściowe (nie wiem, czy pracują) mają pewnie popołudniu zajęcia typu tv, kolacja, sen, może książka. W ciągu dnia jeśli nie pracują to teściowa pewnie gotuję, krzata się a tesciu czyta gazetki, coś naprawia itd. Mogą mieć dom otwarty, bo co ich niby zaskoczy, albo gości ? A wy macie prawo mieć dom zamknięty, bo: wyszłaś z koleżanką na miasto, bo macie weekend i uprawiasz seks od rana do 15:00:), bo nie masz nic w lodówce i masz bałagan i chcesz wreszcie ku.wa w weekend posprzątać a później odpocząć. Za to teściowa zawsze porzadeczek, ciasto, obiadek, itd. Nic tylko wpadać 🙂 Kolejna sprawa to wasze relacje i to kim oni są dla ciebie. Dzwonią do syna, bo być może wyczuwaja twoja niechęć, wstydzą się, no coś musi być na rzeczy. Najlepiej ustalić reguły teraz, zaoszczędzi Wam to stresu. 

Teściowie wciąż pracują, ale po pracy rzeczywiście mają dla siebie dużo czasu. Oni są właśnie taką towarzyską rodziną, zupełnie inaczej niż było u mnie w domu. No ale są jakieś granice... Zazwyczaj dzwonili do mnie, nie wiem, może się o coś teraz obrazili (możliwe o to, że nie chciałam z nimi jechać na wieś na 1 dzień 150 km od domu w jedną stronę, bo z dzidzią i by się sąsiadom mieli czym pochwalić i w ogóle ku uciesze gawiedzi chyba) i nie chcą, boją się, albo wstydzą mnie pytać. Ale to im tylko na gorsze wychodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×