Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość Magda

Teściowa

Polecane posty

Gość Gość Magda

Hej. Termin mam niedługo. Z teściami rozmawiamy tylko i wyłącznie jak mój mąż zadzwoni. Ostatni raz rozmawialiśmy około 3 tygodnie temu. Sama z siebie nie zadzwoni, nie spyta się jak wnuk, jak syn. Cieszyć się???Z jednej strony przykro mi, że nie ma chęci kontaktu z dwóch stron. Jak mąż wysłał pieniądze to napisała wiadomość z podziękowaniami, ale jak już się ma, czy wszystko OK to już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga

U mnie trochę podobnie, tzn w trakcie całej ciąży dzwoniła do mnie 2 razy spytać o samopoczucie. A widzieć widziałam ją może 3 razy w trakcie całej ciąży. Z mezem gada o głupotach 1-2razy w tygodniu, częściej 1. U nas to jest tak, że ona już wie, że my wtrącania sobie nie życzymy. Boi sie narażać. Wiem jednak, że gdybym nagle chciała więcej kontaktu to mogłaby się rozkręcić i przekroczyć granice naszej prywatności. A wiem to stąd, że jest bardzo blisko ze swoją córka, wtrąca się wtedy, gdy ktoś jej na to pozwala. Nie ma tutaj szansy nawet na jakość racjonalne i wysrodkowane podejście. Kolejny przykład to imprezy rodzinne na jej wsi (my mieszkamy w mieście). Na początku jeździliśmy na co 2 imprezę typu wesele, roczek, imieny wujka, babci i kuzynki. Jednak było tego za dużo. Focha strzelała, jak odmowilismy raz czy drugi, w końcu przestalismy wogole przyjeżdżać na takie posiadowy i jesteśmy tylko w święta i na ślubach/chrzcinach/komuniach (najbliższych osób). Czasami wpadniemy na weekend, ale coraz rzadziej. No niestety u nas to byłoby daliscie palec to dajcie rękę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×