własne ciuszki niemowlęce w szpitalu

Witam,

proszę o podpowiedzi, czy w szpitalu trzeba mieć własne ciuszki dla niemowlaka (nie pytam o wyprawkę na wyjście ze szpitala - to oczywiste), czy dają swoje szpitalne? Jak u Was jest? Będę rodzić w Sierpniu w szpitalu w Jeleniej Górze i zastanawiam się ile ubranek wziąć ze sobą dla małej... Ostatnim razem jak rodziłam, w 2013 w tym samy szpitalu - dawali swoje, wręcz słyszałam że lepiej nie dawać swoich bo potem nie będą szukać po pralni czyichś ubranek - swoje ubraliśmy na wyjście.

Czy tak jest dalej? Orientuje się ktoś? To jednak 6 lat, być może teraz lepiej mieć więcej własnych?

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Anita

Każdy szpital ma inne wytyczne,najlepiej  zapytać się na grupach że swojego miasta jak to jest w tym szpitalu. 

Pierwsze słyszę żeby szpital dawał swoje ubrania noworodkowi. Od nikogo nigdy nie słyszałam żeby się z tym spotkał. 

Wszystko zależy od szpitala, musisz się dowiedzieć w konkretnym miejscu. U nas po porodzie ubrali w szpitalne, po pierwszym dniu sama przebrałam w swoje.

Rodzilam 11 i 2 lata temu. Za kazdym razem noworodek w szpitalu mial szpitalne ciuszki. Za drugim razem przebralam dziecko w swoje, to polozne zachecaly, by swoje schowac, bo szkoda. 

Tak jak wyżej, wszystko zależy od szpitala. Ja np rodziłam 5 lat temu to córkę ubrali po porodzie w szpitalne do 1 kąpieli. Teraz 1,5 roku temu jak urodziłam synka to od razu był w moich ciuszkach. Najlepiej zapytaj mam ze swojego otoczenia które niedawno tam rodziły. No i ja zawsze wyznaje zasadę, że lepiej mieć wiecej niż mniej. 2 komplety spakuj, w razie czego ktoś Ci dowiezie a jak nie to zabierzesz do domu. 

P. S. zdziwił mnie argument z szukaniem ubranek w pralni szpitalnej. Przeciez swoje ciuchy brudne pakujesz w torbę i pierzesz w domu.

W moim szpitalu trzeba było mieć wszystko swoje. Ale słyszałam o szpitalach gdzie dają szpitalne. Ale nie rozumiem problemu. Bierzesz swoje a jak się okaże że ubierają w ich ciuszki to zostawiasz i tyle

Rodzilam 4 lata temu i szpital zapewniał wszystko- ubrania, kosmetyki, pieluchy, chusteczki (również podpaski poporodowe dla mam). W ubraniach szpitalnych moje dziecko było do chwili, kiedy w końcu mogłam wstać po cc. Co do reszty, to korzystałam naprzemiennie z własnymi rzeczami , z przewagą tych drugich. Musisz zapytać lub doczytać na stronie szpitala, co zapewnia, to raz. Dwa- u mnie nic nie zginęło, bo matki same myły  i przebieraly dzieci