Moj 2 latek oglada ponad godzine dziennie TV. Czy sa tu mamy ktorych dzieci tez ogladaly i mimo to rozwijaja sie dobrze?

Godzina oglądania dla 2-latka, to bardzo dużo...Wszystko jest kwestią indywidualną, do wszystkiego ma się naturalne tendencję i podatność na zły wpływ czegoś. Podobnie, jak ze smoczkiem. Jednym bardzo szkodzi na zgryz i mowę, innym nie...Najczęściej to wszystko wychodzi po dłuższym czasie...

Nadmiar oglądania tv u dzieci to:

-nadmiar bodźców powodujący m.in. problemy z koncentracją, zaburza rozwój mowy u najmłodszych rozwija się tylko jedna półkula mózgu

-rozleniwia i zabiera cenny czas, który można by spożytkować dużo lepiej

-powoduje wady postawy, bo dziecku często oglądania w złej pozycji

-powoduje wady wzroku

-przyczynia się do słabej motoryki dużej, bo dziecko np. zamiast bawić się, jeździć rowerem, siedzi przed tv

-przyczynia się do słabych relacji społecznych, bo zamyka w 4 ścianach

Tyle co pamiętam, a było tego dużo więcej...

Zdecydowanie nie zgodzę się z tym, że kiedyś te 30 lat temu dzieci dużo oglądały i niby jest ok...Po pierwsze były inne trendy ;), w domach nie leciało tv non stop, nie było kanałów z bajki. Nikt nie włączał od rana kanału z bajkami dla 2 latka, bo po prostu nie było kanału z bajkami. Były 2 programy i mały wybór, raczej oglądała się jakieś wybrane programy, filmy, itp, raczej nikt nie siedział 3 h ciągiem. Nawet jak ktoś miał tzw. satelitę, to w tych 80 latach, a nawet w części 90, to przecież nie było tam programów po polsku...Samo to już dużo zmienia...

Moj starszy syn nie oglądał żadnych bajek w domu do 3 roku. Trochę oglądał u dziadków, ale oni mieszkają dość daleko i to wychodziło tak  średnio z raz w miesiącu. Jak poszedł do przedszkola już się nie dało, mocno cisnął...Ale muszę przyznać że dużo mnie to wysiłku kosztowało, bo siedziałam z nim do 3 roku życia w domu...Teraz ma 6,5 roku. Z perspektywy czasu nie żałuję, ale przyznaję, że to była lekka przesada...Ale bałam się, że jak mu pozwolę trochę, to i ja się przyzwyczaję, że mam wtedy spokój z nim i on zacznie cisnąć o coraz dłuższy czas oglądania...Teraz uważam że 2-latkowi nie zaszkodzi jak czasem zerknie, nawet jak się te 15 min dziennie pogapi. Ale włączanie specjalnie mu bajek uważam za przesadę...

Teraz mój młodszy syn ma 2 lata i 3 miesiące, nie włączam mu żadnych bajek tylko dla niego. Czasem usiądzie przed tabletem ze starszym i trochę się pogapi, najczęściej chwilę. Ale już tak nie przeżywam, że ogląda ;). Ja też po prostu nie chcę zamulać dziecka. Dzieci które dużo oglądają, znam takie nie jedno sa mało kontaktowe, żyją tylko w świecie bajek, często nieodpowiednich dla wieku. Świat zewnętrzy ich zupełnie nie interesuje.

Mój syn nie ogląda z prostej przyczyny - u nas telewizor stoi tylko po to, żeby przez hdmi oglądać normalne filmy, było tak jeszcze długo przed ciążą. Czasami u teściów widzę jakie teraz ...y lecą i widzę, że niczego nie tracimy. Co jakiś czas puszczam mu bajkę odpowiednią do wieku, ze dwa razy w tygodniu dostaje tablet do gier edukacyjnych. Też jestem za ograniczeniem takich sprzętów ale tak naprawdę nie chodzi mi o jego oczy - dzisiejsza technologia szybko uzależnia, dawkuje mu ją bo nie chcę żeby któregoś dnia wpadł w histerie jak mu komputer wylacze. Na yt można sobie obejrzeć jak dzieci reagują na zabieranie komórki/xboxa/laptopa, krzyczą, przeklinaja, rzucają przedmiotami, cóż, ich rodzice chyba im nie zabraniali aż było za późno

Moj syn ma ponad 2 l i oglada bajki. Nawet sporo. Tyle ze te ladne dla maluchow. Nie ma dostepu do laptopa czy telefonu. Nie jest opozniony, mowi ladnie. Nie jest malo kontaktowy, nie ztje w swiecue bajek. Na dworze spedza bardzo duzo czasu- place zabaw, hulajnoga, jezdzik.

Starsza corka oglada TV od 2 r.z.. po ok. 1h dziennie a jak jest u dziadkow to ma wiecej tv, czasami nawet 2-3h dziennie ale to rzadko- tylko bajki odpowiednie dla wieku.Teraz ma 4 Lata I zna wiekszosc literek, liczy do 10 po polsku I po angielsku, po angielsku zna tez podstawowe kolory. Ogolnie jest b. rozwinieta wg pan z przedszkola. Wlasnie z bajek nauczyla sie liczenia I kolorow po angielsku Bo jej tego nie uczylam(uczylam tylko po polsku) Ogolnie jest bardzo rozwinieta ale oprocz TV duzo z Nia pracowalam. To nie jest zadne chwalenie ani wymyslanie, mowie jak jest.