Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GośćTeściowa

Synowa trzeci rok z domu z moim wnukiem, mnie nie angażują, wozi się na wieś i wszędzie a mój syn na to robi

Polecane posty

Gość Alsbnj

Dziwią mnie standardy na Kafe. Najpierw trzeba mieć wszystko, żeby się decydować na dziecko, najlepiej koło 40. Samemu wychowywać dziecko, a wnuki do dziadków zawieźć najlepiej dwa razy w roku. U mnie w rodzinie tego nie ma, jesteśmy zżyci, pomagamy sobie i co drugi weekend jeździmy do dziadków. Nie czekaliśmy też do czterdziestki, drugie dziecko urodziłam w wieku 33 lat, a pierwsze w wieku 24. Starsza córka wyjeżdża na wycieczki, gra w gry z dziadkami. Zapamięta ich jako energicznych ludzi, a nie schorowanych staruszków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"to już nie jest samodzielna istota pełniąca wiele ról społecznych" - hahahaha dziunia, aleś sie popisała. Kto ci biedactwo takich korporacyjnych rzygowin do głowy napompował? Kto cię tak skrzywdził?  Powtarzasz jakieś nowoczesne hasełka, mające niewiele wspólnego z życiem na poziomie. Wiele ról społecznych haha i mamy odpowiedź. Ty musiałaś godzić wiele ról, latać z wywieszonym jęzorem od przedszkola do pracy, ze spotkania na spotkanie jak ta superewoman :P w reklamie Magnezu i stąd twój ból pośladów że niekażda musi mieć życie jak w maratonie.

Poczytaj sobie co piszą psycholodzy o oddawaniu do żłobka, mianowicie: jak nie musisz to nie oddwaj, zaczekaj do wieku przedszkolnego.

Masz dtraszliwy ból na tym punkcie. No zobacz, one się zasłaniają dzieckiem wg ciebie, a ty za to zasłaniasz się praca, byleby tylko progresywnie :P pozbyć się go na 8 h do żłobka. Współczuję dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

"to już nie jest samodzielna istota pełniąca wiele ról społecznych" - hahahaha dziunia, aleś sie popisała. Kto ci biedactwo takich korporacyjnych rzygowin do głowy napompował? Kto cię tak skrzywdził?  Powtarzasz jakieś nowoczesne hasełka, mające niewiele wspólnego z życiem na poziomie. Wiele ról społecznych haha i mamy odpowiedź. Ty musiałaś godzić wiele ról, latać z wywieszonym jęzorem od przedszkola do pracy, ze spotkania na spotkanie jak ta superewoman 😛 w reklamie Magnezu i stąd twój ból pośladów że niekażda musi mieć życie jak w maratonie.

Poczytaj sobie co piszą psycholodzy o oddawaniu do żłobka, mianowicie: jak nie musisz to nie oddwaj, zaczekaj do wieku przedszkolnego.

Masz dtraszliwy ból na tym punkcie. No zobacz, one się zasłaniają dzieckiem wg ciebie, a ty za to zasłaniasz się praca, byleby tylko progresywnie 😛 pozbyć się go na 8 h do żłobka. Współczuję dziecku

Weź się ogarnij madko. Z bachorem będziesz pewnie siedzieć w domu aż skończy 18 lat bo to źle wpłynie na jego psychikę jak ruszysz zad do pracy DZIUNIO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNaWychowawczym
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Fajnie jest być bez grosza przy doopie i prosić się o kasę od faceta? 🤔😂

Nie muszę o nic prosić, mąż z własnej woli płaci rachunki, robi zakupy i jeszcze dał mi wspólną kartę żebym mogła przeznaczać ile chcę miesięcznie tylko na swoje potrzeby (ciuchy, ksiązki, kosmetyki, restauracje). Nasz dochód na rodzinę wynosi 18 000 zł netto/m-c.

Mój mąż jest taki, że nie trzeba go prosić. Sam daje i chwali mnie, że cieszy się że znalazł kobietę, która nie myśli tylko o karierze, a dziecka nie upycha do żłobka (mąż nie chodził ani do żłobka ani przedszkola, jego rodzina to uznani matematycy).

Ja od września sobie wracam do pracy, ale nie dla kasy, lecz dla siebie, dla satysfakcji że jak dziecko jest w przedszkolu, robię coś dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNaWychowawczym
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Weź się ogarnij madko. Z bachorem będziesz pewnie siedzieć w domu aż skończy 18 lat bo to źle wpłynie na jego psychikę jak ruszysz zad do pracy DZIUNIO

Zazdrościsz tragicznie wręcz :) Poczytaj wpis wyżej to się dowiesz, że moje dziecko od wrzesnia idzie do przedszkola, a ja do pracy, bo tak sobie wymyśliłam (mąż nie poleca mi iść do pracy, mówi że nie muszę, ale ja chcę, bo mi się będzie w domu nudzić) i chcę rozwijać swoje możliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość MamaNaWychowawczym napisał:

Zazdrościsz tragicznie wręcz 🙂 Poczytaj wpis wyżej to się dowiesz, że moje dziecko od wrzesnia idzie do przedszkola, a ja do pracy, bo tak sobie wymyśliłam (mąż nie poleca mi iść do pracy, mówi że nie muszę, ale ja chcę, bo mi się będzie w domu nudzić) i chcę rozwijać swoje możliwości

Niczego nie zazdroszczę, uwierz mi ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

rety, ale ta ...ka ma ból że ktoś sobie z dzieckiem został. sama pewnie aż ma ciśnienia 200 bo jeszcze tylko jutro Eldorado a od poniedziałku znowu do "ukochanej" pracy. nawet rozumiem czemu jest taka sfrustrowana. z jej charakterem to pewnie nikt jje tam nie lubi, a fałsz sie leje strumieniami by przetrwać od 9 do 17  w takiej atmosferze. Zapamiętajcie sobie jedno: jesli ktos ciagle was hejtuje, obraża i lży to znaczy że czegoś wam zazdrości. A jak się tego wypiera to nawet w to nie wierzcie. Poza tym temat widze zszedł na walki w kisielu sfrustrowanych korpobiurw i matek, które wypięły się na jakis czas na kahiehę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Niczego nie zazdroszczę, uwierz mi ^^

No właśnie widać :D zazdrościsz jej normalnego faceta, który nie warunkuje wartości kobiety tym, że popracowała w życiu dwa lata mniej niż ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Taaa mojej matce też ojciec mówił, że pracować nie musi bo zarabia wystarczająco kasy, przyszedł kryzys wieku średniego i znalazł sobie młodą sikse a matka została z ręką w nocniku 👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNaWychowawczym
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Taaa mojej matce też ojciec mówił, że pracować nie musi bo zarabia wystarczająco kasy, przyszedł kryzys wieku średniego i znalazł sobie młodą sikse a matka została z ręką w nocniku 👍

ale napisałam ci jak krowie na rowie że po wychowawczym wracam do pracy. Nikt nie mówi o niepracowaniu 10,20,30 lat. Masz urojenia. Poza tym jak ktoś nie ma rozdzielności to w razie rozwodu połowa majątku i tak jest żony. Wiem że w twojej rodzinie cos poszlo nie tak ale nie kazdy jest jak twoja matka, która jak dziecko idzie do przedszkola i szkoły, to dalej siedzi w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Taaa mojej matce też ojciec mówił, że pracować nie musi bo zarabia wystarczająco kasy, przyszedł kryzys wieku średniego i znalazł sobie młodą sikse a matka została z ręką w nocniku 👍

skończ waść, wstydu oszczędź.

A do autorki: kicha cię piecze, bo ty w wieku synowych musiałaś zakasać rękwawy właśnie dlatego, że miałas kijowego męża. Co, wolałabys zeby twoi synowie poszli w ślady ich ojca ? :P chora baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

teściowe a la autorka to najgorszy typ. jest okropna. tez taką mam. nie da się jej dać dziecka bo się do tego nie nadaje, przejmuje sie tekstami małego dziecka i bierze wszystko na serio, ona płacze ze jej dwulatek powiedział że nie chce się z nią teraz bawić. Niezrównoważona i zazdrosna o synowe. Niech siedzi sama, miała już swoje 5 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda

Mama na wychowawczym weź się podpisuj jednym nickiem bo masz chyba jakieś rozdwojenie jaźni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNaWychowawczym
2 minuty temu, Gość Ruda napisał:

Mama na wychowawczym weź się podpisuj jednym nickiem bo masz chyba jakieś rozdwojenie jaźni. 

Wiesz, każdy widzi u innych to, co chciałby ukryć u siebie :) Na świecie jest trochę więcej matek na wychowawczym niż ja jedna, ale jeśli masz się poczuć lepiej to nadal podejrzewaj mnie o duplikowanie postów :) Będzie ci lżej w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNaWychowawczym

Na szczęście musze opuścić już tę jałową dyskusję z jałową intelektualnie rozmówczynią, bo syn obudził się z drzemki. Idę się z nim bawić, bo mam mnóstwo zajęć z nim i w domu, w odróżnieniu od ciebie, która cały weekend spędzisz na forum, a w poniedziałek pójdziesz do znienawidzonej pracy udawać, że cię twoja sytuacja kręci i satysfakcjonuje. Nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja mojej teściowej nie zostawiam zbyt często dziecka. po co? raz w tygodniu na 2 godziny i wystarczy. ona tylko gra pokrzywodzoną babcię, której ogranicza sie kontakty z wnukami. a pamietam jak dziś ze trzy lata temu jak moje dziecko dopiero sie urodzilo, przychodzila czesciej i jak zadzwonila do niej kolezanka podczas jednej z tych wizyt u mnie, to mowila jej do telefonu: "ja mam tak zawalony czas, he he, Halinka, mowie ci, nie mam kiedy gazety poczytac a ty mnie o spotkanie pytasz" - no to juz ma czas. Tylko że teraz chodzi i biadoli po ludziach że synowe jej nie dają pola do popisu w kwestii wychowania wnucząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×