ZałamanyOn25 0 Napisano Lipiec 5, 2019 Hej. Ja i moja żona ma mamy po 25 lat, po 10 latach związku w końcu uprawomocniliśmy nasz związek rok temu. Moja Hania od początku nie chciała potomstwa, przyznam, że do dzisiaj tego nie rozumiem. Jak można nie ulec urokowi maluszków. Bardzo dziwne wydawało mi się, że nigdy nie chciała opiekować się swoim kuzynostwem a potem licznymi siostrzenicami. Nawet ja rozmawiała z tymi dzieciaczkami to tak to brzmiało jakby ktoś ją do tego zmuszał. Byłem i nadal jestem tym zdruzgotany. Nie raz jej gadałem o tym, że zachowuje się jak zimna wyrachowana dama, a rozmnażanie się to nasz ludzki obowiązek. Po ślubie delikatnie zacząłem stopniowo niszczyć jej tabletki antykoncepcyjne, na początku myślałem, że nic nie zauważyła... Miesiąc temu pojechała na tygodniowy zagranicy wyjazd z koleżankami, byłem przeciwny, bo żona powinna cały swój czas poświęcać MI, teraz ja i nasze przyszłe potomstwo powinno być centrum jej życia, ale po wielu awanturach odpuściłem. Tuż na progu oświadczyła, że nie muszę już niszczyć jej tabletek antykoncepcyjnych, bo w ciąże i tak nie zajdzie bo podwiązała sobie legalnie jajowody za granicą. Jak stałem to wyszyłem, nie widziałem się z nią do tej pory, pomieszkuje z młodszym bratem w jego mieszkaniu. Żona się do mnie nie odzywa. Nie wiem co robić. Niby wiedziałem, że ma zdanie jakie ma, ale myślałem, że albo zmieni zdanie, albo wpadniemy i zmusi się do miłości. Chcę do niej wrócić, ale nie wiem czy jest sens, skoro nie chce przedłużyć gatunku ludzkiego. A jeśli wrócę, to będę nalegał na adopcje. Jak to wszystko rozstrzygnąć żeby się zgodziła? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tel Napisano Lipiec 5, 2019 Szukaj innej kobiety.To wyrachowana egoistka. Jak się dowie że masz inną kobietę to od razu będzie chciała odwrócić ten zabieg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 5, 2019 Brutalnie ale krótko. Weźcie rozwód bo w waszym przypadku nie ma szans na zgodne małżeństwo. Któreś z was w każdym wypadku będzie nieszczęśliwe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Lipiec 6, 2019 Skoro przed ślubem wiedziałeś, że żona nie chce mieć dzieci, to po co zawracałeś jej głowę? Siłą i podstępem chciałeś ją zmusić do posiadania dzieci? Nie ukrywała przed Tobą, że ich nie chce, więc co? Myślałeś, że będzie Twoją niewolnicą i zrobi według Twojego życzenia i urodzi, bo Ty tak chcesz? A kto by się tymi dziećmi zajmował, skoro ona nie chce być matką? Ty? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Lipiec 6, 2019 Przed chwilą, jokata napisał: Skoro przed ślubem wiedziałeś, że żona nie chce mieć dzieci, to po co zawracałeś jej głowę? Siłą i podstępem chciałeś ją zmusić do posiadania dzieci? Nie ukrywała przed Tobą, że ich nie chce, więc co? Myślałeś, że będzie Twoją niewolnicą i zrobi według Twojego życzenia i urodzi, bo Ty tak chcesz? A kto by się tymi dziećmi zajmował, skoro ona nie chce być matką? Ty? Joka, przecież to prowo. 11 lat gnijesz na forume i nie rozpoznajesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KatarzynaBarbara 1 Napisano Sierpień 14, 2019 Widzę, że albo kogoś chcesz do czegoś zmuszać, albo zmieniać ... Tak jak ty sobie to wymyśliłeś ... tak jak poprzednik. Skoro wiedziałeś, ze ona nie chce mieć dzieci to dlaczego wychodziłeś za nią za mąż ? I łudziłeś ją ? Jaki obowiązek przedłużenia rodzaju ludzkiego ? To chcesz mieć dzieci dla idei czy dlatego że ją kochasz ? Żal mi by było tych dzieci ... Dzieciom też zaplanujesz całe życie ? A jak nie będą chciały robić tak jak ty uważasz ? To co w tedy ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alinka Napisano Sierpień 14, 2019 Dobry bait, a Wy to łykacie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach