Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chrupka

Jak to możliwe że ktoś chce być z kimś kto

Polecane posty

Gość Chrupka

Tylko dla dorosłych, inteligentnych, skłonnych do refleksji osób.

Zastanawiam się, jak to możliwe, że mężczyzna, z którym związek był naprawdę ciężki (uzależnienia, lekko psychopatyczny charakter- nie tylko w moim odczuciu, lecz nawet w opisie psychologa) i przez to zakończony przeze mnie, przez jego byłą żonę, i przez kilka jego następnych kobiet, jednak znajduje kogoś z kim powtórnie się ożenił. Ta kobieta wydaje się fajna, mądra, raczej nieustępująca mi w rozeznaniu co do ludzi czy jakości relacji. Jak to możliwe. 

Wydaje mi się, że każda mądra kobieta potrzebuje w związku bliskości, poczucia, że jest naprawdę kochana i ważna dla mężczyzny, że on się liczy z jej uczuciami.

A jednak to nie jeden przypadek, że ktoś fajny decyduje się na związek z mężczyzną, którego wady widzą ludzie. 

Intryguje mnie to od czysto psychologi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrupka

...cznego punktu widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrupka

Czy ktoś ma jakieś obserwacje, doświadczenia, przemyślenia w tym zakresie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Chrupka napisał:

Tylko dla dorosłych, inteligentnych, skłonnych do refleksji osób.

Zastanawiam się, jak to możliwe, że mężczyzna, z którym związek był naprawdę ciężki (uzależnienia, lekko psychopatyczny charakter- nie tylko w moim odczuciu, lecz nawet w opisie psychologa) i przez to zakończony przeze mnie, przez jego byłą żonę, i przez kilka jego następnych kobiet, jednak znajduje kogoś z kim powtórnie się ożenił. Ta kobieta wydaje się fajna, mądra, raczej nieustępująca mi w rozeznaniu co do ludzi czy jakości relacji. Jak to możliwe. 

Wydaje mi się, że każda mądra kobieta potrzebuje w związku bliskości, poczucia, że jest naprawdę kochana i ważna dla mężczyzny, że on się liczy z jej uczuciami.

A jednak to nie jeden przypadek, że ktoś fajny decyduje się na związek z mężczyzną, którego wady widzą ludzie. 

Intryguje mnie to od czysto psychologi

Boli Ciebie,że jest z nią szczęśliwy albo ona z nim???widocznie zaspokaja jego potrzeby a on jej.Roznie się zachowujemy przy różnych ludziach i dla kogoś z boku to psychol a dla niej widać ma pokłady człowieczeństwa. I tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Moze ma tez jakies cechy, ktore uzupelniaja braki, potrzeby drugiej osoby...

Czlowiek to skomplikowana istota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Sprzedał się jej jako kochający i opiekuńczy,  z czasem go pozna, ewentualnie sądzi,  że kobiety zasłużyły na takie traktowanie i ich nie kochał a ona jest inna i ja kocha, czyli myślenie głupca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrupka
7 minut temu, Gość Monika napisał:

Moze ma tez jakies cechy, ktore uzupelniaja braki, potrzeby drugiej osoby...

Czlowiek to skomplikowana istota...

Fajna, mądra osoba kontra osoba niedojrzała, niepełna, problematyczna.

Nie widzę tu właśnie pomostu do stworzenia relacji wartościowej dla obu stron.

W grę nie wchodzi także status materialny ani wyjątkowa uroda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrupka

"Boli Ciebie,że jest z nią szczęśliwy albo ona z nim???widocznie zaspokaja jego potrzeby a on jej.Roznie się zachowujemy przy różnych ludziach i dla kogoś z boku to psychol a dla niej widać ma pokłady człowieczeństwa. I tyle"

Początkowy etap związku i decyzja o małżeństwie chyba nie opierają się na tym, że w kimś się widzi pokłady człowieczeństwa. Ja w każdym człowieku widzę pokłady człowieczeństwa, ale jeśli on we mnie nie widzi człowieka i nie dba o to co między nami, to nie wchodzę z nim raczej w związek małżeński.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
6 minut temu, Gość Chrupka napisał:

wyjątkowa uroda.

Tego nawet pod uwage bym nie brala... jedynie u nastolatkow.

Zostaje mesjanizm albo wzorzec wyniesiony z domu.

Albo cechy, ktorych ty u tej "zlej" strony nie widzisz, badz dla Ciebie nie sa atutem.

Tak jak pisalam, psychika ludzka jest nieodgadniona.

Poczytaj tez o biernych agresorach lub gashligtingu ( moze zmienisz zupelnie zdanie o tej "dobrej" osobie ;)

Czasem na zewnatrz cos wyglada zupelnie inaczej niz od srodka.

Naprawde nie wiem - mozna tylko domniemac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Chrupka napisał:

"Boli Ciebie,że jest z nią szczęśliwy albo ona z nim???widocznie zaspokaja jego potrzeby a on jej.Roznie się zachowujemy przy różnych ludziach i dla kogoś z boku to psychol a dla niej widać ma pokłady człowieczeństwa. I tyle"

Początkowy etap związku i decyzja o małżeństwie chyba nie opierają się na tym, że w kimś się widzi pokłady człowieczeństwa. Ja w każdym człowieku widzę pokłady człowieczeństwa, ale jeśli on we mnie nie widzi człowieka i nie dba o to co między nami, to nie wchodzę z nim raczej w związek małżeński.

 

A co Ciebie interesuje czyjs związek???zajmij się swoim życiem i je chrup zamiast rozkminiac czy on ,ona sa siebie warci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrupka

Widziałam u niego dobre strony , inaczej w ogóle bym się z nim nie zaznajamiała. Ale to było nic przy naprawdę poważnych wadach. Ja nawet zazdrościłam ludziom, którzy byli z nim tylko w relacji koleżeńskiej, bo w tych relacjach jego dobre strony mogły górować nad złymi.

Możliwe, że faktycznie czegoś ważnego nie wiem o tych kobietach, albo że po prostu te związki i tak niedługo się skończą. Że to tylko kopie poprzednich związków.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrupka

"A co Ciebie interesuje czyjs związek???zajmij się swoim życiem i je chrup zamiast rozkminiac czy on ,ona sa siebie warci"

Się robi, kapitanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Chrupka napisał:

Widziałam u niego dobre strony , inaczej w ogóle bym się z nim nie zaznajamiała. Ale to było nic przy naprawdę poważnych wadach. Ja nawet zazdrościłam ludziom, którzy byli z nim tylko w relacji koleżeńskiej, bo w tych relacjach jego dobre strony mogły górować nad złymi.

Możliwe, że faktycznie czegoś ważnego nie wiem o tych kobietach, albo że po prostu te związki i tak niedługo się skończą. Że to tylko kopie poprzednich związków.

 

I żal jej du,od sciska że ma kogoś.. zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu ja

Ehh, czysty ja ten twój facet 😩 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu ja

Ehh, czysty ja ten twój facet 😩 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu ja

Ładne oczka, kiepski bajer żeby nie wzbudzać podejrzeń ehh stare czasy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Chrupka napisał:

"A co Ciebie interesuje czyjs związek???zajmij się swoim życiem i je chrup zamiast rozkminiac czy on ,ona sa siebie warci"

Się robi, kapitanie!

Ciebie bym schrupał i Monikę przy okazji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie lubię chrupek przykleja się takie gow/no w buzi i pozbyć nie mozna,a tu tej żałoba się włączyła że jak on tam z nią mógł albo ona z nim a ja gdzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychicznie chory
1 godzinę temu, Gość Chrupka napisał:

Tylko dla dorosłych, inteligentnych, skłonnych do refleksji osób.

Zastanawiam się, jak to możliwe, że mężczyzna, z którym związek był naprawdę ciężki (uzależnienia, lekko psychopatyczny charakter- nie tylko w moim odczuciu, lecz nawet w opisie psychologa) i przez to zakończony przeze mnie, przez jego byłą żonę, i przez kilka jego następnych kobiet, jednak znajduje kogoś z kim powtórnie się ożenił. Ta kobieta wydaje się fajna, mądra, raczej nieustępująca mi w rozeznaniu co do ludzi czy jakości relacji. Jak to możliwe. 

Wydaje mi się, że każda mądra kobieta potrzebuje w związku bliskości, poczucia, że jest naprawdę kochana i ważna dla mężczyzny, że on się liczy z jej uczuciami.

A jednak to nie jeden przypadek, że ktoś fajny decyduje się na związek z mężczyzną, którego wady widzą ludzie. 

Intryguje mnie to od czysto psychologi

Chciałbym zobaczyć twój dyplom z psychologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosci

Myślę, że się zakochal a ciebie boli, że to jednak nie ciebie wybrał, takie jest życie, znajdziesz kogoś kto cię pokocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrupka

Ale zakochanie alkoholizmu i trudnego charakteru nie leczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrupka

Poza tym gdybym go nie zostawiła, pewnie mielibyśmy już dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx

to sobie przypomnij czemu ty z nim bylas 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może każdej z tych kobiet przyświecała misja wyprowadzenia go na prostą... ale jej nie podołały bo facet nie chciał zmiany... Kurcze nie wiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx

i to twoje zdanie, ktos sie decyduje na zwiazek z kims kogo wady widzą ludzie 🙂 no a kogo obchodzą ludzie , skad ona ma wiedziec co myslą ludzie, albo dlaczego mialaby sluchac opinii jakichs bylych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx

i napisałas jeszcze ze jego nowe małżeństwo to tylko kopia związku z tobą 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrupka
6 minut temu, Gość xxx napisał:

i to twoje zdanie, ktos sie decyduje na zwiazek z kims kogo wady widzą ludzie 🙂 no a kogo obchodzą ludzie , skad ona ma wiedziec co myslą ludzie, albo dlaczego mialaby sluchac opinii jakichs bylych

Typowy problem... Czytanie ze zrozumieniem... Ludzie, czyli była żona i inne partnerki. Osoby w których "był zakochany" , które z nim żyły, mieszkały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx

za bardzo interesuje cie z kim on jest itd sledzisz go ? ucz sie na sobie, innych nie lustruj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrupka
3 minuty temu, Gość xxx napisał:

i napisałas jeszcze ze jego nowe małżeństwo to tylko kopia związku z tobą 🙂 

Tak? Myślałam, że napisałam "możliwe że to kopia". Prosiłam o rozmowy osoby inteligentne a nie takie, które szukają haka żeby się do kogoś przyczepić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
3 minuty temu, Gość Chrupka napisał:

Typowy problem... Czytanie ze zrozumieniem... Ludzie, czyli była żona i inne partnerki. Osoby w których "był zakochany" , które z nim żyły, mieszkały.

ja rozumiem co napisalas, rozumiem ze byłe sa tymi ludzmi co widziały jego wady, ale jaki to ma związek z nową zoną, przeciez ona nie robi wywiadu jak było innym 🙂 ją nie obchodzi opinia innych kokoszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×