Dlaczego pomimo upływu czasu nie można o kimś zapomnieć

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Czytałaś o bliźniaczych duszach inaczej bliźniaczych płomieniach?Wydaję mi się że cię to spotkało...Widzisz czasem te same godziny np.11:11?albo znaki,piosenki te same sekwencje liczb?Czujesz połączenie telepatyczne?poczytaj o tym

Ja tak mam, widzę co chwilę takie godziny, albo sekwencje liczb wtedy zawsze odnoszę wrażenie że ona o mnie myśli, czuje to w sobie i automatycznie myślę o niej

Dnia 6.07.2019 o 18:45, Gość Abc napisał:

U mnie podobnie chciałabym nawiązać kontakt z bliskim kolegą z byłej pracy i nie mogę bo mnie ignoruje choć przed moim odejściem było wszystko ok, na pożegnanie przytulił mnie i poprosił byśmy zobaczyli się wkrótce... nie rozumiem tego

Pewnie typowy flirciarz, chciał sprawdzić czy lecisz na niego, poflirtowal.ale.nie.zamierzał.rozwijac tek znajomosci,.może.ma.kogoś.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Ja tak mam, widzę co chwilę takie godziny, albo sekwencje liczb wtedy zawsze odnoszę wrażenie że ona o mnie myśli, czuje to w sobie i automatycznie myślę o niej

To znaczy że jesteś na właściwej drodze:)Proces się zaczął...A jak ją poznałeś nie mogłeś słowa z siebie wydusić,patrzyłeś się jak sroka w gnat dosłownie,czułeś że wywróci twój świat do góry nogami?W bliźniaczych duszach są dwa aspekty żeński i męski.Goniący i uciekający.Czy jedno z was jest tak przerażone uczuciami które dostaje od drugiego że ucieka?tzn.blokuje się na tak ogromne uczucie?Przeczytaj o telepatii bliźniaczych i ogólnie o tym całym zjawisku to jest fenomen nie do uwierzenia

Wymyślanie historyjek dla małych dziecj.

Wymyślanie historyjek dla małych dzieci 

Dnia 6.07.2019 o 15:47, Gość Gość ja napisał:

Wtedy drogi się same rozeszły bo każdy zmieniał pracę. Spotkanie niedawno przypadek a może ściąganie się myślami. Nie wiem sama. Cieszyłam się, on zresztą też. Ale on przestał się odzywać, stwierdził że to nie może istnieć bo jest reszta. Czasami coś napisał, przesłał zdjęcie. W końcu cisza nastała. A ja mam w głowie to wszystko choć nie chcę bo to boli. Najgorsze jest to że tęsknię. 

Ja mam chęć napisać coś do koleżanki którą lubiłem i chyba ona mnie ale sie popsuło bo przeszliśmy a pisanie i kontakt przez internet. Gdyby nie to, mogłoby być normalnie, jak wcześniej. Było tak z 2-3 razy, kiedy to ona sama mi powiedziała, że ściągnęła nie myślami chyba, bo akurat kiedy czekała na to to ja napisałem. No i teraz zastanawiam się, czy to, że chcę się odezwać i wyskoczyć z życzeniami świątecznymi to może być to. Jeszcze nie wiem, ale przecież nie szkodzi ich ułożyć i wysłać.

Dnia 6.07.2019 o 15:47, Gość Gość ja napisał:

Wtedy drogi się same rozeszły bo każdy zmieniał pracę. Spotkanie niedawno przypadek a może ściąganie się myślami. Nie wiem sama. Cieszyłam się, on zresztą też. Ale on przestał się odzywać, stwierdził że to nie może istnieć bo jest reszta. Czasami coś napisał, przesłał zdjęcie. W końcu cisza nastała. A ja mam w głowie to wszystko choć nie chcę bo to boli. Najgorsze jest to że tęsknię. 

Ja mam chęć napisać coś do koleżanki którą lubiłem i chyba ona mnie ale sie popsuło bo przeszliśmy a pisanie i kontakt przez internet. Gdyby nie to, mogłoby być normalnie, jak wcześniej. Było tak z 2-3 razy, kiedy to ona sama mi powiedziała, że ściągnęła nie myślami chyba, bo akurat kiedy czekała na to to ja napisałem. No i teraz zastanawiam się, czy to, że chcę się odezwać i wyskoczyć z życzeniami świątecznymi to może być to. Jeszcze nie wiem, ale przecież nie szkodzi ich ułożyć i wysłać.

Dnia 6.07.2019 o 15:47, Gość Gość ja napisał:

Wtedy drogi się same rozeszły bo każdy zmieniał pracę. Spotkanie niedawno przypadek a może ściąganie się myślami. Nie wiem sama. Cieszyłam się, on zresztą też. Ale on przestał się odzywać, stwierdził że to nie może istnieć bo jest reszta. Czasami coś napisał, przesłał zdjęcie. W końcu cisza nastała. A ja mam w głowie to wszystko choć nie chcę bo to boli. Najgorsze jest to że tęsknię. 

Ja mam chęć napisać coś do koleżanki którą lubiłem i chyba ona mnie ale sie popsuło bo przeszliśmy a pisanie i kontakt przez internet. Gdyby nie to, mogłoby być normalnie, jak wcześniej. Było tak z 2-3 razy, kiedy to ona sama mi powiedziała, że ściągnęła nie myślami chyba, bo akurat kiedy czekała na to to ja napisałem. No i teraz zastanawiam się, czy to, że chcę się odezwać i wyskoczyć z życzeniami świątecznymi to może być to. Jeszcze nie wiem, ale przecież nie szkodzi ich ułożyć i wysłać.

A co do pytania, dlaczego? Myślę, że tworzy się jakiś silny związek chemiczny podczas kontaktowania się z kimś kogo akurat bardziej polubimy niż innych. Wiąże się to z poczuciem szczęścia przy tej osobie. Kiedy to zostanie odcięte, przez cały czas to sie utrzymuje i bardzo powoli zanika. Tzn pamięć nigdy nie znika ale uczucie powiązene z czymś co nas przepełnia radością powoli tak.

Nie zapomnę bo nie chce zapomnieć, nie widujemy się jednak pamiętam te spojrzenia uśmiechy drobne gesty sympati,uśmiecham się do tych wspomnień i mimo wszystko chce żyć 

11 godzin temu, Gość gosc napisał:

Nie zapomnę bo nie chce zapomnieć, nie widujemy się jednak pamiętam te spojrzenia uśmiechy drobne gesty sympati,uśmiecham się do tych wspomnień i mimo wszystko chce żyć 

Właśnie tak to działa, uśmiech sam pojawia się na twarzy na wspomnienie o czymś miłym i fajnym, co przeżyliśmy razem. Nie widujemy się, nie rozmawiamy ale jakoś zawsze go czuję przy sobie. To miłe ale i bolesne bo nie mogę przytulić się i porozmawiać o tym wszystkim o czym kiedyś rozmawialiśmy. 

Dlaczego nie można o kimś zapomnieć, lub dlaczego nas to spotyka. Bo jesteśmy głupi. Tak, po prostu jest z głową nie tak, potrzebne leczenie. Wstyd się przyznać, ale trzeba sobie to powiedzieć i tak powtarzać długo aż odejdzie.

1 godzinę temu, Gość JaA napisał:

Właśnie tak to działa, uśmiech sam pojawia się na twarzy na wspomnienie o czymś miłym i fajnym, co przeżyliśmy razem. Nie widujemy się, nie rozmawiamy ale jakoś zawsze go czuję przy sobie. To miłe ale i bolesne bo nie mogę przytulić się i porozmawiać o tym wszystkim o czym kiedyś rozmawialiśmy. 

Mam dokładnie tak samo  

Dnia 6.07.2019 o 11:38, Gość Malinowy krem napisał:

Znam to. U mnie o wiele dłużej to trwa. To jest niespełniona miłość, kolejnym etapem będzie żal .. 

Tylko czas działa na korzyść, nie znam odpowiedzi i raczej nikt nie zna jak to przyspieszyć/zakonczyc. 

U mnie 14lat!Z roku na rok bardziej tęsknię!Z tym czasem to tak średnio.