Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość By Ann

Wydałam ok. 250zł na 4 dni wakacji nad morzem

Polecane posty

Gość By Ann

Dojazd samochodem ze znajomymi  we 4 (składka na paliwo, ok. 400 km w jedną stronę). Pokój wspólny z chłopakiem, z własną łazienką i lodowką (3 noce), 500 m od plaży. Codziennie sniadania i obiady w restauracji a raz zwyczajnie kebab na obiad. Kolacji nie jedliśmy, ale poza tym kupilismy sobie w Biedronce wodę i soki 100%, kawę i mleko, kilko truskawek, parę razy lody na ulicy albo kręcone ziemniaki, wodę z lodówki czy sok i poszliśmy na deser lodowy.

Dlaczego ludzie mówią, że tyle wydają na wakacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Temat z d..Kazdy ma inne oczekiwania wiec mozna wydac roznie. To jakby ktos napisal : wydalem na jedzenie w tym miesiacu 500 pln dla calej rodziny. Nie rozumiem jak ktos mogl wydac wiecej. Przecież nikt glodny nie chodzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja wydalam na 1 dzień w Malborku ponad 700zl. 

Dojazd i powrot - 200zl

Wejście na zamek 125zl, na baszte chyba 30zl

Obiad 110zl

Lody 20zl

Kolczyki i wisiorek z bursztynem 270zl

Parking 30zl

Wodę mieliśmy swoją

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xytuuuu

Zgadzam się, temat z dupy. Mogłaś wydać jeszcze mniej nie kupując ladow itp. 

Ja byłam w Maroku z mężem na 4 dni i wydaliśmy więcej niż 1000 euro a i tak skromnie wydawalismy. 

A 7 lat temu jeździłam tam jako studentka że 100 euro na 7 dni. Spanie za darmo u ludzi, zero atrakcji. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość By Ann
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Temat z d..Kazdy ma inne oczekiwania wiec mozna wydac roznie. To jakby ktos napisal : wydalem na jedzenie w tym miesiacu 500 pln dla calej rodziny. Nie rozumiem jak ktos mogl wydac wiecej. Przecież nikt glodny nie chodzil.

Dużo osób pisze o zwykłych wakacjach, że. nic nie kupiły,  nigdzie nie były i tyyle wydały. 

Wiadomo, że można wynająć apartamentowiec zamiast takiej zwykłej kwatery jak nasza wraz z posiłkami (tam pewnie byłyby droższe), ale raczej nie robią tak ludzie, którzy mają nieduże zarobki i chcą mieć jak najtańsze wakacje, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nocleg ok 150 zł. Taniej takiego pokoju jak za 50 zł od osoby nie znajdziesz. 3 śniadania 30 zł plus napój 15, obiad ok 60 zł z napojem, parę razy lody, deser lodowy, ziemniaczki to minimum 20zł, biedra ok 15 zł. Paliwo 100zł. Wychodzi ok 390 zł. Zapomniałaś w kosztach uwzględnić kolacje i żarcie na drogę. To jakie 250? Jak chcesz się chwalić kosztami, to napisz prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Trzeba było nic nie jeść i nie pić autorko to jeszcze mniej byś wydała!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość By Ann

Chodzi o to, że ja na niczym nie oszczędzałam (poza tym, że kupiłam wodę i soki w większości w Biedronce, a nie w sklepie tuż przy plaży)  i tyle wydałam. Bo dojazd autostopem lub rowerem, nocleg na dziko w namiocie też wyszedłby taniej. Nie kupowanie śniadań ani obiadów, nie kupowanie lodów od ulicznych sprzedawców, tylko w sklepie, nocleg w pokoju bez łazienki wyszedłby taniej.

Zapomiałam dodać, że w te sumę weszła jeszcze gra na automatach :)

6 minut temu, Gość Xytuuuu napisał:

Zgadzam się, temat z dupy. Mogłaś wydać jeszcze mniej nie kupując ladow itp. 

Ja byłam w Maroku z mężem na 4 dni i wydaliśmy więcej niż 1000 euro a i tak skromnie wydawalismy. 

A 7 lat temu jeździłam tam jako studentka że 100 euro na 7 dni. Spanie za darmo u ludzi, zero atrakcji.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak polowe kosztów pokrył "nazyczony" w zamian za pokrycie jej to nie dziwota. Sam nocleg na 4 noce nie wyjdzie mnie niz 200zl od osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość By Ann napisał:

Chodzi o to, że ja na niczym nie oszczędzałam (poza tym, że kupiłam wodę i soki w większości w Biedronce, a nie w sklepie tuż przy plaży)  i tyle wydałam. Bo dojazd autostopem lub rowerem, nocleg na dziko w namiocie też wyszedłby taniej. Nie kupowanie śniadań ani obiadów, nie kupowanie lodów od ulicznych sprzedawców, tylko w sklepie, nocleg w pokoju bez łazienki wyszedłby taniej.

Zapomiałam dodać, że w te sumę weszła jeszcze gra na automatach :)

 

Wydałaś sporo więcej! Nie ściemniaj. Nocleg w takim pokoju to 50 zł lekką ręką. Jeżdżę nad nasze morze, to ceny znam. Jakie lody w sklepie, jak napisałaś wcześniej lody na ulicy. Deser lodowy, też nie kosztuje 5 zł tylko więcej, a te ziemniaki na patyku 5zł. Obiad jak dorwiesz za 15 zł z napojem, to promocja. A jak masz przypisane do ośrodka, to taniej też nie zapłacisz. Na niczym nie oszczędzałaś, ha ha ha, a teraz piszesz, że lody w sklepie.  A soków to ile kupiłaś na te 3 dni? Bo po 15 zł na napoje, kawę itp na pewno wydaliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschla

Temat faktycznie z dupy. Gdybys sama musiala wszystko oplacac to wydalabys dwa razy tyle, a moze i wiecej. Nie wiem czym sie ekscytujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KooooSS
24 minuty temu, Gość By Ann napisał:

Dojazd samochodem ze znajomymi  we 4 (składka na paliwo, ok. 400 km w jedną stronę). Pokój wspólny z chłopakiem, z własną łazienką i lodowką (3 noce), 500 m od plaży. Codziennie sniadania i obiady w restauracji a raz zwyczajnie kebab na obiad. Kolacji nie jedliśmy, ale poza tym kupilismy sobie w Biedronce wodę i soki 100%, kawę i mleko, kilko truskawek, parę razy lody na ulicy albo kręcone ziemniaki, wodę z lodówki czy sok i poszliśmy na deser lodowy.

Dlaczego ludzie mówią, że tyle wydają na wakacje?

Nie wiem, gdzie Ty spałaś, ale my w 2018 wydaliśmy na nocleg za jedną noc -dwoje dorosłych i dziecko, pokój z łazienką bez kuchni - 340 złotych. tzn to był Gdańsk, nie bylismy nad morzem bo morze w sumie nas nie kręci, mieszkam - nie w Polsce - 25 km od innego morza i mogę tam pojechać sobie kiedy chcę.

generalnie dla mnie to norma, ze jak mamy wakacje, wyjazd nieważne czy na 10 dni, czy na 3-4 dni (lubimy krótkie intensywne wypady  do europejskich miast), to wtedy nie ciułamy i nie kisimy kasy, lecz wydajemy jak się nam podoba - w granicach jakiegoś tam rozsądku. zależy od miasta.

Ale w Polsce w Krakowie w 2016, na 4 dni (3 noce) w sumie wydalismy  na naszą trójkę około 1600 złotych.

W e Włoszech  w Wenecji  + Weronie + Bolonii na 7 dni poszło 1800 euro. a mogłoby spokojnie być 2x tyle.

wakacje są po to, by nie liczyc każdego grosza/centa/pensa itd. a jak kogoś stać tylko na takei wakacje, by wlanie wszystko ciągle obliczać, to niech lepiej sobie rok odpuści i odłoży na lepsze wakacje na następny rok - nieważne, jaki kraj i jakie atrakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:
9 minut temu, Gość By Ann napisał:

Chodzi o to, że ja na niczym nie oszczędzałam (poza tym, że kupiłam wodę i soki w większości w Biedronce, a nie w sklepie tuż przy plaży)  i tyle wydałam. Bo dojazd autostopem lub rowerem, nocleg na dziko w namiocie też wyszedłby taniej. Nie kupowanie śniadań ani obiadów, nie kupowanie lodów od ulicznych sprzedawców, tylko w sklepie, nocleg w pokoju bez łazienki wyszedłby taniej.

Zapomiałam dodać, że w te sumę weszła jeszcze gra na automatach :)

 

Wydałaś sporo więcej! Nie ściemniaj. Nocleg w takim pokoju to 50 zł lekką ręką. Jeżdżę nad nasze morze, to ceny znam. Jakie lody w sklepie, jak napisałaś wcześniej lody na ulicy. Deser lodowy, też nie kosztuje 5 zł tylko więcej, a te ziemniaki na patyku 5zł. Obiad jak dorwiesz za 15 zł z napojem, to promocja. A jak masz przypisane do ośrodka, to taniej też nie zapłacisz. Na niczym nie oszczędzałaś, ha ha ha, a teraz piszesz, że lody w sklepie.  A soków to ile kupiłaś na te 3 dni? Bo po 15 zł na napoje, kawę itp na pewno wydaliście.

Sorry, pojechałam po tobie w jednej kwestii niesłusznie. Wycofuję wpis o lodach. Kupowałaś jednak na ulicy, a sklep to był przykład oszczędzania. Choćbyś stanęła na rzęsach wydasz 100zł więcej niż deklarujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość gość napisał:

Nocleg ok 150 zł. Taniej takiego pokoju jak za 50 zł od osoby nie znajdziesz. 3 śniadania 30 zł plus napój 15, obiad ok 60 zł z napojem, parę razy lody, deser lodowy, ziemniaczki to minimum 20zł, biedra ok 15 zł. Paliwo 100zł. Wychodzi ok 390 zł. Zapomniałaś w kosztach uwzględnić kolacje i żarcie na drogę. To jakie 250? Jak chcesz się chwalić kosztami, to napisz prawdę.

przecież napisała, że kolacji nie jedli. Zresztą co w tym dziwnego, ja też jak byłam niedawno nad morzem nie jadałam kolacji, bo obiad, a pod wieczór lody  czy gofry mi wystarczyły, bo nie byłam głodna.  Na drogę też niekoniecznie kupujesz jedzenie, my mamy od nas nad morze 380 km i nie kupowaliśmy jedzenia po drodze, bo po co?? przecież nie jedziesz cały dzień, tylko kilka godzin. Na śniadania kupowaliśmy dzień wcześniej (nomen omen też w biedrze) składniki na kanapki i płatki śniadaniowe i jedliśmy w pokoju (mieliśmy małą lodówkę w wyposażeniu), więc jakie 30 zł?? A za pokój zapłaciłam równe 50 zł od osoby (byliśmy we dwójkę). Da się, tylko trzeba się porządnie zorganizować.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
35 minut temu, Gość By Ann napisał:

Dojazd samochodem ze znajomymi  we 4 (składka na paliwo, ok. 400 km w jedną stronę). Pokój wspólny z chłopakiem, z własną łazienką i lodowką (3 noce), 500 m od plaży. Codziennie sniadania i obiady w restauracji a raz zwyczajnie kebab na obiad. Kolacji nie jedliśmy, ale poza tym kupilismy sobie w Biedronce wodę i soki 100%, kawę i mleko, kilko truskawek, parę razy lody na ulicy albo kręcone ziemniaki, wodę z lodówki czy sok i poszliśmy na deser lodowy.

Dlaczego ludzie mówią, że tyle wydają na wakacje?

500 m od plazy to sporo. 

Ja bylam 2 tyg na Chorwacji. Apartament 80 m od morza, 50 m2 klimatyzowany, pieknie urzadzony. 75 euro za mnie i za 2jke dzieci. Na wyspie Krk w miejscowosci Baska. 

Nad nasze morze jedziemy ponad 700 km, tam 1050.

My nie podliczalismy ile nam wyszlo ale rodzice tak. Mieli apartament tuz obok nas,. 2osobowy za 50 euro doba. 

Za tyg, wlacznie z benzyna i winietami wydali 3700 zl. 

A morze, pogoda i widoki nieporowynawalne do naszego wybrzeza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
35 minut temu, Gość By Ann napisał:

Dojazd samochodem ze znajomymi  we 4 (składka na paliwo, ok. 400 km w jedną stronę). Pokój wspólny z chłopakiem, z własną łazienką i lodowką (3 noce), 500 m od plaży. Codziennie sniadania i obiady w restauracji a raz zwyczajnie kebab na obiad. Kolacji nie jedliśmy, ale poza tym kupilismy sobie w Biedronce wodę i soki 100%, kawę i mleko, kilko truskawek, parę razy lody na ulicy albo kręcone ziemniaki, wodę z lodówki czy sok i poszliśmy na deser lodowy.

Dlaczego ludzie mówią, że tyle wydają na wakacje?

500 m od plazy to sporo. 

Ja bylam 2 tyg na Chorwacji. Apartament 80 m od morza, 50 m2 klimatyzowany, pieknie urzadzony. 75 euro za mnie i za 2jke dzieci. Na wyspie Krk w miejscowosci Baska. 

Nad nasze morze jedziemy ponad 700 km, tam 1050.

My nie podliczalismy ile nam wyszlo ale rodzice tak. Mieli apartament tuz obok nas,. 2osobowy za 50 euro doba. 

Za tyg, wlacznie z benzyna i winietami wydali 3700 zl. 

A morze, pogoda i widoki nieporowynawalne do naszego wybrzeza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość By Ann
22 minuty temu, Gość gość napisał:

Nocleg ok 150 zł. Taniej takiego pokoju jak za 50 zł od osoby nie znajdziesz. 3 śniadania 30 zł plus napój 15, obiad ok 60 zł z napojem, parę razy lody, deser lodowy, ziemniaczki to minimum 20zł, biedra ok 15 zł. Paliwo 100zł. Wychodzi ok 390 zł. Zapomniałaś w kosztach uwzględnić kolacje i żarcie na drogę. To jakie 250? Jak chcesz się chwalić kosztami, to napisz prawdę.

Paliwo do podziału na 4 osoby, o kolacji chyba wyraźnie napisałam, że nie mamy zwyczaju jej jeść. Nocleg 30 zł (jak widzisz znaleźliśmy taniej - przyznaje, że to naprawdę tanio). Śniadania 11zł jajecznica + pieczywo + pomidor i ogórek + herbata lub 14zł jajecznica + pieczywo + pomidor i ogórek + ser + wędlina + herbata (ja brałam tę pierwszą, chleba było mnóstwo). Obiad generalnie 11-20zł (kebab, albo dorsz z surówką, albo makaron z boczkiem i sosem serowym oraz z surówką - ostatniego dnia zjedlismy jedną pizzę na dwójkę, bo więcej nie daliśmy rady), lody 3,5zł, (tak, były też za 8), deser lodowy 13-18, kreciołki 8zł. Automaty 10zł. Nie kupowaliśmy alkoholu w ogóle ani napoi do obiadu. Żadnego jedzenia na drogę.

Ale nie o to chodzi. Ja wydałam tyle, nie mówię, że wszyscy tyle wydadzą, ale np. 500zł na 4 dni to chyba też nie jest kolosalna kwota na wakacje? 

Mogłabym wydać mniej, mieszkając w namiocie, jadąc samochodem czy wszystko sama gotując, ale da się taniej, ale ja sama jestem w szoku, ze tylko tyle wydalam. Na przykład w Warszawie nie znalazłam tak taniej miejscówki, a nad morzem jak widać się da.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość By Ann
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

500 m od plazy to sporo. 

Ja bylam 2 tyg na Chorwacji. Apartament 80 m od morza, 50 m2 klimatyzowany, pieknie urzadzony. 75 euro za mnie i za 2jke dzieci. Na wyspie Krk w miejscowosci Baska. 

Nad nasze morze jedziemy ponad 700 km, tam 1050.

My nie podliczalismy ile nam wyszlo ale rodzice tak. Mieli apartament tuz obok nas,. 2osobowy za 50 euro doba. 

Za tyg, wlacznie z benzyna i winietami wydali 3700 zl. 

A morze, pogoda i widoki nieporowynawalne do naszego wybrzeza. 

Nam to nie przeszkadzało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość By Ann
9 minut temu, Gość Gość napisał:

przecież napisała, że kolacji nie jedli. Zresztą co w tym dziwnego, ja też jak byłam niedawno nad morzem nie jadałam kolacji, bo obiad, a pod wieczór lody  czy gofry mi wystarczyły, bo nie byłam głodna.  Na drogę też niekoniecznie kupujesz jedzenie, my mamy od nas nad morze 380 km i nie kupowaliśmy jedzenia po drodze, bo po co?? przecież nie jedziesz cały dzień, tylko kilka godzin. Na śniadania kupowaliśmy dzień wcześniej (nomen omen też w biedrze) składniki na kanapki i płatki śniadaniowe i jedliśmy w pokoju (mieliśmy małą lodówkę w wyposażeniu), więc jakie 30 zł?? A za pokój zapłaciłam równe 50 zł od osoby (byliśmy we dwójkę). Da się, tylko trzeba się porządnie zorganizować.

Ja byłam w Ustroniu, a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość By Ann
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jak polowe kosztów pokrył "nazyczony" w zamian za pokrycie jej to nie dziwota. Sam nocleg na 4 noce nie wyjdzie mnie niz 200zl od osoby

No, pokrył połowę kosztów. W sumie za siebie :)

Dokładnie wydaliśmy prawie 510zł razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość By Ann
11 minut temu, Gość Gosc napisał:

500 m od plazy to sporo. 

Ja bylam 2 tyg na Chorwacji. Apartament 80 m od morza, 50 m2 klimatyzowany, pieknie urzadzony. 75 euro za mnie i za 2jke dzieci. Na wyspie Krk w miejscowosci Baska. 

Nad nasze morze jedziemy ponad 700 km, tam 1050.

My nie podliczalismy ile nam wyszlo ale rodzice tak. Mieli apartament tuz obok nas,. 2osobowy za 50 euro doba. 

Za tyg, wlacznie z benzyna i winietami wydali 3700 zl. 

A morze, pogoda i widoki nieporowynawalne do naszego wybrzeza. 

Wiadomo, że żyjąc i mieszkając w luksusach luksusowo płacisz. Ja zamierzam niebawem pojechać znów nad morze (znów na nasz zimny Bałtyk) i wynająć taki apartament, bo widok niesamowity. Cena o ile pamiętam ok. 400-450 zł za dobę. 

Ale wtedy nie ma sensu płakać, że drogo, bo samemu świadomie się wybrało taką ofertę, choć były tańsze... naprawdę można taniej spędzić wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość By Ann
39 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja wydalam na 1 dzień w Malborku ponad 700zl. 

Dojazd i powrot - 200zl

Wejście na zamek 125zl, na baszte chyba 30zl

Obiad 110zl

Lody 20zl

Kolczyki i wisiorek z bursztynem 270zl

Parking 30zl

Wodę mieliśmy swoją

 Kupiłam ...enkę za 100 i koralik bursztynowy za 50 zł, ale to chyba nie koszty wakacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość By Ann napisał:

Paliwo do podziału na 4 osoby, o kolacji chyba wyraźnie napisałam, że nie mamy zwyczaju jej jeść. Nocleg 30 zł (jak widzisz znaleźliśmy taniej - przyznaje, że to naprawdę tanio). Śniadania 11zł jajecznica + pieczywo + pomidor i ogórek + herbata lub 14zł jajecznica + pieczywo + pomidor i ogórek + ser + wędlina + herbata (ja brałam tę pierwszą, chleba było mnóstwo). Obiad generalnie 11-20zł (kebab, albo dorsz z surówką, albo makaron z boczkiem i sosem serowym oraz z surówką - ostatniego dnia zjedlismy jedną pizzę na dwójkę, bo więcej nie daliśmy rady), lody 3,5zł, (tak, były też za 8), deser lodowy 13-18, kreciołki 8zł. Automaty 10zł. Nie kupowaliśmy alkoholu w ogóle ani napoi do obiadu. Żadnego jedzenia na drogę.

Ale nie o to chodzi. Ja wydałam tyle, nie mówię, że wszyscy tyle wydadzą, ale np. 500zł na 4 dni to chyba też nie jest kolosalna kwota na wakacje? 

Mogłabym wydać mniej, mieszkając w namiocie, jadąc samochodem czy wszystko sama gotując, ale da się taniej, ale ja sama jestem w szoku, ze tylko tyle wydalam. Na przykład w Warszawie nie znalazłam tak taniej miejscówki, a nad morzem jak widać się da.

 

Tak? No to liczmy jeszcze raz :D

Nocleg 90 zł ( nie napisałaś, kiedy na tych wakacjach byłaś, bo jak w maju, to owszem cenę taką złapiesz). Śniadanie średnio 36zł, obiad ci policzę po 15 zł, czyli 45, kilka lodów to ile 3 czy 6? Niech będzie skromnie 3 najmniejsze lody, to masz 10,50 zł. Deser lodowy 15. Ziemniaczki 1 szt 8zł. Automaty 10zł i zakupy w biedronce ok 15zł. Zliczając to, wychodzi jakieś 230 zł, a gdzie paliwo? Wydałaś ponad 300zł, chyba, że ci chłopak paliwo zasponsorował. Kombinuj dalej, a i tak ci 250 zł za wszystko nie wyjdzie. Oj, piszesz, że akurat ty wydałaś, to przypomnę ci pytanie z tytułowego postu, które mówi, że dziwisz się, że wydaje się na wakacje więcej. 

50 minut temu, Gość By Ann napisał:

Dlaczego ludzie mówią, że tyle wydają na wakacje?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość By Ann napisał:

Ja byłam w Ustroniu, a Ty?

W Jantarze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B6 Ann
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Tak? No to liczmy jeszcze raz :D

Nocleg 90 zł ( nie napisałaś, kiedy na tych wakacjach byłaś, bo jak w maju, to owszem cenę taką złapiesz). Śniadanie średnio 36zł, obiad ci policzę po 15 zł, czyli 45, kilka lodów to ile 3 czy 6? Niech będzie skromnie 3 najmniejsze lody, to masz 10,50 zł. Deser lodowy 15. Ziemniaczki 1 szt 8zł. Automaty 10zł i zakupy w biedronce ok 15zł. Zliczając to, wychodzi jakieś 230 zł, a gdzie paliwo? Wydałaś ponad 300zł, chyba, że ci chłopak paliwo zasponsorował. Kombinuj dalej, a i tak ci 250 zł za wszystko nie wyjdzie. Oj, piszesz, że akurat ty wydałaś, to przypomnę ci pytanie z tytułowego postu, które mówi, że dziwisz się, że wydaje się na wakacje więcej. 

Na śniadanie wydałam w sumie 33 zł. Podałam Ci jakie były tam dostępne opcje z najtańszych. Ja akurat jadłam lody za 3,5 i ten deser lodowy :) a ziemniaczka nie jadłam, facet jadł. Ja nie znoszę takich wynalazków. Są strasznie tłuste.

Tak jak napisałam, uważam, że nawet gdybym 500zł wydała, to i tak nie byłoby drogo. Ale w sumie tyle wydaliśmy.

Na wakacjach byłam koniec czerwca/ początek lipca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość By Ann
10 minut temu, Gość gość napisał:

Tak? No to liczmy jeszcze raz :D

Nocleg 90 zł ( nie napisałaś, kiedy na tych wakacjach byłaś, bo jak w maju, to owszem cenę taką złapiesz). Śniadanie średnio 36zł, obiad ci policzę po 15 zł, czyli 45, kilka lodów to ile 3 czy 6? Niech będzie skromnie 3 najmniejsze lody, to masz 10,50 zł. Deser lodowy 15. Ziemniaczki 1 szt 8zł. Automaty 10zł i zakupy w biedronce ok 15zł. Zliczając to, wychodzi jakieś 230 zł, a gdzie paliwo? Wydałaś ponad 300zł, chyba, że ci chłopak paliwo zasponsorował. Kombinuj dalej, a i tak ci 250 zł za wszystko nie wyjdzie. Oj, piszesz, że akurat ty wydałaś, to przypomnę ci pytanie z tytułowego postu, które mówi, że dziwisz się, że wydaje się na wakacje więcej. 

I nie dziwie sie, że ktoś wydaje więcej, bo jak go stać, może wydać bardzo dużo. Dziwię się, że większość ludzi twierdzi, że nad polskim morzem nie da się tanio spędzić wakacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆ
1 godzinę temu, Gość By Ann napisał:

Dojazd samochodem ze znajomymi  we 4 (składka na paliwo, ok. 400 km w jedną stronę). Pokój wspólny z chłopakiem, z własną łazienką i lodowką (3 noce), 500 m od plaży. Codziennie sniadania i obiady w restauracji a raz zwyczajnie kebab na obiad. Kolacji nie jedliśmy, ale poza tym kupilismy sobie w Biedronce wodę i soki 100%, kawę i mleko, kilko truskawek, parę razy lody na ulicy albo kręcone ziemniaki, wodę z lodówki czy sok i poszliśmy na deser lodowy.

 Dlaczego ludzie mówią, że tyle wydają na wakacje?

STRASZNA BIDA, A ZOCZACZYŁAŚ COŚ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆ
1 godzinę temu, Gość By Ann napisał:

Dojazd samochodem ze znajomymi  we 4 (składka na paliwo, ok. 400 km w jedną stronę). Pokój wspólny z chłopakiem, z własną łazienką i lodowką (3 noce), 500 m od plaży. Codziennie sniadania i obiady w restauracji a raz zwyczajnie kebab na obiad. Kolacji nie jedliśmy, ale poza tym kupilismy sobie w Biedronce wodę i soki 100%, kawę i mleko, kilko truskawek, parę razy lody na ulicy albo kręcone ziemniaki, wodę z lodówki czy sok i poszliśmy na deser lodowy.

Dlaczego ludzie mówią, że tyle wydają na wakacje?

TAKIE WAKACJE TO JA MAM CAŁY ROK, TEZ SOBIE KUPIE PICIE Z BIEDRONKI I LODA NA MIESCIE CZY KRECIOLA A POTEM OBIAD, I POJDE NA SPACER DO LASU, STRASZNIE DZIADUJECIE, MOZE JESTESCIE JESZCZE MLODZI, JAK NIE TO POLECAM SIE DOSZTLACLAC I POSZUKAC LEPSZEJ PRACY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość By Ann
5 minut temu, Gość GOŚĆ napisał:

STRASZNA BIDA, A ZOCZACZYŁAŚ COŚ?

Taaak, piękne morze, poszliśmy na spacer do Kołobrzegu.

2 minuty temu, Gość GOŚĆ napisał:

TAKIE WAKACJE TO JA MAM CAŁY ROK, TEZ SOBIE KUPIE PICIE Z BIEDRONKI I LODA NA MIESCIE CZY KRECIOLA A POTEM OBIAD, I POJDE NA SPACER DO LASU, STRASZNIE DZIADUJECIE, MOZE JESTESCIE JESZCZE MLODZI, JAK NIE TO POLECAM SIE DOSZTLACLAC I POSZUKAC LEPSZEJ PRACY.

W takim razie powiedz proszę, co Ty robisz w MAŁEJ nadmorskiej POLSKIEJ miejscowości :)

Dla mnie wakacje to też możliwość zobaczenia nieznanych miejsc i odpoczynek po pracy. A dla Ciebie?

No i gratuluję, że codziennie jesz i śniadanie i obiad w restauracji, ale przyznasz sama, że chyba nie jesteś statystycznym Polakiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczep

500 m.od plaży to dla nas zbyt daleko. Zawsze wynajmujemy domek letniskowy 50-100 m. od morza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×