Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Kolejne wakacje i chowanie glowy w piach

Polecane posty

Gość xyz

Jednym słowem teściowie to dzikusy, teść jawnie okazuje wnukowi niechęć, a ty byś chętnie i często wpychała dzieci w taka patologie ?

Nie no - to ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz

Jednym słowem teściowie to dzikusy, teść jawnie okazuje wnukowi niechęć, a ty byś chętnie i często wpychała dzieci w taka patologie ?

Nie no - to ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz

Jednym słowem teściowie to dzikusy, teść jawnie okazuje wnukowi niechęć, a ty byś chętnie i często wpychała dzieci w taka patologie ?

Nie no - to ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Ags napisał:

Czegos nie rozumiem, jesli tesciowie zgodzili sie zeby wziac dzieciaki na pare dni to gdzie problem. Serio to oni maja dzwonic do Ciebie autorko i dopytywac sie kiedy przywieziecie dzieci czy moze jednak to Wy powinniscie zadzwonic i spytac czy poprzednie ustalenia sa aktualne bo dzieciaki moglyby wpasc wtedy i wtedy. Chcesz czegos od tesciow ale inicjatywa sie nie wykarzesz. Moze jeszcze maja Cie blagac? 

Zadzwon i spytaj. Jak sieboisz albo az tak ich nie lubisz niech zadzwoni maz. Bicie piany.

Nie czytasz. Nie dzieci, ale dziecko, syna nie akceptuja. 

Pisalam tez, ze We wrzesniu nie ma problemu z ich strony aby wziac za telefon i powiedziec zebysmy corke przywiezli bo juz pozniej bedzie zimno. 

To jest celowe zachowanie i tez nie zamierzam sie prosic jak sami z inicjatywa nie wychodza. Tak jest od lat 

Moj maz ich nie lubi, nie jezdzi tam i wg niego zachowuja sie skandalicznie jak na dziadkow. 

To nie tylko wakacje te pare dni, chodzi o ogół. Duzo by pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość xyz napisał:

Jednym słowem teściowie to dzikusy, teść jawnie okazuje wnukowi niechęć, a ty byś chętnie i często wpychała dzieci w taka patologie ?

Nie no - to ma sens.

Dziecko nie dzieci. Corke lubią. Przez pare dni w miesiacu nie zwariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Jakby mi dziadkowie dyskryminowali jedno dziecko to drugiego nigdy na oczy tez by nie ujrzeli. Z pewnoscia nie mialabym problemu z tym, ze nie biora na pare dni corki skoro olewaja mi syna.  Jak jest dwoje wnuczat to albi niech sie interesuja dwojka albo urywamy kontakt calkowicie. 

Maja wnuki a nie tylko wnuczke. 

Chyba powinniscie z nimi porozmawiac. Na spokojnie i bez pretensji i wyjasnic sobie dlaczego sytuacja wyglada tak a nie inaczej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

A fair jest, zeby moi tylko sie zajmowali? Ich rownolatkowie? Nigdy sie nie musialam ich prosic. 

Jakos moja mama z tesciowa mojego brata sie umawialy, ze jedna wezmie nad morze druga do siebie wtedy i wtedy. 

A Ci maja wywalone. Niech tylko moi robia a oni beda konczyc dom starszej wnuczce i dawac jej do kieszeni. 

Ich sprawa, wiadomo, ale ja juz nie chce wysluchiwac pozniej, ze moje dzieci ich nie lubia i nie lubia do nich przyjezdzac. Jakies odwracanie kota ogonem, krętactwa, niedomowienia i afery

no to niech twoi przestaną sie zajmować, wtedy będzie wystarczająco fair?

 

A serio, skoro sami chcą, to się zajmują, a teściowie nie chcą więc ich nie zmusisz, nie ma co roztrząsać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

A fair jest, zeby moi tylko sie zajmowali? Ich rownolatkowie? Nigdy sie nie musialam ich prosic. 

Jakos moja mama z tesciowa mojego brata sie umawialy, ze jedna wezmie nad morze druga do siebie wtedy i wtedy. 

A Ci maja wywalone. Niech tylko moi robia a oni beda konczyc dom starszej wnuczce i dawac jej do kieszeni. 

Ich sprawa, wiadomo, ale ja juz nie chce wysluchiwac pozniej, ze moje dzieci ich nie lubia i nie lubia do nich przyjezdzac. Jakies odwracanie kota ogonem, krętactwa, niedomowienia i afery

no to niech twoi przestaną sie zajmować, wtedy będzie wystarczająco fair?

 

A serio, skoro sami chcą, to się zajmują, a teściowie nie chcą więc ich nie zmusisz, nie ma co roztrząsać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kol
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

nikt nie musi zajmowac sie twoimi dziecmi.Ja mam dzieci w podobnym wieku i NIGDY ani tesciowie,ani moi rodzice nie wzieli ich do siebie.Raz ze oboje pracują, dwa -jak mają wolne to maja swoje plany,a nie zajmowanie sie dziecmi.Widują sie kiedy wpadają w odwiedzimy,lub kiedy my ich odwiedzamy czyli mniej wiecej 2 razy w roku. Moja mama ma tendencje do plakania "a kiedy babcia cie zobaczy?",wiec mowie,ze babcia zobaczy jak sobie przyjedzie. Tyle. Nigdy nie oczekiwalam,ze dziadkowie rzucą wszystko i zaczna opiekowac sie wnukami,mam nadzieje,ze kiedys tez nikt nie bedzie oczekiwał tego ode mnie, bo siedzenie z cudzymi dziecmi to nerwowka i zero odpoczynku.A wakacje...  wakacje raczej cie nie zaskoczyły,sa co roku o tej samej porze, trzeba zaplanowac urlop,kolonie, lub po pracy zajmowac sie dziecmi.

Mnie dziwia takie osoby jak ty. Wy decydujecie sie na dzieci, wiec dlaczego oczekujecie od innych tego,ze wam zabiora je na wakacje i w ogole beda sie o nie zabijac?>

Brawo! 😁 Nareszcie zdrowe podejście. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Ags napisał:

Jakby mi dziadkowie dyskryminowali jedno dziecko to drugiego nigdy na oczy tez by nie ujrzeli. Z pewnoscia nie mialabym problemu z tym, ze nie biora na pare dni corki skoro olewaja mi syna.  Jak jest dwoje wnuczat to albi niech sie interesuja dwojka albo urywamy kontakt calkowicie. 

Maja wnuki a nie tylko wnuczke. 

Chyba powinniscie z nimi porozmawiac. Na spokojnie i bez pretensji i wyjasnic sobie dlaczego sytuacja wyglada tak a nie inaczej. 

Oni beda zaprzeczac do usranej smierci. Ze kochaja, ze lubia, choc widzimy co innego. 

Ich 2gi syn mial konflikt z prawem, siedzial w areszcie, a ze jest zameldowany w blizniaku obok, byla policja, jacys kolesie itd, do tej pory przychodza do niego listy od komornikow, z sądów itd. Nie mieszka tu, tylko u jakiejs dziewczyny. Ja sie o wszystkim, o tym ze siedzial w pace dowiedzialam od jednej dziewczyny, tesciowie pary z ust nie puscili. 

A jak juz jej pytalam o co chodzi bo wszyztko to spada na nas to mowila, ze ciagnie sie sprawa jego kolegi a on na swiadka jest itd itp etc

A on w jakims gangu byl i to sie ciagnie za nim jak smrod po gaciach a ona w zywe oczy mi kłamie i kręci. I taka jest wlasnie 

Beda zaprzeczac, robic duze oczy. Na kazda rzecz maja wyjasnienie

Kłamstwo maja juz we krwi bo to bylo jakies 8-9 lat temu i czuje ze poznien tez lądowal za kraty bo policj go tutaj szukala i o tej 5 rano i o 22 w sobote itd. 

Kiedys tez przyszlo zawiadomienie do niej i do 2giego brat mojego meza, ktory tez cos maczal palce w tym co i ten co wyladowal w pace. I potrafila mi powiedziec, ze ona i on sa wzywani do sadu bo byli swiadkami wypadku, a  jeden ze sprawcow to byl policjant i ten policjant ich poprosil o pomoc itd. Nieeee wieeem, jakies pierdy, sluchalam tego jednym uchem. Potem sie okazalo, ze chodzilo o cos innego zupelnie. 

Ona na predce wymysla brednie i kłamie w zywe oczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

takie klasycznie wsiurskie myślenie, że jak ktoś z rodziny miał epizod w kryminale to wstyd na cały świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A Ty, autorko, nie potrafisz zapytać wprost o te wcześniejsze ustalenia, a nie tylko coś tam się odezwiesz, napiszesz i czekasz? "Mamo (czy jak tam się zwracasz) czy mogę przywieźć dzieci w tym i w tym czasie tak jak wcześniej ustaliliśmy?" pewnie przez gardło Ci to nie przejdzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wiesz co ja myślę? Że jak twój genialny mąż, a ich syn wpadł na pomysł nazwania dziecka imieniem swojego teścia, to się poczuli urażeni. Osobiście jestem przeciwko nadawaniu dziecku imion po dziadkach, bo drugim może być przykro. Taki mój synu super dziadek z tamtej strony, że, aż dzieciakowi jego imię dajesz, to niech się tamten dziadek dzieckiem zajmuje. Piszesz, że zaczęło się od nadania imienia, no to masz odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 godzin temu, Gość gość napisał:

takie klasycznie wsiurskie myślenie, że jak ktoś z rodziny miał epizod w kryminale to wstyd na cały świat

Dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A mnie dziwi jedno, że wnuczke biorą A wnuka nie, ja nie pozwoliłabym na takie coś, albo kochają po równo i biorą dwoje albo wcale. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Oni nie pracuja od dawna. 

Nie chce calych wakacji, chce pare dni w lipcu i pare w sierpniu. A nigdy tak nie bylo. 

Sami zawsze mowia, ze czekaja i ze wezma a jak przychodzi co do czego to cisza. 

 

czyli siedzisz i czekasz az tesciowie zaproponuja , ze wezma dzieci ?

A czemu sama na poczatku wakacji nie spytasz ich konkretnie czy sa wstanie wziasc dzieci na pare dni ? I kiedy ? Wiedzialabys konkretnie jak sytuacja wyglada i nie byloby rozczarowania.

 A ty siedziszi czekasz na propozycje..a  potem foch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Oni nie pracuja od dawna. 

Nie chce calych wakacji, chce pare dni w lipcu i pare w sierpniu. A nigdy tak nie bylo. 

Sami zawsze mowia, ze czekaja i ze wezma a jak przychodzi co do czego to cisza. 

 

czyli siedzisz i czekasz az tesciowie zaproponuja , ze wezma dzieci ?

A czemu sama na poczatku wakacji nie spytasz ich konkretnie czy sa wstanie wziasc dzieci na pare dni ? I kiedy ? Wiedzialabys konkretnie jak sytuacja wyglada i nie byloby rozczarowania.

 A ty siedziszi czekasz na propozycje..a  potem foch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Oni nie pracuja od dawna. 

Nie chce calych wakacji, chce pare dni w lipcu i pare w sierpniu. A nigdy tak nie bylo. 

Sami zawsze mowia, ze czekaja i ze wezma a jak przychodzi co do czego to cisza. 

 

czyli siedzisz i czekasz az tesciowie zaproponuja , ze wezma dzieci ?

A czemu sama na poczatku wakacji nie spytasz ich konkretnie czy sa wstanie wziasc dzieci na pare dni ? I kiedy ? Wiedzialabys konkretnie jak sytuacja wyglada i nie byloby rozczarowania.

 A ty siedziszi czekasz na propozycje..a  potem foch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 godzin temu, Gość Gosc napisał:

 

Wtedy przed wyjazdem maz powiedzial do nich ze chcielibysmy po powrocie podrzucic im corke na pare dni zeby sie ogarnac (jechalismy kilkanascie godzin) , a pozniej MOZE w sierpniu tez na pare dni. Odpowiedzieli, oczywiscie nie ma problemu! 

I cisza. Wrocilismy 2 tyg temu.. 

 

 

Autorko, ty zwyczajnie glupia jestes 😄

To ty chcesz dzieci wyslac wiec TO TY masz zadzwonic i umawiac sie konkretnie, a nie czekasz na zaproszenie 😄

Tesciowie siedza i czekaja cale wakacje kiedy dzieci przyjada a tu cisza.. i tak co roku 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W Polsce jak zwykle wrony kraczą, że dziadkowie nie muszą i ścisk tyłka o wszystko. Nie muszą, ale mogą. We Włoszech fajnie, tylu dziadków i babć uśmiechniętych z wnuczkami na wakacjach. Fajnie się patrzy 🙂

Moje dzieci mają takich dziadków 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

W Polsce jak zwykle wrony kraczą, że dziadkowie nie muszą i ścisk tyłka o wszystko. Nie muszą, ale mogą. We Włoszech fajnie, tylu dziadków i babć uśmiechniętych z wnuczkami na wakacjach. Fajnie się patrzy 🙂

Moje dzieci mają takich dziadków 🙂

Ja tez nie wiem skad afera o 8 dni w wakacje. Dziadkowie sprawni, niby chętni.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A ja nadal nie rozumiem dlaczego w ogole wysylasz corke do nich?  Po co ma sie uczyc od nich zachowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×