Co myslicie o takich kobietach. Bez wyksztalcenia, z denna praca albo i bez, jedyne zajecie to dziecko.

Ja nie mam studiow, zrezygnowalam na pierwszym roku, bo wolalam podrozowac. Pracowalam tez dla wojska brytyjskiego i ministerstwa obrony w papierologii lotniczej , po prostu dali mi i innym testy by przejsc etap rekrutacji, logika, matematyka itd. Dzis mam 30, bez dzieci, partner. On jest po medycynie nuklearnej. Czesto chodzimy na wystawy, teatru, ja mu o wszystkim opowiadam, czesto rozmawiamy o sztuce, literaturze, historii. Mial 3 kobiety wczesniej,kazda studiowala i co z tego jak z zadna pogadac nie mogl o niczym. Dzis to nie renesans, studia nie sa wyznacznikiem, ze osoba jest madra i inteligentna, dzis prawie kazdy moze isc. Zauwazylam, ze Polacy maja po prostu kompleksy i konczac studia czuja sie lepsi od innych. Moja znajoma kiedys sie przechwalala, ze jest juz magistrem historii, a ja nadal nic nie ukonczylam. Powiedzialam jej, magistrem jestes, a nadal poprawnie pisac nie potrafisz, walila byki rodem z podstawowki. Miala sie za iglice wiedzy, ze  jest kwiatem polskiej inteligencji, rzucala haslami, ale nic nie zglebiala, chciala tylko brzmiec inteligentnie. Dostawala bialej goraczki, gdy nie potrafila mnie w czyms zagiac co czesto probowala. Gdy argumenty sie konczyly zaczynal sie argument ad personam, przeciez nie moge miec racji, nawet studiow nie mam. Niektorzy powinni te marna dume podszyta dyplomem schowac w rekaw i otworzyc sie na dyskusje z podludzmi bez tytulow, a moga sie zaskoczyc. Osoba inteligentna nie bedzie wsadzac ludzi do wora, ze kto nie studiuje to pewnie przechodzi stagnacje umyslowa, a ksiazke widzial w szkole. Dzis swiat to czesto pozory. Ty po studiach wylewasz zale na kafe, a w glebokiej Rosji dwie pijaczyny pod sklepem sie pobily, bo mialy odmienne zdanie dotyczace filozofii Hegla. Kiedys o tym pisali. Wybrali zycie pijaka, moze tak wyszlo, inna osoba bedzie matka, inna bedzie przyklejala rzesy. Moja pierwsza praca byla piekarnia. Ktos by z boku pomyslal, laska bez studiow, wsypuje drozdze na chleb,co ona dzieciom przekaze. Coz, moja w tym glowa. Moge?

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Dla mnie kazda osoba z matura i studiami to osoba z ambicjami. Osoby bez ambicji to takie ktora koncza edukacje jak tylko moga i zastanawiaja sie do jakiej pracy isc zeby nie musiec juz sie dalej ksztalcic ani czytac ksiazek. 

Ale czy jazdy musi mieć ambicje?Ja po ukończeniu 2 letniego studium postanowiłam na t poprzestać i iść do pracy bo rodzice nie chcieli mi dawać pieniędzy ,powiedzieli że o studiach nie ma mowy chyba że sama na nie zarobię.Odechciało mi się studiów.Pracowałam w osiedlowym sklepie,wyszłam za mąż i po roku urodził dziecko.Nie chciało mi się wracać do pracy,mieszkałam z mężem i z synem w domu po jego dziadkach.Obecnie mamy 5 dzieci i planuję szóste.Nie chce mi się pracować zawodowo.Ostsanio dostałam ofertę pracy do przedszkola w kuchni za 1.700 zł.Odmówiłam.

Dodam jeszcze, ze nie kazdy musi miec ambicje siegajace gwiazd. Nie kazdy musi sie afiszowac tym co osiagnal. Ja rzucilam dobra prace na rzecz zwyklej i gorzej platnej by zyc w malutkim, spokojnym miasteczku. Ktos pomysli babka na recepcji, 30lat bez studiow. Co za wegetacja...lecz skad wiesz co robie w domu?Co czytam, moze pisze?a moze zwyczajnie pierdze w stolek we wlasnym ogrodku myslac, ze jest mi po prostu dobrze i tyle mi trzeba do szczescia. 

13 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja jestem w mieście i nie widzę kobiet z rzesami i paznokciami.

No patrz, też jestem w mieście i widzę takie codziennie. Może trzeba wyjść z domu to zobaczysz. 

35 minut temu, Gość Tuio napisał:

Ale czy jazdy musi mieć ambicje?Ja po ukończeniu 2 letniego studium postanowiłam na t poprzestać i iść do pracy bo rodzice nie chcieli mi dawać pieniędzy ,powiedzieli że o studiach nie ma mowy chyba że sama na nie zarobię.Odechciało mi się studiów.Pracowałam w osiedlowym sklepie,wyszłam za mąż i po roku urodził dziecko.Nie chciało mi się wracać do pracy,mieszkałam z mężem i z synem w domu po jego dziadkach.Obecnie mamy 5 dzieci i planuję szóste.Nie chce mi się pracować zawodowo.Ostsanio dostałam ofertę pracy do przedszkola w kuchni za 1.700 zł.Odmówiłam.

Po co isc do pracy,skoro 500+ juz sie nazbieralo na wyplate niejednej dobrze wyksztalconej osoby.

Jeżeli są dobrymi, miłymi osobami i kochającymi matkami, to z góry je lubię

Ja staram się nie oceniać. Nie każdy ma warunki by pójść na studia nie każdy jest taki zdolny. Mam sąsiadke niby po studiach ekonomicznych często w rozmowach lubi to podkreślać a pracuje w mięsnym. Ostatnio u nas był ranking najbogatszych osób w województwie i wiecie kto wygrał? Koleś po zawodowce. W swojej wiosce też to widzę ze faceci pozakladali firmy budowlane czy mechanika i żyją na poziomie fajne domy z full wypasem urlopy za granicą i czego więcej chcieć 

Takie życie..... Mam w swoim otoczeniu większość mam z wyższym wykształceniem i mało która robi zawrotne kariery zarobki też takie sobie. Mam koleżankę   po zawodowce i otworzyła cukiernie robi świetne tortyw różnych kształtach itp.... Myślę że może zarabiać lepiej niż panie z urzedow