Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 32 letni prawiczek

Co byście zrobili przed śmiercią mając 32 lata

Polecane posty

Gość 32 letni prawiczek

Co byście zrobili przed śmiercią mając 32 lata , będąc prawiczkiem , mając ciężką depresję , brak pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mając 32 lata na pewno jeszcze bym próbowała poprawić swój los i jakoś żyć. Za wczesnie, żeby się poddawać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdechlak

Jestem starszy od Ciebie parę lat, również jestem prawiczkiem i prawdopodobnie już niedługo zdechnę bo mam poważne kłopoty zdrowotne. Nie mam pracy, nigdy nie miałem dziewczyny, za to los obdarzył mnie dodatkowo fatalnym wyglądem i depresją. W zasadzie od kilkunastu lat myślę o samobójstwie, ale natura sama wkrótce rozwiąże mój problem. Obym tylko się nie męczył, zdechł szybko i bezboleśnie. Co robię? Staram się być pomocny dla rodziny i w miarę możliwości zajmuję się swoim hobby. O miłości dawno przestałem marzyć bo przecież to nie ma sensu w mojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32 letni prawiczek

poza tym mam zaburzenia lękowe i jestem przekonany że moje życie nie ma sensu i nic mnie nie trzyma na tym świecie , wiem że to błędne myślenie ale tak mam , chodzę na psychoterapię raz na tydzień , od lat nie pracuję bo się boję że sobie nie poradzę w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxl
8 minut temu, Gość 32 letni prawiczek napisał:

poza tym mam zaburzenia lękowe i jestem przekonany że moje życie nie ma sensu i nic mnie nie trzyma na tym świecie , wiem że to błędne myślenie ale tak mam , chodzę na psychoterapię raz na tydzień , od lat nie pracuję bo się boję że sobie nie poradzę w pracy

To źle że nie pracujesz. O pracę teraz nie trudno. 

A to wypelniloby ci większość dnia. Po pracy byłbyś skonany i nie miał czasu na bzdurne myślenie i uzalanie się nad sobą. W weekendy jakąś rozrywka, może siłownia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upup

Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32 letni prawiczek

To spróbuję pójść do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Gość 32 letni prawiczek napisał:

Co byście zrobili przed śmiercią mając 32 lata , będąc prawiczkiem , mając ciężką depresję , brak pracy

Zacznij od pracy jakiejś, może kurs zawodowy, a dwa - psychiatra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widzę

Leczyć się, wyleczyć, podleczyć, zaleczyc objawy i na ile się da, brać się za życie. No chyba, że się nie da( nie da się ??). Ale może się da. Aktywizować się, chodzić na zajęcia do świetlicy terapeutycznej, nie zamykać się w czterech ścianach i nie tłumaczyć wszystkiego depresja. Trudne czasy nas nadeszly. Ale siedzenie bez ruchu i rozpamiętywanie to zagrzebywanie się w marazmie ,  nic dobrego z tego nie będzie. Malutkimi kroczkami do przodu , żeby się wydostać ze szponow choroby, no ale do tego potrzebna jest chęć wyjścia z choroby  i dobry psychiatra. I kop do działania, od kogoś, komu na Was zależy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32 letni prawiczek

Jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×