Teściowie chcą abym opiekować się młodszą siostrą faceta

Oboje jesteśmy przed 40. Mój facet ma 10 lat młodszą siostrę, która nie ma nikogo. I ostatnio teściowie wypalili z takim tekstem aby pojechała z nami na wakacje bo co to będzie gdy już ich na świecie nie będzie. Z wrażenia nic nie powiedziałam bo to stwierdzenie zwaliło mnie z nóg. Co o tym sądzić?

Wiele zależy od Waszych/Twoich relacji z tą dziewczyną. Czy ona chciałaby jechać z Wami i dlaczego jest sama, czy wszystko z nią ok? Dla mnie takie stwierdzenie rodziców sugeruje, że ona sobie sama nie poradzi, że jest chora czy niepełnosprawna. Jeżeli jest sama z wyboru, ale jest osobą samodzielną, to widocznie rodzice są nadopiekunczy. Ja osobiście nie bardzo wyobrażam sobie wakacje z narzeczonym i jego siostrą, nie chcialabym też w sytuacji tej siostry jechać gdzieś z bratem i jego dziewczyną. Może zostaw tą sprawę narzeczonemu, jeżeli temat wróci niech on odpowie, co o tym sądzi.

Za siostrą nie przepadam. Nie jest chora ani niepełnosprawna. Tylko teściowa urodziła ją w późnym wieku i jest bardzo opiekuńcza. Nie ma żadnych obowiązków. Jedynie chodzi do pracy. A tak to taka życiowa niedojda. Nie ma żadnych zainteresowań. Po pracy przywozi ja teść i całe popołudnia albo śpi albo ogląda telewizję z teściową. Ma dużą nadwagę. Mój facet ma jeszcze brata i ona jest z nim bardzo zżyta, ale brat mieszka na drugim końcu Polski. 

Obawiam się że teściowie powoli mnie urabiają aby nie była sama. Faceta nie wiem czy znajdzie bo wymagania z kosmosu. Wspólne wakacje to nie wszystko. Chcemy np. pójść na spacer to teść już ją woła, żeby poszła z nami. Jechaliśmy na zakupy to samo. Do kina też. Tylko ona za każdym razem mówi, że nie chce. 

Chora sytuacja. Robią z dziewczyny niepełnosprawną, krzywdzą ją tak naprawdę. Co na to Twój mąż? Jakie on ma podejście do tematu? Nie potrafi wytłumaczyć rodzicom, żeby zamiast wpychać Wam siostrę zaczęli ją motywować do bycia bardziej samodzielną i niezależną? To kluczowe, bo jeżeli już masz cokolwiek w tym temacie zrobić to właśnie mąż powinien na spokojnie porozmawiać... to w końcu jego siostra i jego rodzice.