Ciche dni 8 miesiąc i nagle pozew rozwodowy z jego strony jak sie pozbierac jak walczyc o niego

Potwornie sie pokłócilismy w grudniu zeszłego roku, efekt taki że wyprowadził się z mieszkania, mieliśmy ciche dni, myślałam że przeprosi, zrozumie co robił źle, wczoraj otrzymałam POZEW ROZOWODY CO WIĘCEJ ROZWÓD Z MOJEJ WINY. Załamałam się, nie poszłam dzisiaj do pracy. 

LOOOOOL? Pokłociliście się mocno aż doszło do wyprowadzki a Ty 8 mcy milczenia nazywasz "cichymi dniami"? To dużo tych dni było... Przez ten czas żadne z Was się nie odezwało, nie walczyło?

No to rozwód mówi wszystko.

Powiedz o co poszło, to Ci powiemy, czy ma racje

Co to za durne prowo? Ciężko mi uwierzyć, że taka sytuacja mogłaby być realna. Chyba,że jesteście parą gowniarzy albo coś z waszym zdrowiem psychicznym jest nie tak...

8 miesięcy nie prowadzicie wspólnego gospodarstwa domowego i Ty łudzisz się o jakieś przeprosiny? :D Jesteś gwiazdką z tego rodzaju, dla której trzeba się cały czas szarpać, wiecznie zdobywać jej zainteresowanie i przepraszać? :D

PS. jaki powód wskazał przyzszły ex?

Ciche dni od grudnia do połowy lipca?