Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciągła niepewność w związku i strach przed odrzuceniem

Polecane posty

Gość gość

Hej. Jestem w związku już od 3 lat. Jednak mimo tego ciagle nie jestem pewna partnera, boje się jego odrzucenia, szczegolnie, ze nie jestem zbyt pewna siebie.

Niestety mam do tego też powody i nie są one wymyslone bo mój partner raz przybliża się do mnie, a innym razem jeśli spotkanie jest mniej udane nie odzywa np. dwa dni.

Mam czasem wrazenie, ze niecalkiem mu odpowiadam 😞

Ostatnio bylo takie troche mniej udane spotkanie, choc nie poklocilismy sie ani nic takiego, ale po prostu tak wyszlo. I tera znow sie mniej odzywa, a ja... czuje ze zawinielam, czuje sie odrzucona.

Już kilka razy zwiazek ten byl blisko rozpadu.

Co byscie zrobily, ratowaly to, czy zakonczyly relacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, może nic złego się nie dzieje... Ale jeśli uważasz że jest na Ciebie obrażony albo coś w tym stylu to do niego zadzwoń i zapytaj co się dzieje... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, marawstala napisał:

Nie wiem, może nic złego się nie dzieje... Ale jeśli uważasz że jest na Ciebie obrażony albo coś w tym stylu to do niego zadzwoń i zapytaj co się dzieje... 

Nie ma o co strzelać focha, raczej to rozczarowanie moją osobą, a to jest jeszcze gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
14 minut temu, Gość gość napisał:

Hej. Jestem w związku już od 3 lat. Jednak mimo tego ciagle nie jestem pewna partnera, boje się jego odrzucenia, szczegolnie, ze nie jestem zbyt pewna siebie.

Niestety mam do tego też powody i nie są one wymyslone bo mój partner raz przybliża się do mnie, a innym razem jeśli spotkanie jest mniej udane nie odzywa np. dwa dni.

Mam czasem wrazenie, ze niecalkiem mu odpowiadam 😞

Ostatnio bylo takie troche mniej udane spotkanie, choc nie poklocilismy sie ani nic takiego, ale po prostu tak wyszlo. I tera znow sie mniej odzywa, a ja... czuje ze zawinielam, czuje sie odrzucona.

Już kilka razy zwiazek ten byl blisko rozpadu.

Co byscie zrobily, ratowaly to, czy zakonczyly relacje?

Dałabym facetowi spokój,żeby ułozył sobie życie z kobietą, którą pokocha albo kocha szczerze, a nie tracił czas Twój i swój,a Ty spotkasz kogoś dla kogo będziesz ważna.Żwiązek na siłę to nie związek jak od Ciebie ucieka to znaczy nie kocha,może tyko lubi a Ty sobie za dużo dopowiadasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Dałabym facetowi spokój,żeby ułozył sobie życie z kobietą, którą pokocha albo kocha szczerze, a nie tracił czas Twój i swój,a Ty spotkasz kogoś dla kogo będziesz ważna.Żwiązek na siłę to nie związek jak od Ciebie ucieka to znaczy nie kocha,może tyko lubi a Ty sobie za dużo dopowiadasz

Czasem miałam wrazenie, ze mnie kocha, ale to tylko czasem. Miewa okresy, kiedy za mna szaleje, ale i takie gdy sie wycofuje... I ciagle taka hustawka, kiedy zaczynam byc z nim szczesliwa, nagle sie oddala. 

Strasznie sie nieraz z tym czuje. Ostatnio mielismy niezbyt udany seks i od tego czasu sie rzadziej odzywa i jak mam sie z tym czuc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale faktycznie, widocznie mnie całkiem nie akceptuje albo nie kocha i miał tylko do jednego... Choć powiedział, ze kocha, ale wiadomo, ze to tylko slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qaz

Az mnie trzepie jak czytam co liudzoe pisza i sa kompletnie nieswiadomi zachodzacych mechanizmów. Laska , zainteresuj sie psychologia, poczytaj sobie o ambiwalentnym stylu przywiazania (na pewno taka sama dynamika zbliżania i oddalania byla miedzy Toba a rodzicami/rodzicem, co nie?), to samo bedzie sie odtwarzalo w kazdym Twoim zwiazku. O ile nie pojdziesz na terapie i nie odbudujesz w sobie poczucia wlasnej wartosci. Nie marnuj czasu i zycia na bycie traktowana jak byle co!! Wiem co mowie bo mialam identyczny schemat. Pozdrawiam goraco i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Niektórzy faceci są po prostu sami nie wiedzą czego chcą od zycia, wiec albo mu faktycznie całkiem nie odpowiadasz, albo ma takic charakter, że np. szybko sie nudzi kobietami lub boi sie zobowiazan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Niektórzy faceci są po prostu sami nie wiedzą czego chcą od zycia, wiec albo mu faktycznie całkiem nie odpowiadasz, albo ma takic charakter, że np. szybko sie nudzi kobietami lub boi sie zobowiazan

Też tak myślę, możliwe ze wtedy gdy się oddala to pisze z innymi laskami, może działać na kilka frontów i nie jesteś jedyna. Zakochany facet nie wytrzymalby 2 dni bez jakiegokolwiek kontaktu (a nikt tu nie mówi o widzeniu na telefonie lub wysyłaniu po kiladzisiat wiadomości dziennie). Oni zawsze gadają ze kochają...ale często to tylko slowa a tak na prawde kobiety są dla nich zapchajdziurami (nawet latami) do czasu aż znajdą prawdziwą miłość. Na Twoim miejscu jak będzie u Ciebie sprawdzilabym mu telefon ukradkiem np jak wyjdzie do toalety, zobacz z kim pisze i o czym, możesz się zdziwić... Faceci to świetni kłamcy, w życiu się od niego tyle nie dowiesz co z jego telefonu, SMS, FB...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Skończ z nim. On nie jest Ciebie wart. To toksyczny związek, uzależnias się od niego. 

Tego kwiatu, pół światu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×