Połykam, kto chętny?

Chodźcie

Czekam na wasze twarde, nabrzmiałe pały gotowe do zostawienia ładunku w moich ustach

Połknięcie jest dla mnie ważne, ale tylko przez Nią.

Byłoby możliwe, żebym wytrysnął w ciebie. Moja uwaga byłaby skupiona na tym wytrysku, ale nie na tobie. Twoje połykanie byłoby mi dokładnie obojętne, przecież bym go nie czuł.

Co innego z kochaną Dziewczyną. KAŻDE połączenie z Nią upaja mnie do zawrotu głowy. Przytulenie, pocałunek, wdychanie Jej zapachu, a także świadomość, że wpływam wgłąb Jej ciała. Bo to, co połyka, to istocie jest mną. Powstało przez pączkowanie komórkowe z moich komórek, mające IDENTYCZNE DNA ze mną. Ta identyczność DNA, to przecież identyczność osoby, zapytaj sądów i śledczych.

Mój żołądek przemienia na struktury możliwe do przekazania do Jej krwiobiegu, a Jej komórki przechwytują z krwi i WBUDOWUJĄ W SIEBIE.

Więc to NAJŚCIŚLEJSZE moje połączenie z Nią. Aż mi w głowie wiruje że szczęścia.

Za przeproszeniem, ale ty, w tej sprawie to mi "wisisz kalafiorem".

To bardzo mnie podnieca, ale jest problem. Gdy po wytrysku ona mnie ssie i wylizuje żeby połknąć wszystko, to mnie wtedy boli bo fiut jest super nadwrażliwy.

Teraz mi stoi