Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AshleyDen

Czy jemu zależy?

Polecane posty

Gość AshleyDen

Cześć wszystkim,

bardzo proszę Was o opinie bądź podzielenie się doświadczeniem, bo nie wiem co mam robić. Chodzi o faceta, w którym się zakochałam, a który mnie nie chce. 

W styczniu poznałam faceta przez Internet, który mieszka w innym kraju. Od pierwszego momentu zaczęliśmy się dogadywać, pisaliśmy codziennie o wszystkim, on się odzywał, ja się odzywałam, od razu załapaliśmy fajny kontakt i każdego dnia chcieliśmy się poznawać bardziej. Potem zaczęliśmy do siebie dzwonić, rozmawiać przez Skype, wysyłać sobie zdjęcia itp. Przez 4 miesiące mieliśmy kontakt przez Internet codziennie. Był bardzo miły, mieliśmy podobne spojrzenie na świat, uwielbialiśmy ze sobą rozmawiać. Nie powiem, wkręciłam się w to bardzo szybko i on też. W maju wyjechałam na kilka tygodni do kraju, w którym on mieszka, lecz do innego miasta, wyjazd miałam zaplanowany zanim go poznałam. Mówił, że bardzo chce mnie poznać osobiście, że się cieszy, że przyjeżdżam i że pragnie spędzić ze mną każdy mój wolny weekend. 

I tak się stało. Na początku czerwca on przyjechał do miasta, w którym pracuję i spędziliśmy ze sobą weekend. Był seks, było przytulanie, czułości, pocałunki, trzymanie się za ręcę itd. Po tym weekendzie powiedział mi, że polubił mnie jeszcze bardziej i że wciąż chce mnie poznawać. Dwa tygodnie później ja pojechałam do niego i spędziłam z nim najcudowniejsze dni w moim życiu. Próbowaliśmy oboje nowych rzeczy, ciągle się smialiśmy, kochaliśmy się, czule całował mnie w czoło, przytulał kiedy szliśmy spać. Cały czas podkreślał, że nie jestem mu obojętna. Generalnie to doświadczyliśmy oboje mnóstwa pozytywnych emocji i to nas do siebie jeszcze bardziej zbliżyło. Zeszły weekend także spędziliśmy razem (przypuszczaliśmy, że to może być nasz ostatni, bo niedługo wracam do Polski). Na początku nie chciał, żebym przyjeżdzała, bo miał operację i musiał siedzieć ciągle w domu i nie chciał, żebym się nudziła. Ale chciałam się nim zaopiekować i kiedy mu o tym powiedziałam bardzo się ucieszył, więc pojechałam mu pomóc. Nie robiliśmy nic konkretnego, ale było cudownie. 

Jest człowiekiem odpowiedzialnym, madrym, godnym zaufania, wiem, że w przeszłości miał dużo partnerek seksualnych, ale odkąd mnie poznał, wiem, że byłam tylko ja. Nie rozmawialiśmy wcześniej o swoich oczekiwaniach względem siebie, ale wiedział, że ja wolę relacje głębokie, z uczuciem, on twierdził, że też woli takie coś, niż sex na jedną noc. Zgralismy sie pod wzgledem lozkowym i charakterow. Wiem, ze lubi spedzac ze mna czas. Myślalam, że idziemy w kierunku zostania parą, że juz nią jestesmy, bo tak się zachowywalismy, że jeszcze tego po prostu oficjalnie nie stwierdziliśmy. Wiele razy mi pisał i mówił, że za mną tęskni, że chce mnie poznać bliżej, że nie chce mnie tylko dla sexu, że nie chce całować innych, ani uprawiać z nimi seksu, bo to mnie lubi itp. Zawsze gdy się rozstawaliśmy po weekendzie przytulał mnie mocno, całował w czolo i mówił "mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy, chcę cię zobaczyć". Podczas ostatniego weekendu dopadła mnie lekka dolegliwość i poczułam się tym zażenowana, on wtedy mnie przytulił, zaczął głaskać po włosach, całować w czoło i powiedział "nie martw się, jesteś ze mną i nie masz czego się wstydzić". 

Ogólnie to myślałam, że jestem dla niego kimś więcej, że jestem dla niego ważna, ale w zeszłą niedzielę postanowiłam mu wyznać, że mi na nim zależy i od tego czasu wszystko się popsuło. On mi napisał, że mnie lubi, ale nie kocha i że nie chce związku, że nawet jeśli by kogoś kochał, to on ma taki etap w życiu, w którym związku nie chce. Ze nie chce kompromisow ani zobowiązan teraz. Że jesteśmy wyjątkowymi przyjaciółmi... Lecz wyznał mi także, że mnie bardzo lubi, że jestem dla niego ważna, że za mną tęskni i że wiele dobrego mu dałam... I nie wiem co mam myśleć, jest tyle sprzecznych sygnałow. Jestem rozgoryczona, zła, smutna i nie mogę sobie od tygodnia miejsca znaleźć. Bo z jednej strony mówił, ze chce tylko mnie, ale po moim wyznaniu, powiedzial ze chce byc wolny, ze jest wolny, ze jak będzie chciał to pójdzie do łozka z inną lub ją pocałuje, bo po prostu moze. Lecz bylo tyle gestow z jego strony, slow, czynow, ze myslalam ze mozemy stworzyc zwiazek.. Powiedzial mi tez, ze czuje "to coś" pomiedzy nami, ze nie kazdy to ma, ale ze on teraz nie moze... 

Probowalam go przekonac by chociaz dal nam szanse zobaczyc czy moze jednak cos z tego wyniknie, ale on byl nieugiety, nie chce...  poprosiłam go by o mnie zapomniał a on na to "wiesz ze będzie ciężko mi o tobie zapomnieć i to się nie stanie, bo jestes dla mnie wyjatkowa". Od 2 dni nie pisalismy, a ja umieram. Zastanawiam sie czy jest dalej sens utrzymywac z nim kontakt i poczekac czy moze jednak w przyszlosci cos z tego wyniknie? Aczkolwiek jest bardzo ciezko jesli mam swiadomosc ze w kazdej chwili moze pojsc z inną, bo wydaje mi sie ze pisze z innymi i moze nawet flirtuje.. Czy moze chodzi o to. ze on nie chce byc w zwiazku akurat ze mną? Bo jesli poznalby kogos w kim sie zakocha to jestem pewna ze chcialby z tym kims byc. Wiec nie wiem co mam myslec, czy tu chodzi o to ze nie jestem odpowienia osoba dla niego czy on na serio nie chce sie z nikim wiązac. 

Nie potrafię wytrzymac tej ciszy, nie wiem czy on się jeszcze odezwie czy nie, nie wiem na czym stanęło.  Probuje sie powstrzymac zeby do niego nie pisac, bo wiem ze to bedzie bolało, ale tak bardzo mi na nim zależy.... 

Ale myślę sobie, żeby sprobowac byc silna i nie pisac do niego, dac mu czas i przestrzen by mogl sie oswoic z moim wyznaniem, bo wiem ze go tym zaskoczylam. Czy jest szansa ze on zatęskni za mną skoro wiem ze tez jestem dla niego wazna? Wiem, ze on tez cos czuje do mnie.. Czy lepiej odpuscic? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrian K

Kochanie, byłaś tylko jego kolejnym podbojem, TYLE!!! Są tacy faceci że chcą tylko zdobywać a gdy zdobędą wtedy tracą zainteresowanie. Po prostu za bardzo się nakręciłaś nie rozumiejąc że macie inne cele. Na drugi raz bądź bardziej ostrożna by nie być tylko wykorzystana jeśli twój cel to związek.

Przykre ale nauczka na przyszłość.

Ile masz lat? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mostowy

Czy on był czarny lub kolorowy a ten kraj to UK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczenie

odpowiedź na pytanie jest NIE, nie zależy mu, byłaś tylko tymczasową zabawką, wpadłaś jak mucha w gnój, pewnie jesteś młoda i łatwo uległaś emocjom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AshleyDen

Mam 26 lat, wiem byłam naiwna i głupia, ale mówił i robił coś innego, a po moim wyznaniu mam wrazenie ze sie przestraszyl. Wiec powinnam odpusic..

Nie, ten kraj to nie UK, a on nie jest "Czarny ani kolorowy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saudade
16 minut temu, Gość AshleyDen napisał:

Ogólnie to myślałam, że jestem dla niego kimś więcej, że jestem dla niego ważna, ale w zeszłą niedzielę postanowiłam mu wyznać, że mi na nim zależy i od tego czasu wszystko się popsuło. On mi napisał, że mnie lubi, ale nie kocha i że nie chce związku, że nawet jeśli by kogoś kochał, to on ma taki etap w życiu, w którym związku nie chce.

Widzisz, jesteś mądrą kobietą, znasz odpowiedź, tylko wolisz się łudzić. Minie. Wszystko mija. 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślimak
7 minut temu, Gość AshleyDen napisał:

Mam 26 lat, wiem byłam naiwna i głupia, ale mówił i robił coś innego, a po moim wyznaniu mam wrazenie ze sie przestraszyl. Wiec powinnam odpusic..

Nie, ten kraj to nie UK, a on nie jest "Czarny ani kolorowy".

o jakim kraju mowa? czy to obcokrajowiec? wiesz, może być różnica kulturowa i to co tobie się wydawało jako coś prawdziwego mogło być tylko dobre aktorstwo i udawanie, czyli pozory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donpedro
7 minut temu, Gość Saudade napisał:

Widzisz, jesteś mądrą kobietą, znasz odpowiedź, tylko wolisz się łudzić. Minie. Wszystko mija. 😉 

kobiety nie słuchają intuicji gdy puszczają im emocje, troche to ich zguba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AshleyDen
2 minuty temu, Gość ślimak napisał:

o jakim kraju mowa? czy to obcokrajowiec? wiesz, może być różnica kulturowa i to co tobie się wydawało jako coś prawdziwego mogło być tylko dobre aktorstwo i udawanie, czyli pozory

tak, obcokrajowiec, powiedzial ze moze w Polsce "przyjazn: jest interpretowana inaczej. Ale wg mnie tylko przyjaciele takich rzeczy nie robią,  ktore my mielismy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saudade
1 minutę temu, Gość donpedro napisał:

kobiety nie słuchają intuicji gdy puszczają im emocje, troche to ich zguba

To prawda, ale na bycie kobietą, nikt jeszcze nie wynalazł lekarstwa. 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiła i mogiła

Pytanie jest którą z koleji była autorka która tak dała mu się tak wciągnąć. Polecam badania na syfy bo to zawodowy podrywacz i nie robił tego pierwszy raz tylko zalicza naiwne panienki. Robi to od dawna i ma idealnie wypracowany schemat który świetnie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AshleyDen
4 minuty temu, Gość kiła i mogiła napisał:

Pytanie jest którą z koleji była autorka która tak dała mu się tak wciągnąć. Polecam badania na syfy bo to zawodowy podrywacz i nie robił tego pierwszy raz tylko zalicza naiwne panienki. Robi to od dawna i ma idealnie wypracowany schemat który świetnie działa.

nie, to nie ten typ, zapewniam, zanim zdecydowalismy sie na seks oboje robilismy wszytskie badania, by byc pewnymi ze cchemy tego samego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AshleyDen
10 minut temu, Gość donpedro napisał:

kobiety nie słuchają intuicji gdy puszczają im emocje, troche to ich zguba

nie puscily mi emocje, to wszytsko bylo przemyslane i nie rzucam slow na wiatr. po prostu po tym wszystkim zaskoczyl mnie ze nie chce zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślimak
9 minut temu, Gość AshleyDen napisał:

tak, obcokrajowiec, powiedzial ze moze w Polsce "przyjazn: jest interpretowana inaczej. Ale wg mnie tylko przyjaciele takich rzeczy nie robią,  ktore my mielismy razem.

Więc wszystko wiadomo. Ty podchodzisz do związku poważnie a dla niego to tylko zabawa.To wszystko tłumaczy, bardzo ci współczuje, jednak musisz zrozumieć że co kraj to obyczaj i ludzie mają inne podejście do takich rzeczy, szczególnie na zachodzie. Są mili, uśmiechają się itp., ale to nie jest szczere tylko wymog kulturowy. Tak samo związki. Dlatego najlepiej być z kimś z własnego kraju i kultury, bo wtedy choć są jasne sygnały i nie trzeba się zastanawiać nad interpretacją. Łatwiej wyczuć wtedy czyjeś intencje i zamiary. Masz bardzo dobrą lekcje na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donpedro
2 minuty temu, Gość AshleyDen napisał:

nie puscily mi emocje, to wszytsko bylo przemyslane i nie rzucam slow na wiatr. po prostu po tym wszystkim zaskoczyl mnie ze nie chce zwiazku

zaliczył i teraz szuka następnej "przyjaciółki", raz jedna, raz druga, raz trzecia, po co mu związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AshleyDen

Miałam zostać w tym kraju na stałe, ale po tej sytuacji wracam niedlugo do Polski, wiem, że kiedyś zapomnę i mi przejdzie, ale po prostu cholernie mi szkoda tego co oboje do siebie czuliśmy, moze to nie była od razu miłosc, ale to bylo cos wyjatkowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiła i mogiła
5 minut temu, Gość AshleyDen napisał:

nie, to nie ten typ, zapewniam, zanim zdecydowalismy sie na seks oboje robilismy wszytskie badania, by byc pewnymi ze cchemy tego samego

to nie ten typ? Twoja ocena sytuacji już była błędna, więc szansa że źle interpretujesz dobre aktorstwo jest 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość kiła i mogiła napisał:

Pytanie jest którą z koleji była autorka która tak dała mu się tak wciągnąć. Polecam badania na syfy bo to zawodowy podrywacz i nie robił tego pierwszy raz tylko zalicza naiwne panienki. Robi to od dawna i ma idealnie wypracowany schemat który świetnie działa.

Dokładnie, wciskal jej bajeczki a mógł z kilkoma równocześnie się spotykać, a kto wie moze w swoim kraju ma stała partnerkę ale lubi skoki w bok. Wygląda na rasowego podrywacza wierzącego co mówić i robić żeby zaslepic kobiete. To naiwność twierdzić ze jest ,,człowiekiem godnym zaufania" bo go nie znasz tak na prawde i ze ,,tylko z Toba sypiał odkad Cie poznał" taaa... nie masz pojęcia jak było na prawdę a z niego niezły aktor jest. Miej honor i urwij kontakt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sali
2 minuty temu, Gość AshleyDen napisał:

Miałam zostać w tym kraju na stałe, ale po tej sytuacji wracam niedlugo do Polski, wiem, że kiedyś zapomnę i mi przejdzie, ale po prostu cholernie mi szkoda tego co oboje do siebie czuliśmy, moze to nie była od razu miłosc, ale to bylo cos wyjatkowego

dla niego byłaś tylko następną którą zaliczył. O jakim kraju mowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AshleyDen
1 minutę temu, Gość kiła i mogiła napisał:

to nie ten typ? Twoja ocena sytuacji już była błędna, więc szansa że źle interpretujesz dobre aktorstwo jest 100%

nie wiem, probuje ogarnac sytuacje i zrozumiec, wiem ze za duzo analizuje... ale nie potrafie skupic mysli na czyms innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AshleyDen
2 minuty temu, Gość sali napisał:

dla niego byłaś tylko następną którą zaliczył. O jakim kraju mowa?

Francja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saudade
Przed chwilą, Gość AshleyDen napisał:

Miałam zostać w tym kraju na stałe, ale po tej sytuacji wracam niedlugo do Polski, wiem, że kiedyś zapomnę i mi przejdzie, ale po prostu cholernie mi szkoda tego co oboje do siebie czuliśmy, moze to nie była od razu miłosc, ale to bylo cos wyjatkowego

Wiesz tylko co czułaś Ty, nie da się wejść w czyjąś głowę. Kiedy jest się zauroczonym, świat pięknieje. Chcemy wierzyć, że dla obiektu jesteśmy tym, kim obiekt dla nas. Znaczyłaś dla niego mniej niż on dla Ciebie, po prostu. Wiem, że to brzmi brutalnie, ale prawda bywa brutalna.

Być może przemyśli sprawę i dojdzie do wniosku, że stracił kogoś wartościowego, bo i tak przecież bywa, ale lepiej na to nie licz, to margines podobnych przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachód to nie wschód
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie, wciskal jej bajeczki a mógł z kilkoma równocześnie się spotykać, a kto wie moze w swoim kraju ma stała partnerkę ale lubi skoki w bok. Wygląda na rasowego podrywacza wierzącego co mówić i robić żeby zaslepic kobiete. To naiwność twierdzić ze jest ,,człowiekiem godnym zaufania" bo go nie znasz tak na prawde i ze ,,tylko z Toba sypiał odkad Cie poznał" taaa... nie masz pojęcia jak było na prawdę a z niego niezły aktor jest. Miej honor i urwij kontakt. 

Na zachodzie faceci są często lepszymi aktorami niż kobiety, mają wprawe bajerować naiwne panienki z wschodu które biorą wszystko dosłownie. W PL jest inne wychowanie i inne reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachód to nie wschód
7 minut temu, Gość AshleyDen napisał:

nie wiem, probuje ogarnac sytuacje i zrozumiec, wiem ze za duzo analizuje... ale nie potrafie skupic mysli na czyms innym

było i mineło, zostałaś zaliczona, żyj z tym że on NIGDY nic do ciebie nie czuł i od początku miał taki plan. Nie jego wina, tylko twoja, że nie widziałaś sygnałów tylko szłaś w to na pewniaka, zamiast mieć obraz jego celu i zamiast nadstawiać doopy w celu zdobycia lub przekonania go aby z tobą tworzył związek. Błedna interpretacja sytuacji cię zgubiła. Taka porażka niestety zniszczyła troche twoją psychike. Jeszcze jeden lub dwa takie niepowodzenia i będzie wniosek że faceci to hooje i lepiej być sama. Wtedy zostaje kot i staropanieństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AshleyDen
5 minut temu, Gość Saudade napisał:

Wiesz tylko co czułaś Ty, nie da się wejść w czyjąś głowę. Kiedy jest się zauroczonym, świat pięknieje. Chcemy wierzyć, że dla obiektu jesteśmy tym, kim obiekt dla nas. Znaczyłaś dla niego mniej niż on dla Ciebie, po prostu. Wiem, że to brzmi brutalnie, ale prawda bywa brutalna.

Być może przemyśli sprawę i dojdzie do wniosku, że stracił kogoś wartościowego, bo i tak przecież bywa, ale lepiej na to nie licz, to margines podobnych przypadków.

Bardzo brutalnie, ale to chyba jedyne rozwiązanie bym mogła sobie przemowic do rozsądku. Czasami kubeł zimnej wody jest potrzebny. Dziękuję za ocenę sytuacji 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sali
8 minut temu, Gość AshleyDen napisał:

Francja

No to o dziwo......, francuscy "romantycy" potrafią naiwne panienki z byłego bloku wschodniego bajerować. Inna mentalność. Na zachodzie seks to często jak zjedzenie ciastka, ma inną wartość. Ty poleciałaś na obcą egzotyke nie rozumiejąc reguł gry w innej piaskownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saudade
3 minuty temu, Gość AshleyDen napisał:

Bardzo brutalnie, ale to chyba jedyne rozwiązanie bym mogła sobie przemowic do rozsądku. Czasami kubeł zimnej wody jest potrzebny. Dziękuję za ocenę sytuacji 🙂

Lepiej oswajać się ze złym, niż brnąć w ułudę. 🙂 Jeszcze będzie dobrze. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AshleyDen
18 minut temu, Gość sali napisał:

No to o dziwo......, francuscy "romantycy" potrafią naiwne panienki z byłego bloku wschodniego bajerować. Inna mentalność. Na zachodzie seks to często jak zjedzenie ciastka, ma inną wartość. Ty poleciałaś na obcą egzotyke nie rozumiejąc reguł gry w innej piaskownicy.

nie polecialam na egzotyke, myslalam ze jestem dla niego wazna, zapewnial mnie o tym, gdyby chodziloby tylko o seks nie wspieralby mnie w trudnej sytuacji... chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Polak mieszkający we Francji????😂😂😂😂

boze jakie te baby są naiwne i głupie...

wlazisz mu do łóżka zanim uzgodniliście czy to związek czy nie???

trzeba było na początku określić jaka to ma być relacja, bo przepraszam ale pisać z kim, dzwonić aż później pojechać tak naprawdę nie wiedząc na czym stoich...

sama jesteś sobie winna... szanuj się dziewczyno !!! A nie ja nie będę go zmuszać albo poganiać albo przyspieszać no jeszcze ucieknie🙄

jakby się zakochał to byłby z Tobą sorry lalka ale byłaś tylko przygoda 🥴

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
32 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Polak mieszkający we Francji????😂😂😂😂

boze jakie te baby są naiwne i głupie...

wlazisz mu do łóżka zanim uzgodniliście czy to związek czy nie???

trzeba było na początku określić jaka to ma być relacja, bo przepraszam ale pisać z kim, dzwonić aż później pojechać tak naprawdę nie wiedząc na czym stoich...

sama jesteś sobie winna... szanuj się dziewczyno !!! A nie ja nie będę go zmuszać albo poganiać albo przyspieszać no jeszcze ucieknie🙄

jakby się zakochał to byłby z Tobą sorry lalka ale byłaś tylko przygoda 🥴

 

Dokladnie. Sama pokazalas ze się nie szanujesz wyskakując mu do łóżka juz w pierwszych dniach realnej znajomości, bez ustalenia jaka to relacja. Sama do niego pojechalas, znając typa tylko z internetu a w necie wieeele można o sobie napisać bzdur a powinien on do Ciebie się pofatygowac chociażby ze wzgledu ze byłoby dla Ciebie bezpieczniej. Podalas mu sie na tacy a on po prostu skorzystał i pewnej juz urabia następną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×