Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ilo

Łatwiej z niemowlakiem czy dwulatkiem?

Polecane posty

Gość Ilo

Mam jeszcze nieraczkujace niemowlę, ciekawa jestem czy z dwulatkiem jest łatwiej czy podobny poziom trudności? Idzie się dogadać czy te wszystkie bunty są trudne? Nie ukrywam że boję się trochę, ostatnio widziałam takiego dwulatka w sklepie jak wymuszał i trochę się zmartwiłam że to tak wygląda, czy to tylko trudne momenty a większość czasu jednak jest fajna? Jakie są wasze doswiadczenia? Lepszy niemowlak czy dwulatek? Dodam jeszcze że będę w domu przez dwa lata więc wszystkie bunty będą na mojej głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TezLubiePowedrowac

Dla mnie lepszy dwulatek.

Osobiscie nie lubie niemowlat, dla mnie tak do 1-1,5 roku to byl ciezki okres, zaczelam doceniac macierzynstwo kiedy corka zrobila sie "kontaktowa", kiedy mozna jej bylo conieco wytlumaczyc i oczekiwac zwrotu 😉 ... no i dzielic sie wrazeniami, pokazywac i tlumaczyc swiat 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Zalezy od dziecka i jego charakteru, oczywiscie od tego jak nad nim panujesz. Ogolnie jednak im mniejsze dziecko tym latwiej. Problemy rosna razem.z dziecmi i dlatego to nastolatki sa najtrudniejsze. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wolę okres niemowlectwa. Dziecko w chuste i leciałam. Teraz dwulatka zasypia mi codziennie o 22,a wstaje o 7 i żadnej drzemki w ciągu dnia. I jeszcze bunt przeżywa, codziennie histerie są o bajki, ubranie się, zjedzenie, a nie zmuszam i nie robię nic na siłę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wolę okres niemowlectwa. Dziecko w chuste i leciałam. Teraz dwulatka zasypia mi codziennie o 22,a wstaje o 7 i żadnej drzemki w ciągu dnia. I jeszcze bunt przeżywa, codziennie histerie są o bajki, ubranie się, zjedzenie, a nie zmuszam i nie robię nic na siłę 

Dlatego masz histerię bo ustepujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol

Zdecydowanie łatwiej jest z dzieckiem tak do ok.roku.później jest coraz gorzej wszędzie wyłazi wywraca się wszystko bierze do buzi przewraca się trzeba mieć oczy dookoła głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nie ma gorzej czy lepiej.Jest inaczej. Niemowle wymaga noszenia,karmienia piersią, pozniej raczkuje, poznaje swiat i Ty biegasz na kazde jękniecie ,bo albo głodne,albo teskni, albo sie dławi klockiem lego. Starsze dziecko jest podobne, tylko biega, wspina sie, gada ,ale latwiej sie z nim dogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia

bunt dwulatka jest ciekawy i trudny, ale do przebrnięcia jednocześnie. ja odkąd zainteresowałam się świadomym rodzicielstwem, to mam mniej problemów z jego humorami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zależy od dziecka, w moim orzypadku przy 1 łatwiej było gdy miał 2 lata, przy 2 odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moje dzieci żadnych buntow nie miały.Odzyłam jak dzieci miały 2-3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggghhy

Dla mnie najgorszy był okres do pierwszych urodzin. A naprawdę spoko się zrobiło jak syn skończył 2 lata. Teraz mam miesięczna córkę i już nie mogę się doczekać aż skończy rok. Chociaż z drugiej strony ten czas tak szybko leci że takim maluszkiem ciężko się nacieszyć 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qura

Mi tam wszystko jedno. W sumie strach wiekszy tak do roczku, glownie obawa przed chorobami, bo niemowleta raczej gorzej przechodza.

Moja starsza to zawsze bylo dziecko aniol. Teraz ma 11 lat i wraz z dojrzewaniem zaczynaja sie fochy.

Syn ma niecale 2.5 roku i tez nie narzekam a raczej mi szkoda, ze tak szybko rosnie.

  Przy pierwszym dziecku zawsze patrzylam na starsze dzieci, bo fajny polroczniak, dwulatek i czekalam az moja corka osiagnie te kolejne etapy. Przy synu zal mi, ze juz nie jest malenki i patrze na niemowleta z utesknieniem. 

Buntow 2katka u moich nie zaobserwowalam. Wiadomo, jakies chimery od czasu do czasu tak, ale to glownie ze zmeczenia, gdy dzuecie nie robilo drzemki w dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam znajomą która ma 2 letnia córeczkę i 4 miesięcznego synka. Mówi że z obojgiem jest trudno. Przy nim trzeba albo podnosić i przytulać albo to albo tamto. Przy córce to bunt 2 latka. Trzeba pilnować bo ciekawska. Łapie za wszystko. Więc tak źle i tak nie dobrze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U mnie zdecydowanie lepszy 2-latek. Obecnie ma 5 lat, nie bylo żadnych buntów, jest bardzo grzeczna dziewczynka, za to jako niemowlę dramat. Teraz mam 2 miesieczne i też czekam aż podrośnie, bo ciężko jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mayda
18 minut temu, Gość Gość napisał:

U mnie zdecydowanie lepszy 2-latek. Obecnie ma 5 lat, nie bylo żadnych buntów, jest bardzo grzeczna dziewczynka, za to jako niemowlę dramat. Teraz mam 2 miesieczne i też czekam aż podrośnie, bo ciężko jest.

U mnie to samo. Do roku dramat, jako dwulatka spoko mimo humorkow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja też wolę dwulatka i to mimo że bunt u córki był dość intensywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna osoba

Ja mam 7tyg córkę. Jest ciężko. Ciągle beczy (a to zmęczona, a to wózek nie, na ręce nie, leżeć nie w samochodzie też źle) , a jak nie beczy to trzeba się gimnastykowac  ostro, żeby zaraz nie zaczęła. Taki typ. Dobrze, że dość często śpi bo bym zwariowała. Niestety prawie przed każdą drzemka drze Pape aż nie zaśnie. No i karmie ja piersią co ma też swoje minusy bo muszę z nia spędzać dużo czasu na kp i szybko jest glodna. 

Starsza córka ma 6lat i też byla ciężka, ale nie aż tak 😔 (miałam nadzieję że teraz będzie lepiej a jest gorzej)   starsza karmiona butlą, spała w wózku do 5mcy i w aucie i histerii nie robiła. Chciała spać to zasypiała i ok. Potem wózek był be i spacerówka nam się prawie nie przydała, tylko rowerek od 10mca. W końcu był spokój. Okres 0-3 był nerwowy. Córka dużo marudziła i wciąż domagała się wrażeń. Najlepiej wspominam w sumie ten czas 4-5. Teraz też jest ok ale widać, że już dorasta i się buntuje. Ogólnie 1 córka obrzydzila mi macierzyństwo i bardzo nie chciałam mieć drugiego dziecka. Niestety przez swoją głupotę zaliczyłam wpadkę i mam znowu powtórkę z rozrywki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna osoba

Dodam, że w końcu odzylam gdy córka skończyła 5 lat i kurde to mogły być fajne wakacje w tym roku. A spędzam je w domu bo mała nie nadaje się nawet do wyjazdu do rodziców na kawę bo zaraz zmęczona i mruczy. Jak pomyślę że znowu najbliższe lata jestem w czarnej d..  To mi się chce ryczeć 😢😢😢 już dobrze wiem co mnie czeka. Po prostu macierzyńskie trudy to nie moja bajka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość
15 minut temu, Gość Taka jedna osoba napisał:

Dodam, że w końcu odzylam gdy córka skończyła 5 lat i kurde to mogły być fajne wakacje w tym roku. A spędzam je w domu bo mała nie nadaje się nawet do wyjazdu do rodziców na kawę bo zaraz zmęczona i mruczy. Jak pomyślę że znowu najbliższe lata jestem w czarnej d..  To mi się chce ryczeć 😢😢😢 już dobrze wiem co mnie czeka. Po prostu macierzyńskie trudy to nie moja bajka. 

Głową do góry, zleci szybko. Ja też siedzę z 2-miesieczna. Też myślałam, że drugie będzie grzeczniejsze a tu lipa ale damy radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ilo

Nie ukrywam że cieszą mnie odpowiedzi że jest lżej,aktualnie z noemowlakiem nastawiam obiad w 5 minut, reszta na rekach gotowania wspólnego, robię najszybsze dania jakie są możliwe, makaron z serem, zupa, rozwieszam pranie 5 minut haha wiecej naprawdę się nie da nic zrobić, jak przychodzi maz to jakieś sprzątanie, ogarnianie. Mojego niemowlaka nie mogę opuścić na krok bo mnie woła więc naprawdę liczę na chociaz lekka poprawę przy dwulatku. Ale nie narzekam bo dziecko to przecież moja praca a dom lśnić nie musi, tylko z ciekawości pytam jak to jest. I tak najważniejsze żeby zdrowe było, reszta się ułoży prędzej czy później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość
2 godziny temu, Gość Ilo napisał:

Nie ukrywam że cieszą mnie odpowiedzi że jest lżej,aktualnie z noemowlakiem nastawiam obiad w 5 minut, reszta na rekach gotowania wspólnego, robię najszybsze dania jakie są możliwe, makaron z serem, zupa, rozwieszam pranie 5 minut haha wiecej naprawdę się nie da nic zrobić, jak przychodzi maz to jakieś sprzątanie, ogarnianie. Mojego niemowlaka nie mogę opuścić na krok bo mnie woła więc naprawdę liczę na chociaz lekka poprawę przy dwulatku. Ale nie narzekam bo dziecko to przecież moja praca a dom lśnić nie musi, tylko z ciekawości pytam jak to jest. I tak najważniejsze żeby zdrowe było, reszta się ułoży prędzej czy później.

Wczoraj moja poszła spać o 24!!! Mimo, że w dzień nie spała wiele. O 3 już nie spała... Teraz odsypia a ja nie umiem spać w dzień kurde też czekam aż będzie lepiej. Myślę, czy nie spróbować dać jej mam na noc, bo karmię ja tylko piersią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och maj

przeczytalam wątek z ciekawością, bo od grudnia będę miała oba te egzemplarze do porównania (noworodka i wtedy już 2latka). trzymajcie kciuki :8

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna osoba

 Ja cały czas podziwiam mamy, które maja 2 i więcej dzieci z małą różnica wieku - powiedzmy poniżej 3 lat... Jak pisałam mam 6latke i 7tyg malucha i ogólnie nie wiem, jak można połączyć opiekę nad maluchem i poświęcić odpowiednio dużo czasu starszemu. Przynajmniej u mnie jest kiepsko, bo mała jest przy piersi i spędzam z nią teraz  zdecydowanie za dużo czasu na tej czynności. No ale to taki egzemplarz marudzacy i najlepiej jak lezymy blisko siebie. Wtedy nie drze papy. Niestety ale moja 6latka dużo czasu spędza na oglądaniu tableta. Wyrasta już powoli z zabawek i nie chce się zajmować czym innym dłużej. Są wakacje i albo tablet albo z dziećmi na dworze-jedno dobre. Dobrze wspominam wiek 4-5 lat kiedy to ładnie i kreatywnie się bawiła zabawkami i innymi rzeczami. Starsza też ma swoje problemy z d..py Ze tak powiem i Zaczynam dostrzegać że to prawda z tym powiedzeniem o tym że duże dzieci duży problem. Natomiast dużym plusem jest to, że jest ogarnieta na tyle że zrobi sobie jakieś proste przekąski, naleje wody do picia czy skorzysta z toalety. Pójdzie nawet po bułki do sklepu bo mamy blisko. 

Byłam dzisiaj załatwić sprawę to oczywiście mała Darła się okropnie przed wyjściem i w aucie póki nie zasnęła. Boję się jak to będzie gdy będę wozić starsza do szkoły. Może się ogarnie jeszcze w te 1.5mca. Póki co zawsze przed wyjściem jest syrena na Maxa 😕 nie chce mi się nigdzie wychodzić. Nawet na spacer bo póki nie usnie drze się niesamowicie. A jak się obudzi to znów syrena na całe osiedle. A to głodna, a to źle jak nosidło czy wózek stoi w miejscu. itp itd Szkoda mi jej jak się tak wdziera, ale mam też nerwa I stres zawsze w sklepie czy w aucie. Już 2 miesiąc jestem uziemiona. Liczę na to że po 3 będzie lepiej. Dobrze ze mąż wraca szybko z pracy to robi zakupy  i gotuje obiad. Ja staram się ogarniać dom w między czasie. Przyznam że mi się nie chce tak żyć 😞 

zaciskam zęby i cisne dalej. Wszystko mija-nawet najdłuższa żmija jak to mówią. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość
2 godziny temu, Gość Taka jedna osoba napisał:

 Ja cały czas podziwiam mamy, które maja 2 i więcej dzieci z małą różnica wieku - powiedzmy poniżej 3 lat... Jak pisałam mam 6latke i 7tyg malucha i ogólnie nie wiem, jak można połączyć opiekę nad maluchem i poświęcić odpowiednio dużo czasu starszemu. Przynajmniej u mnie jest kiepsko, bo mała jest przy piersi i spędzam z nią teraz  zdecydowanie za dużo czasu na tej czynności. No ale to taki egzemplarz marudzacy i najlepiej jak lezymy blisko siebie. Wtedy nie drze papy. Niestety ale moja 6latka dużo czasu spędza na oglądaniu tableta. Wyrasta już powoli z zabawek i nie chce się zajmować czym innym dłużej. Są wakacje i albo tablet albo z dziećmi na dworze-jedno dobre. Dobrze wspominam wiek 4-5 lat kiedy to ładnie i kreatywnie się bawiła zabawkami i innymi rzeczami. Starsza też ma swoje problemy z d..py Ze tak powiem i Zaczynam dostrzegać że to prawda z tym powiedzeniem o tym że duże dzieci duży problem. Natomiast dużym plusem jest to, że jest ogarnieta na tyle że zrobi sobie jakieś proste przekąski, naleje wody do picia czy skorzysta z toalety. Pójdzie nawet po bułki do sklepu bo mamy blisko. 

Byłam dzisiaj załatwić sprawę to oczywiście mała Darła się okropnie przed wyjściem i w aucie póki nie zasnęła. Boję się jak to będzie gdy będę wozić starsza do szkoły. Może się ogarnie jeszcze w te 1.5mca. Póki co zawsze przed wyjściem jest syrena na Maxa 😕 nie chce mi się nigdzie wychodzić. Nawet na spacer bo póki nie usnie drze się niesamowicie. A jak się obudzi to znów syrena na całe osiedle. A to głodna, a to źle jak nosidło czy wózek stoi w miejscu. itp itd Szkoda mi jej jak się tak wdziera, ale mam też nerwa I stres zawsze w sklepie czy w aucie. Już 2 miesiąc jestem uziemiona. Liczę na to że po 3 będzie lepiej. Dobrze ze mąż wraca szybko z pracy to robi zakupy  i gotuje obiad. Ja staram się ogarniać dom w między czasie. Przyznam że mi się nie chce tak żyć 😞 

zaciskam zęby i cisne dalej. Wszystko mija-nawet najdłuższa żmija jak to mówią. 

 

 

Doskonale Cię rozumiem. U mnie jest identycznie.... Są chwile, że mam dość. Starsza 5 lat dużo przed laptopem, choć na sile staram się jej organizować czas... Dzięki Bogu jest babcia więc trochę tam się bawi, trochę na dworze z dziećmi. Wspomagam się też zajęciami dla dzieci organizowanymi przez ośrodek kultury, bibliotekę ale to max 2 godziny 2 razy w tygodniu. Gotuję szybkie obiady czasem jednak noga kopiąc bujaka żeby Mała się nie darła. Właśnie Młodsza rozdarta. Na spacer ciężko, bo się drze, też na piersi jest. Łatwo było tylko 1 miesiąc, po porodzie dobrze się czułam a Mała spała non stop, teraz strasznie kiepsko. Ja akurat czekam na wrzesień, bo starsza będzie w przedszkolu, to będzie łatwiej. Nie wiem naprawdę jak matki ogarniają dzieci z mała różnica wieku. Podziwiam. To nie na moje zdrowie.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie tyle trudniej z dwulatkiem, co ciekawiej. Ja wolę jednak interakcję z drugim człowiekiem, a z niemowlęciem jest ona ograniczona. Nie przeszkadza mi trening kształtowania się osobowości 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 16.07.2019 o 12:28, Gość Gość napisał:

Wolę okres niemowlectwa. Dziecko w chuste i leciałam. Teraz dwulatka zasypia mi codziennie o 22,a wstaje o 7 i żadnej drzemki w ciągu dnia. I jeszcze bunt przeżywa, codziennie histerie są o bajki, ubranie się, zjedzenie, a nie zmuszam i nie robię nic na siłę 

Serio ja mam to samo z moim niespelna 2 mies dzieckiem. Zasypia o 22 budzi sie o 7 w nocy jeszcze godzinne pobudki w dzien 10 min drzemki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×