Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sonia

co zrobić?

Polecane posty

Gość Sonia

Wpadłam przez przypadek na korespondencje mojego męża.Wiem z niej ze spotyka się dzisiaj ze swoją koleżanką w kawiarni. Jakieś 2 lata temu o mało nie rozstaliśmy się o Nią  bo też dużo pisali i spotykali się.Po tej akcji  było wszystko ok. Wiem że to teraz Ona napisała do Niego pierwsza ,On zaproponował spotkanie. Wiem gdzie i kiedy ? . Na razie od 3 dni udaje że nic nie wiem.Co powinnam zrobić?  Czy udać się tam w pobliże (jest to centrum handlowe)  ukryć się i tylko zobaczyć? Specjalnie wpaść na nich ?(mam taką pracę ze mogę w każdej chwili tam być niepodejrzana o to ze jestem tam specjalnie?    Mam mętlik  w głowie   .   Jesteśmy naprawdę dobrym małżeństwem . Mój mąż wie że jestem bardzo zazdrosna  i nie powie mi o tym spotkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jedz tam , poczekaj w ukryciu i zobacz jak będą się witać pobserwuj trochę a potem wejdz I przywitaj się miło z mężem.Widok jago miny będzie bezcenny.Nie rób awantury zapytaj czy może się dosiąść. Zrób to z klasą  I daj znać jak ci poszło.powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia

Właśnie chciałam zobaczyć to przywitanie, niekoniecznie podejść specjalnie  ale zadzwonić do Niego , On powie mi że został  dłużej w pracy i wtedy jakimś dziwnym trafem wpaść na nich .Ta kawiarnia jest przeszklona  , nie trudno będzie ich czy nie nie zauważyć.

Chyba sfiksowałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojka-mieczy/
1 minutę temu, Gość Sonia napisał:

Właśnie chciałam zobaczyć to przywitanie, niekoniecznie podejść specjalnie  ale zadzwonić do Niego , On powie mi że został  dłużej w pracy i wtedy jakimś dziwnym trafem wpaść na nich .Ta kawiarnia jest przeszklona  , nie trudno będzie ich czy nie nie zauważyć.

Chyba sfiksowałam :(

wymyśl coś aby o tej porze był z Tobą zobaczysz jak zareaguje i kogo wybierze to da Ci odpowiedz jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia

Właśnie chciałam zobaczyć to przywitanie, niekoniecznie podejść specjalnie  ale zadzwonić do Niego , On powie mi że został  dłużej w pracy i wtedy jakimś dziwnym trafem wpaść na nich .Ta kawiarnia jest przeszklona  , nie trudno będzie ich czy nie nie zauważyć.

Chyba sfiksowałam :(

 

Akurat o godzinie spotkania powinien kończyć pracę  czyli już wiem że wyjdzie z niej wcześniej  , a jak zadzwonię to powie  pewnie że godzinkę musi zostać dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zależy czego chcesz. Ja bym się wstydziła zrobić mu przykrość publicznie. Nie poszłabym tam, ale w domu bym powiedziała, że wiem o jego podwójnym życiu. Potem bym się z nim rozwiodła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Zależy czego chcesz. Ja bym się wstydziła zrobić mu przykrość publicznie. Nie poszłabym tam, ale w domu bym powiedziała, że wiem o jego podwójnym życiu. Potem bym się z nim rozwiodła.

Dlatego pisałam /pytałam co zrobić ?  Mam mętlik w głowie :(      jestem teraz kłębkiem nerwów i rożne myśli przychodzą do głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zamów na ich stolik taki wieeelki tort.

I nagle... ty z tego tortu wyskakujesz! Z kamerą w ręku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zrobilabym dokladnie tak, jak napisal pierwszy gosc. Z tym wykonaniem wczesniej telefonu to tez dobry pomysl :) Poobserwowalabym troche, a potem przywitalabym sie z mezem i z nia w sumie tez. Zero afery, wszystko elegancko i z klasą. Za to w domu by mial szanse sie wytumaczyc z klamstwa i lamania zasad. Oby Cie tylko emocje nie poniosly... A niech wie, ze nic sie przed Toba nie ukryje ;) trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczu piczu

Ja bym tez niby przypadkowo na nich weszla. Jesli ty ja tez znasz, to sie dosiac i badz spokojna. Jesli ci pozniej maz bedzie mowil, ze spotkal ja przypadkowo to powiedz, ze klamie. I zapytaj dlaczego klamie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Zrobilabym dokladnie tak, jak napisal pierwszy gosc. Z tym wykonaniem wczesniej telefonu to tez dobry pomysl :) Poobserwowalabym troche, a potem przywitalabym sie z mezem i z nia w sumie tez. Zero afery, wszystko elegancko i z klasą. Za to w domu by mial szanse sie wytumaczyc z klamstwa i lamania zasad. Oby Cie tylko emocje nie poniosly... A niech wie, ze nic sie przed Toba nie ukryje ;) trzymam kciuki!

Dokladnie tak! Popieram pomysł... sama bym tak zrobiła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia

Byłam i widziałam. Szli rozmawiając -ułamek sekundy i wpadliby na mnie.Wycofałam się .Weszłam do sklepu i obserwowałam prze kilka sekund. Usiedli  po prostu w KFC nie w tej kawiarni o której myślałam. Wyszłam ze sklepu i wróciłam do pracy.  Byłam dziwnie spokojna.Wcześniej zadzwoniłam i mówił że zaraz wychodzi z pracy-tak miało być.

Za jakieś 15 minut zadzwoniłam nie odbierał , drugi raz też nie  ale oddzwonił. Zapytałam gdzie jest?  Że jeszcze w pracy i zaraz wychodzi i jedzie po nasze dziecko do babci.I  dopiero wtedy zaczęło walić mi w klacie.Palnęłam po prostu bez namysłu '' smacznej kawki z koleżanką"

za godzinkę już widzieliśmy się w domu. Ja już spokojna .On w  lekkim szoku.Nie wierzył  że Go widziałam(nie pił kawy  tylko wodę)  myślał  ze Go podchodzę. Opisałam sytuację jak szukali  miejsca  dalej nie wierzył  i dopiero jak była ubrana .Przyznał się. Bo tak kłamał by ze to nie prawda

Czemu kłamał bo nie chciał żebym się denerwowała  jak 2 lata temu.Po prostu szybkie spotkanie z przyjaciółką  (tak ją nazywa)

Wieczorem jeszcze rozmawialiśmy i myślał  ze ja wiem. Specjalnie zostawiał telefon i widział ze ja widzę  jak piszą ze sobą.I że zapytam kiedy idą na kawę. Ja to zagrałam inaczej.  Co z tego mam  ? Chyba tylko kłamstewka . Raczej to nic poważnego ale i tak to boli...

Co będzie dalej zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia
8 minut temu, Gość Sonia napisał:

Byłam i widziałam. Szli rozmawiając -ułamek sekundy i wpadliby na mnie.Wycofałam się .Weszłam do sklepu i obserwowałam prze kilka sekund. Usiedli  po prostu w KFC nie w tej kawiarni o której myślałam. Wyszłam ze sklepu i wróciłam do pracy.  Byłam dziwnie spokojna.Wcześniej zadzwoniłam i mówił że zaraz wychodzi z pracy-tak miało być.

Za jakieś 15 minut zadzwoniłam nie odbierał , drugi raz też nie  ale oddzwonił. Zapytałam gdzie jest?  Że jeszcze w pracy i zaraz wychodzi i jedzie po nasze dziecko do babci.I  dopiero wtedy zaczęło walić mi w klacie.Palnęłam po prostu bez namysłu '' smacznej kawki z koleżanką"

za godzinkę już widzieliśmy się w domu. Ja już spokojna .On w  lekkim szoku.Nie wierzył  że Go widziałam(nie pił kawy  tylko wodę)  myślał  ze Go podchodzę. Opisałam sytuację jak szukali  miejsca  dalej nie wierzył  i dopiero jak była ubrana .Przyznał się. Bo tak kłamał by ze to nie prawda

Czemu kłamał bo nie chciał żebym się denerwowała  jak 2 lata temu.Po prostu szybkie spotkanie z przyjaciółką  (tak ją nazywa)

Wieczorem jeszcze rozmawialiśmy i myślał  ze ja wiem. Specjalnie zostawiał telefon i widział ze ja widzę  jak piszą ze sobą.I że zapytam kiedy idą na kawę. Ja to zagrałam inaczej.  Co z tego mam  ? Chyba tylko kłamstewka . Raczej to nic poważnego ale i tak to boli...

Co będzie dalej zobaczymy

Stwierdził że cieszy  się że nie musi tego ukrywać  ze się spotkał  bo ciężko mu byłoby z tym. Liczył ze przeczytam i  powiem,zapytam o tą kawę to by nie zaprzeczył.  Szkoda też ze nie podeszłam do nich .Byłby w totalnym szoku ale jak twierdzi nie ma nic do ukrycia i tajemnic.  Chętnie by nas poznał.  Ale co tak naprawdę myśli to wie On sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×