Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Małżonek/małżonka ważniejsza od dziecka czy na odwrót?

Polecane posty

Gość Gość

Gdybyście musieli wybrać kogo spośrod nich ocalić, to jaki byłby Wasz wybór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Myślę, że trudno na takie pytanie odpowiedzieć. Zwłaszcza, jeśli związek małżeński jest naprawdę udany, bo często nie jest. Poza tymw  krytycznych sytuacjach działa się często instynktownie. Mnie się wydaje, że jednak ratowałabym dzieci, ale wolę się o tym nie przekonywać na własnej skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxx

Dziecko. Każdy normalny rodzic tak odpowie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Męża, bo to on jest dla mnie najważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywistosc

Oczywiscie ze męza. Dzieci mozna miec potem jeszcze a męza znalezc np po 30ce juz niekoniecznie. To mezczyzna jest sensem zycia. Dziecko to balast i bylby problem z glowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppol

Męża, ale by nie chciał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dlatego kazdy zwiazek powinno sie zaczynac od staran o dziecko,  wtedy nie ma zadnych watpliwosci.taki program ponoc leci ze obce osoby robia sobie dziecko i sa rodzicami, ale niekoniecznie beda razem, poznaja sie przy dziecku dopiero.rozsadne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona

Ciężko powiedzieć, zawsze wydawało mi się, że dziecko powinno być najważniejsze. Przypomina mi to sytuację, gdy na naukach przedmałżeńskich padło to pytanie i ja odpowiedziałam, że dziecko, natomiast mój Mąż wybrał mnie. O dziwo - jeżeli jest tutaj ktoś wierzący i obchodzi go stanowisko Kościoła- Ksiądz bardzo mocno zaznaczył, że najważniejsi są małżonkowie, a dziecko jest bardzo ważne, ale w życiu powinno stanowić (nie chce by to źle zabrzmiało) dodatek. Jeżeli małżonkowie nie będą szczęśliwi- to dziecko też nie. To również zależy od relacji i bliskości miedzy ludźmi. Ja nie wyobrażam sobie życia i z perspektywy czau chyba stała bym przy Mężu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość Oczywistosc napisał:

Oczywiscie ze męza. Dzieci mozna miec potem jeszcze a męza znalezc np po 30ce juz niekoniecznie. To mezczyzna jest sensem zycia. Dziecko to balast i bylby problem z glowy :D

Dla mnie mężczyzna nie jest sensem życia. Nie uzależniam całkowicie swojego życia od zdania i postępowania męża, bo to w końcu moje życie. Chociaż za najważniejszą wartość uznaję rodzinę. Ale dla mnie rodzina to małżonkowie i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxx

Przecież  księża nawet dzieci z poronień nie chcieli chować, bo to dla nich nie człowiek,więc o czym rozmawiamy...Te wszystkie patologiczne mamuśki, które pozwalają swoim gachom lać dzieci albo wykorzystywać, tez pewnie mają pogląd, że facet najważniejszy, a dziecko zawsze można zrobić następne... brak słów. U mnie na pierwszym miejscu jest dziecko, później moja mama a na trzecim miejscu mąż. Jak któraś stawia chłopa na pierwszym, to może się nieźle przejechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość xxxxxxxxxxxxx napisał:

Przecież  księża nawet dzieci z poronień nie chcieli chować, bo to dla nich nie człowiek,więc o czym rozmawiamy...Te wszystkie patologiczne mamuśki, które pozwalają swoim gachom lać dzieci albo wykorzystywać, tez pewnie mają pogląd, że facet najważniejszy, a dziecko zawsze można zrobić następne... brak słów. U mnie na pierwszym miejscu jest dziecko, później moja mama a na trzecim miejscu mąż. Jak któraś stawia chłopa na pierwszym, to może się nieźle przejechać.

Chłop to na roli.

To po co rodzinę zakładałaś i za mąż wychodziłaś skoro tak przedmiotowo go traktujesz? Jak można się w ten sposób wypowiadać o ukochanej osobie? Choć sądząc po tym co napisałaś, wcale nie taki ukochany. Dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
22 minuty temu, Gość xxxxxxxxxxxxx napisał:

Przecież  księża nawet dzieci z poronień nie chcieli chować, bo to dla nich nie człowiek,więc o czym rozmawiamy...Te wszystkie patologiczne mamuśki, które pozwalają swoim gachom lać dzieci albo wykorzystywać, tez pewnie mają pogląd, że facet najważniejszy, a dziecko zawsze można zrobić następne... brak słów. U mnie na pierwszym miejscu jest dziecko, później moja mama a na trzecim miejscu mąż. Jak któraś stawia chłopa na pierwszym, to może się nieźle przejechać.

Tak jak napisałam, dużo zależy od relacji w małżeństwie. Ja swojego Męża nie widzę w taki sposób- nie jest "chłopem" a ja nie jestem też patologiczną mamuśką. Może niejedna się przejedzie, ale to czy do tego dojdzie zleży również od tego jakie małżonkowie mają do siebie podejście i jak się szanują każdego dnia. Wydaje mi się, że całkiem zdrowa ta relacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mal
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Dlatego kazdy zwiazek powinno sie zaczynac od staran o dziecko,  wtedy nie ma zadnych watpliwosci.taki program ponoc leci ze obce osoby robia sobie dziecko i sa rodzicami, ale niekoniecznie beda razem, poznaja sie przy dziecku dopiero.rozsadne 

Co za głupota 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mal
2 godziny temu, Gość Ona napisał:

Ciężko powiedzieć, zawsze wydawało mi się, że dziecko powinno być najważniejsze. Przypomina mi to sytuację, gdy na naukach przedmałżeńskich padło to pytanie i ja odpowiedziałam, że dziecko, natomiast mój Mąż wybrał mnie. O dziwo - jeżeli jest tutaj ktoś wierzący i obchodzi go stanowisko Kościoła- Ksiądz bardzo mocno zaznaczył, że najważniejsi są małżonkowie, a dziecko jest bardzo ważne, ale w życiu powinno stanowić (nie chce by to źle zabrzmiało) dodatek. Jeżeli małżonkowie nie będą szczęśliwi- to dziecko też nie. To również zależy od relacji i bliskości miedzy ludźmi. Ja nie wyobrażam sobie życia i z perspektywy czau chyba stała bym przy Mężu.

Ja zawsze to mówię że dziecko to tylko dodatek do życia a najważniejszy jest mąż. Był jest i będzie. Nawet nie wiedziałam że tak jest w kościele hah. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mal
2 godziny temu, Gość xxxxxxxxxxxxx napisał:

Przecież  księża nawet dzieci z poronień nie chcieli chować, bo to dla nich nie człowiek,więc o czym rozmawiamy...Te wszystkie patologiczne mamuśki, które pozwalają swoim gachom lać dzieci albo wykorzystywać, tez pewnie mają pogląd, że facet najważniejszy, a dziecko zawsze można zrobić następne... brak słów. U mnie na pierwszym miejscu jest dziecko, później moja mama a na trzecim miejscu mąż. Jak któraś stawia chłopa na pierwszym, to może się nieźle przejechać.

Jak któras stawia matkę przed męża to znaczy że ma nieodpowiedniego męża.... Smutne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×