Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Avensis

Dlaczego ludzie kochają zarażać innych chorobami zakaźnymi ?

Polecane posty

Gość Avensis

Pracuję w usługach i mam codziennie kontakt z klientem (nie jest to służba zdrowia). Bardzo często przychodzą do nas klienci z gilami do pasa, kaszlący i charczący, mający w doopsku, czy kogoś zarażą (a jestem w ciąży). Ciągną ze sobą dzieci z wysypką (zakaźna - ospa, różyczka). Jeżdżę do pracy autobusem, a tam babka zwierza się przez telefon koleżance radosnym i zadowolonym tonem, że ma sraczkożygaczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Avensis

Ja rozumiem, że jak się jest chorym, trzeba wyjść z domu do lekarza, ale latanie po centrach handlowych i punktach usługowych i wykaszliwanie się na osoby obsługujące oraz ten rotawirus w autobusie to przegięcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak ktoś jest ewidentnie chory, to powinien siedzieć w domu, ale jakbym miała z powodu każdej drobnej wysypki, kataru czy pokasływania brać zwolnienie (na siebie czy dziecko) to w ogóle bym nie pracowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Avensis

Mowa o poważnych chorobach zakaźnych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Avensis

I nie chodzi o zwolnienia, tylko żeby nie chodzić w miejsca gdzie innych się zaraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

 Ja jestem nosicielem wirusa HSV (opryszczka wargowa ) przez co co chwile jestem chora albo mam opryszczkę . Normalnie  pracuje ., chodzę na zakupy , do parku , restauracji i nie zamierzam z tego powodu siedzieć w domu . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

a czy ludzie kiedykolwiek robią by poprawic komfort i samoczpoczucie innych? nie. Dokladnie jak piszesz,ludzie mysla tylko o sobie i w nosie maja innych. Ja jak bylam w ciazy i odwiedzilam rodzicow w rodzinnej miejscowosci to zapowiedziala sie do mnie kolezanka ze szkoly.Przyszla z dzieckiem.W trakcie rozmowy okazało sie,ze dziecko ma szkarlatyne,a ja jej nie przechodziłam poza tym ciaza... wyprosilam ja z domu,ona sie obraziła.Co ją obchodzi,ze ja moge trafić do szpitala,skoro ona miała ochote poogladac mnie, obczaić czy duzo przytylam,poplotkować? najwyzej sie zaraze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola

90% ludzi jest nosicielem nie tylko ty to powszechny wirus i bardzo łatwy do opanowania a nawet to wygłuszenia dla dobrego lekarza to nie problem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

bo się nad sobą nie trzęsą, katar to nie choroba, sraczka też nie, tylko trzeba być blisko wc. Jak ci przeszkadza kontakt z ludźmi to zmień pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Avensis

Zwłaszcza w autobusie mogę być bliżej wc.

Choroby są groźne dla dziecka, nie mogę brać leków.

I tak przeszkadza. Pracy może nie zmienię ale pójdę na zwolnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lill
6 godzin temu, Gość gosc napisał:

a czy ludzie kiedykolwiek robią by poprawic komfort i samoczpoczucie innych? nie. Dokladnie jak piszesz,ludzie mysla tylko o sobie i w nosie maja innych. Ja jak bylam w ciazy i odwiedzilam rodzicow w rodzinnej miejscowosci to zapowiedziala sie do mnie kolezanka ze szkoly.Przyszla z dzieckiem.W trakcie rozmowy okazało sie,ze dziecko ma szkarlatyne,a ja jej nie przechodziłam poza tym ciaza... wyprosilam ja z domu,ona sie obraziła.Co ją obchodzi,ze ja moge trafić do szpitala,skoro ona miała ochote poogladac mnie, obczaić czy duzo przytylam,poplotkować? najwyzej sie zaraze

Akurat szkarlatynę można przechodzić wielokrotnie i w ciazy akurat Leczy się ja w warunkach domowych ... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Avensis
43 minuty temu, Jajko Pisanka napisał:

z troski o innych nie będę z każdym katarem zostawać w domu

A z grypą, ospą i rotawirusem przemieszczasz się autobusem i chodzisz po centrach handlowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Hahaha, z katarem mam nie wychodzić z domu, z pryszczem na tyłku też nie bo jakaś paniusia któa robi karierę w usługach boi się że się zarazi 😄 Może kobieto się przekwalifikuj i załatw sobie pracę z domu jak masz taką zarazkofobię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 godzin temu, Gość Avensis napisał:

Pracuję w usługach i mam codziennie kontakt z klientem (nie jest to służba zdrowia). Bardzo często przychodzą do nas klienci z gilami do pasa, kaszlący i charczący, mający w doopsku, czy kogoś zarażą (a jestem w ciąży). Ciągną ze sobą dzieci z wysypką (zakaźna - ospa, różyczka). Jeżdżę do pracy autobusem, a tam babka zwierza się przez telefon koleżance radosnym i zadowolonym tonem, że ma sraczkożygaczkę.

nie bądź taką hipochondryczką, jakby byli chorzy naprawdę to siedzieliby w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

Skoro się tak boisz, to zadbaj o siebie. Ty jesteś odpowiedzialna za swoje zdrowie, a nie świat zewnętrzny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

no wiesz, my, ludzie mamy takie hobby - zarażać chorobami, szczególnie takie trzęsące się nad sobą lalunie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Gość Avensis napisał:

A z grypą, ospą i rotawirusem przemieszczasz się autobusem i chodzisz po centrach handlowych?

z rotawirusem raczej nie odchodzę daleko od łazienki, ale z grypą korzystam z komunikacji miejskiej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Jajko Pisanka napisał:

z rotawirusem raczej nie odchodzę daleko od łazienki, ale z grypą korzystam z komunikacji miejskiej 

do centrum handlowego możesz iść, tam są toalety 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Avensis

Klient też był z grypą, non stop kichał, zaraził mnie, mam dreszcze i gardło mnie boli. Co do kariery, owszem, pracowałam kiedyś w domu i pewnie też będe, ale nie o mnie temat. Ja bym z rotawirusem ani ospą nie wybrała się do galerii ani nie jechała autobusem, w trosce o innych właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Avensis

I nie mam zarazkofobii, tylko kolejny raz mnie jakiś bezmyślny człowiek zaraża, więc jak też tak robicie, zastanówcie się może nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Avensis napisał:

Klient też był z grypą, non stop kichał, zaraził mnie, mam dreszcze i gardło mnie boli. Co do kariery, owszem, pracowałam kiedyś w domu i pewnie też będe, ale nie o mnie temat. Ja bym z rotawirusem ani ospą nie wybrała się do galerii ani nie jechała autobusem, w trosce o innych właśnie.

niektórzy nie mają tego komfortu, żeby sobie siedzieć w domu. 

 

A z drugiej strony to niby dlaczego mam się troszczyć o twoje zdrowie, jak sama o siebie zadbać nie umiesz to po grzyba zdecydowałaś się na dziecko? Kto będzie dbał o jego zdrowie, skoro ty o swoje nie potrafisz nawet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzieci roznoszą dużo zarazków... Pamiętam jak miałam z nimi większy kontakt to drogi oddechowe i gardlo... dzięki nim miałam jakiś stan zapalny (?) Chyba odporność się zmniejszyła...

No nie wiem jakoś musisz o siebie zadbać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gos

było dac du py komuś z autem to bys w ciąży nie jeździła autobusem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc mimi

W tym roku złapało mnie jakieś świństwo, co było dziwne, bo nigdy nie choruję. Wyjeżdżałam na narty i musiałam dokupić kilka rzeczy, więc musiałam się udać do centrum handlowego, poza tym musiałam wypowiedzieć umowę na telewizję i internet, co musiałam zrobić w salonie.

Ludzie nie robią tego, bo sprawia im przyjemność zarażanie innych, jak głupio "myśli" autorka, tylko mają taka potrzebę. Czasami trzeba iść do sklepu czy pracy, bo jest pilna rzecz, której nikt inny nie zrobi. Może ta osoba z rotawirusem w autobusie musiała jechać do pracy zrobić wypłatę, bo inaczej cała firma zostałaby bez pieniędzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
45 minut temu, Gość gośc mimi napisał:

W tym roku złapało mnie jakieś świństwo, co było dziwne, bo nigdy nie choruję. Wyjeżdżałam na narty i musiałam dokupić kilka rzeczy, więc musiałam się udać do centrum handlowego, poza tym musiałam wypowiedzieć umowę na telewizję i internet, co musiałam zrobić w salonie.

Ludzie nie robią tego, bo sprawia im przyjemność zarażanie innych, jak głupio "myśli" autorka, tylko mają taka potrzebę. Czasami trzeba iść do sklepu czy pracy, bo jest pilna rzecz, której nikt inny nie zrobi. Może ta osoba z rotawirusem w autobusie musiała jechać do pracy zrobić wypłatę, bo inaczej cała firma zostałaby bez pieniędzy?

no ale te sprawy o których piszesz nie są tak ważne jak autorka, bo ją przecież może ktoś zarazić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×