Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kude

Przeraźliwie tęsknię za moim ojcem

Polecane posty

Gość Kude

Zmarł w 2018 r.

Miał 60tke

Nie znałam go. Nie chciał. Próbowałam. Nawet przed śmiercią.

Przełamał się. Wpuścił. Zabrakło czasu.

 

Był odpychający. Nie dawało się z nim być. Bolało go... rak. Musiałam być cierpliwa, a chciałam się nim nakarmić. Nasycić. Mówiłam mu wprost co czuję. Co mi przyszło do głowy.

Pytał czego chcesz...czego. Mówiłam ciebie 

Potem znów był na nie.

Nie poddawałam się.

Zabrali go inni. Nie pozwalali nam na kontakt. Utrudniali.

Myślę o ojcu Eminema. Zmarła a on go nie widzial nigdy 

Współczuję mu bo ja widziałam, chociaż nie mogę powiedzieć że to był mój ojciec bo nie chciał..

 

Tęsknię za tobą

Płaczę po tobie.

Moja żałoba trwa.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jvghkk

Akurat w tym przypadku naprawdę nie masz za kim płakać. Stary dziad kompletne zero. Nic nie zmądrzał na starość. Płakać to byś mogła gdyby to był dobry człowiek. Nie warto. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bcvxm ncvkx

Nie ma za kim... Smutne, ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bcvxm ncvkx

Tzn. szkoda Twojej energii. Nie był tego wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu i tam

Każdy chce wiedzieć skąd pochodzi, jakie ma korzenie i kim/jacy byli jego poprzednicy. Normalna ludzka ciekawa natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kude

Wiem. Kazdy mi to mówi.. nawet jego rodzona siostra!

Czasami dopada mnie to. Czuje sie winna, że mogę tak kogoś żałować.

Ludzie mi mówią, że nie mam wstydu, że moge w ogóle po nim płakać. I że przesadzam. Chowam się z tym zalem, bo mi wstyd, że tak czuję. 

 

Nie liczylam na to, że bedzie moim ojcem. W ogóle nie ta kategoria.

Lezal ostatnie dni w lozku, plując do miski pijany i próbując sie ze mna klocic o alimenty (nie, nie klocilam sie z nim o to, pomijałam ten durny temat, żeby sie nie denerwował...)

Ta agresja, ta nienawisc. Przerazaly mnie. Zyczyl mi raka.

Bylam z nim, bo robilam to dla siebie. Nie mam pretensji, ale zeby chociaż.. boze.. zeby dal mi szanse. Jedna szanse. A on nawet telefonu nie odbierał. Wyłączał mnie. Obśmiewał, że dzwownię. Byl szyderczy. Nie rozumiałam dlaczego. Naprawde nie prowokowałam. Przytakiwałam ze wszystkim.

Pojawiają mi sie rozwiązania, że moglam bardziej próbować, pojechać. Ale on zrobil melinę w domu. Nie miałam pewności do kogo jadę, co zastane.  Czasami ''swiecił ojcem'', ale raczej po to, by później glebiej pokazać, że kpi. 

 

Chciałabym przestac juz się tym męczyć.   

Odejdz ode mnie tato. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vxc cv sdzsfxc

A ile Ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna psychika

Autorka ma problemy psychiczne. To podobna sprawa jak baby z mężami które oni biją. Baba potrzebuje być potem bita z przyzwyczajenia, a pozatym czym bardziej ją bije tym bardziej ona go kocha. Jak jej nie bije to ona się się zastanawia czemu jej nie bije jak przywykła. To samo dzieci i dorośli. Zawsze córki ojców którzy te córki odstawiali lub ich nie chcieli znać przyciąga do tych ojców pomimo że są niechciane. Durna psychika ludzkiego gatunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×