Konta bankowe razem czy osobno?

Czy powinnam miec wspolne czy osobne konto bankowe z przyszlym mezem. Jestem taka podekscytowana, juz w sierpniu moj ukochany Tomek zostanie moim mezem. Wprowadzimy sie do mieszkania, ktore nam koncza i bedzie wkrotce gotowe. Mieszkanko zakupione dzieki jego i moim ukochanym rodzicom. Kocham Was rodzice ! 

Nie jestem pewna czy powinnam miec wspolne konto bankowe z Tomkiem czy wlasne. Gdzie mam wyplatke dostawac ? Ja chyba chcialabym sama miec wlasne. Jak wy macie dziewczyny? Dziekuje !!! Jestem taka szczescliwa. 

Powinnas miec osobne konto, to nie sredniowiecze ze jak wychodzisz za maz (jak juz naprawde musisz), zeby oddac caly majatek meskiemu szowiniscie i oddawac mu cala wyplate z panszczyzny ktora robisz. 

Osobne konto, tylko i wylacznie osobne ! Bedzie latwiej sie rozejsc jak ta meska swinia cie zdradzi a zdradzi napewno. 

Przed chwilą, Gość Feministar napisał:

Powinnas miec osobne konto, to nie sredniowiecze ze jak wychodzisz za maz (jak juz naprawde musisz), zeby oddac caly majatek meskiemu szowiniscie i oddawac mu cala wyplate z panszczyzny ktora robisz. 

Osobne konto, tylko i wylacznie osobne ! Bedzie latwiej sie rozejsc jak ta meska swinia cie zdradzi a zdradzi napewno. 

Tomek nigdyby mnie nie zdradzil ! Kochamy sie, nic poza soba nie widzimy. 

Czyli uwazasz ze osobne konto. Dziekuje za "pomoc"

Ja tez uwazam ze osobne konto. Pozniej jak sie wdrapiesz do zarzadu firmy to bedziesz zarabiala bardzo duzo i nie chcesz zeby Twoj chrapacz polozyl lape na Twoich ciezko zarobionych pieniadzach. Bedzie Cie tez bardziej szanowal Martynko. Powodzenia ze slubem !

Pewnie jezeli chcesz zeby tylko ciagle kupowal gry i czesci do komputeraz a nie spelnial twoich zachcianek zaloz wspolne. Jak chcesz zyc pelna piersia zaloz osobne. 

Jestesmy malzenstwem od 40 lat. Kazde z nas ma swoje konto, na ktore wplywa jego pensja. Oboje jestesmy nawzajem upowaznieni do konta partnera / partnerki, co upraszcza wszelkie operacje (takze gdy cos sie jednemu z nas przydarzy). Wiadomo, ze ustalamy wszystko razem. Umowilismy sie, ze wszystkie stale obciazenia (kredyty, ubezpieczenia, oplaty za mieszkanie, media, itp) schodza z konta meza, reszta na jego i wszystkim na moim koncie dysponujemy razem - i jeszcze nie zdarzylo sie na ten temat jakiekolwiek nieporozumienie. Po prostu zyjemy, decydujemy zarabiamy i placimy razem.

2 minuty temu, Gość wyrachowana napisał:

Jestesmy malzenstwem od 40 lat. Kazde z nas ma swoje konto, na ktore wplywa jego pensja. Oboje jestesmy nawzajem upowaznieni do konta partnera / partnerki, co upraszcza wszelkie operacje (takze gdy cos sie jednemu z nas przydarzy). Wiadomo, ze ustalamy wszystko razem. Umowilismy sie, ze wszystkie stale obciazenia (kredyty, ubezpieczenia, oplaty za mieszkanie, media, itp) schodza z konta meza, reszta na jego i wszystkim na moim koncie dysponujemy razem - i jeszcze nie zdarzylo sie na ten temat jakiekolwiek nieporozumienie. Po prostu zyjemy, decydujemy zarabiamy i placimy razem.

Super wyrachowana, dziekuje za odpowiedz i za rade. Napewno pomoze mi to w podjeciu decyzji. Super ze sie tak dogadujecie, mam nadzieje ze moje malzenstwo z Tomkiem bedzie tak samo udane. 

rada dla przyszłych mężów - zdecydowanie osobne konta - amen. Pijawy najczęściej chcą wspólnego konta i zanim facet się obejrzy decydują o wszystkim, przejmują całą kasę a często zakładają sobie po cichu własne konto.

Przed chwilą, Gość bankier napisał:

rada dla przyszłych mężów - zdecydowanie osobne konta - amen. Pijawy najczęściej chcą wspólnego konta i zanim facet się obejrzy decydują o wszystkim, przejmują całą kasę a często zakładają sobie po cichu własne konto.

No nie wiem, korpo baby zarabiaja teraz duzo wiecej niz faceci. Utrzymuja potem takich nierobow bez ambicji. Trzeba osobne miec ale nie dlatego ze kobieta przejmie kontrole ale zeby taki zdenek nie mial za co sie alkoholizowac i za pornosy placic.

dwa wspólne. z jednego korzysta żona a  z drugiego mąż:)

1 godzinę temu, Gość Martyna napisał:

Tomek nigdyby mnie nie zdradzil ! Kochamy sie, nic poza soba nie widzimy. 

Czyli uwazasz ze osobne konto. Dziekuje za "pomoc"

Hahaha to naiwna jesteś. Niejedna tak tak mówiła ze. ,,mój misio jest inny i nie zdradzilby" a wystarczyło ze któregos razu misio miał okazję, idealne warunki i zonk, jednak zdradził. Taka męska natura, żaden nie jest monogamiczny. Jak trafi się okazja to zdradzi. Nigdy nie bądź faceta pewna na 100%, nigdy bo oni sa nieprzewidywalni. 

Osobne. Żyjemy z jego konta, a moje jest na moje zachcianki. Oprócz tego dostaję prezenty od niego, wszelkie wycieczki , zakupy jak również dobra luksusowe mąż płaci. Jestem piękna i dobrą żoną. Dlaczego miałabym dorzucać się do budżetu. Mało mu prania prasowa ja gotowania itp? Przecież to mój cenny czas.  Każda mama wie ile wysiłku kosztuje prowadzenie domu i wychowanie dzieci. A Gdy mężczyzna wydaje wszystko ma żonę, nie stac go już na kochankę. Kiedyś byłam inna ale tez naiwna. Nigdy nie wiesz kiedy Twoj złoty misio zrobi Ci świństwo. Przyjecie- zobaczycie kim naprawdę jest facet.