Jutro jadę na 7 dni do teściów, potrzebuję wsparcia i pociechy

O ile teściową mam  całkiem fajną, to teść upierdliwy, wszystkowiedzący,  czasem złośliwy (nie jest złośliwy specjalnie, on tak ma od zawsze a z wiekiem coraz gorzej).  On zawsze wszystko wie LEPIEJ,  nie tylko ode mnie, od swego syna też.  o ile z samą teściową to bym chętnie spędziła i dwa tygodnie, tak teścia mam dosć po dwóch  dniach.

I jeszcze u nich jest zawsze jakoś tak ciemno w mieszkaniu, ich kot syczy na nas pierwszy cały dzień, i mają hm, niezbyt czysto w kuchni. reszta mieszkania ogólnie spoko, choć na pewno nie muzeum, kurzu wszędzie ale nie jets źle; ale w kuchni mają zawsze tak, nieciekawie, no brzydzę sie czasami  tak nawet jeść... podkreślę- są zdrowi, teść jeszcze pracuje ale 4 dni w tygodniu ,  a teściowa od prawie roku an emeryturze...

ech. musiałam się jakoś wyżalić,

Bóg z Tobą.

To nie jedź. Czemu musisz jechać? 

Do mnie przyjeżdża tesciowa jutro , na dodatek  ze swoja matką, i kto ma gorzej

To po co jedziesz?

Masz szansę posprzątać im w kuchni 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Masz szansę posprzątać im w kuchni 

Hah, ja sprzątam w kuchni teściów, kiedy do nich przyjeżdżamy, bo zwyczajne brzydzę się tam przyrządzać i spożywać posiłki. Teściowa  to dobra i miła kobieta, ale straszna fleja, a teść jest jeszcze gorszy pod tym względem. 

Zacis żeby posprzątaj i staraj się jak najczesciej gdzieś wychodzić na spacer do lasku itp. Zawsze też możesz po 4 dniach coś wymyślić i wrócić do domu

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Masz szansę posprzątać im w kuchni 

Po co jedziesz? Tyle zła trzeba omijać. 

Dasz rade, ciesz sie ze wszystkowiedzacej szwagierki z bombelkiem nie masz.ja jade na kilka dni tez, jest spoko jak tylko tesciowie w domu, ale gorzej jak wiekszy sped nawet i 12 osob.Najbardziej nie lubie 3 godzinnej jazdy autem

Cześć, nie moglam odpisać prędzej.

Jadę, bo mieszkamy 450 km od teściów i widzimy się rzadko, wieć dlatego a długo jedziemy.

Widzimy się trzy razy do roku, zwykle na weekend jakiś, na Boże narodzenie lub Wielkanoc (zamiennie  z moimi rodzicami) i latem na tydzien.

Kiedys im sprzątałam, to potem byla dziwna atmosfera  do końca dnia po tym, jak zauważyli to - widać było, że byli  jakby skrępowani a jednocześnie źli, że posprzątane...

4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Do mnie przyjeżdża tesciowa jutro , na dodatek  ze swoja matką, i kto ma gorzej

A moja teściowa ma pod swoim dachem swoją teściową, to dopiero hardkor

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A moja teściowa ma pod swoim dachem swoją teściową, to dopiero hardkor

To się uzupełniają jak jing jang

6 minut temu, Gość Gość napisał:

To się uzupełniają jak jing jang

Dlatego staram się nie zakłócać im tego idealnego przepływu energii