Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justi_dab

Nieplodnosc 3majmy sie razem

Polecane posty

Witajcie
Zalozyłam watek dla kobietek ktore staraja sie o upragniona pocieche ale pomimo dlugotrwalych staran wciaz nic nie wychodzi.
Moje starania o dziecko trwaja ponad 3,5 lat i wciaz nic nie wychodzi czasem to juz tylko płakac mi sie chce.
Kiedy z mezem postanowilismy postarac sie o potomstwo systematycznie co roku chodzilam do ginekologo i na kazdej wizycie slyszalam wszystko ok  cytologi wychodzily zazwyczaj ze jest jakas infekcja itd ale wciaz slyszalam ze nie mam powodow do obaw, jakis wyjazd na wkacje wyciszyc sie wypoczac i bedzie dobrze. Po dwóch latach wykonano mi hsg gdzie na wypisie jest napisane ze mam drożne jajowody. Chociaż patrzac na zdjecie rtg wydawało mi sie ze ta droznosc jest zbyt szczupla niczym niteczka na zdjeciu ale jak lekarz powiedzial ze jest dobrze to nie bede negowała. Zalecano mi mi miovarian drogi lek ale mialo mi to pomoc i moj maz mial wykonac badanie swojego nasienia -wyszy porzadku za wyjatkiem malego odchylenia w ruchomosci plemnikow Niestety rok stosowania bez efektu i tylko juz uslyszalam ze  doktorek nie ma pomyslu. Plakac mi sie chcialo. Ale wciaz nie tracilam nadziei. Polecano mi slynnego profesorka pomyslalam sobie pewnie bede w dobrych rekach. Jednak juz na 4 wizycie stwierdzilam kurcze z takim podejsciem to moge zapomniec o ciazy. Wizyta odbyla sie co 2-3 miesiace. Pierwsza wizyta wywiad badania i notowanie  i skierowania na tarczyce na progesteron ciagle skierowania praktycznie na badanie tego samego stwierdziłam oki, przyszla druga wizyta bylo to samo czyli ile sie staramy, ile wspolzyje w tygodniu, że powinnam przytyc, ile trwa miesiaczka itd itp i dalej to notowanie... 3 i 4 wizyta to samo czyli te same pytania bez badania i dalej to notowanie pfff na 5 wizycie uslyszalam to co sama  potrafilam stwierdzic oprocz tego dostalam skierowanie na laporaskopie w celu zgiagnozowaniu czy mam endriometrioze. Na moje nieszczescie wykonywal zabieg mlody lekarz ktory mial wy...e bo na karcie informacyjnej wysilil sie napisac 1 male zdanie lewy drozny prawy niedrozny. W dzien kiedy byl zabieg zaraz poprzebudzeniu cos wspominal o zrostach ale zebym sie nie martwila bo lewy jest drozny. Z jednej strony fajnie znam diagnoze i z drugiej  plakac bo akurat na wizytach ginekologicznych to w prawym zazwyczaj bylo cialko zolte i uswiadomilam sobie ze bedzie trudno. Wrocilam do profesorka wykonal mi usg gdzie raz mowil ze sa miesniaki a po chwili ze nie jest pewny. Odeslal mnie do innego ginekologa na usg i stwierdzilam ze cos jest nie tak. profesor ktory nie umie stwierdzic co widzi na monitorze. I od tego momentu nie wrocilam na wizyte do profesorka. Postanowilismy uderzyc do bialego stoku do kliniki gdzie zazwyczaj slynie z in vitro. Nas bardziej interesuje  inseminacja tak wiec jestesmy  po wizycie na ktorej lekarz ktory na forach ma dobra opinie wykonal wywiad, zapytał czego oczekujemy, wykonal badanie usg dodatkowe badania ktore wymaga inseminacja
Po wizycie troszke bylam rozczarowana bo chcialam o szeroka diagnostyke jak Hsg ale Doktorek powiedzial ze czasem nie ma co sie zaglebiac a dzialac. Teraz czekamy kiedy bede miala 12-13 dzien cyklu zeby sie zapisac.
a u was Kobietki jak jest? jak wasza historia z tym problebem wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wiesz co ja bym na twoim miejscu sprobowala odpuscic tych lekarzy na jakis czas bo jeden wart drugiego. Moze to smieszne ale mi zajsc pomogly ziolka ojca sroki. One sa wlasnie na niedrozne jajowody. Pilam je 2 cykle w 3 przestalam i zaszlam. Do tego zel pomagajacy zajsc i mi sie wreszcie udalo takimi naturalnymi metodami mimo ze mialam straszna infekcje w tym cyklu i nawet nie mialam juz nadzieji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Endokobieta
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Wiesz co ja bym na twoim miejscu sprobowala odpuscic tych lekarzy na jakis czas bo jeden wart drugiego. Moze to smieszne ale mi zajsc pomogly ziolka ojca sroki. One sa wlasnie na niedrozne jajowody. Pilam je 2 cykle w 3 przestalam i zaszlam. Do tego zel pomagajacy zajsc i mi sie wreszcie udalo takimi naturalnymi metodami mimo ze mialam straszna infekcje w tym cyklu i nawet nie mialam juz nadzieji

Przestań pociskac takie farmazony. Jestem sama lekarzem i niestety cierpię właśnie na endometriozę i niedrożne jajowody. Jajowody są sklejone!!!! To dla plemnika jak mur- nie do przebicia a ty chcesz rozbić mur lejąc na nie zioła???  Autorko nie słuchaj takich nawiedzonych bab. Ona sama nie wie co jej było a będzie doradzać. Z tylko jednym droznym jajowodem i endometrioza podejdź do in vitro. Mogą być również komórki jajowe zdegradowane przez endometriozę. Lekarz ma racje nie ma co czekać bo lata lecą. Bo z ziołami i innymi pseudonaukowymi sposobami nie zajdziesz w ciąże do emerytury. Trzymam kciuki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Wiesz co ja bym na twoim miejscu sprobowala odpuscic tych lekarzy na jakis czas bo jeden wart drugiego. Moze to smieszne ale mi zajsc pomogly ziolka ojca sroki. One sa wlasnie na niedrozne jajowody. Pilam je 2 cykle w 3 przestalam i zaszlam. Do tego zel pomagajacy zajsc i mi sie wreszcie udalo takimi naturalnymi metodami mimo ze mialam straszna infekcje w tym cyklu i nawet nie mialam juz nadzieji

Kobieto, ja bym się wstydzila przyznawac że jestem takim ciemnogrodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jusia to ty????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×