po co czytać książki?

co wam to daje? co najczęściej czytacie?

nie czytamy

Czytanie rozwija. Pozwala oglądać świat z innej perspektywy. Wzbogaca wyobraźnię. Pogłębia wiedzę, poprawia pamięć. Pozwala wysławiać się w ładny sposób, bo znacznie wzbogaca słownictwo. I oczywiście jest świetną rozrywką. 

Książka pomaga oderwać się od rzeczywistości, która czasami jest bardzo trudna, wymagająca, szara i smutna. Na pewno wzbogaca też nasze słownictwo, pobudza wyobraźnie, pomaga szerzej patrzeć na świat.

Uwielbiam czytać kryminały, sensacyjne, thrillery i komiksy.

Beletrystykę.

Po co robić cokolwiek?

Wszystko prawda.Ja dodam,ze cwiczy pamięć,zwiększa wrażliwość.

33 minuty temu, Gość Saudade napisał:

Czytanie rozwija. Pozwala oglądać świat z innej perspektywy. Wzbogaca wyobraźnię. Pogłębia wiedzę, poprawia pamięć. Pozwala wysławiać się w ładny sposób, bo znacznie wzbogaca słownictwo. I oczywiście jest świetną rozrywką. 

Czytanie powiesci ze ten pojechal do Londynu a tamtwn wrocil z. 

10 minut temu, Gość gość napisał:

Wszystko prawda.Ja dodam,ze cwiczy pamięć,zwiększa wrażliwość.

hehe ze czytajacy ksiazki nie chce nieczytajacego? 

Tez nie wiem po co czytac ze ktos z kims sie poznal a tamtej pojechal. Przeciez w mydlanych operach jest to samo? 

Czytanie powieści to nie dla mnie, bo zazwyczaj gdy trafiają do czytelnika są już życiowo nieaktualne - świat zaiwania do przodu zbyt szybko.

Lubie czytać książki wnoszące wkład w życie duchowe, te są ponadczasowe. Czemu? No bo to chyba najważniejsza tajemnica życia, czym jestem i dokąd to wszystko zmierza. 

Czytam powiesci rzeby sie pochwalic intwligencjomm wzbogacaja umysl i slownictwo i czlowiek jest delikatny ale czasem porzuca tych co nie czytaja

19 minut temu, Gość Ten on... napisał:

Czytanie powieści to nie dla mnie, bo zazwyczaj gdy trafiają do czytelnika są już życiowo nieaktualne - świat zaiwania do przodu zbyt szybko.

A to ja nie lubię romansideł. Jako nastolatka przeczytałam kilka z ciekawości, ale nie wciągnęły mnie. Miałam wrażenie, że wszystkie były na jeden moduł pisane.

Przed chwilą, Aga In napisał:

A to ja nie lubię romansideł. Jako nastolatka przeczytałam kilka z ciekawości, ale nie wciągnęły mnie. Miałam wrażenie, że wszystkie były na jeden moduł pisane.

ja też w sumie nie lubie romansideł, ale w jednym uczestniczyłem na kafe hehe i fajne to było. Gdybym miał czytać taką książkę, pewnie szybko bym przestał, bo te zawsze mają żeńskie spojrzenie.. oczami kobiety, rozgryzanie faceta w którym sie kocha itp itd. 

3 minuty temu, Gość Ten on... napisał:

ja też w sumie nie lubie romansideł, ale w jednym uczestniczyłem na kafe hehe i fajne to było. Gdybym miał czytać taką książkę, pewnie szybko bym przestał, bo te zawsze mają żeńskie spojrzenie.. oczami kobiety, rozgryzanie faceta w którym sie kocha itp itd. 

Tak bo najczęściej autorkami są kobiety. Można powiedzieć, że napisałeś swój scenariusz, albo swoją powieść.

Tak, ja tez myślę, że każdy ma swoją cenę... chciałbym żeby taka jedna.. mnie kochała

20 minut temu, Aga In napisał:

Tak bo najczęściej autorkami są kobiety. Można powiedzieć, że napisałeś swój scenariusz, albo swoją powieść.

"Romeo i Julia",  "Doktor Żywago", "Z dala od zgiełku" to wszystko klasyka romansu. Autorami tych książek są mężczyźni. To tylko kilka przykładów, jest tego dużo więcej. 

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Czytanie powiesci ze ten pojechal do Londynu a tamtwn wrocil z. 

Właśnie tak.

1 godzinę temu, Gość Saudade napisał:

"Romeo i Julia",  "Doktor Żywago", "Z dala od zgiełku" to wszystko klasyka romansu. Autorami tych książek są mężczyźni. To tylko kilka przykładów, jest tego dużo więcej. 

Nie miałam na myśli literatury górnych lotów. Trudno by w wieku 14 lat czytać takie pozycje. Owszem, później przeczytałam 2 pierwsze w/w, ale nie zachęciły mnie do pójścia w tym kierunku.

2 godziny temu, Arystoteles napisał:

Tak, ja tez myślę, że każdy ma swoją cenę... chciałbym żeby taka jedna.. mnie kochała

facet tu napisal ze musisz czytac duzo ksionszrzkow bo inaczej by nie kochal jakbys czytal malo krzionżkow

Jakbys czyral malo krzonżkow tzn ze bys myslal o kielbie na telerzu. Tak twierdzil. 

Widać obrzydzenie ludzi do czytania czegokolwiek po programach rozrywkowych i żenującej wiedzy w większości. Nie wiem czym się chwalisz glabie. Chyba własną głupotą. 

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Widać obrzydzenie ludzi do czytania czegokolwiek po programach rozrywkowych i żenującej wiedzy w większości. Nie wiem czym się chwalisz glabie. Chyba własną głupotą. 

Nie bendem czytac ksionszrzkow o tym ze Biorolingopeolimonia wyjechala z Paryza i spodkala Leonconuiodelileja. Ok? 

Dla mnie to ty możesz być analfabeta. Kogo ty interesujesz?