Płaczę z tęsknoty za nią

Autorze, to znaczy, że JESTEŚ pantoflarzem.

Urobiła Cię własna kobieta, teraz czeka aż zrobisz krok, aby mogła wrzucić Cię do własnoręcznie utkanego kosza wiklinowego, w którym będziesz jej posłuszny, a ona będzie czesać Ali Mendy tak nawinie makaron. Nie nie ona TAKA nie jest (A jaka?) Ona jest dobra.

18 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jak sobie tak dlugo i gleboko patrzycie w oczy to mozliwe, iz jest w tym rowniez pociąg. 

Ja odczuwam duży pociąg, ale nie tylko seksualny, też emocjonalny nawet bardziej

Nie przejmuj sie tymi wpisami. Kobiety takie jak ja wobec tego mezczyzny jestem zachwycona jego.postawa, lubie kiedy delikatnie sie zbliza, patrzy mi w oczy, usmiecha, poniewaz trzrba mi sie nieco oswoic. 

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Ja odczuwam duży pociąg, ale nie tylko seksualny, też emocjonalny nawet bardziej

Ja tez tak czuje wobec niego. Jest bardzo inteligentny, ma poczucie humoru, rozwesela mnie. A przy okazji dodatkowo pociaga mnie. 

Mi tez sie zdarza, ze dostane lez w oczach. Sam nie wiwm, czy jesli tak sie dzieje to nalezy ograniczyc kontakt z ta osoba. Bo dzieje sie tak, jak np od dawna sie nie odzywamy, a tu ona sie odezwie albo zgadamy sie. No i pojawia sie wzruszenie, ze jest. 

1 minutę temu, Gość Onsam napisał:

Mi tez sie zdarza, ze dostane lez w oczach. Sam nie wiwm, czy jesli tak sie dzieje to nalezy ograniczyc kontakt z ta osoba. Bo dzieje sie tak, jak np od dawna sie nie odzywamy, a tu ona sie odezwie albo zgadamy sie. No i pojawia sie wzruszenie, ze jest. 

A nie mozecie byc razem? 

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A nie mozecie byc razem? 

Cos Ty, ona juz kogos ma. My tylko sie kolegujemy

Mysle, ze wytworzylo sie we mnie uczucie, skoro czasem zaplacze. Zamknac sie zle, bo to dziwne, tak wyglada to, tesknic za kolezanką. A moze zerwac to. Jakos ciezko.  Poj..bane to jest ze ja tego nie ogarniam. Odrzucic czlowieka nie umiem. Opanowac uczucia musze, wtedy jest ok. 

Moze sprobuj inna pokochac. 

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Moze sprobuj inna pokochac. 

Masz racje. Ale jak to zrobic. Zwracam uwage na inne. Jeszcze tak nie jest, ze tylko ona mi w glowie. Tylko przykro nic do niej nie mowic. To straszne, ze pewnie mialbym zerwac z nia kontakt, zeby inną poznac? Juz mi niedobrze. 

20 minut temu, Gość Onsam napisał:

Mi tez sie zdarza, ze dostane lez w oczach. Sam nie wiwm, czy jesli tak sie dzieje to nalezy ograniczyc kontakt z ta osoba. Bo dzieje sie tak, jak np od dawna sie nie odzywamy, a tu ona sie odezwie albo zgadamy sie. No i pojawia sie wzruszenie, ze jest. 

Ty zalozyles ten temat? 

Ale zdaje sie, ze w inny sposob nie wkrece sie uczuciowo do innej. Ogranicze jak potrafie z nia pisanie. Nie zerwe bo tak nie chce.

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ty zalozyles ten temat? 

Nie

5 minut temu, Gość Onsam napisał:

Masz racje. Ale jak to zrobic. Zwracam uwage na inne. Jeszcze tak nie jest, ze tylko ona mi w glowie. Tylko przykro nic do niej nie mowic. To straszne, ze pewnie mialbym zerwac z nia kontakt, zeby inną poznac? Juz mi niedobrze. 

Dlaczego? Moze inna bedzie fajniejsza? 

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Dlaczego? Moze inna bedzie fajniejsza? 

No w sumie nic z tej znajomosci nie mam, bo troche glupio wpasc do niej na 5 minut do pracy, z 2 razy nie trafilem, bo byla zajeta albo ktos byl. Chyba tylko to, ze do niej moge napisac, wyslucha, doradzi, czasem wesprze slowem. Nigdy nie powiedziala ze mam sobue isc odczepic sie. Zawsze mi wybaczyla jak cos zle napisalem. Ale, ani wspolnego wyjscia ani nic takiego. Tylko 10 minut moze dluzej czasem rozmowy. Troche nie fajna taka znajomosc, bo glownie w pisaniu. A nawet jak byla bo dlugo, to cale dnie ja prawie nic nie mowilem, bo balem sie, ze ja mocno pokocham. A ona wolna nie jest. Wiedziakem to, bo juz sie wkrecalem, jak przy niej za dkugo pogadalem, myslakem o nuej i mialem lzy jak przyszedl jej facet i buziaka slyszalem. Jednak ogolnie kims dla mnie jest, tzn kolezanką. I tego juz nie ma co bylo. Juz sie nie widzimy. Ale powiedziala, ze pisac moge. Nie moge tylko wychodzic poza ramy kolegi.

Bardzo trudne to poznac inną.

to smutne

mnie ten z kamienna twarza sie podoba ale nie wiem czy on cos chce czy nie no i ktos tam mowil ze mozliwe ze zajety to just in case trzymam sie daleko. 

chyba ze mi powie: jestem wolny i do wziecia to co innego

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

to smutne

mnie ten z kamienna twarza sie podoba ale nie wiem czy on cos chce czy nie no i ktos tam mowil ze mozliwe ze zajety to just in case trzymam sie daleko. 

chyba ze mi powie: jestem wolny i do wziecia to co innego

To sie dowiedz na pewno. Mnue ona wkrecila raz, ze aaa ma kogis ale za tydzien moze nie miec. Wiec dlugo nie wiedzialem co jest grane. W koncu slysze caluja sie. No tak. Odpadam. Z reszta za stary, gadalismy o tym, ale nad lubuenuem kogos trudno panowac.

Ja mam z tego wniosek taki. Prawdziwa przyjazn, bo taka jest ode mnie zmienia sie w prawdziwe uczucie. Z jej strony chyba jest kolezenstwo albo prawdziwe albo udawane. Albo ona tak moze bo kogos kocha innego.

10 minut temu, Gość Onsam napisał:

To sie dowiedz na pewno. Mnue ona wkrecila raz, ze aaa ma kogis ale za tydzien moze nie miec. Wiec dlugo nie wiedzialem co jest grane. W koncu slysze caluja sie. No tak. Odpadam. Z reszta za stary, gadalismy o tym, ale nad lubuenuem kogos trudno panowac.

Ja mam z tego wniosek taki. Prawdziwa przyjazn, bo taka jest ode mnie zmienia sie w prawdziwe uczucie. Z jej strony chyba jest kolezenstwo albo prawdziwe albo udawane. Albo ona tak moze bo kogos kocha innego.

Nie dowiem sie bo nie ma od kogo. On sie podoba wszystkim dziewczynom. Jedna mowi ze fajny ten nasz rodzynek, ze ma fajna pupe etc. Ze kiedys zazartowal do niej tak iz mialo to zabarwienie ero. A druga mowi ze on zajety, ze ta jego taka piekna i delikatna- w sensie ze ja sie moge schowac. Sek w tym ze on nie nosi obraczki, nigdy przy mnie nie wymienil slow: moja zona, moja dziewczyna, narzeczona. I dziewczyny sie uczepily i pytaja: co on dla mnie taki mily ze nigdy taki nie byl. Mowia o Nim okropne rzeczy ze on jest podly z charakteru i w ogole wiec cos tu jest nie tak w tej historyjce.

Musialabym zapytac wprost ale nie mam odwagi gdyz on mnie wprost nie zapytal czy jestem wolna. 

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie dowiem sie bo nie ma od kogo. On sie podoba wszystkim dziewczynom. Jedna mowi ze fajny ten nasz rodzynek, ze ma fajna pupe etc. Ze kiedys zazartowal do niej tak iz mialo to zabarwienie ero. A druga mowi ze on zajety, ze ta jego taka piekna i delikatna- w sensie ze ja sie moge schowac. Sek w tym ze on nie nosi obraczki, nigdy przy mnie nie wymienil slow: moja zona, moja dziewczyna, narzeczona. I dziewczyny sie uczepily i pytaja: co on dla mnie taki mily ze nigdy taki nie byl. Mowia o Nim okropne rzeczy ze on jest podly z charakteru i w ogole wiec cos tu jest nie tak w tej historyjce.

Musialabym zapytac wprost ale nie mam odwagi gdyz on mnie wprost nie zapytal czy jestem wolna. 

No, ciezko, poczekaj co on zrobi czy zaprosi gdzies.

Ta kolezanka, o ktorej pisze, tez jest bardzo mila dla mnie, jak nikt wczesniej. Zamiast odrzucic mnie, nie robi tego, choc sie boje, chyba mnie lubi. Ale zdaje sobie sprawe, ze powinienem odpuscic teraz , moze tydzien starczy, moze dluzej. A jak pisac, to tylko troche i nie czesto. Wiem najlepiej zerwac, wyrzucuc z fejsa, ale ona tego nie rovi i chyba nie chce.

Czekam...na tego 1. 

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Czekam...na tego 1. 

Kogo?

Czy mój Robciu tęskni za mną?  Czy myśli?  Jestem głupi,dumna i staroswiecka ,zakochałam się jak nastolatka

8 minut temu, Gość gosc napisał:

Kogo?

Na tego co czuje tesknote i wiez emocjobalna oraz karmi moim spojrzeniem i chce ze mna zestarzec.

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Na tego co czuje tesknote i wiez emocjobalna oraz karmi moim spojrzeniem i chce ze mna zestarzec.

Skąd wiesz że o Ciebie chodzi?

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Skąd wiesz że o Ciebie chodzi?

Mozliwe ze o mnie.

Ale jesli nie o mnie to marzenie nadal aktualne z tym ze bedzie to ktos inny. 

Mowil ze jestem piekna, liczy z moimi pogladami, zartuje ze mna, jest mily, czasem sie droczy, czasem dlugo wpatruje z kamienna twarza, zachowuje tak jakby byl zazdrosny. 

Tak mi sie wiec wydaje ze on chce ode mnie czegos ale boi sie.

Lub jest osoba jednak zajeta i wie ze nie moze. Ale wtedy zazdrosc jest bez sensu.

Ale rozne sa charaktery wiec moze byc i tak dlatego nie wiem. I nie mam jak sie dowiedziec poniewaz silnie chroni prywatnosc co tez mi wyglada jakby byl wolny bo zajeci ludzie sie z tym afiszuja. 

Jest tez taka opcja ze lubi mnie tylko. A szuka kogos innego. I stad to sie nie posuwa do przodu. 

Gdy dlugo go nie widzę to odczuwam głód jego obecności, chciałabym go usłyszeć, by usiadł obok mnie. Bardzo to lubię kiedy patrzy mi w oczy, sa takie ładne. Kiedyś dostałam piękną różę, rozwiniętą, z dużymi kolcami, mialam ochotę wtedy go przytulić i pocałować. Ech pomarzyć dobra rzecz