Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Xxxx

Dlaczego nie potrafie isc do przodu po rozstaniu?

Polecane posty

Gość Xxxx

Miesiac temu facet mnie porzucil, bylismy ze soba kilka miesiecy, a ja nie potrafie isc do przodu, pogodzic sie z tym, nie potrafie zostawic tego I zyc dalej. Bylo juz troche lepiej, bylam na wakacjach, a teraz znowu wszystko wrocilo, tak bardzo tesknie, on rozbudzil we mnie nadzieje na to, ze bede miala kiedys jeszcze szczesliwa rodzine. Siedze I placze, tak bardzo mi zal tego co stracone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz
31 minut temu, Gość Xxxx napisał:

Miesiac temu facet mnie porzucil, bylismy ze soba kilka miesiecy, a ja nie potrafie isc do przodu, pogodzic sie z tym, nie potrafie zostawic tego I zyc dalej. Bylo juz troche lepiej, bylam na wakacjach, a teraz znowu wszystko wrocilo, tak bardzo tesknie, on rozbudzil we mnie nadzieje na to, ze bede miala kiedys jeszcze szczesliwa rodzine. Siedze I placze, tak bardzo mi zal tego co stracone.

Tak to juz jest. Mnie porzcuiła kobieta kilka miesiecy temu a nadal codziennie o niej myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxx

Podzielcie sie swoim doswiadczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migi

Bo czujesz niedosyt, chcesz wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 25.07.2019 o 17:25, Gość Xxxx napisał:

Miesiac temu facet mnie porzucil, bylismy ze soba kilka miesiecy, a ja nie potrafie isc do przodu, pogodzic sie z tym, nie potrafie zostawic tego I zyc dalej. Bylo juz troche lepiej, bylam na wakacjach, a teraz znowu wszystko wrocilo, tak bardzo tesknie, on rozbudzil we mnie nadzieje na to, ze bede miala kiedys jeszcze szczesliwa rodzine. Siedze I placze, tak bardzo mi zal tego co stracone.

Wypłacz się, wyżyj, nacierp. Z czasem ruszysz do przodu, zobaczysz. Teraz jednak daj sobie czas. Odejście bliskiej nam osoby można porównać do żałoby po śmierci kogoś, kogo kochaliśmy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia Thursday, July 25, 2019 o 17:59, Gość xyz napisał:

Tak to juz jest. Mnie porzcuiła kobieta kilka miesiecy temu a nadal codziennie o niej myślę

Wróćcie do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem

Też tak mam. W dodatku dłużej niż Ty. 

Nie mam pomysłu jak sobie poradzić. 

Myślę codziennie. 

I też mysalam, że będę miała rodzinę. 

Nie mam nic. Dzień zaczynam od procha na uspokojenie. Boli mnie serce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem

Moja znajoma miała tak 2 lata. Jestem przerażona, że ja też tak będę miała. 

Próbuje się umawiać, ale czuję że robię to wbrew sobie. A jak się nie umawiam, to jeszcze bardziej się pogrążam w tęsknocie. 

Ludzie mowili że czas leczy rany. Mnie czas nie uleczył. Jestem wykończona. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxxx

Nie wiem.... Ja też po tej sytuacji zaczęłam brać proszki, niby wychodzę do ludzi, ale to nie pomaga, tak tęsknię za tym co było, tak bardzo ten facet rozbudzil we mnie nadzieję.... swoje już w życiu przeszłam, miałam w życiu traumatyczne przeżycia, on był taka iskierka w moim życiu, dzięki niemu chciało mi się zyc.. Nierozumiem tylko po co to robił, wiedział w jakiej jestem sytuacji, dlaczego obiecywał, rozbudzil uczucia a potem odszedl.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem

No to mamy bardzo podobne historie. 

Ja przy Nim zaczęłam żyć. Miałam słabe życie  Dużo zmieniłam na lepsze. 

A posypalam się jak domek z kart. 

Tłumacze sobie, że każdy ma wolny wybor i postępuje jak chce. My się wiele razy rozstawaliśmy, tyle samo razy do siebie wracaliśmy. Zapowiedział że wszystko ułoży, a sobie poszedł. Boli to strasznie. Ta zabrana nadzieja. Ja już sobie talerze do kuchni wybierałam. Teraz nie wchodzę nawet do takich sklepów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem

I nie umiem się uwolnić. Po prostu tęsknię. Przestałam jego winić. Szukam winy w sobie. On może podejmować takie decyzje jakie chce. Ja muszę to przyjąć do wiadomości i zrozumieć, że to tylko ja mam z tym problem. 

Organizuje sobie czas. Jest lepiej, ale i tak źle. Boli mnie serce, brzuch. Tyle razy to już przerabiałam i wydaje się, że powinno odpuścić a nie odpuszcza. 

Zwłaszcza że zachował się jak świnia. 

A ja głupia płacze jak za księciem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×