Podrywają mnie faceci, a ja uciekam

Może nie zawsze podrywają ewidentnie, ale nieśmiało się uśmiechają, zerkają, a czasem widać jak na dłoni, że są mną zainteresowani. No, ale co z tego skoro ja od razu wbijam wzrok w podłogę i zaciskam usta! Nie wierzę, że mogłabym się komuś spodobać, gdy widzę jakieś objawy zainteresowania to szybko uciekam. Ogarnia mnie strach i panika, robię się oschła i ludzie odbierają to, że ich ignoruję. A ja jestem po prostu przerażona! Czy mogę to jakoś zmienić? Proszę o rady.

Znam jedną kobietę, która miała dokładnie to samo.
W końcu poszła do psychologa i nie ma problemu z tym żeby się umówić na randkę, lubi flirtować, ma konto na profilu randkowym, ale teraz ma problem ze zrobieniem kolejnego kroku. Byliśmy w sobie zakochani, ale też uciekła kiedy zamiast flirtowania mogliśmy być kochankami, lub parą.
Spróbuj poflirtować przez internet. Tam poczujesz się bezpieczniej i może wtedy zrobisz kolejny krok.
Wybranka mojego serca woli flirtować z kolejnym facetem niż zaryzykować i zrobić kolejny krok, więc uciekanie może występować nie tylko na początku, kiedy się dopiero poznajecie.

To normalne bo ty jesteś myszom a oni kotami i muszom cię gonić żebyś się zrobiła mokra

8 godzin temu, Gość Ewelinka napisał:

Może nie zawsze podrywają ewidentnie, ale nieśmiało się uśmiechają, zerkają, a czasem widać jak na dłoni, że są mną zainteresowani. No, ale co z tego skoro ja od razu wbijam wzrok w podłogę i zaciskam usta! Nie wierzę, że mogłabym się komuś spodobać, gdy widzę jakieś objawy zainteresowania to szybko uciekam. Ogarnia mnie strach i panika, robię się oschła i ludzie odbierają to, że ich ignoruję. A ja jestem po prostu przerażona! Czy mogę to jakoś zmienić? Proszę o rady.

odwzajemnij uśmiech i zagadaj, dasz rade