Seks mnie rozczarował

W czerwcu skończyłam 20 lat. Z racji mojego charakteru i nieufności w stosunku do ludzi, długo czekałam na wartościowego chłopaka, który "skradnie moje serce" i z którym będę chciała uprawiać seks. Tak też się stało, ale seks totalnie mnie rozczarował. Więcej przyjemności sprawia mi masturbacja. Oboje byliśmy na siebie napaleni, wszystko zapowiadało się wzorcowo. Nie wiem dlaczego, ale nie mógł we mnie wejść, zamiast przyjemności odczuwałam tylko ból i dyskomfort, że coś idzie nie tak. Zastanawiam się skąd ta cała otoczka, że seks jest taki wspaniały skoro nie jest? Czym tu się zachwycać? Próbowaliśmy potem jeszcze kilka razy, czułam się dosłownie jakby mnie coś rozrywało, żadnego orgazmu i przyjemności... próbowaliśmy również alkoholu, abym się rozluźniła, bo myślałam, że to może jakaś blokada wywołana przed stres..jednak to niczego nie zmieniło. Jestem załamana jeśli tak ma wyglądać seks? To szczerze mówiąc nie jest mi do niczego potrzebny.

Jprdl, laska, dziewicą byłaś. Pierwszy raz może boleć. Za drugim razem będzie lepiej.

Jak Cię bolało to pewnie nie byłaś wystarczająco mokra. A poza tym skoro to Twoje pierwsze razy to nic dziwnego. Kobieta uczy się seksu... Nie ma tak jak w filmach czy książkach, że pierwszy raz i odrazu ekstra przyjemność i orgazm. Ja zaczęłam odczuwać przyjemność z seksu dopiero może po 1-1,5 roku uprawiania go...A każda kobieta jest inna..Jednej to zajmuje mniej drugiej więcej czasu..

14 minut temu, Gość gość napisał:

Jprdl, laska, dziewicą byłaś. Pierwszy raz może boleć. Za drugim razem będzie lepiej.

Napisałam przecież, że próbowaliśmy już kilka razy i nie jest lepiej

Będzie. Oj będzie

W sumie, to seks jest przereklamowany. 

Że mną było by ci dobrze

jeżeli strzelałaś z palca do tej pory to nie dziwota że buzdygan cie nie zadowoli

Pamiętam jak sam rozdziewiczałem swoją dziewczynę. Dla mnie to też był pierwszy raz, więc w sumie rozdziewiczaliśmy się wzajemnie  Prawdę mówiąc, mimo super atmosfery i pobytu wtedy na wakacjach, też byłem rozczarowany. Myślałem sobie, że wszyscy tak się podniecają tym seksem, a wcale nie było jakoś super przyjemnie. Dziewczyna też nie krzyczała z rozkoszy, ale wiadomo - dla kobiet pierwszy raz chyba nigdy nie jest przyjemny. Jeszcze kilka następnych stosunków dupy nie urywało, ale z każdym robiło się coraz przyjemniej. Poznawaliśmy siebie i swoje ciała, wiedzieliśmy lepiej co nas podnieca i co jest najprzyjemniejsze. Po jakimś czasie dziewczyna zaczęła brać tabletki anty, więc można było pozbyć się kalosza. Przyjemność z seksu weszła na zupełnie inny, wyższy poziom. Każde z nas już wtedy wiedziało jak rozgrzać drugą osobę do czerwoności. Był i długi, romantyczny seks, ale też namiętne szybkie numerki, gdzie tylko nam przyszła ochota. Na początku nie było mowy o orgazmie u dziewczyny, teraz za każdym razem ma 1-2 orgazmy podczas naszych zabaw. Zaczęliśmy też przygodę z "zabawkami", typu wibratorek, czy sexi ciuszki. Seks jest super, przekonasz się  

zapomniałem dodać że z s.uką dobermana którą miała moja dziewczyna było calkiem przyjemnie

7 minut temu, Gość lukiluki napisał:

Zaczęliśmy też przygodę z "zabawkami", typu wibratorek, czy sexi ciuszki.

Ona posuwa cię wibratorkiem?A sexi ciuszki to ty ubierasz?Bo kiedyś byłam z facetem co lubił się przebierać

...u z posta powyżej, nie podszywaj się pode mnie. Twoimi przygodami z suką dobermana swojej dziewczyny, chwal się pod własnym nickiem.

Aneta: Nie, nie posuwa mnie wibratorkiem  W damskie ciuszki też się nie przebieram

niech to diabli,jednak jestem cweluch przyznaje